Kocham kolegę

[Alicia555]

Mam pewien problem. Otóż w tym roku zaczęłam studia i poznałam na nich pewnego chłopaka. Na początku nie mieliśmy ze sobą żadnego kontaktu, ale kiedyś napisał do mnie na facebook’u i tak się zaprzyjaźniliśmy. Trwa to już kilka miesięcy, tyle, że ja się w nim zakochałam. Kompletnie nie wiem co zrobić, więc założyłam sobie tu konto w nadziei na jakąś radę. Trudno mi jest go rozgryźć .Spotykamy się na imprezach, piszemy codziennie( zazwyczaj rozmowę zaczyna on, ponieważ ja nie chcę się narzucać). Kiedy odkryłam swoje uczucia, nie umiem z nim już tak swobodnie rozmawiać. Jestem trochę w gorącej wodzie kąpana i chciałabym, żeby w końcu coś się miedzy nami zadziało. a Tu cisza. Niby mówi, że jest o mnie zazdrosny, ale być może ma na myśli taką koleżeńską zazdrość. Jego koledzy też czasem rzucają różnymi tajemniczymi aluzjami ( a może to tylko moje wymysły i szukam znaków tam gdzie ich nie ma ?). Ostatnio wychodził gdzieś ze znajomymi i zapytałam o koleżankę która się z nimi wybierała, na co on powiedział, że „ to tylko koleżanka i nie mam powodów do obaw”, co mnie trochę zaskoczyło. Jednak przez ostatnie kilka dni moje zachowanie stało się trochę desperackie, bo robię mu różne sceny zazdrości i to o wszystko. Tyle, że moja zazdrość jest inna. Otwarcie powiedziałam parę razy, że jestem zazdrosna o jego znajome, czego bardzo żałuję. A on nadal jakby się nie domyślał i swobodnie mówi, że to ‘tylko koleżanki’. Zachowuję się tak jakbyśmy byli parą i czasem kiedy już rozmawiamy palnę jakąś głupotę. Mówi, że lubi mnie najbardziej ze swoich koleżanek, ale boję się, że to się może zepsuć. Dodatkowo podobam się jego koledze. I sam mi o tym powiedział, co może wskazywać na to, że ma mnie gdzieś, bo w końcu gdybym to jemu się podobała nie kopałby pod sobą dołków. Jednak widzę, że trochę mu to nie leży, bo gdy ten jego kolega jest w pobliżu nas on przyznaje, że czuję się niepotrzebny. Myślę, że gdyby chciał zauważyłby, że nie jest mi obojętny. Dodam także, że nigdy nie miał dziewczyny i tłumaczę sobie to tak, że być może nie wie jak postąpić, albo boi się( Bradem Pittem też nie jest, jednak to jego osobowość mnie kręci J). Już nie wiem czy nasza relacja to flirt czy tylko chcę, aby nim była. Czasem mówi ludziom, że mam go gdzieś i nie wiem po co to robi i dlaczego tak myśli. Co powinnam zrobić? Powiedzieć mu o swoich uczuciach ? Boję się odrzucenia. Jednak mam wrażenie, że on też się tego boi, a takim myśleniem donikąd nie dojdziemy. Przepraszam również za chaos w wypowiedzi.

[Lagoon]

Kobieto, nie pultaj się tak Porozmawiaj szczerze z facetem, powiedz mu o swoich uczuciach. Drogą podchodów i domysłów wiele nie osiągniesz, a będziesz tylko niepotrzebnie się nakręcać.

[booombelek]

powinnaś z nim pogadać.. stanowczo.

[Yunlee]

Napisane przez Alicia555

Mam pewien problem. Otóż w tym roku zaczęłam studia i poznałam na nich pewnego chłopaka. Na początku nie mieliśmy ze sobą żadnego kontaktu, ale kiedyś napisał do mnie na facebook’u i tak się zaprzyjaźniliśmy. Trwa to już kilka miesięcy, tyle, że ja się w nim zakochałam. Kompletnie nie wiem co zrobić, więc założyłam sobie tu konto w nadziei na jakąś radę. Trudno mi jest go rozgryźć .Spotykamy się na imprezach, piszemy codziennie( zazwyczaj rozmowę zaczyna on, ponieważ ja nie chcę się narzucać). Kiedy odkryłam swoje uczucia, nie umiem z nim już tak swobodnie rozmawiać. Jestem trochę w gorącej wodzie kąpana i chciałabym, żeby w końcu coś się miedzy nami zadziało. a Tu cisza. Niby mówi, że jest o mnie zazdrosny, ale być może ma na myśli taką koleżeńską zazdrość. Jego koledzy też czasem rzucają różnymi tajemniczymi aluzjami ( a może to tylko moje wymysły i szukam znaków tam gdzie ich nie ma ?). Ostatnio wychodził gdzieś ze znajomymi i zapytałam o koleżankę która się z nimi wybierała, na co on powiedział, że „ to tylko koleżanka i nie mam powodów do obaw”, co mnie trochę zaskoczyło. Jednak przez ostatnie kilka dni moje zachowanie stało się trochę desperackie, bo robię mu różne sceny zazdrości i to o wszystko. Tyle, że moja zazdrość jest inna. Otwarcie powiedziałam parę razy, że jestem zazdrosna o jego znajome, czego bardzo żałuję. A on nadal jakby się nie domyślał i swobodnie mówi, że to ‘tylko koleżanki’. Zachowuję się tak jakbyśmy byli parą i czasem kiedy już rozmawiamy palnę jakąś głupotę. Mówi, że lubi mnie najbardziej ze swoich koleżanek, ale boję się, że to się może zepsuć. Dodatkowo podobam się jego koledze. I sam mi o tym powiedział, co może wskazywać na to, że ma mnie gdzieś, bo w końcu gdybym to jemu się podobała nie kopałby pod sobą dołków. Jednak widzę, że trochę mu to nie leży, bo gdy ten jego kolega jest w pobliżu nas on przyznaje, że czuję się niepotrzebny. Myślę, że gdyby chciał zauważyłby, że nie jest mi obojętny. Dodam także, że nigdy nie miał dziewczyny i tłumaczę sobie to tak, że być może nie wie jak postąpić, albo boi się( Bradem Pittem też nie jest, jednak to jego osobowość mnie kręci J). Już nie wiem czy nasza relacja to flirt czy tylko chcę, aby nim była. Czasem mówi ludziom, że mam go gdzieś i nie wiem po co to robi i dlaczego tak myśli. Co powinnam zrobić? Powiedzieć mu o swoich uczuciach ? Boję się odrzucenia. Jednak mam wrażenie, że on też się tego boi, a takim myśleniem donikąd nie dojdziemy. Przepraszam również za chaos w wypowiedzi.

A ja widzę to tak, że on zachowuje się w identyczny sposób jak Ty
Aluzjami i czarowaniem nic nie zdziałasz. Przełam się, zaproś go na jakąś kawę i przedstaw sprawę jasno. Jeśli nic z tego nie wyjdzie to cóż - po co dawał Ci nadzieje?
Mimo wszystko, życzę powodzenia i wiary w siebie. Potrafi zdziałać cuda

[Camelieu]

Napisane przez Alicia555

Mam pewien problem. Otóż w tym roku zaczęłam studia i poznałam na nich pewnego chłopaka. Na początku nie mieliśmy ze sobą żadnego kontaktu, ale kiedyś napisał do mnie na facebook’u i tak się zaprzyjaźniliśmy. Trwa to już kilka miesięcy, tyle, że ja się w nim zakochałam. Kompletnie nie wiem co zrobić, więc założyłam sobie tu konto w nadziei na jakąś radę. Trudno mi jest go rozgryźć .Spotykamy się na imprezach, piszemy codziennie( zazwyczaj rozmowę zaczyna on, ponieważ ja nie chcę się narzucać). Kiedy odkryłam swoje uczucia, nie umiem z nim już tak swobodnie rozmawiać. Jestem trochę w gorącej wodzie kąpana i chciałabym, żeby w końcu coś się miedzy nami zadziało. a Tu cisza. Niby mówi, że jest o mnie zazdrosny, ale być może ma na myśli taką koleżeńską zazdrość. Jego koledzy też czasem rzucają różnymi tajemniczymi aluzjami ( a może to tylko moje wymysły i szukam znaków tam gdzie ich nie ma ?). Ostatnio wychodził gdzieś ze znajomymi i zapytałam o koleżankę która się z nimi wybierała, na co on powiedział, że „ to tylko koleżanka i nie mam powodów do obaw”, co mnie trochę zaskoczyło. Jednak przez ostatnie kilka dni moje zachowanie stało się trochę desperackie, bo robię mu różne sceny zazdrości i to o wszystko. Tyle, że moja zazdrość jest inna. Otwarcie powiedziałam parę razy, że jestem zazdrosna o jego znajome, czego bardzo żałuję. A on nadal jakby się nie domyślał i swobodnie mówi, że to ‘tylko koleżanki’. Zachowuję się tak jakbyśmy byli parą i czasem kiedy już rozmawiamy palnę jakąś głupotę. Mówi, że lubi mnie najbardziej ze swoich koleżanek, ale boję się, że to się może zepsuć. Dodatkowo podobam się jego koledze. I sam mi o tym powiedział, co może wskazywać na to, że ma mnie gdzieś, bo w końcu gdybym to jemu się podobała nie kopałby pod sobą dołków. Jednak widzę, że trochę mu to nie leży, bo gdy ten jego kolega jest w pobliżu nas on przyznaje, że czuję się niepotrzebny. Myślę, że gdyby chciał zauważyłby, że nie jest mi obojętny. Dodam także, że nigdy nie miał dziewczyny i tłumaczę sobie to tak, że być może nie wie jak postąpić, albo boi się( Bradem Pittem też nie jest, jednak to jego osobowość mnie kręci J). Już nie wiem czy nasza relacja to flirt czy tylko chcę, aby nim była. Czasem mówi ludziom, że mam go gdzieś i nie wiem po co to robi i dlaczego tak myśli. Co powinnam zrobić? Powiedzieć mu o swoich uczuciach ? Boję się odrzucenia. Jednak mam wrażenie, że on też się tego boi, a takim myśleniem donikąd nie dojdziemy. Przepraszam również za chaos w wypowiedzi.

Nie tak całkiem dawno przechodziłam to samo co Ty! Było prawie identycznie TEŻ się nie chciałam narzucać. TEŻ się bałam odrzucenia.... I wiesz co? Jemu się odwidziało ( bo ile mógł za mną latać) a ja chyba za bardzo się zaangażowałam. Dopiero teraz widzę, że zachowanie "mojego kolegi" wówczas nie było tylko koleżeńskie, bo dopiero teraz takie jest.
Ja popełniłam błąd, bo bojąc się odrzucenia udawałam,że go nie widzę. Za kazdym razem kiedy go widzę pluję sobie w brodę, że nie wziełam gościa za fraki i nie spytałam o co mu dokładnie chodzi. Gdybm mogła cofnąć czas tak bym zrobiła, pytała, powiedziała o swoich uczuciach.
krótko, prosto, szczerze i na temat!

[senwinowajcy]

Napisane przez Alicia555

Mam pewien problem. Otóż w tym roku zaczęłam studia i poznałam na nich pewnego chłopaka. Na początku nie mieliśmy ze sobą żadnego kontaktu, ale kiedyś napisał do mnie na facebook’u i tak się zaprzyjaźniliśmy. Trwa to już kilka miesięcy, tyle, że ja się w nim zakochałam. Kompletnie nie wiem co zrobić, więc założyłam sobie tu konto w nadziei na jakąś radę. Trudno mi jest go rozgryźć .Spotykamy się na imprezach, piszemy codziennie( zazwyczaj rozmowę zaczyna on, ponieważ ja nie chcę się narzucać). Kiedy odkryłam swoje uczucia, nie umiem z nim już tak swobodnie rozmawiać. Jestem trochę w gorącej wodzie kąpana i chciałabym, żeby w końcu coś się miedzy nami zadziało. a Tu cisza. Niby mówi, że jest o mnie zazdrosny, ale być może ma na myśli taką koleżeńską zazdrość. Jego koledzy też czasem rzucają różnymi tajemniczymi aluzjami ( a może to tylko moje wymysły i szukam znaków tam gdzie ich nie ma ?). Ostatnio wychodził gdzieś ze znajomymi i zapytałam o koleżankę która się z nimi wybierała, na co on powiedział, że „ to tylko koleżanka i nie mam powodów do obaw”, co mnie trochę zaskoczyło. Jednak przez ostatnie kilka dni moje zachowanie stało się trochę desperackie, bo robię mu różne sceny zazdrości i to o wszystko. Tyle, że moja zazdrość jest inna. Otwarcie powiedziałam parę razy, że jestem zazdrosna o jego znajome, czego bardzo żałuję. A on nadal jakby się nie domyślał i swobodnie mówi, że to ‘tylko koleżanki’. Zachowuję się tak jakbyśmy byli parą i czasem kiedy już rozmawiamy palnę jakąś głupotę. Mówi, że lubi mnie najbardziej ze swoich koleżanek, ale boję się, że to się może zepsuć. Dodatkowo podobam się jego koledze. I sam mi o tym powiedział, co może wskazywać na to, że ma mnie gdzieś, bo w końcu gdybym to jemu się podobała nie kopałby pod sobą dołków. Jednak widzę, że trochę mu to nie leży, bo gdy ten jego kolega jest w pobliżu nas on przyznaje, że czuję się niepotrzebny. Myślę, że gdyby chciał zauważyłby, że nie jest mi obojętny. Dodam także, że nigdy nie miał dziewczyny i tłumaczę sobie to tak, że być może nie wie jak postąpić, albo boi się( Bradem Pittem też nie jest, jednak to jego osobowość mnie kręci J). Już nie wiem czy nasza relacja to flirt czy tylko chcę, aby nim była. Czasem mówi ludziom, że mam go gdzieś i nie wiem po co to robi i dlaczego tak myśli. Co powinnam zrobić? Powiedzieć mu o swoich uczuciach ? Boję się odrzucenia. Jednak mam wrażenie, że on też się tego boi, a takim myśleniem donikąd nie dojdziemy. Przepraszam również za chaos w wypowiedzi.

Ja nie wiem skąd te zachwyty nad Bradem Pittem przecież to nie jest żadne bozyszcze seksu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Clemence]

Nie wiem co Ci doradzic,bo to nienajłatywiejsza sytuacja.

On niby cos robi,a niby NIC nie robi.

Moim zdaniem to on nic do Ciebie nie czuje,jedynie mu pasuje jak dziewczyna nad nim choldzi.. Taka prawda.
Jakby chcial to by dawno cos zadziałał a on nic..

Ja bym odpuscila calkowicie i wtedy by sie okazalo jaki on jest i czego oczekuje..

INACZEJ BEDZIESZ SIE MECZYLA...