|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 492
|
Nie chcę już go kontrolować
Kochane!
Zwracam się do Was z pytaniem, a może prośbą o jakies pomysły, jak mam się uporać ze sobą. Jestem ze swoim chłopakiem od ponad roku. Bardzo się kochamy, mamy jakieś tam już powazne plany odnośnie przyszłości. Większość czasu spędzamy razem, można by rzec, że w pewnym stopniu jesteśmy nierozłączni. Ostatnio nawet nie musze go jakoś zmuszać, żeby został dłużej, czy przyjechał, sam to robi, bo po prostu tęskni Mimo że widzimy się prawie codziennie.Ale... Ja czuję w sobie kontrolera. i WIEM, że to jest złe. Wiem, że facet też powinien się wyszaleć, mieć czas tylko dla siebie i swoich kumpli, nawet jeśli robią głupie rzeczy ![]() Z jednej strony to wiem i nic mu nie zabraniam, ale z drugiej strony on po moim zachowaniu, tonie głosu wyczuwa jakieś moje niezadowolenie, że nie podoba mi się np. spotkanie się z kolegami i picie... Ciekawe jest to, że on naprawdę prawie nie spotyka się z nikim oprócz mnie i wydaje mi się, że dobrze by mu zrobiły też takie spotkania z kolegami, czy chwile, aby odetchnąć. Doskonale to wiem, jednakże na samą myśl, od razu się spinam i jakoś wewnętrznie denerwuję. Czy macie taki sam problem? Podobny? Jak Wy sobie z tym radzicie? Może macie do polecenia jakieś książki... (paradoksalnie z wieloma moimi niefajnymi zachowaniami pomogły uporać się książki) |
|
|
|
|
#2 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 29
|
Dot.: Nie chcę już go kontrolować
Miałam tak również, lecz mi przeszło
niby chciałam by ode mnie trochę odetchnął i spotkał się z kolegami, ale w podświadomości tego nie chciałam :P
__________________
)))
|
|
|
|
|
#3 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 492
|
Dot.: Nie chcę już go kontrolować
Cytat:
Czytałam trochę książek psychologicznych, że faceci muszą czasem się trochę zdystansowac, aby potem wrócić z utęsknieniem. Ale same wiecie jak to jest... ![]() A naprawdę nie chcę się zachowywać jak jego matka :/ |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 503
|
Dot.: Nie chcę już go kontrolować
Ja też taka byłam jak byłam młodsza...co robisz gdzie jesteś a po co a na co...zerkałam w telefon, zaraz miałam jakieś pretensje bo zadzwoniłeś do kolegi, bo z kimś pisałeś np z jakimś naszym znajomym, bo z nimi planowałeś jakiś wypad, imprezę a mi nic nie powiedziałeś... a miała to być niespodzianka dla mnie. Wszystko to doprowadziło do tego że tż zaczął kasować przede mną smsy, rozmowy. Wytłumaczył dlaczego tak robi, że o wszystko robiłam problemy, żebym nie myślała że kogoś ma. Nie ukrywam wkurzało mnie to, ale zauważyłam że pozbyłam się nawyku kontroli. Teraz telefon tż leży, są smsy, połączenia ale mnie to zupełnie nie interesuje. Mam go pod ręką, gdybym chciała to mogłabym go na wylot przejrzeć ale nie zaglądam, jak ktoś coś napisze to nie wypytuje się tylko czekam jak tż mi powie czy też pokaże co ktoś napisał. Wiadomo czasem korzystam z tel tż i spojrzę mimowolnie co tam ma ale bez takiego nacisku na kontrole...co gdzie z kim po co
a teraz jak ktos napisze czy dzwoni to "spójrz kto tam napisał/ kto dzwoni" itd.
__________________
Edytowane przez Leyla89 Czas edycji: 2013-03-26 o 22:53 |
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: Nie chcę już go kontrolować
"ostatnio nawet nie muszę go jakoś zmuszać, żeby został dłużej" OMG WOW, sukces ahah
|
|
|
|
|
#6 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 166
|
Dot.: Nie chcę już go kontrolować
Miałam podobnie, ale jak byłam młodsza. Z wiekiem i kolejnymi związkami mi mijało. A kiedy z jednym z facetów zamieszkałam to nawet cieszyłam się jak wychodził. Bo 1) ja wtedy szłam na babskie ploty 2) mogłam pobyć sama. Bardzo go kochałam, chciałam spędzać dużo czasu....ale jak już się razem mieszka to czasem się marzy o samotnym wieczorze
|
|
|
|
|
#7 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 105
|
Dot.: Nie chcę już go kontrolować
Twoje zachowanie jest nieźle skrzywione, jesteś okropną egoistką, na mój gust nie potrafisz się zająć sobą i wcale nie chcesz faceta, ale zwierzątko dla którego będziesz panią właścicielką. Ja bym zrezygnowała ze związku, pobyła trochę sama ze sobą i przemyślała pewne sprawy.
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 492
|
Dot.: Nie chcę już go kontrolować
Cytat:
![]() Chodziło mi oczywiście o to, że nie wychodzę pierwsza z propozycją "a może jeszcze zostaniesz?" albo "widzimy się jutro?" albo "kiedy się widzimy?", a kiedyś był taki moment, przez, co się strasznie kłóciliśmy i już nie wiem, co napędzało te konflikty. Chyba wszystko ![]() Ja nie mam takich akcji, że chcę mu czytać wiadomości na fb, smsy - nie, nie. Bo to nie chodzi nawet o zazdrość, zazdrosna nie jestem, chyba nawet nie mam o co/o kogo. ![]() Ale po prostu jakby 2 osoby we mnie były: 1 - pewnie, niech idzie, dobrze mu to zrobi, ja się też wreszcie spotkam z innymi ludźmi 2 - ale jak to? co on będzie tam robił? a co ja mam wtedy robić? No i takie napędzanie. Mam nadzieję, że jakoś niedługo uda nam się razem zamieszkać i wtedy wszystko się zmieni o 180 stopni...
|
|
|
|
|
|
#9 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Nie chcę już go kontrolować
Szczerze, to nie wiem, jakby mogły tu pomóc książki
Może bardziej jakieś własne, odrębne zainteresowanie? W sensie, że on sobie pójdzie z kumplami, a ty się zajmiesz sobą, a nie myśli "o maj gad, co on robi beze mnie?". To nie jest zdrowe, naprawdę ![]() Swoją drogą dodam, że ja nigdy tak nie miałam. I nie wiem, czy moje tolerancyjne zachowanie + własne odskocznie w postaci różnych hobby, powodowało, że to faceci stawali się czujniejsi i chcieli spędzać ze mną praktycznie każdą wolną chwilę (dla mnie to akurat jest problematyczne ;P) czy po prostu trafiałam na takich typów, którzy najchętniej stworzyliby ze mną wręcz dosłownie syjamski duet
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! ![]() 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
Edytowane przez niebieskie_oczko Czas edycji: 2013-03-27 o 01:16 |
|
|
|
|
#10 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Nie chcę już go kontrolować
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#11 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Nie chcę już go kontrolować
Cytat:
Jak to, co masz wtedy robic? Jestes od niego uzależniona czy jak? Pępowiną spięta? Za nogę do kaloryfera przytroczona? Kobito, Ty sobie znajdź jakieś zajęcie POZA swoim facetem, bo póki co to wygląda tak, jakbyś poza nim życia nie miała. Ja sie obawiam, że wtedy to jeszcze gorzej będzie
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#12 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Nie chcę już go kontrolować
Ale masz pretensje o picie z kolegami,
czy masz pretensje o spotkania z kolegami? Bo to dwie rózne kwestie. |
|
|
|
|
#13 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 492
|
Dot.: Nie chcę już go kontrolować
Cytat:
Bardziej o picie... ![]() Bo domyślam się, że na kilku piwach to się nie skończy. Ale z 2 strony mnie tam nie będzie, więc nie będę musiała na to patrzeć ![]() Zainteresowań i hobby mam w sumie sporo, znajomych też, więcej niż on i bardzo często idę gdzieś sama itp. Wczoraj czytałam sobie książkę Trudne Osobowości i tam opisali przypadek "Nigdy mnie nie opuszczaj" nawiązując do osobowości borderline i niestety sporo rzeczy się pokryło... ---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:40 ---------- Generalnie nie lubię jak ludzie strasznie dużo piją. On niby nie pije jakoś często, ale domyślam się, że jakby mógł to by pił więcej. Ja sama kiedyś w ogóle nie piłam. Teraz trochę więcej, no ale to tez mało, np. 2-3 piwa i tyle. |
|
|
|
|
|
#14 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: Nie chcę już go kontrolować
Nie lubisz jak ludzie dużo piją - ale wybrałaś faceta, który lubi sobie wypić kilka piw - albo się z tym godzisz albo musisz wybrać takiego co nie pije wcale :P
|
|
|
|
|
#15 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 492
|
Dot.: Nie chcę już go kontrolować
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#16 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 1 503
|
Dot.: Nie chcę już go kontrolować
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#17 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nie chcę już go kontrolować
Cytat:
Oj też tak miałam, tylko że my żyliśmy na odległość a ja miałam zaniżone poczucie własnej wartości. Czas i chyba faktycznie to iż jestem starsza (mądrzejsza????) sprawiło że już nie mam takiego problemu. Nie ma problemu żeby on gdzieś wyszedł wieczorem, ja sama też wychodzę, mieszkamy razem i jest z roku na rok coraz lepiej, ale z drugiej strony mój narzeczony też się zmienił, teraz nauczył się bardziej okazywać czucia i częściej o nich mówi co daje mi jednak tą świadomość że jednak przecież to że mieszkamy razem i planujemy przyszłość znaczy że musi mnie kochać Więc radzę Ci odpuść i jemu i sobie, czasami trzeba za sobą tak na prawdę zatęsknić, odetchnąć, bo inaczej się podusicie i prędzej czy później oddalicie od siebie, bo on będzie potrzebował odreagować, a przecież nie istniejecie tylko wy na tym świecie i są też inni ludzie... ---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ---------- Cytat:
A ja uważam że twoja reakcja jest skrzywiona?? Po co od razu z taką agresją odpowiadać? Po co obrażać? Zazdrość o kolegów jest częstym zjawiskiem i wcale nie znaczy że autorka jest bluszczem... Więc wyluzuj trochę ![]() ---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ---------- [1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;40000018]Popracuj nad poczuciem wlasnej wartosci. I zacznij robic rzeczy, ktore lubisz/polubisz, a ktore nie beda wymagac obecnosci Twojego chlopaka.[/QUOTE] Zgadzam się
__________________
https://wizaz.pl/Mikroreklama |
||
|
|
|
|
#18 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 492
|
Dot.: Nie chcę już go kontrolować
Cytat:
O, dziękuję. Masz rację Muszę się po prostu ogarnąc. |
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Nie chcę już go kontrolować
Ja mam niestety tak samo
![]() Jestem straszną zazdrośnicą. Co do męskiego wieczoru nie ma problemu, ale jak słyszę że wychodzi np. do pubu gdzie będą też jego koleżanki (a ja akurat nie mogę iść z nim bo mam np. egzamin następnego dnia) to mi się strasznie smutno robi i od razu się wściekam...
__________________
Wymiana |
|
|
|
|
#20 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 73
|
Dot.: Nie chcę już go kontrolować
Miałam podobnie. Gdybym mogła zamontowałabym mojemu TŻ kamerę i podsłuch.
![]() Nie no przesadziłam, ale wiem o czym piszesz. Długo się zastanawiałam skąd u mnie taka "kontrola" która tak naprawdę jest ZAZDROŚCIĄ. Wykańczało mnie to do skraju możliwości. I pewnego dnia nie wiadomo dlaczego uświadomiłam sobie bardzo istotną rzecz : ciągłe myśli co on z kim i dlaczego może robić, to zwykła paranoja, która odbiera mi radość z życia i przyjemność ze wspólnych spotkań. Jestem młoda, wartościowa i szkoda czasu na zamartwianie się rzeczami na które nie mam wpływu. Oczywiście czasem jakaś bzdura wpadnie mi do głowy, ale wtedy właśnie uświadamiam sobie, że nie jestem w stanie złapać go za rękę i mówić co ma robić. Brzmi banalnie, ale taka jest prawda. |
|
|
|
|
#21 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 492
|
Dot.: Nie chcę już go kontrolować
Cytat:
Inny problem jest taki, że jestem strasznie wybuchowa i czasem sama nie mogę się opanować... ![]() Muszę może pomyśleć o jakiejś jodze ;P Żeby te wszystkie negatywne emocje, gdzieś przelać. Bo jak mam dobre samopoczucie, to nawet aż tak nie kontroluję, nie wściekam się itp. Ale wystarczy, że mam jakąś chandrę, to ze mną... nie da się wytrzymać Ja sama ze sobą się męczę. ---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ---------- Ale macie racje. Życie jest za krótkie, aby cały czas się zastanawiac, co robi dana osoba. U mnie to jest bardziej zazdrość...hmm nawet nie to, że obawiam się o jakąś zdradę, czy nie wiadomo co, tylko o to, że nie jest w danym momencie ze mną :P Ale głupota, jak teraz czytam, co ja piszę. CHORA BABA!
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:14.



Mimo że widzimy się prawie codziennie.


niby chciałam by ode mnie trochę odetchnął i spotkał się z kolegami, ale w podświadomości tego nie chciałam :P 










