toksyczny związek - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-07-11, 19:06   #1
LoveInThisClub
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 2

toksyczny związek


Cześć dziewczyny....
Jestem mężatka od roku. Mamy dziecko. Półrocznego chłopca. prowadzimy własny biznes , z sukcesami... i chyba na tym się kończą te dobre rzeczy Mąż od niedawna duzo pije, stracił prawo jazdy, zgubił utarg ze sklepu przez alkohol. Wybaczyłam. Wyzywał mnie , mówił przykre rzeczy , no jakoś dawałam radę. Był taki okres , że wręcz krzyczelismy na siebie codziennie. Mąż wolał oglądac porno zamiast uprawiać ze mną seks, logował się na portale randkowe, żeby pooglądac sobie dziewczyny. Miał w sobie dużo złości do mnie. No generalnie było marnie. Ale czułam dalej to samo- Chciałam z nim być. Niedawno przyszedł taki okres, że cieszę się, jak udajemy , ze jest wszystko dobrze.wiem, że żyje w kłamstwie. Czuję się w głębi duszy samotna, chciałabym odejść , Na nowo ułożyć sobie życie. Macierzyński mam do stycznia. Jest to ok 2200zł miesięcznie plus oczywiście mąz płaciłby mi na dziecko. Dziecko oddałabym do żłobka i sama poszłabym do pracy , wiec jeżel chodzi o finanse , nie było by problemu. Chęci tez są... ale w teorii. Kiedy zaczynam się pakować i juz otwieram drzwi coś mnie powstrzymuje , czuje jakbym była do niego przywiazana.Moje myśli krążą, mam mętlik w głowie. Jak to chcesz odejsc?! Moze bedzie jeszce gorzej? Moze teraz nie jest super ale przynajmniej masz kogoś. Możesz z kimś pogadac, mozesz się do niego przytulić a wyjdziesz teraz to zostaniesz juz sama. a to przeciez była miłość Twojego zycia. Zastanów się. Czuję się od niego uzależniona.
Chodzę do psychologa , ze względu na współuzależnienie od alkoholu partnera. Jest lepiej i wierzę ,że powoli będę się podnosiła z podłogi. Problem polega na tym, że mój mąż jest tydzien najukochańszym facetem na swiecie, a później jest agresywny, zimny. Mam już tego dosć. Mam dość zmian jego światopoglądu, zdania, osobowości, charakteru i Chlania na umór. Czuję się nieszczęśliwa , bo nie potrafię odejść. Mąż zapewnia mnie , że mnie kocha i bedzie sie zmieniał . Ale wiem , ze niczego nie zmieni to jest na tydzień.A później wszystko wraca do normy. Wiem, że jestem wolnym człowiekiem i mogę się spakować i wyprowadzić się, ale czuję się jakbym była skuta kajdankami i nie potrafiła się ruszyć, i to najbardziej mnie unieszczęsliwia.

Dziewczyny może miałyście podobne sytuacje. Jak się z tego uwolniłyście? macie jakies rady?
LoveInThisClub jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-11, 20:21   #2
bluebluesky
Zakorzenienie
 
Avatar bluebluesky
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 573
Dot.: toksyczny związek

Cytat:
Napisane przez LoveInThisClub Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny....
Jestem mężatka od roku. Mamy dziecko. Półrocznego chłopca. prowadzimy własny biznes , z sukcesami... i chyba na tym się kończą te dobre rzeczy Mąż od niedawna duzo pije, stracił prawo jazdy, zgubił utarg ze sklepu przez alkohol. Wybaczyłam. Wyzywał mnie , mówił przykre rzeczy , no jakoś dawałam radę. Był taki okres , że wręcz krzyczelismy na siebie codziennie. Mąż wolał oglądac porno zamiast uprawiać ze mną seks, logował się na portale randkowe, żeby pooglądac sobie dziewczyny. Miał w sobie dużo złości do mnie. No generalnie było marnie. Ale czułam dalej to samo- Chciałam z nim być. Niedawno przyszedł taki okres, że cieszę się, jak udajemy , ze jest wszystko dobrze.wiem, że żyje w kłamstwie. Czuję się w głębi duszy samotna, chciałabym odejść , Na nowo ułożyć sobie życie. Macierzyński mam do stycznia. Jest to ok 2200zł miesięcznie plus oczywiście mąz płaciłby mi na dziecko. Dziecko oddałabym do żłobka i sama poszłabym do pracy , wiec jeżel chodzi o finanse , nie było by problemu. Chęci tez są... ale w teorii. Kiedy zaczynam się pakować i juz otwieram drzwi coś mnie powstrzymuje , czuje jakbym była do niego przywiazana.Moje myśli krążą, mam mętlik w głowie. Jak to chcesz odejsc?! Moze bedzie jeszce gorzej? Moze teraz nie jest super ale przynajmniej masz kogoś. Możesz z kimś pogadac, mozesz się do niego przytulić a wyjdziesz teraz to zostaniesz juz sama. a to przeciez była miłość Twojego zycia. Zastanów się. Czuję się od niego uzależniona.
Chodzę do psychologa , ze względu na współuzależnienie od alkoholu partnera. Jest lepiej i wierzę ,że powoli będę się podnosiła z podłogi. Problem polega na tym, że mój mąż jest tydzien najukochańszym facetem na swiecie, a później jest agresywny, zimny. Mam już tego dosć. Mam dość zmian jego światopoglądu, zdania, osobowości, charakteru i Chlania na umór. Czuję się nieszczęśliwa , bo nie potrafię odejść. Mąż zapewnia mnie , że mnie kocha i bedzie sie zmieniał . Ale wiem , ze niczego nie zmieni to jest na tydzień.A później wszystko wraca do normy. Wiem, że jestem wolnym człowiekiem i mogę się spakować i wyprowadzić się, ale czuję się jakbym była skuta kajdankami i nie potrafiła się ruszyć, i to najbardziej mnie unieszczęsliwia.

Dziewczyny może miałyście podobne sytuacje. Jak się z tego uwolniłyście? macie jakies rady?
Jestes zona alkoholika, nie dziwne, ze nie jest ci latwo. Ty mozesz chodzic na terapie, starac sie, ale jesli on niczego nie zmieni, to ten zwiazek nie ma szans na przetrwanie, i moze to i lepiej, bo moze znajdziesz prawdziwe szczescie.

On musi przestac pic i isc na terapie, wtedy mozecie zaczac myslec o wspolnej terapii malzenskiej, o ile ty zechcesz mu dac szanse.
__________________
Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.
bluebluesky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-11, 21:03   #3
letik
Zadomowienie
 
Avatar letik
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 181
Dot.: toksyczny związek

Tak, ja mam jedną rade, jeśli kochasz swoje dziecko bardziej niż męża to zrób wszystko aby nie wychowywało się przy ojcu pijaku. Nie funduj mu takiego życia! ja jestem DDA i mimo tego,że ogromnie kocham moja mamę,mam do niej wielki żal,że nie zadbała o to,abym miała normalne życie. Ona ja i mój brat przed 25 lat żyliśmy z człowiekiem, który rujnowal nasza psychikę. Teraz jego juz nie ma a my musimy jakoś dalej żyć, jednak czasu nigdy się nie cofnie a tego jak ciężko mi się żyje teraz chyba nikt nie jest w stanie zrozumieć.
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie !
letik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-11, 21:21   #4
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: toksyczny związek

Cytat:
Napisane przez letik Pokaż wiadomość
Tak, ja mam jedną rade, jeśli kochasz swoje dziecko bardziej niż męża to zrób wszystko aby nie wychowywało się przy ojcu pijaku. Nie funduj mu takiego życia! ja jestem DDA i mimo tego,że ogromnie kocham moja mamę,mam do niej wielki żal,że nie zadbała o to,abym miała normalne życie. Ona ja i mój brat przed 25 lat żyliśmy z człowiekiem, który rujnowal nasza psychikę. Teraz jego juz nie ma a my musimy jakoś dalej żyć, jednak czasu nigdy się nie cofnie a tego jak ciężko mi się żyje teraz chyba nikt nie jest w stanie zrozumieć.
Krótko jasno i na temat. Nie trzeba niczego dodawać.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-12, 18:55   #5
Cherry Blossom Girl
nyan nyan ^^
 
Avatar Cherry Blossom Girl
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 956
Dot.: toksyczny związek

Cytat:
Napisane przez letik Pokaż wiadomość
Tak, ja mam jedną rade, jeśli kochasz swoje dziecko bardziej niż męża to zrób wszystko aby nie wychowywało się przy ojcu pijaku. Nie funduj mu takiego życia! ja jestem DDA i mimo tego,że ogromnie kocham moja mamę,mam do niej wielki żal,że nie zadbała o to,abym miała normalne życie. Ona ja i mój brat przed 25 lat żyliśmy z człowiekiem, który rujnowal nasza psychikę. Teraz jego juz nie ma a my musimy jakoś dalej żyć, jednak czasu nigdy się nie cofnie a tego jak ciężko mi się żyje teraz chyba nikt nie jest w stanie zrozumieć.

Nic dodać, nic ująć. Autorko, książkowo powielasz zachowania osoby współuzależnionej, jesteś klasycznym przykładem partnerki w związku przemocowym, gdzie agresja przeplata się z okresami "miesiąca miodowego". Nie funduj dziecku traumatycznego dzieciństwa.
Cherry Blossom Girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-12, 19:01   #6
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: toksyczny związek

Cytat:
Napisane przez LoveInThisClub Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny....
Jestem mężatka od roku. Mamy dziecko. Półrocznego chłopca. prowadzimy własny biznes , z sukcesami... i chyba na tym się kończą te dobre rzeczy Mąż od niedawna duzo pije, stracił prawo jazdy, zgubił utarg ze sklepu przez alkohol. Wybaczyłam. Wyzywał mnie , mówił przykre rzeczy , no jakoś dawałam radę. Był taki okres , że wręcz krzyczelismy na siebie codziennie. Mąż wolał oglądac porno zamiast uprawiać ze mną seks, logował się na portale randkowe, żeby pooglądac sobie dziewczyny. Miał w sobie dużo złości do mnie. No generalnie było marnie. Ale czułam dalej to samo- Chciałam z nim być. Niedawno przyszedł taki okres, że cieszę się, jak udajemy , ze jest wszystko dobrze.wiem, że żyje w kłamstwie. Czuję się w głębi duszy samotna, chciałabym odejść , Na nowo ułożyć sobie życie. Macierzyński mam do stycznia. Jest to ok 2200zł miesięcznie plus oczywiście mąz płaciłby mi na dziecko. Dziecko oddałabym do żłobka i sama poszłabym do pracy , wiec jeżel chodzi o finanse , nie było by problemu. Chęci tez są... ale w teorii. Kiedy zaczynam się pakować i juz otwieram drzwi coś mnie powstrzymuje , czuje jakbym była do niego przywiazana.Moje myśli krążą, mam mętlik w głowie. Jak to chcesz odejsc?! Moze bedzie jeszce gorzej? Moze teraz nie jest super ale przynajmniej masz kogoś. Możesz z kimś pogadac, mozesz się do niego przytulić a wyjdziesz teraz to zostaniesz juz sama. a to przeciez była miłość Twojego zycia. Zastanów się. Czuję się od niego uzależniona.
Chodzę do psychologa , ze względu na współuzależnienie od alkoholu partnera. Jest lepiej i wierzę ,że powoli będę się podnosiła z podłogi. Problem polega na tym, że mój mąż jest tydzien najukochańszym facetem na swiecie, a później jest agresywny, zimny. Mam już tego dosć. Mam dość zmian jego światopoglądu, zdania, osobowości, charakteru i Chlania na umór. Czuję się nieszczęśliwa , bo nie potrafię odejść. Mąż zapewnia mnie , że mnie kocha i bedzie sie zmieniał . Ale wiem , ze niczego nie zmieni to jest na tydzień.A później wszystko wraca do normy. Wiem, że jestem wolnym człowiekiem i mogę się spakować i wyprowadzić się, ale czuję się jakbym była skuta kajdankami i nie potrafiła się ruszyć, i to najbardziej mnie unieszczęsliwia.

Dziewczyny może miałyście podobne sytuacje. Jak się z tego uwolniłyście? macie jakies rady?
no tak, lepiej żyć w iluzji, że się kogoś ma, niż żyć samemu. Ty i tak jesteś bardzo samotna w tym związku, po co się oszukujesz? Bo po pokoju obok tłuczą się jakieś skacowane męskie gacie?
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-12, 19:36   #7
D_94
Raczkowanie
 
Avatar D_94
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 329
Dot.: toksyczny związek

Jak najszybciej się wyprowadź i jeżeli widzisz jakiś cień szansy, że się zmieni to powiedz, że wrócisz jak wyjdzie z nałogu, będzie chodził na spotkania, a wy na terapię małżeńską. Jeżeli się nie wyprowadzisz on nie zda sobie sprawy z powagi sytuacji. Jak po dobrych kilku miesiącach zauważysz, że rzeczywiście się zmienił to ewentualnie daj tą ostatnią szansę. Ale bądź stanowcza. Myśl zawsze o swoim dziecku, które nie może wychowywać się w domu, gdzie są kłótnie.
D_94 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-07-12, 21:59   #8
leille
hayat güzeldir ₊⋆ ☽
 
Avatar leille
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 20 011
Dot.: toksyczny związek

Możliwe, że nie zainteresuje Cię moja opinia, ponieważ jeszcze nie jestem mężatką i nie mam dziecka, ale jestem w długoletnim związku i wiem co to miłość, jednakże uważam, że wszystko ma swoje granice i czasami są rzeczy ważniejsze od tego co my chcemy i czujemy. Masz dziecko - tak jak wspomniałaś. Od pół roku jesteś nie tylko odpowiedzialna za siebie, ale również za swojego syna. Musisz zrozumieć, że dziecko powinno być najważniejsze i jako matka jesteś wręcz zobowiązana aby zapewnić mu takie warunki, gdzie będzie mógł dorastać, rozwijać się w spokoju, w "zdrowym" domu jakkolwiek to brzmi. A mąż? kochasz go, to zrozumiałe, ale.. tego kwiatu jest pół światu. Jeśli on obiecuje Ci, że się zmieni i jego zmiana trwa tydzień, bo następny tydzień wszystko wraca do początku to uwierz mi, jego słowa są puste i nic nie znaczące. Wiadomo, zrobisz jak uważasz, ale ja spakowałabym się i wyszła, dla dobra syna i dla siebie samej. Przemyśl to.
leille jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-13, 07:35   #9
drirrpl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 345
Dot.: toksyczny związek

Pozwoliłaś mu się stoczyć do tego stopnia ze pije i Cię nie szanuje a ty dalej z nim jesteś? To teraz musisz mu pozwolić się stoczyć jeszcze bardziej, na dno które każdy ma inne, najprostsze rozwiązanie to wyprowadzka, i brak kontaktu jak jest pijany. On musi sam stwierdzić że musi się leczyć, i podjąć to leczenie.
Pomyśl tez o sobie, tzn dlaczego on zaczął pić? Pił tak dużo już wcześniej przed poznaniem ciebie? Ja znam dwa przypadki gdzie właśnie z powodu toksyczności kobiety mężczyźni popadają w alkoholizm i w nim widzą swoją ucieczkę. Wyciągnij wnioski, pogadaj o różnych takich rzeczach z psychologiem, poczytaj o związkach partnerskich, sporo można się tam nauczyć o toksycznych zachowaniach (również swoich), i nie licz ze odzyskasz męża, a na pewno nie prędko.
drirrpl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-13, 07:48   #10
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: toksyczny związek

Cytat:
Napisane przez letik Pokaż wiadomość
Tak, ja mam jedną rade, jeśli kochasz swoje dziecko bardziej niż męża to zrób wszystko aby nie wychowywało się przy ojcu pijaku. Nie funduj mu takiego życia! ja jestem DDA i mimo tego,że ogromnie kocham moja mamę,mam do niej wielki żal,że nie zadbała o to,abym miała normalne życie. Ona ja i mój brat przed 25 lat żyliśmy z człowiekiem, który rujnowal nasza psychikę. Teraz jego juz nie ma a my musimy jakoś dalej żyć, jednak czasu nigdy się nie cofnie a tego jak ciężko mi się żyje teraz chyba nikt nie jest w stanie zrozumieć.
Amen.

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

Cytat:
Napisane przez drirrpl Pokaż wiadomość
Pozwoliłaś mu się stoczyć do tego stopnia ze pije i Cię nie szanuje a ty dalej z nim jesteś?
(...)
Słowo "pozwoliłaś" sugeruje, że nie upilnowała, nie zrobiła czegoś, aby temu zapobiec = jest winna. A to nieprawda. Jak ktoś chce się stoczyć, to się stoczy, partner może rozmawiać, prosić, grozić. To on doprowadził się do takiego stanu, a nie, że ona "pozwoliła".
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-13, 08:40   #11
tsukuru
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 36
Dot.: toksyczny związek

Skąd ja to znam..., chcesz odjeść, a czujesz się skuta z partnerem kajdankami..

Dopóki nie uświadomisz sobie pewnych rzeczy, nie uratujesz siebie, dziecka, i paradoksalnie jego...

Mi zajęło prawie 4 lata, aż zrozumiałam, że jestem osobą uzależnioną i tkwię w toksycznym związku. W tym momencie jestem już pogodzona z tym, że nie wyszło, że to był niezdrowy związek, że trzeba go zakończyć i zacząć nowe życie. Jestem też na etapie, że nie walczę już o ten związek.

Powiem ci co mi pomogło..., z takiego związku trudno jest się od tak wyrwać. Nawet jak dziś spakujesz walizki i się wyniesiesz, emocjonalne uzależnienie nie zniknie. Prędzej czy później znów się zejdziecie, bo głód uzależnienia będzie tak silny, że jedyne o czym będziecie marzyć, to się "napić". Jak się tak rozchodziłam i schodziłam mnóstwo razy.

W pewnym momencie myślałam, że to już będzie wyglądać tak zawsze. Że to jest gdzieś mi zapisane i nic się nie zmieni. Nawet terapie nic nie dają - wspólne, własne - dziś już wiem dlaczego.

Potem jednak, uświadomiłam sobie, że jest takie powiedzenie: że jak ciągle walisz głową w mur i nic się nie zmienia, to warto zmienić strategię.

A więc wiedziałam, że muszę poznać wroga. Moim wrogiem jest moje "picie" - uzależnienie i uzmysłowienie sobie tej prawy było dla mnie kluczowe. Wtedy wiesz już po prostu, że jedyną formą wyjścia z nałogu kochania toksycznie jest detox. Dojrzała we mnie DECYZJA do wyrwania się z tej relacji, zmiany swojego życia.

Dziś już jestem w trakcie realizacji tego postanowienia. Od września idę na swoje mieszkanie, zapisałam się na nowe studia. Wciąż mieszkamy ze sobą (nie byłam na tyle silna, żeby zamknąć z dnia na dzień drzwi z hukiem, wiedziałam, że ta strategia nie działa, nowa jest skuteczniejsza), ale ja już czuję się w miarę wolna..., wewnętrznie nie czuję już tego połączenia z nim, wróciłam jakby do siebie, obudziły się nowe i stare marzenia, jestem spokojna. Wciąż żywię do niego uczucia, jest sentyment to wielu spraw, ale ja już wyszłam z tego związku.

Pisałam też o paradoksie na początku... Tylko wtedy, kiedy go porzucisz, być może on zostając sam z sobą zobaczy kim się stał, jak żyje i być może obudzi wtedy się u niego siła do zmian. W taki sposób możesz tylko mu pomóc. Powodzenia!
tsukuru jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-07-13, 22:05   #12
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: toksyczny związek

a po co wybaczasz?
Niszczysz dziecku dzieciństwo - jak dorośnie, to cię znienawidzi za zrobienie z niego DDA.
Ucieknie od ciebie i męża, jak tylko będzie w stanie.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-14, 11:15   #13
drirrpl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 345
Dot.: toksyczny związek

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Amen.

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------



Słowo "pozwoliłaś" sugeruje, że nie upilnowała, nie zrobiła czegoś, aby temu zapobiec = jest winna. A to nieprawda. Jak ktoś chce się stoczyć, to się stoczy, partner może rozmawiać, prosić, grozić. To on doprowadził się do takiego stanu, a nie, że ona "pozwoliła".
Tak, pozwoliła, to się nazywa stawianie granic, widziała jak się stacza, brakuje jej doświadczenia, jak facet zaczyna chlać to trzeba reagować od razu, bo teraz to tylko rozwód dla dobra dziecka inaczej samo będzie cierpieć jak wejdzie w dorosłość.

Z tym ze to nie jest jej wina, tylko brak doświadczenia lub złe wzorce z dzieciństwa.
drirrpl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-14, 12:02   #14
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: toksyczny związek

Cytat:
Napisane przez drirrpl Pokaż wiadomość
Tak, pozwoliła, to się nazywa stawianie granic, widziała jak się stacza, brakuje jej doświadczenia, jak facet zaczyna chlać to trzeba reagować od razu, bo teraz to tylko rozwód dla dobra dziecka inaczej samo będzie cierpieć jak wejdzie w dorosłość.

Z tym ze to nie jest jej wina, tylko brak doświadczenia lub złe wzorce z dzieciństwa.
a jak Ty sobie wyobrażasz reagowanie, jak ktoś chleje? Często pierwsze symptomy problemu są tak subtelne, że latami można trwać w stanie, który zapowiada patologię, ale jak się jej za blisko, to nie można dostrzec. Poza tym pijący partnerzy oddziaływają na trzeźwych partnerów, tworząc sieć współuzależnienia, która jest bardzo toksyczna. Alkoholik wszystko Ci obieca w przekonywujący sposób, by mieć święty spokój, trzeba kilka razy solidnie dostać po łbie, by uwierzyć, że zmiana może trwać miesiąc, dwa, ale nigdy nie będzie trwała. Bo alkoholicy sami się starają, ale cóż... To staranie się nigdy nie przybiera wymiaru ciągłego. Łatwo uwierzyć, że kolejna próba coś zmieni.
Wyjście ze związku z alkoholikiem bywa równie trudne, jak zaprzestanie picia.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-15, 06:45   #15
LoveInThisClub
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 2
Dot.: toksyczny związek

Kochane, dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i ratować własne życie i życie dziecka. 1 sierpnia Przeprowadzam się do nowego mieszkania. Duze wsparcie dają mi spotkania z psychologiem , który motywuje mnie do tego , żebym ratowała swoje życie póki jeszcze dziecko jest malutkie i niczego nie widzi. później będzie jeszcze gorzej. Chcę odejść , żeby dać sobie szanse na szczęscie. Jak będzie to zobaczymy. Na pewno będzie cięzko, ale dziecko jest dla mnie najwazniejsze.
LoveInThisClub jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-15, 06:48   #16
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: toksyczny związek

Cytat:
Napisane przez LoveInThisClub Pokaż wiadomość
Kochane, dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i ratować własne życie i życie dziecka. 1 sierpnia Przeprowadzam się do nowego mieszkania. Duze wsparcie dają mi spotkania z psychologiem , który motywuje mnie do tego , żebym ratowała swoje życie póki jeszcze dziecko jest malutkie i niczego nie widzi. później będzie jeszcze gorzej. Chcę odejść , żeby dać sobie szanse na szczęscie. Jak będzie to zobaczymy. Na pewno będzie cięzko, ale dziecko jest dla mnie najwazniejsze.
Trzymam kciuki za to, abyś zrealizowała to postanowienie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-15, 06:50   #17
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: toksyczny związek

Cytat:
Napisane przez LoveInThisClub Pokaż wiadomość
Kochane, dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i ratować własne życie i życie dziecka. 1 sierpnia Przeprowadzam się do nowego mieszkania. Duze wsparcie dają mi spotkania z psychologiem , który motywuje mnie do tego , żebym ratowała swoje życie póki jeszcze dziecko jest malutkie i niczego nie widzi. później będzie jeszcze gorzej. Chcę odejść , żeby dać sobie szanse na szczęscie. Jak będzie to zobaczymy. Na pewno będzie cięzko, ale dziecko jest dla mnie najwazniejsze.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-15, 06:54   #18
WhySoSerious
multitasking ninja
 
Avatar WhySoSerious
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Arrakis
Wiadomości: 1 405
Dot.: toksyczny związek

Cytat:
Napisane przez LoveInThisClub Pokaż wiadomość
Kochane, dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i ratować własne życie i życie dziecka. 1 sierpnia Przeprowadzam się do nowego mieszkania. Duze wsparcie dają mi spotkania z psychologiem , który motywuje mnie do tego , żebym ratowała swoje życie póki jeszcze dziecko jest malutkie i niczego nie widzi. później będzie jeszcze gorzej. Chcę odejść , żeby dać sobie szanse na szczęscie. Jak będzie to zobaczymy. Na pewno będzie cięzko, ale dziecko jest dla mnie najwazniejsze.
Brawo, tak trzymaj.
__________________
If the doors of perception were cleansed every thing would appear to man as it is, Infinite.
WhySoSerious jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-15, 15:03   #19
leille
hayat güzeldir ₊⋆ ☽
 
Avatar leille
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 20 011
Dot.: toksyczny związek

Cytat:
Napisane przez LoveInThisClub Pokaż wiadomość
Kochane, dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i ratować własne życie i życie dziecka. 1 sierpnia Przeprowadzam się do nowego mieszkania. Duze wsparcie dają mi spotkania z psychologiem , który motywuje mnie do tego , żebym ratowała swoje życie póki jeszcze dziecko jest malutkie i niczego nie widzi. później będzie jeszcze gorzej. Chcę odejść , żeby dać sobie szanse na szczęscie. Jak będzie to zobaczymy. Na pewno będzie cięzko, ale dziecko jest dla mnie najwazniejsze.
Bardzo mądra decyzja. Trzymam kciuki za Ciebie. Wierzę, że dasz radę i razem ze swoim synem zaczniesz nowe życie.
leille jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-15, 18:07   #20
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: toksyczny związek

powodzenia! trzymam kciuki za Ciebie i dziecko!
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-07-15 19:07:22


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.