Wyprowadzka -> praca -> studia

[Vacuous]

Oczekuję opinii nt. takiej koncepcji:
zdanie matury, wyprowadzka z rodzinnego domu do Wrocławia w lipcu/sierpniu, tam podjęcie pracy (np. w sieciówce z ciuchami), w październiku rozpoczęcie studiów dziennych (również we Wrocławiu). Czy to ma szansę istnienia?

Dodatkowe informacje:
-świadomość, że Wrocław to miejsce, gdzie studiowanie będzie miało miejsce w 100%,
-optymistyczna wersja, że mieszkanie się znajdzie już w lipcu,
-praca nie musi być kontynuowana podczas studiów, jest zaplecze finansowe (rodzice),
-chęć poznania miasta przed rozpoczęciem studiów.

Chodzi mi o to, czy łatwo znaleźć pracę będąc po maturze w nowym miejscu, w dużym mieście, aby nie siedzieć bezczynnie?

[mm444]

Treść usunięta

[201604181004]

No ja też trochę w to wątpię bo a. nie masz doświadczenia b. szukasz pracy na góra 2 miesiące... Trudno ci to będzie ukryć, bo jak spytają cię o status ucznia albo studenta to będziesz musiała powiedzieć że zaczynasz studia niedługo no i wtedy...

[Vacuous]

A czy mogłabym ominąć jakoś to pytanie?
albo odpowiedzieć niezgodnie z prawdą? Czy jest za to jakaś odpowiedzialność karna?

[mm444]

Treść usunięta

[Vacuous]

Okej, knajpy itp. mogą być jak najbardziej
Chciałam uzyskać opinię, czy ogólnie ten pomysł jest dobry, czyli zamieszkanie w mieście studenckim już kilka miesięcy przez rozpoczęciem roku akademickiego. Bo z tego co się orientuję, to zazwyczaj studenci przeprowadzają się mniej więcej pod koniec września.

[mm444]

Treść usunięta

[tamtaglista]

Jak uderzysz do sieciówek z ciuchami i trafisz na porządnego pracodawcę to nie będzie problemu. Nie zniechęcaj się i już teraz szukaj a znajdziesz

[201604181004]

Nie, nie musisz mówić prawdy . Ale pomyśl też że jeśli pracodawca jest uczciwy a praca fajna to zdezorganizujesz działanie załogi jak nagle się urwiesz a doskonale będziesz wiedziała o tym. W każdym razie też bym celowała na coś bardziej tymczasowego. Tylko pamiętaj nic na siłę, jak będziesz szukać byle jakiej pracy byle się zahaczyć jaaaak najszybciej - po co masz się zaharować i mieć złe wspomnienia... Dlatego jestem trochę sceptycznie nastawiona bo co nagle to po diable.

[Wredonisia]

Często na stoiskach z kosmetykami czy rajstopami szukają studentów, latem widać też ogłoszenia z wakacyjną pracą. Szukaj na gumtree czy innych.

[79 Marta]

myślę, że to dobry pomysł z wcześniejszą przeprowadzką. Mieszkania na spokojnie juz wcześniej można szukać. Powodzenia

[Narrhien]

Ja bym na twoim miejscu wyprowadziła się wcześniej, tzn. zaraz po maturze. Szukaj mieszkania już w maju na początku czerwca się przeprowadź, wtedy będziesz mogła poszukać pracy nie na 2 miesiące ale na 4, co już wygląda lepiej i da lepszą kaskę

[martynusia222]

Napisane przez Vacuous

A czy mogłabym ominąć jakoś to pytanie?
albo odpowiedzieć niezgodnie z prawdą? Czy jest za to jakaś odpowiedzialność karna?

Nie ma odpowiedzialności karnej. Moja kumpela pomiędzy licencjatem a magisterką też zatrudniła się w sieciówce "udając" że nie zamierza więcej studiować, a pod koniec wakacji się po prostu zwolniła

[Vacuous]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi i pomysły, utwierdziłam się w przekonaniu, że dobrą koncepcją jest wyprowadzka tuż po maturze

[_chocolate]

Szukanie mieszkania w październiku to duży stres, nigdy więcej. Najgorsze oferty, a decydować musisz się od razu, bo za Tobą jest tłum chętnych.
Dużo umów ludzie podpisują do czerwca i dlatego od lipca zwalnia się wiele mieszkań. Masz dużą szansę trafić na coś naprawdę fajnego - oczywiście w miarę możliwości staraj się dowiedzieć, dlaczego wcześniejsi lokatorzy się wyprowadzają. Co do ostatniego punktu (poznanie miasta), to brzmi śmiesznie rozumiem jak ktoś chce np. wybadać dany kraj przed ewentualną emigracją, ale polskie miasta bardzo szybko się ogarnia to nie Nowy Jork

[invisible_01]

Ja wypowiem się ze swojej perspektywy. 20-go maja mieszkałam już w mieście studenckim, przeprowadziłam się w dzień ostatniego egzaminu maturalnego. Mieszkania były jeszcze wtedy tanie, duży wybór. Chciałam znaleźć pracę i kontynuować ją później (co mi się zresztą udało), ale gdybym chciała poprzestać na pracy tylko w wakacje, to zawsze pracowałabym 4 miesiące - cały czerwiec, lipiec, sierpień i wrzesień, a to dość sporo, no i już coś do wpisania w CV. Zupełnie coś innego niż przyjechanie pod koniec lipca i szukanie pracy tylko na 2 miesiące. Dlatego ja doradzam wyprowadzkę tuż po maturze Dodam jeszcze tylko, że zaczynając zajęcia w październiku i mieszkając w tym mieście od ponad 4 miesięcy byłam już z nim nieźle oswojona i trochę lepiej przyjęłam ten start niż ci, którzy zjechali dzień przed inauguracją.

[201609062117]

Również polecam przeprowadzkę po maturze. Zarówno większy wybór mieszkań jak i prac tzw. wakacyjnych. Puby, restauracje (pamiętaj o aktualnej książeczce sanepidowskiej), sklepy. Co do mieszkań, to w każdym miesiącu da się znaleźć coś sensownego ale we wrześniu czy październiku jest to utrudnione, zwłaszcza cenowo.

[Vacuous]

A gdzie najłatwiej poznać nowych znajomych? Głupie pytanie, ale tak się teraz zastanawiam, że jak w czerwcu wyprowadzę się sama do obcego miasta, to czy przypadkiem będę miała jeszcze jakieś inne zajęcia niż praca Bo chciałabym sobie wyjść na sok/piwo wieczorami, czy coś :P

[mm444]

Treść usunięta

[201609062117]

Napisane przez Vacuous

A gdzie najłatwiej poznać nowych znajomych? Głupie pytanie, ale tak się teraz zastanawiam, że jak w czerwcu wyprowadzę się sama do obcego miasta, to czy przypadkiem będę miała jeszcze jakieś inne zajęcia niż praca Bo chciałabym sobie wyjść na sok/piwo wieczorami, czy coś :P

wizaż na przykład

[Vacuous]

Napisane przez pinkswan

wizaż na przykład

Zatem czy są tu jakieś wizażanki ze Wrocławia, które chętnie za kilka miesięcy oprowadzą mnie po mieście i pokażą ciekawe miejsca?

[tais86]

Napisane przez Vacuous

A gdzie najłatwiej poznać nowych znajomych? Głupie pytanie, ale tak się teraz zastanawiam, że jak w czerwcu wyprowadzę się sama do obcego miasta, to czy przypadkiem będę miała jeszcze jakieś inne zajęcia niż praca Bo chciałabym sobie wyjść na sok/piwo wieczorami, czy coś :P

Jeśli rozważasz pracę w knajpach, to na 99% szybko znajdziesz tam nowych znajomych. Ja pracowałam na studiach (dziennych) jako kelnerka i barmanka, w pracy zawarłam znacznie więcej znajomości, niż na uczelni.

[201609062117]

Napisane przez Vacuous

Zatem czy są tu jakieś wizażanki z Krakowa, które chętnie za kilka miesięcy oprowadzą mnie po mieście i pokażą ciekawe miejsca?

zapytaj w wątku spotkaniowym, z tego co przyuważyłam dość żwawo się rozwija

[badumi]

Ja też chciałabym dorobić w wakacje i potem w czasie roku akademickiego, ale nie bardzo mi pasuje praca w sklepie typu Reserved. Interesuje mnie praca jako hostessa, wiem, że są agencje, np. ta xxxxx ale nie wiem na jakiej zasadzie to działa – czy można się dogadać, że w ciągu roku będę pracowała tylko w weekendy? Chyba wtedy jest najwięcej pracy? Macie w tym jakieś doświadczenie? Wiecie jak można się zatrudnić w charakterze hostessy?

[Vacuous]

Napisane przez wisniowyDZEM

Ja też chciałabym dorobić w wakacje i potem w czasie roku akademickiego, ale nie bardzo mi pasuje praca w sklepie typu Reserved. Interesuje mnie praca jako hostessa, wiem, że są agencje, np. ta xxxxx ale nie wiem na jakiej zasadzie to działa – czy można się dogadać, że w ciągu roku będę pracowała tylko w weekendy? Chyba wtedy jest najwięcej pracy? Macie w tym jakieś doświadczenie? Wiecie jak można się zatrudnić w charakterze hostessy?

Tak, najlepiej należeć do agencji i ze swoim promotorem ustalić, jakie dni, terminy Ci pasują. Hostessowanie to praca właśnie nieregularna, także nie ma problemu, że np. w tygodniu Ci nie pasuje. Swoją drogą, jak trafisz na dobrą ofertę, to może za jakiś czas uda Ci się stać na bankietach i takich tam, gdzie stawka z godzinę jest spooooro wyższa, no i do tego duże napiwki.

[kingur]

Napisane przez Vacuous

Zatem czy są tu jakieś wizażanki z Krakowa, które chętnie za kilka miesięcy oprowadzą mnie po mieście i pokażą ciekawe miejsca?

Możesz do mnie pisać jak już się wprowadzisz W czerwcu będzie ciężko, bo sesja, ale potem..

[eyo]

jak chce pracowac to lepiej wyjedź szybciej niż w lipcu/sierpniu bo na miesiąc to nikomu się nie będzie chciało zatrudnia a już np. na trzy to prędzej coś znajdziesz - najlepiej czerwiec/lipiec/sierpień a to znaczy, że szukać wypadałoby zacząć już w maju

a tak poza tym to plan ma spore szanse więc życzę powodzenia

[201606201234]

myślę że to świetny plan. Jak nie znajdziesz pracy sama, zawsze są biura zajmujące się pośrednictwem, tam masz parcę prawie od ręki i dostaję ją prawie każdy spełnaijący proste warunki. Nawet jak masz za miesiąc, dwa iśc na studia, to nie ma żadnego problemu z pracą. Tylko musisz niec poszperać i znaleźć dobre biuro (sama znam takie).
Poza tym mieszkanie w lipcu, to żaden problem. Od czerwca/lipca zaczynają się ogłoszenia. Duzo osób wynajmuje wczesniej mieszkania i placi za wakacje, w dobrej lkoalizacji.
Pisze z wlasnego doswiadczenia, tez bylam studentka nie tak dawno i tez we Wroclawiu
Pracy nie musisz kontynuowac jak zaczniesz studiowac i pochlonie Ci to za duzo czasu, a jak jednak sie zdecydujesz zawsze mozesz to ciagnąć.

[Vacuous]

Napisane przez kingur

Możesz do mnie pisać jak już się wprowadzisz W czerwcu będzie ciężko, bo sesja, ale potem..

Dzięki! Odezwę się

Napisane przez eyo

jak chce pracowac to lepiej wyjedź szybciej niż w lipcu/sierpniu bo na miesiąc to nikomu się nie będzie chciało zatrudnia a już np. na trzy to prędzej coś znajdziesz - najlepiej czerwiec/lipiec/sierpień a to znaczy, że szukać wypadałoby zacząć już w maju

a tak poza tym to plan ma spore szanse więc życzę powodzenia

Postanowiłam już wyprowadzić się zaraz po maturach (ostatnią mam 20-któregoś maja), także w czerwcu będę już zwiedzać nowe miasto

Napisane przez poison0123

myślę że to świetny plan. Jak nie znajdziesz pracy sama, zawsze są biura zajmujące się pośrednictwem, tam masz parcę prawie od ręki i dostaję ją prawie każdy spełnaijący proste warunki. Nawet jak masz za miesiąc, dwa iśc na studia, to nie ma żadnego problemu z pracą. Tylko musisz niec poszperać i znaleźć dobre biuro (sama znam takie).
Poza tym mieszkanie w lipcu, to żaden problem. Od czerwca/lipca zaczynają się ogłoszenia. Duzo osób wynajmuje wczesniej mieszkania i placi za wakacje, w dobrej lkoalizacji.
Pisze z wlasnego doswiadczenia, tez bylam studentka nie tak dawno i tez we Wroclawiu
Pracy nie musisz kontynuowac jak zaczniesz studiowac i pochlonie Ci to za duzo czasu, a jak jednak sie zdecydujesz zawsze mozesz to ciagnąć.

A możesz podzielić się wiedzą nt. tych biur, które znasz?
Bardo chciałabym, żeby wszystko przebiegło po mojej myśli.

A propos, ludzie z mojego miasta (wielcy znawcy ) mówią, że we Wrocławiu ani w innych miastach studenckich pracę nie tak łatwo znaleźć (wręcz wcale się nie da), bo studenci nie są zameldowani na stałe we Wrocławiu. Czy to prawda? Jakie ma znaczenie zameldowanie? Myślałam, że liczy się obecne miejsce zamieszkania. Nigdy w CV nie widziałam żeby pisano, gdzie jest się zameldowanym

[Shiryuna]

Ja w CV wpisuję mój adres zamieszkania i tyle. Do pracy ze zmienną dyspozycyjnością polecam KFC Tam dyspozycyjność jest spisywana co tydzień i nawet jak studiujesz to wszystko da się pogodzić.