Menu 20 mc dziecka-niejadek

[ewcia23]

Moj synek ma 20 mcy i za nic nie chce jesc chleba w zwiazku z tym zastanawiam sie ile moze jesc na sniadania musli albo kaszki ? Kazda proba podania chlebka czy to samego czy z wedlinka itp konczy sie wypluciem.Dodam ze synek je obiadki i w miare ladnie gryzie wiec nie ma problemu z gryzieniem malych kawaleczkow chociaz i tak najchetniej by wszystko odrazu polykal a nie gryzl Przeciez musi wkoncu jesc kanapki jak inne dzieci.....Ogolnie nie chce nawet od nas ugrysc kanapki odrazu zaczyna kaszlec na sam widok.Nasze menu wyglada tak:

-7 mleczko przewaznie wypija 120ml
-9 kaszka albo musli na mleku modyfikowanym 210ml mleka +musli
-14 obiadek 200-250 (gotuje przewaznie warzywa i miesko na parze)
-18 kasza jaglana z owocem
-21 mleko na noc 210ml

W miedzyczasie pije wode ,przegryza chrupki ryzowe itp (slodyczy nie daje)

Probowalam dawac owoce w kawalkach ale wyrzuca wszystko na podloge i nie zje ,zastanawiam sie czy zlikwidowac mu jeden posilek mleczny bo 3 razy dziennie to chyba za duzo no ale czym zastapic??

[glamourous]

ja bym zamiast mm i potem kaszki podala na sniadanko jajecznice/ omlecik/ parowke/ twarozek z bananem albo owocami/jogurt z odrobinka musli/ serek homo (tylko sklad czytac bo sa takie naladowane chemia a sa takie ktore w skladzie maja twarog smietanke i cukier), buleczke na mleku
a probowalas np chlebek pokroic w "pociagi"? serek zolty w kosteczki?
moj jeden synus w ogole z kanapek sama wedline zjada, drugi am chleb sie uzupelniaja
a moze ugotuj makaronik w fajnych ksztaltach, moja corka niejadek mega mega na makaron zwierzatka albo literki sie skusi
jesli chodzi o owoce to roznie bywa, chlopaki dosc lubia pogryzc jablko ale np hitem sa winogrona. w zeszlym roku pieknie wchodzily im maliny. niedlugo zacznie sie owocowy sezon, na twoim miejscu podtykalabym rozne rodzaje, na pewno znajdzie sie cos co mu posmakuje

powiem ci ze nie jest u was tak zle z ilosciami, moje 19miesiezcniaki maja ostatnio etap niejadka i jedza rano i wieczorem po porcji kaszy (ok 220-250), obiadku pare lyzeczek a reeszta gryz bulki, gryz owoca jakiegos, ale zeby konkretnie cos zjedli to nie podejrzewam ze to przez zeby (trojki im ida) bo wczesniej jedli przyzwoicie a od kilku tyg dramat

[ajah]

Napisane przez ewcia23

Moj synek ma 20 mcy i za nic nie chce jesc chleba w zwiazku z tym zastanawiam sie ile moze jesc na sniadania musli albo kaszki ? Kazda proba podania chlebka czy to samego czy z wedlinka itp konczy sie wypluciem.Dodam ze synek je obiadki i w miare ladnie gryzie wiec nie ma problemu z gryzieniem malych kawaleczkow chociaz i tak najchetniej by wszystko odrazu polykal a nie gryzl Przeciez musi wkoncu jesc kanapki jak inne dzieci.....Ogolnie nie chce nawet od nas ugrysc kanapki odrazu zaczyna kaszlec na sam widok.Nasze menu wyglada tak:

-7 mleczko przewaznie wypija 120ml
-9 kaszka albo musli na mleku modyfikowanym 210ml mleka +musli
-14 obiadek 200-250 (gotuje przewaznie warzywa i miesko na parze)
-18 kasza jaglana z owocem
-21 mleko na noc 210ml

W miedzyczasie pije wode ,przegryza chrupki ryzowe itp (slodyczy nie daje)

Probowalam dawac owoce w kawalkach ale wyrzuca wszystko na podloge i nie zje ,zastanawiam sie czy zlikwidowac mu jeden posilek mleczny bo 3 razy dziennie to chyba za duzo no ale czym zastapic??

A obiadek jest w kawałkach? Sam sobie rozdrabnia warzywa, kroisz mu czy jest papka?

Kanapkę możesz poroić w drobną kostkę. I nie każde dzecko musi jeść kanapki

[glamourous]

aha a na podwieczorek moze jakis kisielek domowy np z jabluszkiem startym
na sniadanie u nas hitem corki byly kluski lane, byl okres blisko roku ze na sniadanie codziennie chciala kluseczki

[kropka75]

Jak dla mnie to za dużo tu mleka i kasz, a za mało konkretnego jedzenia.
On się najada kaszami i daniami mlecznymi, to się je łatwo, nie trzeba wysiłku, albo jest ciapa, albo wystarczy mlasnąć, by zrobić z tego papkę.
Może po prostu przywykł do takich konsystencji.

Pokrój mu owoce w kawałki i daj do ręki, zamiast mieszać z kaszą. Zrób normalne śniadanie, jajko, jajecznicę, naleśnika, omlet, pastę rybną... bo to co podajesz to taka dieta bardziej dla roczniaka.

[glamourous]

Kropka "lubie to" zlapalam sie na szukaniu lajka pod twoim postem

[paula78]

Dużo mleka i papek.
Drugie śniadanie bym zmieniła i podawałabym to co sama jem (jajka w roznych postaciach, rybę), oczywiście granicach rozsądku czyli bigos na winie odpada

[lemoorka]

POpieram dziewczyny normalne sniadanie!

MOj tez nie je chleba, nie lubi, nie ma celiaki. Moze inaczej nie lubi jasnego chleba, ubi ciemny. Sproboj z ciemnym.

Ja na drugie sniadanie podaje jajka gotowane, smazone na parze, kielbaske na goraco, twrozek z rzodkiewka, paste z makreli, zapiekam lekko ser na asnej bulce wtedy zje taka zapiekanke, salatke owocowa- pokrojne banany i inne owoce wraz z jakimis platkami, itd.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Moja w tym wieku owszem, jadła kanapki, ALE obowiązkowo pokrojone na kawałki pi razy oko 1,5cm x 1,5cm najchętniej z serkiem typu almette, śmietankowy, bez dodatków (mógł być biedronkowy odpowiednik), na wierzch odrobina keczupu. Wędlina czy ser żółty z reguły bywały ignorowane. Czasem dopuszczała jakiś dżem.

Za to jajecznicę ze szpinakiem zjadała. Fajna rzecz, bo bez tłuszczu smażyłam, ze szpinakiem smak intensywny był.

[kropka75]

Napisane przez glamourous

Kropka "lubie to" zlapalam sie na szukaniu lajka pod twoim postem

ha ha ha a

[lutien]

Mi się wydaje, że jak na prawie 2-letnie dziecko to za mało urozmaicona ta dieta. Tylko 1 posiłek nie w postaci papki lub mleka
Dziecko w tym wieku już w ogólenie musi pić mm. Zacznij mu podawać normalne posiłki. Moja córa ze względu na alergię nie pije mleka od 1 urodzin i od tego czasu ma bardziej urozmaiconą dietę niż Twoje dziecko.
Na śniadanie możesz położyć na talerzu wędlinę, ser, warzywa i zobaczyć, co wybierze. Na na kolację np jogurt naturalny z owocami. Są też parówki bez dziwnych składów (np. z szynki z Sokołowa), serki homogenizowane o prostym składzie. Na prawdę jest z czego wybierać.
A Wy jak jecie? Bo u nas córa je od dawna to co my,ale my jemy dość zdrowo (choć i tak jak jemy frytki to ona też). I dzięki temu Nika nie ma problemów z jedzeniem nowości, wręcz z chęcią próbuje nowych smaków.

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Poza tym widzę, że między poranną kaszką a obiadem masz zbyt duży odstęp czasu.Wg mnie 5 godzin między posiłkami to za dużo.

[kliwia]

ewcia moja mała skonczy 2,5 roku i dopiero do niedawna w domu woła o chlebek z masełkiem - bez dodatkowych rzeczy, samo masło.

najlepiej dziecku sie wyjada z rodzicowego talerza wiec polecam dawać dziecku to co je sie samemu na sprobowanie na poczatek.

Ostatnio nawet wyjadala mi cukinie i szparagi - a dotychczas zielone musialam ukrywac po ryzem albo ziemniakiem, albo meisem.

tez polecam jajko - lub zoltko jesli alergik na talezyku i niech sobie dziabie.
Borowki, winogrona w polowki zeby wyjac pestki, serki, jogurty, muesli z jogurtem, ajk lubi chrupac. platki sniadaniowe na sucho, rogaliki z maselkiem lub pastami warzywnymi/jajecznymi/rybnymi/miesnymi.

[houseofcolours]

Winogrona bez pestek? Moja je z pestkami (ma prawie 2 latka), potem widzę je w kupie. Czy lepiej wyjmować?

[kliwia]

house moja nie lubi pestek, bo sa gorzkie przy rozgryzieniu i jej nie smakuja to niestety ja musze wyciagac, a i tak mnie kontroluje czy nie zostawilam pestki
Mozna dawacz pestkami, nie ma przeciwskazan

[ewcia23]

Dziewczyny to nie tak ze nie probowalam dawac dziecku wczesniej kanapek,owocow w kawalkach itp ale za nic niechcial zjesc wiec rezygnowalam i dawalam mu np. musli zeby zjadl sniadanie niz mialby nic nie zjesc Obojetnie czy mu dam jesc jak siedzi w foteliku przy stole czy w trakcie zabawy zeby cos wybral z talerzyka zawsze konczy sie tak samo-odrazu wypluwa na podloge,czasem nawet nie wezmie do ust.No nic musze dalej probowac,mam nadzieje ze wkoncu zacznie cokolwiek jesc innego niz do tej pory.

[aaanitka86]

Ciężko masz ze swoim MlekołaczkiemJa mam problem na odwrót.Julka(18m) w 8 msc życia przestała jeść jakiekolwiek kasze i pić mleko. No nie wmuszę jej i koniec! Julka je dosłownie wszystko(w sensie co zdrowe, bo bardzo zwracam uwagę na skład żywności). Chlebek to podstawa z szyneczką najlepiej zrobiona przeze mnie. Mleko staram sie przemycać jako zupkę mleczną z makaronem(bo uwielbia).
A Twój Synuś lubi makaronik lub ryż? może byś to mu dawała np. na śniadanko.Zamiast chlebka jak nie ma ochoty zupka mleczna na makaroniku, ryżu, lane kluseczki, płatki śniadaniowe z bobovity, a na spacerku bułeczka do rączki? Dałby się namówić na takie coś?kanapeczki może pokroić w kosteczkę? czy bedzie wyrzucać?a w ogóle i ma ząbków? może te kanapki po prostu ciężko gryźć. Albo niech widelczykiem sobie je.
a co do owocków może tak samo? ja kroję w kosteczkę różne owoce np. brzoskwinia, gruszka i banan a Julcia sama sobie skubie widelczykiem lub rączką i wybiera co chce z talerzyka. A może Twój maluszek skusi się na morelkę suszoną?tylko nie taką żółtą, bo ma siarczany lub konserwanty ale taką ciemnobrązową- ona jest naturalna.Może mieszanka: suszona morelka, śliwka, goja, żurawinka by mu zasmakowała.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Anitko, moja córa zęby miała pierwsze dopiero mając 14mcy, a potrafiła pięknie chleb rozmemłać dziąsłami

[ajah]

Napisane przez ewcia23

Dziewczyny to nie tak ze nie probowalam dawac dziecku wczesniej kanapek,owocow w kawalkach itp ale za nic niechcial zjesc wiec rezygnowalam i dawalam mu np. musli zeby zjadl sniadanie niz mialby nic nie zjesc Obojetnie czy mu dam jesc jak siedzi w foteliku przy stole czy w trakcie zabawy zeby cos wybral z talerzyka zawsze konczy sie tak samo-odrazu wypluwa na podloge,czasem nawet nie wezmie do ust.No nic musze dalej probowac,mam nadzieje ze wkoncu zacznie cokolwiek jesc innego niz do tej pory.

Nim dziecko zaakceptuje nowy smak czasami musi sprobowac i 10 razy. Wiec, ciesz sie tym, ze maly probuje
Nie poddawaj sie i podsuwaj mu jedzenie nie rozdrobnione. Rowniez to co ty jesz.

[iizabelaa]

Kompletnie nie rozumiem co jest złego w mleku?
Są jakieś wytyczne, że w tym wieku powinno się jej ograniczać dziecku, bo zaczynam sie martwic?


Moja ma 26 miesięcy i wypija dziennie 0,5-0,8l mleka.

[Glodomorek]

Napisane przez iizabelaa

Kompletnie nie rozumiem co jest złego w mleku?
Są jakieś wytyczne, że w tym wieku powinno się jej ograniczać dziecku, bo zaczynam sie martwic?


Moja ma 26 miesięcy i wypija dziennie 0,5-0,8l mleka.

Chodzi o proporcje mleka w stosunku do innych pokarmów. U niemowlaka mleko to podstawa, u roczniaka ok 2/3 u dwulatka 1/3.
W tej diecie nie jest za dużo mleka. Jest za mało normalnego jedzenia.
Ale ja bym nie panikowała, moja jak miała ok 18mcy to też kiepsko jadła normalne rzeczy. Obiad to była droga przez mękę. Teraz jest dużo lepiej.

[iizabelaa]

To dobrze, tzn. że tylko ot o chodzi, bo zrozumiałam inaczej.

U autorki to w sumie tylko obiad jest normalny.

Poza tym chyba trochę monotonna jest ta dieta.
Zawsze na podwieczorek je kasza jaglana z owocem?

Choc wiem jak trudno wymyslic cos na sniadanie i podwieczorek.
Moja nie ruszy 3 rzeczy ziemniaków, jajka i serów.

Jakby mi do tego chleba nie chciała jeśc to nie wiem co bym jej dawała.

A może inny chleb sprobuj, moze bulka.