|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 7
|
Ja, On i jego ex.
Przeglądam sobie często wasze forum jednak nigdy nie miałam konta, nie czułam potrzeby zakładania, aż do dziś.
Problem mój bardzo oryginalny nie jest, pewnie setki podobnych już się przewijało tutaj. Jak sam temat wskazuje chodzi o mojego faceta a właściwie o jego upierdliwą byłą. Z B jesteśmy ze sobą krótko bo tylko dwa miesiące, powoli jednak zaczyna rodzić się miedzy nami uczucie. Każdy z nas jest po jakichś tam związkach, każdy z nas trochę przeżył, ja nawet trochę wiecej niż trochę, mimo dość młodego wieku. ( Ja 22, on 23 ) Na początku wchodziłam w ten związek bez większego przekonania, nie byłam pewna czy chcę, bałam się zostać zraniona po raz kolejny. Tym bardziej, że na którejś z randek usłyszałam od niego " nie zakochuj się we mnie". Ja się szybko nie zakochuje ale jak jest sie ze sobą i spędza sporo czasu to prędzej czy później to następuje. No ale do rzeczy, B byl ze swoją byłą kilka miesięcy, ona go zostawiła, swerdziła że niby go nie kocha, później ta znajomość się ciągnęła przez rok, on stawał na głowie żeby do niej wrócić, ona jednak miała go w dupie i tylko wykorzystywałą. Byli razem tej zimy na nartach, razem spedzili sylwestra, niby się "przyjaźnili" Zerwał z nią kontakt a właściwie przestał się widywać dopiero jak my zaczeliśmy być razem. Od kiedy się o tym dowiedzała, zaczeła wypytwać jakichś współnych znajomych o mnie, właściwie nic wielkiego. Jednak pare dni temu zadzwoniła do B, stwiedziła ze chce się spotkać i porozmawiać, on się z nią spotkał o czym mi nie powiedział. Dowiedziałam się o tym dopiero na imprezie urodzinowej jego koleżanki. Dal mi telefon żebym zadzowniła po taksówe, wyszłam na balkon żeby zadzownić no i w wybieranych numerach zobaczyłam jej numer. Nigdy tego nie robię ale ponieważ byłam pijana, coś mnie natchneło i sprawidziłam wiadomośći ( wiem, wiem, sama mam troche wyrzuty sumienia ze to zrobiłam) a tam były sms od niej, dotyczące spotkania, miejscia godziny itd. Nie chciałam psuć imprezy więc powiedziałam u o tym dopiero jak wróciliśmy do domu, byłam rozczarowana i wściekła chociaż starałam się grać zimną. On się tłumaczył, że nie wiedział co mi powiedzieć, ze tylko się z nia spotkał i do niczego nie doszło, że ona powiedziała że żałuje swojego postępowania i tego że go zostawiła ale nie chce psuć mu życia i nie będzie się wtrącać. To po co właściwie się z nim spotkała? równie dobrze mogła mu to napisać sms albo na fb. Twierdzi, że teraz jest ze mna i to ze mną chce być, że to dla mnie przejeżdza codziennie pół miasta żeby się spotkać, że tamto to niby przeszłość jednak ja mu trochę nie wierzę, mam wrażenie że ona nie jest mu obojętna. Pogadaliśmy na ten temat, wybaczylam mu to spotkanie ale cale zaufanie jakie do niego miałam nagle przestało istnieć. Teraz boje się że bedę na każdym kroku go podejrzewała o kontakty z nią, o to że jednak się widują. Prosty przykład- odwiózł mnie dzisiaj do domu, bo u niego spałam, mówił że musi się uczyć, ja właściwie też muszę wiec stwierdziliśmy że wrócę do domu bo razem to nam nauka średnio wychodzi. No ale zawsze jak wracał do domu wchodził na facebooka, tym bardziej że opracowuje sobie razem ze swoją grupą pytania, robią to przez fb. Powinien być teraz dostępny a nie jest. Od razu przychodzą mi myśli do głowy, że pojechał do niej, spotkać się z nią, męczy mnie to strasznie a nie chce wyjsc na wariatkę i go kontrolować, wydzwaniać czy wypisywać non stop. Mam ochotę napisać do tej dziewczyny i grzecznie poprosić żeby dała mu w końcu święty spokój i delikanie mówiąc się odwaliła ale nie chcę robić nic pod wpływem emocji. Nie chcę go zostawiać przez taką głupotę, mimo że pewnie zaraz posypią się takie porady. Myślicie że jest szansa żebym mu zaufała? A może już nie warto mu ufać? Mam straszny mętlik w głowie
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 146
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Ja myślę, że bym nie rezygnowała na początku. Starałabym się dojść do tego jak to naprawdę jest, bo on wcale nie musi się z nią spotykać, to tylko Twoje przypuszczenia. Jednak śledziłabym jego poczynania. Myślę, że mimo wszystko tragedii nie ma i do niczego złego nie doszło. Ja też bywam chorobliwie zazdrosna, ale też bez przesady. Pomimo, że ona może się do niego teraz klei, a może raczej próbuje to jeśli on jest mądry to do niej nie wróci.
|
|
|
|
|
#3 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 55
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Ja bym była ostrożna.
Ufaj swojej intuicji. Jeśli masz przeczucie, że stary sentyment nie opuścił Twojego faceta, bądź czujna. Chociaż uważam, że to Twój facet powinien ex-dziewczynie podczas tego spotkania wytłumaczyć, że wszystko stare się skończyło i ma dać mu spokój - nie Ty no ale ci faceci... ![]() Broń Boże, nie kontaktuj się z tą dziewczyną. Może obrócić to przeciwko Tobie i będąc w kontakcie z Twoim facetem, zrobić z Ciebie przed nim frustratkę-bluszcza, szukającą problemów na siłę, która ogranicza Twojego faceta i chce "zniszczyć ich niewinną przyjaźń" ;] Niech koleś jej wytłumaczy, że koniec pieśni, a jeśli to nie wystarczy, niech nie reaguje na próby kontaktu, nie odpisuje na wiadomości, jest głuchy na tel czy smsy. A na fejsa niech jednocześnie wrzuca wasze wspólne zdjęcia zeby ów panna przyjeła co konieczne do wiadomosci
Edytowane przez anna_maria90 Czas edycji: 2013-05-12 o 00:04 |
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Facet postąpił niefajnie, powinien powiedzieć - a tu już od podstaw związku zaufanie ulega zniszczeniu.
Z tym pisaniem do laski to ty się tak nie wychylaj nie ma po co, wstydu sobie nie rób |
|
|
|
|
#5 | |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
|
#6 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 7
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Nie, nie będę do niej pisać, napisałam tylko że mam ochotę dać jej do zrozumienia żeby się odwaliła ale wiem że wtedy wyszłabym tylko na desperatkę.
|
|
|
|
|
#7 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 172
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Racja- nie pisz do niej.
mi by się również zapaliła czerwona lampka, chyba dlatego, że sama mam róże podobne przeżycia za sobą. Nie dziwie sie, że straciłaś zaufanie, ja też bym straciła. Tylko jak ona ma go pilnować? Jak bedzie chciał to i tak się spotka z była i tak a jej powie że idzie do kolegi. Ma sprawdzać sms czy fb? To jest bez sensu, błęde koło. Poza tym on pewnie i tak będzie od tej sytuacji wszystko kasował. |
|
|
|
|
#8 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 128
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Cytat:
Ale jeśli on przedstawia cię znajomym jako swoją dziewczynę i przyznaje się do waszego związku na fb to daj mu szansę. Może następnym razem, jak będziesz się niepokoić, po prostu do niego przedzwoń? Nie z pretensjami, ale tak po prostu, żeby chwilę pogadać - jak on odbierze telefon, ucieszy się, kiedy cię usłyszy, to niepokój ci przejdzie. |
|
|
|
|
|
#9 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Myślę, że facet nie jest do konca gotowy do wchodzenia w nowy związek. Na pewno bym nie pisała do tamtej dziewczyny. Osoba, z którą należy się kontaktować jest dla Ciebie twój tż, nie jego była dziewczyna.Nic ci do niej. Jakby on nie chciał, pewnie by się nie spotkali. I tyle w temacie
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO... |
|
|
|
|
#10 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 558
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
A ja mam trochę inne podejście. Ja bym mu pozwoliła na te spotkania z byłą, żeby sobie wszystko wyjaśnili. Jak będzie chciał do niej wrócić, to niech sobie wraca, przynajmniej oszczędziliby Ci czas i nie musiałabyś żyć w ciągłej niepewności, czy się czasem nie spotkają znów za kilka tygodni za Twoimi plecami. A jak ten etap ma rzeczywiście zamknięty i bardziej zależy mu na Tobie, to sam nie będzie czuł potrzeby, żeby z nią utrzymywać kontakt.
|
|
|
|
|
#11 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 638
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Faktycznie trochę przykra sytuacja.
Faceta zostawia dziewczyna, później się przyjaźnią a jak on próbuje układać sobie życie to tamta nagle sie budzi i mu wyznaje jak to żałuje rozstania. Pytanie co on dalej zamierza... ![]() Ja także byłabym ostrożna. Trochę to przykre, że na samym początku, gdy powinniście skupiać się na sobie wzajemnie i budować zaufanie, on już to (no nie ukrywajmy) burzy. Może sytuacja się nie powtórzy i była w końcu zniknie a może będą problemy... To już Ty, Autorko, musisz podjąć decyzję: czy ryzykujesz i Ci na nim zależy na tyle, żeby spróbować zaufać czy rezygnujesz. Ja, znając mnie, zrezygnowałabym (przynajmniej do czasu aż on sobie to wszystko poukłada do końca), bo nie dla mnie związki, gdzie już od początku są takie problemy. Ale może tylko ja jestem taka "wygodnicka"
__________________
Alles met mate...maar bier met vaten! |
|
|
|
|
#12 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 289
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Cytat:
![]() Weszłam w związek z kolesiem, który był z jedną dziewczyną 2 lata, w których chyba 10 razy zrywali i schodzili się. Jak zaczęłam być z tym chłopakiem, to też mi powiedział, że się wyleczył z byłej, że już się rozstał z nią definitywnie i że ma teraz mnie. A jak jego była dowiedziała się, że kogoś ma, to stawała na głowie, by on nie zapomniał. I po pół roku typ spotykał się jednocześnie ze mną i swoją ex Generalnie masakra!Nie musi tak być u ciebie, ale powiem ci jedno - jeśli intuicja mówi ci, że coś śmierdzi, to pewnie tak jest. Nie mówię o chorych wymysłach, po prostu uważam, ze my kobiety potrafimy wyczuć, czy facet wyleczył się z poprzedniego związku. Bądź czujna, ale nie twórz też chorych historii. Nie pisz też do jego byłej, bo to głupie.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! ![]() 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
|
|
|
|
|
#13 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
A mnie się wydaje, że za bardzo się wkręcasz zupełnie bez powodu. Facet był z tamtą trochę, nic dziwnego, że mają kontakt, to normalne.
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 172
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Cytat:
Ja też mam kontakt z byłym, co prawda nie spotykamy się ale piszemy ze sobą, radzimy się nawet w sprawach sercowych, oboje jestesmy w nowych związkach no ale wlasciwie mało kto zna się tak jak my bo w koncu kilka lat ze sobą spędziliśmy wiec mozemy sobie doradzać w róznych kwestiach. |
|
|
|
|
|
#15 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#16 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 7
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
No właśnie dokładnie o to mi chodzi. Mam nadal wrażenie, że czegoś nie domówiliśmy ostatnio, rozmawiając o tym właściwie byliśmy po alkoholu, przekrzywaliśmy się nawzajem. Myślicie żeby poruszyć jeszcze ten temat zeby wyjaśnić to raz na zawsze czy jakoś spiąć się w sobie i nie poruszać tego więcej, olać sprawe i obserwować go?
|
|
|
|
|
#17 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 7
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Cytat:
ja się zachowywałam normalnie w tej sprawie, wiedziałam że ona jest ale nie rozmawialiśmy w sumie na ten temat, nie robiłam mu jakichś tam wyrzutów, nie byłam nawet o nią specjalnie zazdrosna, nawet kiedy usunął ją z fb ze znajomych powiedziałam mu że to dziecinne i tak się nie robi, w końcu ją zna i byli ze sobą i takie coś jest niepotrzebne. |
|
|
|
|
|
#18 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 7
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
No to pociągnęłam go trchę za język zadałam pytanie, czy do niej coś czuje...
odpowiedział że TAK, że jest rozdarny bo nie umie wybierać. No to mu pomogłam i odeszłam z honorem bo przeciez nie bede nikogo na sile trzymać, strasznie boli
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 867
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Cytat:
Dla mnie koniec związku oznacza, że daliśmy sobie już wszystko, co w danym momencie mogliśmy sobie dać. Kasiak555 - bardzo mi przykro .
|
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 745
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#21 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 289
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Ech... przykre, ale twoja decyzja jest najodpowiedniejsza
Trzymaj się
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! ![]() 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 6 977
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Cytat:
Jeśli EX był/była wartościowym człowiekiem, to czemu nie utrzymać kontaktu? Bo związek nie wyszedł...no to co? w związku być nikt na siłe nie karze, ale kumplować się?A czemu nie? Uważam, że jeśli odpowiednio stawia się granice w związku i w koleżeństwie, to takie pozwiązkowe znajomości mają rację bytu, co więcej- moga wnieść sporo dobrego do życia jednej i drugiej osoby.
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
|
|
|
|
|
|
#23 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 867
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#24 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 021
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Przepraszam za pomyłkę w ocenie i przykro mi, że tak wyszło. Trzymaj się, dasz radę, ból mija z czasem.
|
|
|
|
|
#25 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 638
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Cytat:
Ale to jego strata, skoro ciągnie go na "stare śmieci" Dobrze, że tak wcześnie to wyszło, a nie znacznie później. Byłoby o wiele trudniej.Trzymaj się
__________________
Alles met mate...maar bier met vaten! |
|
|
|
|
|
#26 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ---------- Cytat:
widocznie zbyt szybko zaczął od nowa |
||
|
|
|
|
#27 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 472
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Autorko - tamta do niego wróciła, bo zobaczyła, że szczęśliwy
klasyczne sprawdzanie, czy on nadal jest na smyczy i za nią lata ale jej zaraz się odwidzi, "nagle" zda sobie sprawę, że jednak nadal nie chce z nim być - i on "dziwnym trafem" będzie chciał wrócić do ciebie, będzie wciskał jakieś głodne kawałki, że on wszystko zrozumiał i tak dalej najlepiej byłoby dla ciebie, gdybyś o nim zapomniała on jest świeżo po związku na poły toksycznym, a jest w nim słabszą stroną (bo się prosi o powrót), więc ilekroć tamta będzie chciała go z powrotem - to on wróci. Już sam fakt, że od razu po tak usilnych staraniach o tamtą wszedł w związek z tobą - oznacza, że było to robione w przystępie desperacji, by o tamtej nie mysleć. Nie warto o nim na razie myśleć jako o potencjalnym chłopaku - bo tamta, ilekroć zobaczy, ze on się od niej oddala, to będzie go chciała z powrotem. I za każdym razem zrobi to skutecznie. Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-05-13 o 17:15 |
|
|
|
|
#28 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 7
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Najlepsze jest to że przecież z tego co on mi powiedział ona nie chciała do niego wrócić, chciała odzyskać jego jako przyjaciela a powiedziała że do nas wtrącać się nie będzie. Chociaż pewnie zamiary to miala ciut inne.
No a on sobie w głowie ubzdurał, że może tym razem ona go będzie jednak chciała. Też tak czuję, że jak się przekona znowu że ona go nie chce to będzie chciał wrócić z podkulonym ogonkiem, mam nadzieje że będę na tyle silna wtedy, że po prostu zaśmieję mu się w twarz. Eh.. troche sobie popłaczę i mi przejdzie, lepiej teraz niż później. Dzięki dziewczyny
|
|
|
|
|
#29 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 172
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Jakby to teraz głupio nie brzmiało- czas leczy rany. Głowa do góry
|
|
|
|
|
#30 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 441
|
Dot.: Ja, On i jego ex.
Cytat:
nie wracaj do niego, bo tylko bedziesz cierpiec, co wiecej zawsze bedziesz bala sie, ze znow wykreci Ci taki numer i ciezko bedzie o zaufanie |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:17.





no ale ci faceci... 







Generalnie masakra!
jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...


