| 
 | |||||||
| Notka |  | 
| W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem. 
 | 
|  | 
|  | Narzędzia | 
|  2013-05-02, 09:59 | #1 | 
| Raczkowanie | odchudzanie przy skłonności do tycia
			
			jak w temacie.. czy jest ono możliwe? czy można trwale schudnąć, gdy z matury jest się szerokim w biodrach? w sumie mam figurę klepsydry.. wszyscy mówią ze widac ze jestem przy kosci, ale nikt by nie powiedział że jestem otyła..a jestem. mam 173 cm a waże 94 kg. z natury mam duży biust, talię i szerokie biodra niczym afrykańska matka  nogi moja największa zmora są grube. zawsze poocierane  jak chce w lato pójść w spódniczce gdziekolwiek bez rajstop. odchudzam się od zawsze, gdyz zawsze byłam większa. od dziecka jeździłąm na rowerze, skakałam po drzewach, namiętnie grałam w siatkówkę i uczęszczałam na sksy. pierwsze diety stosowałąm juz majac 11-12 lat. przeleciałam razem z mamą diete kopenhaską, białkową itd. teraz prowadzę bardziej siedzacy tryb życia ze względu na urzędnicą pracę. aczkolwiek od pól roku jem regularnie 5 posiłków dziennie, nie jem frytek, zaczelam jeść kasze, smaże na łyżce oliwy lub piekę, jem codziennie warzywa i owoce. ćwiczę z chodakowską, czasmai jillian, mel b .. jeżdze na rowerze i spaceruję z psem. a mimo to jestem gruba i tyję. Zaczyna mnie boleć już kolano przy siadaniu, pewnie wiaże się to ze zbyt dużą wagą moją.. nie obżeram się słodyczami.. nie przecze zjem je ae nie codziennie. fast foody w stylu pizza, czy zamawiane spagetti raz, dwa razy w miesiacu. zawsz ebyłąm grubsza w biodrach, brzuch i talia były ok, dzieki czemu chłopaki za mną latali i nikomu nie przeszkadzała moja nadwaga. teraz kilogramy idą w brzuch. Nie wiem juz co mam robić. czy zna ktoś przypadem ze gruba dziewczyna od dziecka (nie po ciąży, nie bo przytyła w 5 lat.. ale od dziecka) schudła z utrzymaniem wagi??? jak to zrobiła??? | 
|     |   | 
|  2013-05-02, 10:17 | #2 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-01 
					Wiadomości: 14 017
				 | 
				
				
				Dot.: odchudzanie przy skłonności do tycia
				
			 
			
			Może zbadaj hormony? Ja też nie wiedziałam, dlaczego nie chudnę przy zdrowym odżywianiu i ćwiczeniach, a okazało się, że mam PCO i muszę mieć trochę inną dietę. Chudnę, odkąd na nią przeszłam, choć idzie to bardzo powoli. Warto zbadać sobie hormony tarczycy, żeby wykluczyć niedoczynność oraz hormony FSH, LH i testosteron.
		
		 | 
|     |   | 
|  2013-05-02, 16:17 | #3 | 
| Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-03 
					Wiadomości: 14
				 | 
				
				
				Dot.: odchudzanie przy skłonności do tycia
				
			 
			
			Faktycznie badanie hormonów może dać odpowiedź na pytanie dlatego tyjesz. Może masz niedoczynność tarczycy, bo w tym przypadku też się tyje.
		
		 
				__________________ Wszystko o odchudzaniu - chudzianka.pl | 
|     |   | 
|  2013-05-02, 18:39 | #4 | 
| Raczkowanie | 
				
				
				Dot.: odchudzanie przy skłonności do tycia
				
			 
			
			ogólnie jestem bardzo zdrowa, wiec moze zdziwi was moje pytanie, ale niezbyt czesto odwiedzam lekarza.. gdzie mozna zbadać hormony tarczycy? czy to sa płatne badania?
		
		 | 
|     |   | 
|  2013-05-02, 19:11 | #5 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-01 
					Wiadomości: 14 017
				 | 
				
				
				Dot.: odchudzanie przy skłonności do tycia
				
			 
			
			Możesz pójść do lekarza rodzinnego po skierowanie, wtedy zrobisz je za darmo w laboratorium/przychodni/szpitalu/punkcie krwiodawstwa. Bez skierowania będziesz musiała płacić, każdy hormon kosztuje +/- 20-30 zł.
		
		 | 
|     |   | 
|  2013-05-05, 17:53 | #6 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-06 Lokalizacja: Poznań 
					Wiadomości: 5 698
				 | 
				
				
				Dot.: odchudzanie przy skłonności do tycia
				
			 
			
			Zawsze byłam trochę gruba (ale BMI miałam niższe niż Ty), nie objadałam się ale ruchu też zbyt wiele nie miałam. Co jakiś czas próbowałam schudnąć ale efekty były żadne, dopiero jakiś czas temu naprawdę mocno się zawzięłam - mnóstwo ruchu i  zdrowe jedzenie - schudłam 10 kg   Ale uwaga -  mam niedoczynność tarczycy, nie wiem od kiedy, być może od zawsze, jak się wcześniej odchudzałam to nie wiedziałam o tym i nie brałam leków, jak zaczęłam chudnąć to już je brałam. Też się często nad tym zastanawiałam, czy ktoś z dużą skłonnością do tycia może schudnąć i utrzymać efekt, aktualnie sprawdzam na sobie i silnie wierzę, że dam radę  Łatwo nie jest bo kilka kilogramów wróciło, ale przez święta przesadziłam z jedzeniem, więc nic dziwnego. Pocieszam się, że część z tego co wróciło to mięśnie, których się niestety wcześniej pozbyłam, bo jednak większość ubrań kupionych tuż po schudnięciu  jest mi dobra. W każdym razie minął już prawie rok i hucznego jojo nie ma  Zbadaj tarczycę - tylko z wynikiem idź do dobrego lekarza, najlepiej do endokrynologa na usg, bo normy są jakoś dziwnie ustalone, że np ja się w nich mieściłam a na pewno mam niedoczynność. 
				__________________  Ćwiczę! | 
|     |   | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:11.
 
                








