(za)rodzinny facet - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-05-18, 13:01   #1
LadyArwena
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 20

(za)rodzinny facet


Witajcie ,
Nie wiem co ze sobą zrobić więc postanowiłam załozyć wątek i trochę się poradzić. Jestem niesamowicie wsciekła i jest mi przykro .

Ja i mój tż mieszkamy w innych miastach dlatego rzadko sie widujemy najcześciej w weekendy , właśnie dzisiaj mielismy sie spotkać zaplanowałam wszystko upiekłam mu jego ulubione ciasto wczoraj , chciałam zrobic grilla i przejsc sie gdzieś ,po prostu spedzić miło dzień skoro pogoda na to pozwala . Tż wczoraj ze znajomymi był w kinie wrócił ok 23 poczym oznajmił , że sie nie spotkamy bo musi jechac do rodziny a dowiedział sie o tym podobno przed wyjsciem do kina no ok ale...to już nie pierwsza taka akcja gdy olewa nasze spotkanie bo koniecznie MUSI jechac do rodziny wiecie co jest najlepsze ? ze tydzień temu rodzina była u niego na urodzinach jego siostry i też spotkac sie nie mogliśmy chociaż nie rozumiem dlaczego bo to goście jego siostry mieli być a nie jego , poza tym jutro (niedziela) też jadą do rodziny.Jest mi cholernie przykro , że nawet jednego dnia nie potrafi dla mnie wygospodarować , nie potrafi powiedzieć rodzinie , że ma już plany i chce sie spotkać ze mną .Bardzo często się już zdarzało , że nie mogliśmy umówić sie na weekend bo gdzieś tam jechal no ok nie robiłam problemu ale gdy sie z nim umawiam robie plany to czuję sie zlekceważona jakby kompletnie nie szanował mojego czasu .Bywała juz sytuacja , że tego samego dnia , którego mieliśmy się spotkać rano bardzo przepraszał mówiać ze musi jechac albo ktoś do niego przyjeżdża i nic nie wiedział...Czuje się czasem jakby miał mnie totalnie gdzieś i gdybym nie była w to zaangażowana uczuciowo olałabym go po takiej akcji , wczoraj nic nie mówiłam i połozyłam sie spać ale dzisiaj nie wytrzymałam napisałam co myśle , ze nie wiem czy pasuje mi taki związek.Zastanawiam się tylko nad jednym czy napisać mu wprost ze jak jutro się nie spotkamy i znowu wybierze rodzine to może juz więcej nie przyjeżdzać czy to głupi pomysł ? nie chce żeby przyjezdżał robiąc mi łaskę.Nie miałabym problemu gdyby zdarzało sie to raz na 2 miesiące np ale w sytuacji gdy tak rzadko mamy możliwość sie spotkać to jest przykre i chore , że nawet w wolny czas nie ma miejsca na mnie.Dodam , że tż to nie mały chłopiec już ma prawie 22 lata.
Dziewczyny co byście zrobiły ?
LadyArwena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 13:07   #2
ishy
Raczkowanie
 
Avatar ishy
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 133
Dot.: (za)rodzinny facet

Może pomoże zwykła szczera rozmowa z facetem? Nie wiadomo czy też te 'spotkania z rodziną' nie są jakimś wykrętem- może spędza ten czas na czymś innym. (zakładam to czysto hipotetycznie !)
Najlepiej z nim pogadaj i mu to powiedz.Pierwszy raz słyszę o mężczyźnie który tak się zachowuje...
__________________
ishy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 13:07   #3
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: (za)rodzinny facet

Cytat:
Napisane przez LadyArwena Pokaż wiadomość
Witajcie ,
Nie wiem co ze sobą zrobić więc postanowiłam załozyć wątek i trochę się poradzić. Jestem niesamowicie wsciekła i jest mi przykro .

Ja i mój tż mieszkamy w innych miastach dlatego rzadko sie widujemy najcześciej w weekendy , właśnie dzisiaj mielismy sie spotkać zaplanowałam wszystko upiekłam mu jego ulubione ciasto wczoraj , chciałam zrobic grilla i przejsc sie gdzieś ,po prostu spedzić miło dzień skoro pogoda na to pozwala . Tż wczoraj ze znajomymi był w kinie wrócił ok 23 poczym oznajmił , że sie nie spotkamy bo musi jechac do rodziny a dowiedział sie o tym podobno przed wyjsciem do kina no ok ale...to już nie pierwsza taka akcja gdy olewa nasze spotkanie bo koniecznie MUSI jechac do rodziny wiecie co jest najlepsze ? ze tydzień temu rodzina była u niego na urodzinach jego siostry i też spotkac sie nie mogliśmy chociaż nie rozumiem dlaczego bo to goście jego siostry mieli być a nie jego , poza tym jutro (niedziela) też jadą do rodziny.Jest mi cholernie przykro , że nawet jednego dnia nie potrafi dla mnie wygospodarować , nie potrafi powiedzieć rodzinie , że ma już plany i chce sie spotkać ze mną .Bardzo często się już zdarzało , że nie mogliśmy umówić sie na weekend bo gdzieś tam jechal no ok nie robiłam problemu ale gdy sie z nim umawiam robie plany to czuję sie zlekceważona jakby kompletnie nie szanował mojego czasu .Bywała juz sytuacja , że tego samego dnia , którego mieliśmy się spotkać rano bardzo przepraszał mówiać ze musi jechac albo ktoś do niego przyjeżdża i nic nie wiedział...Czuje się czasem jakby miał mnie totalnie gdzieś i gdybym nie była w to zaangażowana uczuciowo olałabym go po takiej akcji , wczoraj nic nie mówiłam i połozyłam sie spać ale dzisiaj nie wytrzymałam napisałam co myśle , ze nie wiem czy pasuje mi taki związek.Zastanawiam się tylko nad jednym czy napisać mu wprost ze jak jutro się nie spotkamy i znowu wybierze rodzine to może juz więcej nie przyjeżdzać czy to głupi pomysł ? nie chce żeby przyjezdżał robiąc mi łaskę.Nie miałabym problemu gdyby zdarzało sie to raz na 2 miesiące np ale w sytuacji gdy tak rzadko mamy możliwość sie spotkać to jest przykre i chore , że nawet w wolny czas nie ma miejsca na mnie.Dodam , że tż to nie mały chłopiec już ma prawie 22 lata.
Dziewczyny co byście zrobiły ?
Cóż, jasno określa, twoje miejsce w jego hierarchii ważności. Jesteś ZA rodziną. Mniej ważna.
A czy ty znasz tę rodzinę?
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 13:13   #4
201707171556
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 5 619
Dot.: (za)rodzinny facet

Cytat:
Napisane przez LadyArwena Pokaż wiadomość
Witajcie ,
Nie wiem co ze sobą zrobić więc postanowiłam załozyć wątek i trochę się poradzić. Jestem niesamowicie wsciekła i jest mi przykro .

Ja i mój tż mieszkamy w innych miastach dlatego rzadko sie widujemy najcześciej w weekendy , właśnie dzisiaj mielismy sie spotkać zaplanowałam wszystko upiekłam mu jego ulubione ciasto wczoraj , chciałam zrobic grilla i przejsc sie gdzieś ,po prostu spedzić miło dzień skoro pogoda na to pozwala . Tż wczoraj ze znajomymi był w kinie wrócił ok 23 poczym oznajmił , że sie nie spotkamy bo musi jechac do rodziny a dowiedział sie o tym podobno przed wyjsciem do kina no ok ale...to już nie pierwsza taka akcja gdy olewa nasze spotkanie bo koniecznie MUSI jechac do rodziny wiecie co jest najlepsze ? ze tydzień temu rodzina była u niego na urodzinach jego siostry i też spotkac sie nie mogliśmy chociaż nie rozumiem dlaczego bo to goście jego siostry mieli być a nie jego , poza tym jutro (niedziela) też jadą do rodziny.Jest mi cholernie przykro , że nawet jednego dnia nie potrafi dla mnie wygospodarować , nie potrafi powiedzieć rodzinie , że ma już plany i chce sie spotkać ze mną .Bardzo często się już zdarzało , że nie mogliśmy umówić sie na weekend bo gdzieś tam jechal no ok nie robiłam problemu ale gdy sie z nim umawiam robie plany to czuję sie zlekceważona jakby kompletnie nie szanował mojego czasu .Bywała juz sytuacja , że tego samego dnia , którego mieliśmy się spotkać rano bardzo przepraszał mówiać ze musi jechac albo ktoś do niego przyjeżdża i nic nie wiedział...Czuje się czasem jakby miał mnie totalnie gdzieś i gdybym nie była w to zaangażowana uczuciowo olałabym go po takiej akcji , wczoraj nic nie mówiłam i połozyłam sie spać ale dzisiaj nie wytrzymałam napisałam co myśle , ze nie wiem czy pasuje mi taki związek.Zastanawiam się tylko nad jednym czy napisać mu wprost ze jak jutro się nie spotkamy i znowu wybierze rodzine to może juz więcej nie przyjeżdzać czy to głupi pomysł ? nie chce żeby przyjezdżał robiąc mi łaskę.Nie miałabym problemu gdyby zdarzało sie to raz na 2 miesiące np ale w sytuacji gdy tak rzadko mamy możliwość sie spotkać to jest przykre i chore , że nawet w wolny czas nie ma miejsca na mnie.Dodam , że tż to nie mały chłopiec już ma prawie 22 lata.
Dziewczyny co byście zrobiły ?

Nie wiem co Ci poradzić, ale myślę, że takie groźby "albo się spotkamy dziś/jutro albo wiecej mnie nie zobaczysz" niewiele dadzą, facet być może "wybierze Ciebie" spotkacie się, moze nawet nie będzie to z łaski tylko bedzie miło, ale sytuacja moze się powtarzać, w kolejny weekend znowu bedzie miał rodzinny najazd, w następny znowu... moze on po prostu woli spedzac czas z rodzina niż z Tobą, moze jest do nich aż tak przywiazany, moze tak go wychowano, że rodzina jest zawsze na pierwszym miejscu, moze nie potrafi się im sprzeciwić a moze w ogóle on nie widzi problemu i dziwi sie, że się czepiasz.

Sama byłam w takim zwiazku, chłopak wiecznie na każde zawołanie rodziców, babć, wujków, mieliśmy oboje wolne, chciałąm spedzić z nim czas sam na sam to nie bo było "a może zabierzemy na spacer moich rodziców, byłoby im miło", "a moze pojedziemy do IKEA z moimi rodzicami", "a może weźmiemy ich z sobą do teatru?", jak przychodziłam go odwiedzić to ledwo zamknęłam za sobą dzrzwi od jego pokoju a już było wołanie "a moze posiedzicie z nami?" a on zawsze na to "no pewnie" i konczyło się na wspólnych rodzinnych popołudniach w salonie. To i tak nie było źle bo chociaż byliśmy razem (tylko bez prywatnosci) ale było też wiele przypadków gdy mieliśmy się spotkać a ja słyszałam "wiesz dziś nie mogę jednak bo jadę z rodzicami nad wodę/na grilla/na wycieczke/na giełde/do sklepu/na imieniny".
Ja tego nie wytrzymałam.

Edytowane przez 201707171556
Czas edycji: 2013-05-18 o 13:15
201707171556 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 13:26   #5
LadyArwena
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 20
Dot.: (za)rodzinny facet

Cytat:
Napisane przez kalincia Pokaż wiadomość
Cóż, jasno określa, twoje miejsce w jego hierarchii ważności. Jesteś ZA rodziną. Mniej ważna.
A czy ty znasz tę rodzinę?
Znam tylko babcie z dalszej rodziny , ale szczerze mówiąc nie wydaje mi sie ,żeby kręcił faktycznie jego matka jest bardzo blisko związana ze swoją rodzina co u nich jestem to wisi na telefonie rozmawiając z siostrą albo matką. Nie rozumiem tylko dlaczego dorosły facet musi za każdym razem latać za rączkę z rodzicami do rodzinki przecież to niespotykane.

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Cytat:
Napisane przez Durga Pokaż wiadomość
Nie wiem co Ci poradzić, ale myślę, że takie groźby "albo się spotkamy dziś/jutro albo wiecej mnie nie zobaczysz" niewiele dadzą, facet być może "wybierze Ciebie" spotkacie się, moze nawet nie będzie to z łaski tylko bedzie miło, ale sytuacja moze się powtarzać, w kolejny weekend znowu bedzie miał rodzinny najazd, w następny znowu... moze on po prostu woli spedzac czas z rodzina niż z Tobą, moze jest do nich aż tak przywiazany, moze tak go wychowano, że rodzina jest zawsze na pierwszym miejscu, moze nie potrafi się im sprzeciwić a moze w ogóle on nie widzi problemu i dziwi sie, że się czepiasz.

Sama byłam w takim zwiazku, chłopak wiecznie na każde zawołanie rodziców, babć, wujków, mieliśmy oboje wolne, chciałąm spedzić z nim czas sam na sam to nie bo było "a może zabierzemy na spacer moich rodziców, byłoby im miło", "a moze pojedziemy do IKEA z moimi rodzicami", "a może weźmiemy ich z sobą do teatru?", jak przychodziłam go odwiedzić to ledwo zamknęłam za sobą dzrzwi od jego pokoju a już było wołanie "a moze posiedzicie z nami?" a on zawsze na to "no pewnie" i konczyło się na wspólnych rodzinnych popołudniach w salonie. To i tak nie było źle bo chociaż byliśmy razem (tylko bez prywatnosci) ale było też wiele przypadków gdy mieliśmy się spotkać a ja słyszałam "wiesz dziś nie mogę jednak bo jadę z rodzicami nad wodę/na grilla/na wycieczke/na giełde/do sklepu/na imieniny".
Ja tego nie wytrzymałam.

Ja doskonale wiem , że to będzie się powtarzać ba! już się powtarza dość często co opisałam...Tym bardziej jest to dla mnie zadziwiające bo on naprawdę nie przypomina ''mamisynka'' jego matka tez się nad nim nie rozczula , nie przejmuje zbytnio.Boję się coraz bardziej planować z nim przyszlość bo pewnie skończy się tak ze on będzie jezdził do swoich rodziców ja do swoich...każdy osobno
LadyArwena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 13:29   #6
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: (za)rodzinny facet

dla mnie facet któremu wystarcza spotkać się z własną dziewczyną raz na parę tygodni jest dziwny i ja bym z nim zerwała. Strzeliła grubego focha to na pewno. Rozumiem, że ma rodzinne sprawy ale przesadza. Poza tym mógłby Cię zabierać ze sobą.
Cytat:
to już nie pierwsza taka akcja gdy olewa nasze spotkanie bo koniecznie MUSI jechac do rodziny wiecie co jest najlepsze ? ze tydzień temu rodzina była u niego na urodzinach jego siostry i też spotkac sie nie mogliśmy chociaż nie rozumiem dlaczego bo to goście jego siostry mieli być a nie jego , poza tym jutro (niedziela) też jadą do rodziny.Jest mi cholernie przykro , że nawet jednego dnia nie potrafi dla mnie wygospodarować , nie potrafi powiedzieć rodzinie , że ma już plany i chce sie spotkać ze mną
Przecież to jest niepoważne, wychodzi w sumie 3 tyg niespotkania się i jemu to nic a nic nie przeszkadza.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2013-05-18 o 13:31
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 13:32   #7
eyo
Zakorzenienie
 
Avatar eyo
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
Dot.: (za)rodzinny facet

no ale to kiedy wy się w ogóle widujecie skoro on co i rusz cię olewa w tym jedynym okresie w tygodniu kiedy się możecie zobaczyć?
dla mnie to chory układ - ja rozumiem, że rodzina itd. no ale skoro się z tobą umówił to odwoływanie tego dla innych celów towarzyskich moim zdaniem jasno pokazuje jak mu na tym związku zależy
druga sprawa - czemu nie może ciebie zabrać ze sobą?

moim zdaniem mu po prostu nie zależy
__________________
...

Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich.

15.02.2017 ♥
eyo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-05-18, 13:36   #8
LadyArwena
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 20
Dot.: (za)rodzinny facet

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
no ale to kiedy wy się w ogóle widujecie skoro on co i rusz cię olewa w tym jedynym okresie w tygodniu kiedy się możecie zobaczyć?
dla mnie to chory układ - ja rozumiem, że rodzina itd. no ale skoro się z tobą umówił to odwoływanie tego dla innych celów towarzyskich moim zdaniem jasno pokazuje jak mu na tym związku zależy
druga sprawa - czemu nie może ciebie zabrać ze sobą?

moim zdaniem mu po prostu nie zależy
Gdy zaczynam robić mu jakieś wyrzuty proponuje spotkanie w tygodniu wtedy zazwyczaj olewa zajęcia , co tez mi sie nie podoba bo to chore ze musi poświęcać czas kiedy powinien byc w szkole (sesja się zbliża) a w wolny czas co chwile jezdzić do rodzinki i nie miec na nic czasu
LadyArwena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 13:42   #9
201707171556
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 5 619
Dot.: (za)rodzinny facet

Cytat:
Napisane przez LadyArwena Pokaż wiadomość
Z
Ja doskonale wiem , że to będzie się powtarzać ba! już się powtarza dość często co opisałam...Tym bardziej jest to dla mnie zadziwiające bo on naprawdę nie przypomina ''mamisynka'' jego matka tez się nad nim nie rozczula , nie przejmuje zbytnio.Boję się coraz bardziej planować z nim przyszlość bo pewnie skończy się tak ze on będzie jezdził do swoich rodziców ja do swoich...każdy osobno
Może publicznie się nad nim nie rozczula, ale nie wiemy jak to jest gdy jest z nimi w domu. Może matka cały czas mu sprząta, pierze, gotuje, zanosi jedzenie do pokoju, nadskakuje, może pozostali członkowie rodziny też się z nim tak cackają i on jest im wdzięczny i czuje sie zobowiazany spędzać z nimi czas kiedy oni maja na to ochotę lub tego wymagają a może sam chce, moze nikt go nie zmusza i to jego inicjatywa.
Może jest najmłodszym dzieckiem i stąd takie przywiązanie. Poleciałam tu stereotypami ale to często się sprawdza w życiu.

Ja myslę, że jeżeli u niego w rodzinie panują tkaie schematy że wszystko robi się wspólnie to w przyszłosci jako narzeczona/żona/partnerka nie jeżdziłabyś Ty do swoich rodziców a on do swoich ale oboje jeździlibyście do jego.
201707171556 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 13:45   #10
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: (za)rodzinny facet

O nie, po drugiej takiej akcji chyba bym mu chlasnęła. Kompletnie nie szanuje Twojego czasu i nie potrafi (albo nie chce) się postawić - obie opcje nie wróżą dobrze. Nawet znajomemu się nie robi takich numerów, żeby spotkanie odwoływać tuż przed nim, bo trzeba "spełniać rodzinne obowiązki" - co innego jak babcia ląduje w szpitalu, a co innego jak wypada nagle grill z ciociami. Rozumiem przywiązanie i bliskie kontakty, ale są jakieś granice. Tu rodzinka jest nade wszystko, możecie się nie spotkać miesiąc, ale kolejnej niedzielnej kawki u wujka nie można odpuścić. Dziwię się, że nie pojechałaś na to spotkanie i nie rozsmarowałaś mu tego ciasta na gębie. Spotkania rodzinne były wytłumaczeniem w podstawówce, teraz on Cię ma po prostu w rzyci.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 13:51   #11
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: (za)rodzinny facet

Cytat:
Napisane przez LadyArwena Pokaż wiadomość
Znam tylko babcie z dalszej rodziny , ale szczerze mówiąc nie wydaje mi sie ,żeby kręcił faktycznie jego matka jest bardzo blisko związana ze swoją rodzina co u nich jestem to wisi na telefonie rozmawiając z siostrą albo matką. Nie rozumiem tylko dlaczego dorosły facet musi za każdym razem latać za rączkę z rodzicami do rodzinki przecież to niespotykane.

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------




Ja doskonale wiem , że to będzie się powtarzać ba! już się powtarza dość często co opisałam...Tym bardziej jest to dla mnie zadziwiające bo on naprawdę nie przypomina ''mamisynka'' jego matka tez się nad nim nie rozczula , nie przejmuje zbytnio.Boję się coraz bardziej planować z nim przyszlość bo pewnie skończy się tak ze on będzie jezdził do swoich rodziców ja do swoich...każdy osobno
niekoniecznie.ludzie są różni i mają różne rodziny.czasem więzi sa tak silne,że ciężko z nimi konkurować.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-18, 14:05   #12
blue_apple
Zakorzenienie
 
Avatar blue_apple
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 883
Dot.: (za)rodzinny facet

dla niego jego rodzina jest ważniejsza, niż Ty.
oprócz tego, że kompletnie nie szanuje Twojego czasu - bo Ty coś planujesz, bo zamiast umówić się z kimś innym, to zajmujesz sobie czas w weekend dla niego, a on któryś już raz mówi w ostatniej chwili, że nie może, i powód jest jak zwykle takich sam - to dodatkowo wychodzi na to, że to Ty chcesz się z nim widywać i spotykać, a on z Tobą niekoniecznie.

jesteś w stanie to zaakceptować? myślisz, że spotkania z rodziną są wystarczającym powodem do tego, aby odwoływać spotkania z Tobą co i rusz? myślisz, że jest to na tyle ważny powód, żeby odwoływać spotkanie z Tobą w ostatniej chwili?

myślisz, że może być tak, że on te spotkania z Tobą odwołuje na rzecz rodziny, bo faktycznie chce się tak często z nimi spotykać, czy głupio mu im odmówić?

wyjścia masz dwa:
- zaakceptować stan rzeczy
- nie akceptować go i być zawsze za rodziną - bo nie wiem, czy mówiłaś mu, zwyczajnie, że czujesz, że on spotkań z Tobą nie potrzebuje, a na pewno nie tak bardzo, jak Ty i że Ci to nie pasuje (czy mówiłaś mu to kiedykolwiek wcześniej, zanim napisałaś mu wiadomość?)? bo jeśli tak i on problemu nie widzi, no to tylko potwierdza wszystkie wypowiedzi w tym wątku. jeśli tego nie robiłaś - to nie uważasz, że to tak, jakbyś wymusiła pozycję w jego hierarchii, że ona nie wyszła od niego, tylko od Ciebie?
z tego samego powodu nie pisałabym żądnych szantażujących wiadomości jeśli nie przyjedziesz, to więcej nie przyjeżdżaj.
blue_apple jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 14:14   #13
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 036
Dot.: (za)rodzinny facet

Wiesz co, poważnie zakochany facet chyba zawsze znajdzie czas dla swojej dziewczyny ( zakładam skoro piszesz narzeczony) i ciągle chce się widywać. Coś tu mocno nie pasuje. Tak krótko jesteście razem że nie może Cię zabrać do rodziny? I wilk syty i owca cała, dodatkowo Ty zobaczysz jego relacje z bliskimi.
Może coś innego jest na rzeczy ( inna osoba)
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 14:14   #14
LadyArwena
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 20
Dot.: (za)rodzinny facet

Cytat:
Napisane przez blue_apple Pokaż wiadomość
dla niego jego rodzina jest ważniejsza, niż Ty.
oprócz tego, że kompletnie nie szanuje Twojego czasu - bo Ty coś planujesz, bo zamiast umówić się z kimś innym, to zajmujesz sobie czas w weekend dla niego, a on któryś już raz mówi w ostatniej chwili, że nie może, i powód jest jak zwykle takich sam - to dodatkowo wychodzi na to, że to Ty chcesz się z nim widywać i spotykać, a on z Tobą niekoniecznie.

jesteś w stanie to zaakceptować? myślisz, że spotkania z rodziną są wystarczającym powodem do tego, aby odwoływać spotkania z Tobą co i rusz? myślisz, że jest to na tyle ważny powód, żeby odwoływać spotkanie z Tobą w ostatniej chwili?

myślisz, że może być tak, że on te spotkania z Tobą odwołuje na rzecz rodziny, bo faktycznie chce się tak często z nimi spotykać, czy głupio mu im odmówić?

wyjścia masz dwa:
- zaakceptować stan rzeczy
- nie akceptować go i być zawsze za rodziną - bo nie wiem, czy mówiłaś mu, zwyczajnie, że czujesz, że on spotkań z Tobą nie potrzebuje, a na pewno nie tak bardzo, jak Ty i że Ci to nie pasuje (czy mówiłaś mu to kiedykolwiek wcześniej, zanim napisałaś mu wiadomość?)? bo jeśli tak i on problemu nie widzi, no to tylko potwierdza wszystkie wypowiedzi w tym wątku. jeśli tego nie robiłaś - to nie uważasz, że to tak, jakbyś wymusiła pozycję w jego hierarchii, że ona nie wyszła od niego, tylko od Ciebie?
z tego samego powodu nie pisałabym żądnych szantażujących wiadomości jeśli nie przyjedziesz, to więcej nie przyjeżdżaj.
Tak nawet wczoraj pokazałam mu jak jestem bardzo rozczarowana na co on zadal pytanie dlaczego mam do niego pretensje skoro to nie od niego zależy nie skomentowałam...i szczerze mówiąc chciałabym , żeby sam wiedział , że tak nie powinno byc , żeby sam chciał rezygnować ze sptokania z rodzina na rzecz spotkania ze mną , nie dlatego ze mu cos wypominam...

Edytowane przez LadyArwena
Czas edycji: 2013-05-18 o 14:17
LadyArwena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 14:19   #15
natash88
Wtajemniczenie
 
Avatar natash88
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
Dot.: (za)rodzinny facet

ale on Cie w du*ie ma.
__________________
zakochana w sobie od urodzenia

natash88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 14:25   #16
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: (za)rodzinny facet

Facet wiele razy pokazał ci, gdzie jest twoje miejsce w szeregu.

Podobnie zdarza mi się traktować swoje znajome, nawet jeśli jestem z nimi umówiona a plany poczyniłam dużo wcześniej, to w sytuacji gdy nagle ze strony rodziny ( rodziców, siostry lub męża ) padnie jakaś propozycja czy prośba, nawet dzień wcześniej przed umówionym spotkaniem - odwołuje je na rzecz rodziny. Bo jest najważniejsza dla mnie. Przyjaciół aż tak nie lekceważę, jednak znajomi, jak to znajomi, raz są, raz ich nie ma a rodzinę ma się jedną. Myślę, że twój facet może mieć podobną hierarchię wartości, co dla ciebie akurat nie jest dobrą wiadomością.

Ja nie strzelałabym fochów. Nie warto walczyć o chwilę uwagi z kimś, kto poświęcić nam jej nie chce. Jest wielu fajnych chłopaków umiejących pogodzić życie rodzinne z uczuciowym i zrobić to w taki sposób, że i wilk jest syty i owca cała.

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:22 ----------

Cytat:
Napisane przez LadyArwena Pokaż wiadomość
Tak nawet wczoraj pokazałam mu jak jestem bardzo rozczarowana na co on zadal pytanie dlaczego mam do niego pretensje skoro to nie od niego zależy nie skomentowałam...i szczerze mówiąc chciałabym , żeby sam wiedział , że tak nie powinno byc , żeby sam chciał rezygnować ze sptokania z rodzina na rzecz spotkania ze mną , nie dlatego ze mu cos wypominam...
Ależ to zależy właśnie od niego. To on dostaje propozycje spotkania z rodziną, może ją przyjąć lub odmówić. Chyba, że boi się własnej rodziny...ale to jest chyba nawet gorsze niż ta cała olewka.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 14:26   #17
LadyArwena
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 20
Dot.: (za)rodzinny facet

właśnie odpisał na to co rano napisałam , że jestem skończona idiotką bo on specialnie wczesniej poejchał żeby szybciej wrócić i zadzwonić ze za 2 h będzie u mnie. Ciekawe bo ja mu wiadomość napisałam o 9 a podobno już wyjechał i nie odczytał tzn , że do rodziny w odwiedziny pojechał po 8 rano wtf ?poza tym pewnie nawet pociągów by nie miał w sobote po południu żeby do mnie przyjechac, jedzie sie nim 2h do mnie a on ma godzine do dworca a był w domu pisząc to więc za jakie 2h bedzie u mnie...i oczywiśćie to ja jestem najgorsza bo on specjalnie wczesnie pojechał żeby szybko wrócić i przyjechać do mnie...ech jak dla mnie to próbuje mna teraz manipulować , żeby mi sie głupio zrobiło i coraz bardziej zaczynam wątpic , że gdzieś był.
LadyArwena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 14:34   #18
201707171556
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 5 619
Dot.: (za)rodzinny facet

Cytat:
Napisane przez LadyArwena Pokaż wiadomość
właśnie odpisał na to co rano napisałam , że jestem skończona idiotką bo on specialnie wczesniej poejchał żeby szybciej wrócić i zadzwonić ze za 2 h będzie u mnie. Ciekawe bo ja mu wiadomość napisałam o 9 a podobno już wyjechał i nie odczytał tzn , że do rodziny w odwiedziny pojechał po 8 rano wtf ?poza tym pewnie nawet pociągów by nie miał w sobote po południu żeby do mnie przyjechac, jedzie sie nim 2h do mnie a on ma godzine do dworca a był w domu pisząc to więc za jakie 2h bedzie u mnie...i oczywiśćie to ja jestem najgorsza bo on specjalnie wczesnie pojechał żeby szybko wrócić i przyjechać do mnie...ech jak dla mnie to próbuje mna teraz manipulować , żeby mi sie głupio zrobiło i coraz bardziej zaczynam wątpic , że gdzieś był.
Przykro mi to pisac, ale już widac jaka byłaś dla niego ważna.
Też mi się wydaje, że próbuje Toba manipulować, nie daj się, to bez znaczenia gdzie był czy u rodziny czy u jakiejś drugiej, czy u kolegi. Nie można tak traktować drugiej osoby.
201707171556 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 14:45   #19
LadyArwena
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 20
Dot.: (za)rodzinny facet

Cytat:
Napisane przez Durga Pokaż wiadomość
Przykro mi to pisac, ale już widac jaka byłaś dla niego ważna.
Też mi się wydaje, że próbuje Toba manipulować, nie daj się, to bez znaczenia gdzie był czy u rodziny czy u jakiejś drugiej, czy u kolegi. Nie można tak traktować drugiej osoby.

Może jeszcze w ta całą niespodzianke bym była skłonna uwierzyć ale nie w to ze skoro świt pojechal z rodzina w odwiedziny , bo raczej do nikogo po 8 nie wpada sie z wizytą. Nawet stwierdził , że jest głupi bo chciał mi zrobić niespodziankę a ja taka podła i robię afere o nic chyba nawet nie będę sie silić na odpisywanie , nie ma sensu bo i tak zrobi ze mnie najgorsza teraz.
LadyArwena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-18, 14:51   #20
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: (za)rodzinny facet

Cytat:
Ja nie strzelałabym fochów. Nie warto walczyć o chwilę uwagi z kimś, kto poświęcić nam jej nie chce. Jest wielu fajnych chłopaków umiejących pogodzić życie rodzinne z uczuciowym i zrobić to w taki sposób, że i wilk jest syty i owca cała.
autorka wydaje się być dziewczyną, która trzyma się chłopaka za wszelką cenę, nie szkodzi, że ten ma ją w 4 literach, jej czas i plany, i jeszcze ją obraża.
Fajnie, że chłopak jest rodzinny, no, ale autorka częścią tej rodziny nie jest (nie chodzi o kwestie formalne ale o to, że chłopak trzyma ją na dystans, bo w mojej opinii to idiotyzm, że na przykład na urodzinach siostry nie był z własną dziewczyną); dla mnie zachowanie chlopaka wyraźnie sugeruje, że w przyszłości będzie latał za rodzinką, a autorka w tym związku będzie sama, bo już teraz jest.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2013-05-18 o 14:54
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 14:55   #21
LadyArwena
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 20
Dot.: (za)rodzinny facet

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
autorka wydaje się być dziewczyną, która trzyma się chłopaka za wszelką cenę, nie szkodzi, że ten ma ją w 4 literach, jej czas i plany, i jeszcze ją obraża.
Fajnie, że chłopak jest rodzinny, no, ale autorka częścią tej rodziny nie jest (nie chodzi o kwestie formalne ale o to, że chłopak trzyma ją za dystans, bo w mojej opinii to idiotyzm, że na przykład na urodzinach siostry nie był z własną dziewczyną); dla mnie zachowanie chlopaka wyraźnie sugeruje, że w przyszłości będzie latał za rodzinką, a autorka w tym związku będzie sama, bo już teraz jest.
Właśnie mam zamiar go puścic nie jestem żadna desperatką poradzę sobie bez ''misiaczka'' a on już dawno przegiął...
LadyArwena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 14:57   #22
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: (za)rodzinny facet

paranoja, panna wysila się i piecze misiowi ulubione ciasteczko a miś kontent z wizyt raz na miesiąc.

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

Cytat:
Właśnie mam zamiar go puścic nie jestem żadna desperatką poradzę sobie bez ''misiaczka'' a on już dawno przegiął...
rób co chcesz dziewczyno, sama podejmij swoje zyciowe decyzje tylko nie bądź ślepa.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 15:02   #23
szprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar szprotka_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
Dot.: (za)rodzinny facet

Cytat:
Napisane przez LadyArwena Pokaż wiadomość
Może jeszcze w ta całą niespodzianke bym była skłonna uwierzyć ale nie w to ze skoro świt pojechal z rodzina w odwiedziny , bo raczej do nikogo po 8 nie wpada sie z wizytą. Nawet stwierdził , że jest głupi bo chciał mi zrobić niespodziankę a ja taka podła i robię afere o nic chyba nawet nie będę sie silić na odpisywanie , nie ma sensu bo i tak zrobi ze mnie najgorsza teraz.
jako, że ja jestem wredny babsztyl wobec tych co mi na nerwy działają, a wystawianie mnie do wiatru tym skutkuje (pomijam czynniki losowe typu, że ktoś się źle czuje, coś wypadło ważnego, w niektórych przypadkach, że się danej osobie nie chce), i bym jegomościowi napisała, że dobrze że uprzedza, bo mnie w domu nie ma i nie wiem kiedy wrócę. i że ZNOWU nie liczy się z moim czasem i planami.
szprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 15:06   #24
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: (za)rodzinny facet

i widzisz, on Ci focha bez krępacji strzelić umie, napisał Ci, że co się czepiasz, i komplementów od idiotek.
I przepraszam Cię za szczerośc, ale jak dla mnie to ma rację, wczoraj przed północą Cię wystawił i olał, teraz wspaniałomyślnie postanowił za 2 godziny wpaść, no przecież nie masz nic do roboty to możesz cały weekend w domu siedzieć i na pana z naszykowanymi kapciami czekać.

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Cytat:
jako, że ja jestem wredny babsztyl wobec tych co mi na nerwy działają, a wystawianie mnie do wiatru tym skutkuje (pomijam czynniki losowe typu, że ktoś się źle czuje, coś wypadło ważnego, w niektórych przypadkach, że się danej osobie nie chce), i bym jegomościowi napisała, że dobrze że uprzedza, bo mnie w domu nie ma i nie wiem kiedy wrócę. i że ZNOWU nie liczy się z moim czasem i planami.
to i tak jesteś miła, inna kobieta poczekałaby aż koleś będzie w pociągu, a jeszcze inna wyszla, pozwoliła, by pocałował klamkę, a na koniec rżnęła głupa, że zapomniała komórki to skąd miała wiedzieć, że ukochany jednak wspaniałomyślnie zjechał.
Żartuję sobie nieco, ale w głowie mi się to nie mieści, pan kiwnął paluszkiem i pani zaczyna oczekiwanie od początku.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 15:09   #25
JustForAthrill
Raczkowanie
 
Avatar JustForAthrill
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: to tu, to tam.
Wiadomości: 72
Dot.: (za)rodzinny facet

Droga Autorko =) czytajac Twoją historię poczułam się jakbym czytała o sobie. Mój chłopak zachowywał się zawsze identycznie. Rodzinny facet..to byl koszmar. Mieliśmy plany a tu: urodziny babci, imieniny ciotki, zjazd rodzinny, rocznica ślubu itd. Potwornie mnie to bolało i urządzałam karczemne awantury, nikomu nie mógł odmówić, ale mnie zawsze ( że niby ja go najlepiej rozumiem), wszystko i wszyscy byli ważniejsi, jeden telefon i zmieniał naszE plany. A teraz pocieszenie: po wielu moich skargach, awanturach, zażaleniach sytuacja zaczęła się zmieniać, powoli mogłam wchodzić w konkury z rodzinką, co więcej najczęściej na zjazdy rodzinne bierze mnie ze sobą i jest świetnie, bo to bardzo mili ludzie, wszystkie pokolenia, zawsze jest z kim porozmawiać i spędzać czas, bardzo te spotkania lubię. Może u Ciebie będzie podobnie? =)
JustForAthrill jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 15:16   #26
LadyArwena
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 20
Dot.: (za)rodzinny facet

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
i widzisz, on Ci focha bez krępacji strzelić umie, napisał Ci, że co się czepiasz, i komplementów od idiotek.
I przepraszam Cię za szczerośc, ale jak dla mnie to ma rację, wczoraj przed północą Cię wystawił i olał, teraz wspaniałomyślnie postanowił za 2 godziny wpaść, no przecież nie masz nic do roboty to możesz cały weekend w domu siedzieć i na pana z naszykowanymi kapciami czekać.

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

to i tak jesteś miła, inna kobieta poczekałaby aż koleś będzie w pociągu, a jeszcze inna wyszla, pozwoliła, by pocałował klamkę, a na koniec rżnęła głupa, że zapomniała komórki to skąd miała wiedzieć, że ukochany jednak wspaniałomyślnie zjechał.
Żartuję sobie nieco, ale w głowie mi się to nie mieści, pan kiwnął paluszkiem i pani zaczyna oczekiwanie od początku.

Taa jaśnie ksiąze jednak zechciał mi zrobić niespodzianke a ja mam potulnie siedzieć w domu i wyczekiwać aż łaskawie się zjawi niedoczekanie...chętnie jeszcze raz bym mu wygranęła ale chyba szkoda czasu.
LadyArwena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 15:26   #27
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: (za)rodzinny facet

Nie ma się co burzyć; nie podejmuj decyzji w oparciu o opinie internetowe tylko przemyśl to sobie wszystko spokojnie i zastanów się, jakie masz potrzeby i czy są one realizowane. Teraz w wątku jesteś asertywna, ale powinnaś być asertywna w postępowaniu ze swoim chłopakiem, bo to co napisałaś, nie stawia go w najlepszym świetle. Pozdrawiam.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 15:35   #28
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: (za)rodzinny facet

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
dla mnie facet któremu wystarcza spotkać się z własną dziewczyną raz na parę tygodni jest dziwny i ja bym z nim zerwała. Strzeliła grubego focha to na pewno. Rozumiem, że ma rodzinne sprawy ale przesadza. Poza tym mógłby Cię zabierać ze sobą.
Przecież to jest niepoważne, wychodzi w sumie 3 tyg niespotkania się i jemu to nic a nic nie przeszkadza.
no dokladnie, tu nawet nie chodzi o przyczyne, dla ktorej odwoluje, ale sam fakt ze to sie zdarza az tak czesto i powoduje tak rzadko spotkania pary. Poza tym robi to w ostatniej chwili, jakby faktycznie nie szanowal czasu.

Cytat:
Napisane przez Durga Pokaż wiadomość
Może publicznie się nad nim nie rozczula, ale nie wiemy jak to jest gdy jest z nimi w domu. Może matka cały czas mu sprząta, pierze, gotuje, zanosi jedzenie do pokoju, nadskakuje, może pozostali członkowie rodziny też się z nim tak cackają i on jest im wdzięczny i czuje sie zobowiazany spędzać z nimi czas kiedy oni maja na to ochotę lub tego wymagają a może sam chce, moze nikt go nie zmusza i to jego inicjatywa.
Może jest najmłodszym dzieckiem i stąd takie przywiązanie. Poleciałam tu stereotypami ale to często się sprawdza w życiu.

Ja myslę, że jeżeli u niego w rodzinie panują tkaie schematy że wszystko robi się wspólnie to w przyszłosci jako narzeczona/żona/partnerka nie jeżdziłabyś Ty do swoich rodziców a on do swoich ale oboje jeździlibyście do jego.
no dokladnie - nie wiadomo co sie dzieje w trakcie takich spotkan, skoro dziewczyna w tym nie uczestniczy i zna tylko jego opowiesci. Malo ktory chlopak powie ze jest maminsynkiem. Nawet jak nim jest.

Poza tym to ze spotyka sie w tygodniu (odwoluje zajecia) a weekendy z kolei z rzedu az tak silnie okupowane ze szpilki nie wlozysz, to wg mnie rodzina to jednak wymowka i za tym stoi inna kobieta.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 16:21   #29
Terve
Raczkowanie
 
Avatar Terve
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 316
Dot.: (za)rodzinny facet

czytam z przerażeniem... dziewczyno, czemu sie tak żałośnie starasz? czemu w chwili kiedy facet ma cie w tyłku (bo nie wystawił cie poraz pierwszy), ty w takim momencie mu w ten tyłek wchodzisz? Ciasto, grill? no sorry ale zupelnie tego nie rozumiem. To facet ma zachodzić w głowe żeby ci sprawic przyjemność i ewentualnie możesz sie odwdzięczyć.
Przepraszam, że tak ostro ale chciałam żeby zabrzmiało to tak dosadnie, żebyś niemiała żadnych złudzeń jak to z boku wygląda sprawa jest jasna. On ma mieć przyjemność i chęci jeździć do ciebie. Jeśli tego nie czuje, to trudno, niech jedzie gdzie chce a ty znajdz sobie bardziej interesujące zajęcie. Jeśli z nim zostaniesz to nastepnym razem jeśli ci odwali coś takiego to ze słodyczą w głosie odpowiedz "ojjj, nie wiesz co tracisz " i rób swoje. I nie odpisuj, nie odbieraj telefonów. Jeśli zacznie nerwowo do ciebie wypisywać to brawo! jeszcze mu zależy! ty za to po całym dniu napisz coś w stylu: "oj sorry misiu ale nie miałam kiedy odpisać, zupełnie urwanie głowy!(i tu relacja z quadów, kajaków, czy innych atrakcji, które zajeły twoj umysł o wiele bardziej niż on)". Oczywiście to tylko przykłady jak sie traktuje facetów żeby ich cokolwiek ruszyło bo takie tuptanie nóżkami ma przeważnie odwrotny skutek.

autorko! daj koniecznie znać jak udało ci sie rozwiązać tą sprawe!
Terve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 17:26   #30
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: (za)rodzinny facet

Cytat:
Napisane przez LadyArwena Pokaż wiadomość
Witajcie ,
Nie wiem co ze sobą zrobić więc postanowiłam załozyć wątek i trochę się poradzić. Jestem niesamowicie wsciekła i jest mi przykro .

Ja i mój tż mieszkamy w innych miastach dlatego rzadko sie widujemy najcześciej w weekendy , właśnie dzisiaj mielismy sie spotkać zaplanowałam wszystko upiekłam mu jego ulubione ciasto wczoraj , chciałam zrobic grilla i przejsc sie gdzieś ,po prostu spedzić miło dzień skoro pogoda na to pozwala . Tż wczoraj ze znajomymi był w kinie wrócił ok 23 poczym oznajmił , że sie nie spotkamy bo musi jechac do rodziny a dowiedział sie o tym podobno przed wyjsciem do kina no ok ale...to już nie pierwsza taka akcja gdy olewa nasze spotkanie bo koniecznie MUSI jechac do rodziny wiecie co jest najlepsze ? ze tydzień temu rodzina była u niego na urodzinach jego siostry i też spotkac sie nie mogliśmy chociaż nie rozumiem dlaczego bo to goście jego siostry mieli być a nie jego , poza tym jutro (niedziela) też jadą do rodziny.Jest mi cholernie przykro , że nawet jednego dnia nie potrafi dla mnie wygospodarować , nie potrafi powiedzieć rodzinie , że ma już plany i chce sie spotkać ze mną .Bardzo często się już zdarzało , że nie mogliśmy umówić sie na weekend bo gdzieś tam jechal no ok nie robiłam problemu ale gdy sie z nim umawiam robie plany to czuję sie zlekceważona jakby kompletnie nie szanował mojego czasu .Bywała juz sytuacja , że tego samego dnia , którego mieliśmy się spotkać rano bardzo przepraszał mówiać ze musi jechac albo ktoś do niego przyjeżdża i nic nie wiedział...Czuje się czasem jakby miał mnie totalnie gdzieś i gdybym nie była w to zaangażowana uczuciowo olałabym go po takiej akcji , wczoraj nic nie mówiłam i połozyłam sie spać ale dzisiaj nie wytrzymałam napisałam co myśle , ze nie wiem czy pasuje mi taki związek.Zastanawiam się tylko nad jednym czy napisać mu wprost ze jak jutro się nie spotkamy i znowu wybierze rodzine to może juz więcej nie przyjeżdzać czy to głupi pomysł ? nie chce żeby przyjezdżał robiąc mi łaskę.Nie miałabym problemu gdyby zdarzało sie to raz na 2 miesiące np ale w sytuacji gdy tak rzadko mamy możliwość sie spotkać to jest przykre i chore , że nawet w wolny czas nie ma miejsca na mnie.Dodam , że tż to nie mały chłopiec już ma prawie 22 lata.
Dziewczyny co byście zrobiły ?
Powiedziałaś mu, jak się czujesz (pogrubione) - że czujesz, że zaangażowana emocjonalnie jesteś tylko Ty i tylko Ty dajesz z siebie cokolwiek w tym związku? Że nie czujesz się dla niego ważna (bo on nic nie robi w tym kierunku, ba - nawet nie zależy mu na tym, żebyś poznała jego rodzinę, jeszcze nie wpadł na pomysł połączenia Ciebie z nimi na spotkaniu?) Ile czasu ze sobą jesteście? Ile razy widzieliście się w ogóle w zeszłym miesiącu? Dla mnie 2-3 razy na miesiąc to stanowczo za mało, żeby się nawet dobrze zżyć i poznać.

Dla mnie taka częstotliwość spotkań i jeszcze ich odwoływanie świadczy o tym, że nie jesteś dla niego wcale ważna - że jesteś dlatego, bo nikt dla kogo "warto" (ironia) się bardziej postarać, się mu nie nawinął.

Powinnaś zwrócić mu moim zdaniem wolność (olać temat spotkań i pozwolić mu wyjść z inicjatywą, poczekać, zająć sobie jakoś jeden, drugi weekend) - jeśli w międzyczasie nie wyjdzie z inicjatywą sam, zakończyć ten związek oficjalnie. Starasz się póki co za dwoje.



---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------

Cytat:
Napisane przez Terve Pokaż wiadomość
czytam z przerażeniem... dziewczyno, czemu sie tak żałośnie starasz? czemu w chwili kiedy facet ma cie w tyłku (bo nie wystawił cie poraz pierwszy), ty w takim momencie mu w ten tyłek wchodzisz? Ciasto, grill? no sorry ale zupelnie tego nie rozumiem. To facet ma zachodzić w głowe żeby ci sprawic przyjemność i ewentualnie możesz sie odwdzięczyć.
Przepraszam, że tak ostro ale chciałam żeby zabrzmiało to tak dosadnie, żebyś niemiała żadnych złudzeń jak to z boku wygląda sprawa jest jasna. On ma mieć przyjemność i chęci jeździć do ciebie. Jeśli tego nie czuje, to trudno, niech jedzie gdzie chce a ty znajdz sobie bardziej interesujące zajęcie. Jeśli z nim zostaniesz to nastepnym razem jeśli ci odwali coś takiego to ze słodyczą w głosie odpowiedz "ojjj, nie wiesz co tracisz " i rób swoje. I nie odpisuj, nie odbieraj telefonów. Jeśli zacznie nerwowo do ciebie wypisywać to brawo! jeszcze mu zależy! ty za to po całym dniu napisz coś w stylu: "oj sorry misiu ale nie miałam kiedy odpisać, zupełnie urwanie głowy!(i tu relacja z quadów, kajaków, czy innych atrakcji, które zajeły twoj umysł o wiele bardziej niż on)". Oczywiście to tylko przykłady jak sie traktuje facetów żeby ich cokolwiek ruszyło bo takie tuptanie nóżkami ma przeważnie odwrotny skutek.

autorko! daj koniecznie znać jak udało ci sie rozwiązać tą sprawe!
Tyle tylko, że to nie powinna być odgrywana zemsta na misiaczku jak w teatrze i melodramat, tylko normalne zachowanie - powinna naprawdę wybrać się na ten rower czy kajak, odkleić się od czekania, aż pan będzie miał czas. Skoro jemu nie zależy, to czemu ona ma za nim latać - ma prawo mieć też swoje sprawy, swoje przyjemności.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."

Edytowane przez ulicznica
Czas edycji: 2013-05-18 o 17:28
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:55.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.