licealistki, gimnazjalistki, pierwszoklasistki ogolnie ;D

[ufcio]

hey młodziutkie
i jak tam wrazenia w pierwszym dniu szkoły??
u mnie hehe bałam sie strasznie, denerwowałam czułam niezrecznie, ale poznalam sie z dziewczynami ;-) no pomine fakt ze polowe klasy znam wychowawca to porazka bo sie jąka i smierdzi. na serio jutro czekaja mnie dwie fizyki ogolnie plan mam okej, nauczycieli starych pryków(czyt.legendy ) no i zaczelo sie :P

[monyczkaaa]

Ufcio a Ty do GM czy LO poszłaś?

[czereśnia]

Nie było tak źle Jutro mam na 'poprawę nastroju' dwa WF-y, ale ogólnie było sympatycznie

[seemore]

a ja nie byłam i ide do 2 klasy a czuje sie jeszcze gorzej niż wy, wszystko h** wzielo i zaraz sie chyba przepisze

[dore]

czesc
ja dzisiaj powedrowalam do pierwszej klasy LO.
jestem sama jak palec w klasie. nikogo nie znam na 'czesc', tako mam pare osob ze starej szkoly ktore znam z widzenia, ale to tylko tyle.
w miare normalna klasa, nikt nie pokazal swojej zlej strony dzisiaj, ale zobaczymy co bedzie jutro.
nikt sie nie wydurnial, nie rzucil idiotycznego tekstu, nikt z nikogo sie nie smial. wiem ze to za idealne, wszystko sie pozniej okaze.
wychowawczyni-slyszalam ze fajna kobieta, ale to tez sie pozniej okaze.
plan lekcji-podobno bardzo dobry, we wtorki mamy na 4godzine lekcyjna, najpozniej konczymy o 17:45, a reszta o 14:20.
w tej szkole sie juz uczylam, bo to jest zespol szkol /LO i PG/, wiec problemu ze znalezieniem sali nie bedzie, mam sporo znajomych w szkole.
strasznie nie jest, szczerze to juz nie moge sie jutra doczekac...
profil: chem-biol-fiz. tragedia!!!, cienki bolek jestem z tych przedmiotow, humanistka ze mnie, stanowczo!
jakos sobie poradze. i 3mam kciuki za wszystkie inne pierwszaki na wizazu

[justyskaa]

Napisane przez dore

profil: chem-biol-fiz. tragedia!!!, cienki bolek jestem z tych przedmiotow, humanistka ze mnie, stanowczo!
jakos sobie poradze. i 3mam kciuki za wszystkie inne pierwszaki na wizazu

no to dlaczego nie składałaś podania na humanistyczny?

[Lexie]

Napisane przez justyskaa

no to dlaczego nie składałaś podania na humanistyczny?

Dokladnie o to samo chcialam zapytac... Potem jest narzekanie, ze sobie nie radza ( znam z mojej szkoly, kiedy humanisci wybrali sie do klasy matematycznej...)

[ufcio]

Napisane przez seemore

a ja nie byłam i ide do 2 klasy a czuje sie jeszcze gorzej niż wy, wszystko h** wzielo i zaraz sie chyba przepisze

oj ja tez mialam sie przepisac teraz ale poczekałam i wszystko zaczyna sie układac

[ufcio]

Napisane przez monyczkaaa

Ufcio a Ty do GM czy LO poszłaś?

LO ale ja jestem duza

[kaaasiaaak89]

No to sie zaczeło... Ucze sie w LO Klasa mi sie podoba to juz coś ale gorzej z wychowawczynia za każda nieusprawiedliwiona godzine będzie DZWONIC do rodziców.Nie można przynosic usprawiedliwień na karteczkach tylko rodzice mają PRZYCHODZIĆ albo DZWONIĆ zeby uspr. ale liipaaa..... Ale ogólnie to ok

[maniutek-mania]

Ja przeżywałam to rok temu .Na szczęście trafiłam do klasy z moją przyjaciółką, ale i tak pierwsze wrażenie: Boże, przepisuję się !!Moi rodzice na szczęście odwiedli mnie od tego pomysłu i dziękuję im za to bardzo .Klasa jest boska .Zgrana, nie potworzyły się grupy, każdy pomoże jeśli tego potrzebujesz .Większość moich znajomych z równorzędnych klas zazrdości mi, że trafiłam akurat do tej .Dlatego rada dla wszystkich pierwszoklasistek:Nawet jeśli chcecie się przepisać, to nie podejmujcie decyzji po wpływem chwili, dajcie sobie parę dni .

[Papryczkaa]

Powiem tak : pamietam ,ze u mnie w LO w pierwszych dniach tez wszyscy byli tacu "zgrani" i wspaniali ,ale coz..idylla nie trwa wiecznie Widomo ,ze na poczatku gdy [rawie nikogo sie nie zna trudno o "grupki" ale w miare uplywu czasu wszystko moze sie zmienic , a ludzie ktorych teraz uwazamy za najlepszych znajomych , za pare miesiecy moga byc osobą z ktora nigdy nie chcialybysmy miec czegos wspolnego..poprostu "charaktery wyjda na wierzch(?)" To samo z nauczycielami - teraz straszą ,zeby sobie wyrobic odpowiednia opinię u uczniow...napewno nie bedzie tak zle
pozdrawiam i zycze milej nauki (ja jeszcze miesiac lenistwa

[streptococus]

no to ja wspominal milo dzien 1wrzesnia .....
znow mogłam zobaczyc ludzi kotrych znam

[trynosz]

A u mnie nie bardzo poszlo. Poszlam sama do szkoly. Spotkalam moje 3 pseudo-przyajciolki, ktore wyraznie daly mi odczuc, ze nie chca mnie znac .

[streptococus]

Napisane przez trynosz

A u mnie nie bardzo poszlo. Poszlam sama do szkoly. Spotkalam moje 3 pseudo-przyajciolki, ktore wyraznie daly mi odczuc, ze nie chca mnie znac .

to takze je olej :d przeciez nawpeno chodza z Toba jakis fajne dziewczyny dasz sobie rade my w ciebie wierzymy

[seemore]

ale u mnie naprawde koszmar, nie ułoży sie, miałam nadzieję że odejda 4 osoby a tu niedosyc ze te nadal to jeszcze doszly dwie nastepne < wole mniejsza klasę>, no i zrobili nam podzial na grupy co do fizyki i chemii, jak przedtem sie bałam ze z 28 osob wybierze mnie do tablicy to teraz bedzie duzo wieksza szansa ze mnie sptoka to nieszczescie

[Oleczka]

Moje wrażenia są pozytywne...Klase mamy fajną...Wszyscy są z naszej poprzedniej szkoły połowę znam dobrze, nauczycielka miła, młodziutka kiedyś uczyła nas WF. Tylko w poniedziałek kończymy o 17.05

[Oleczka]

AAA i poszłam do pierwszej klasy gimnzajum A jak wchodziłyśmy w koleżankami do szkoły to niektórzy chłopcy "kici, kici" ehh

[justyna_t]

To w gimnazjum też jest coś takiego jak "dzień kota" - matko ale była jazda w LO
Jechałam do domu w autobusie wyglądając jak kot
Wspomnienia ...........

[mcdulka]

mi sie normalnie plakac chcialo- nie lubie swojej klsyi tyle. dzialja mi na nerwy, tak samo jak wychowaczyni. dobrze,ze mam w klasie dwie kochane przyjaciolki. ale w tym roku matura i potem studia to sie wyrwe z tego koszmaru.

[ufcio]

Napisane przez trynosz

A u mnie nie bardzo poszlo. Poszlam sama do szkoly. Spotkalam moje 3 pseudo-przyajciolki, ktore wyraznie daly mi odczuc, ze nie chca mnie znac .

ja tez tak miałam dzisiaj,
ale poznalam taka laske zreszta sama do niej podeszłam i wszystko okej pozniej na gg pewna panna powiedziala czy zgoda no i sie pogodzilysmy
ale wiesz, bedzie lepiej zawsze poczatki sa trudne

[ufcio]

Napisane przez justyna_t

To w gimnazjum też jest coś takiego jak "dzień kota" - matko ale była jazda w LO
Jechałam do domu w autobusie wyglądając jak kot
Wspomnienia ...........

w naszym nie ma jak to powiedzial dyrektor "bądzmy powazni, za 3 lata matura" :P

[justyna_t]

Napisane przez ufcio

w naszym nie ma jak to powiedzial dyrektor "bądzmy powazni, za 3 lata matura" :P

Uuuuuuuuuuuu... sztywniak jeden

[ufcio]

Napisane przez justyna_t

Uuuuuuuuuuuu... sztywniak jeden

hehe sztywniak jakich mało

[satine]

Napisane przez kaaasiaaak89

No to sie zaczeło... Ucze sie w LO Klasa mi sie podoba to juz coś ale gorzej z wychowawczynia za każda nieusprawiedliwiona godzine będzie DZWONIC do rodziców.Nie można przynosic usprawiedliwień na karteczkach tylko rodzice mają PRZYCHODZIĆ albo DZWONIĆ zeby uspr. ale liipaaa..... Ale ogólnie to ok

Według mnei to dobrze ze tak pilnują (u mnie jest to samo) bo zauważyłam że prawie wcale nie opuszczam lekcji i z cenami wcale nie jest tak źle a najbardizej podciagnęłam się z języków na ktrych mi najbardziej zależy. Zauważyłam tez że jak mnie nie ma jeden dzień w szkole to od razu mam pewne braki i później trudniej mi zrozumieć każdą kolejną lekcje wiec teraz staram się nei opuszczac bo to anprawde dużo daje

[Madzia007]

W mojej klasie na profilu humanistycznym jest 25 dziewczyn i 9 chłopaków Wychowawczyni wydaje się być sympatyczna, z tejh klasy znam 3 dziewczyny, z którymi chodziłam do klasy do gimnazjum, więc powinnam sobie poradzić. Poznałam dzisiaj dwie przyszłe koleżanki z klasy, ogólnie nie było źle.
Ale to jest najlepsze: pani Profesor (w tym LO do nauczycieli zwraca się wyłącznie tak ) zaprowadziła nas do sali w której będziemy mieć język niemiecki; najpierw przeszliśmy przez rumowisko, dziewczyny patrzyły pod nogi żeby się nie wywrócić na kamieniach w swoich szpilkach, wszyscy kaszleli od pyłu. Na końcu była jakaś sala: taaaaaakie szpary między oknami a ścianą, ławki i krzesła trzymają się na słowo honoru. W dodatku w zimie musimy przychodzić na niemiecki w kurtkach, szalikach i rękawiczkach bo wieje. Czegoś takiego w życiu nie widziałam

[trynosz]

Napisane przez Madzia007

W mojej klasie na profilu humanistycznym jest 25 dziewczyn i 9 chłopaków Wychowawczyni wydaje się być sympatyczna, z tejh klasy znam 3 dziewczyny, z którymi chodziłam do klasy do gimnazjum, więc powinnam sobie poradzić. Poznałam dzisiaj dwie przyszłe koleżanki z klasy, ogólnie nie było źle.
Ale to jest najlepsze: pani Profesor (w tym LO do nauczycieli zwraca się wyłącznie tak ) zaprowadziła nas do sali w której będziemy mieć język niemiecki; najpierw przeszliśmy przez rumowisko, dziewczyny patrzyły pod nogi żeby się nie wywrócić na kamieniach w swoich szpilkach, wszyscy kaszleli od pyłu. Na końcu była jakaś sala: taaaaaakie szpary między oknami a ścianą, ławki i krzesła trzymają się na słowo honoru. W dodatku w zimie musimy przychodzić na niemiecki w kurtkach, szalikach i rękawiczkach bo wieje. Czegoś takiego w życiu nie widziałam

hehe niezle sie usmialam, u mnie w szkole tez zimno,a le nie az tak

P.s.Dzieki dziewczyny za slowa otuchy

[ufcio]

Napisane przez Madzia007

W mojej klasie na profilu humanistycznym jest 25 dziewczyn i 9 chłopaków Wychowawczyni wydaje się być sympatyczna, z tejh klasy znam 3 dziewczyny, z którymi chodziłam do klasy do gimnazjum, więc powinnam sobie poradzić. Poznałam dzisiaj dwie przyszłe koleżanki z klasy, ogólnie nie było źle.
Ale to jest najlepsze: pani Profesor (w tym LO do nauczycieli zwraca się wyłącznie tak ) zaprowadziła nas do sali w której będziemy mieć język niemiecki; najpierw przeszliśmy przez rumowisko, dziewczyny patrzyły pod nogi żeby się nie wywrócić na kamieniach w swoich szpilkach, wszyscy kaszleli od pyłu. Na końcu była jakaś sala: taaaaaakie szpary między oknami a ścianą, ławki i krzesła trzymają się na słowo honoru. W dodatku w zimie musimy przychodzić na niemiecki w kurtkach, szalikach i rękawiczkach bo wieje. Czegoś takiego w życiu nie widziałam

prawdziwa szkoła przetrwania

[Madzia007]

Już sobie to wyobrażam - piszemy sprawdzian, a tu solidny podmuch wiatru porywa wszystkie kartki i rzuca je na podłogę. Albo grubo opatuleni uczniowie w czapkach i kurtkach przy tablicy

[PaNNa^aNNa]

Napisane przez kaaasiaaak89

za każda nieusprawiedliwiona godzine będzie DZWONIC do rodziców.Nie można przynosic usprawiedliwień na karteczkach tylko rodzice mają PRZYCHODZIĆ albo DZWONIĆ zeby uspr. Ale ogólnie to

ahhh skąd ja to znam?? u nas jest tak samo ale nie martw się ja jestem w ostatniej klasie i ani razu mama nie musiała dzwonić zawsze mozna jakąś bajke wkręcic uwierz mi