|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 107
|
Problem - proszę się wypowiedzieć :)
Witam serdecznie wizażanki
Z góry zakładam że moja sytuacja jest niestety klarowna na moją niekorzyść , jednak chętnie poczytam wypowiedzi różnych kobiet , mam taką dużą potrzebę obecnie . Historia moja przedstawia się tak że pewien czas temu poznałem drogą polecenia na pewne zlecenie związane z tym czym się zajmuję, pewną dziewczynę . Miałem z nią zdawkowy kontakt na imprezie wcześniej , jednak wówczas była z facetem a ja miałem wtedy inny obiekt zainteresowania na wymienionym przyjęciu. pierwszy dzień przebiegł neutralnie , widziałem jej zainteresowanie co prawda , ale pamiętałem że jest zajęta , więc nie dopuszczałem żadnych odwzajemnionych ruchów z mojej strony. Podczas drugiego spotkania powiedziała mi że odeszła od swojego faceta przed tygodniem , przerwałem zajęcia które były głównym celem naszego spotkania i zaczęliśmy rozmawiać , skończyło się na tym że upłynęło 7 godzin , a my skończyliśmy w objęciach okazując sobie wiele czułości ...to było jedno wielkie WoW...z obu stron to wielkie wow całkowicie odebrało nam obojgu rozum , przecież wiedziałem że jest po świeżym rozstaniu , ale wszystko potoczyło się bardzo szybko i nie potrafiliśmy tego kontrolować . Zaczęliśmy się spotykać , to wszystko , te uczucie zaczęło rosnąć z dnia na dzień aż do momentu kiedy pojechała oddać rzeczy swojego ex , wtedy po rozmowie z nim uznała że musi ochłonąć i poprosiła o czas nie było mi łatwo ale zgodziłem się , nie odzywaliśmy się do siebie około miesiąca , aż po tym czasie wysłałem jej życzenia na dzień kobiet , normalne naturalne życzenia. Jej odpowiedź była bardzo miła , widać było że się ucieszyła i zaproponowała spotkanie Na spotkanie szedłem już z uporządkowanymi myślami i nie obiecywałem sobie wiele , byłem nawet przygotowany na to że wróci do swojego ex , tym bardziej że już parę razy się schodzili . Podczas spotkania było super ..właściwie to wiele uczuć wróciło , znów cieszyliśmy się swoją bliskością i obecnością po wszystkim dowiedziałem się że brakowało jej mnie i cieszyła się że mogła mnie zobaczyć , zaznaczając że mimo że chce się ze mną widywać to na wiele rzeczy nie jest gotowa jeszcze zapewniłem ją że rozumiem i że możemy starać się tworzyć coś powoli wyjechaliśmy razem i było znowu super , niczym nie dała mi poznać że coś jest nie tak , nie odtrącała moich ramion kiedy ją przytulałem , starałem się nie być natarczywy jednak chyba ona odebrała to inaczej gdyż wczoraj dostałem smsa że jest na mnie zła i czuje lęk , gdyż nie czuła się żebym uszanował jej przestrzeń , dusiła się , byłem zaskoczony jej słowami , dodała że przeprasza mnie że tak to wszystko się odbyło mimo że nie była gotowa na to żeby być ze mną bliżej i że ma nadzieję że kiedyś spotkamy się jako kumple bez żalu odpisałem że szanuję to i rozumiem , uzyskałem podziękowanie za wspólne chwile i że nie żałuje żadnej z nich cóż...nasuwa się powiedzenie że odpowiedni ludzie muszą się spotkać w odpowiednim czasie , szczerze mówiąc to nie wiem co mam zrobić dalej ..jest mi bardzo ciężko |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 359
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
brak przestrzeni ,duszenie może za mocno ją ściskałeś,albo za ciasny samochód
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
Nie wyleczyla się jeszcze z ex.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 982
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 107
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
Rozumiem
widac uplynelo za malo czasu.. chyba nie ma innego wyjscia jak zostawic to losowi |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
Niemadra i niedojrzala, zeby dosadniej nie powiedziec, dziewucha, ktora sama nie wie czego chce. Ja rowniez uwazam, ze ona jeszcze nie jest gotowa na jakiekolwiek nowe uczucie i moze i tego swiadomie nie robi, ale musi wiedziec jedno: nie moze tego robic Twoim kosztem. A robi. I nie obwiniaj sie - miales prawo jej zachowanie/ten flirt odebrac jako cos zmierzajacego do glebszej relacji. Co robic? RAZ jej dales szanse i uwazam, ze wystarczy. To taki typ, ze za niedlugo znowu Ci moze zaczac macic w glowie. Nie daj sie, juz dwa razy sie sparzyles.
Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2013-04-04 o 19:34 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: midway
Wiadomości: 3 708
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
Dziewczyna według mnie się miota między tobą a ex.
Może być tak że liczy na powrót do tamtego i kiedy tylko nadarza się okazja by się znów do niego zbliżyć odtrąca ciebie, mimo że ma ochotę spędzać czas w twoim towarzystwie. Może boi się że jeśli jej ex coś "wyniucha" zamknie sobie furtkę na zawsze. Nie pogodziła się z rozstaniem, nie wie co robić- dać szansę tamtemu czy iść do przodu z tobą. Na nieszczęście dla ciebie- trochę się zauroczyłeś a nie wiesz na czym stoisz i czy w ogóle będziesz mógł na czymś stać. Jak dla mnie masz 3 możliwości 1. Możesz się uzbroić w cierpliwość i czekać na nią, ale to może trwać... 2. Iść dalej na przód i zapomnieć i niej.... 3. Starać się o nią i udowodnić jej, że zależy ci bardzo na tej znajomości- ale jeśli nie uporała się z przeszłością to twoje starania na marne, czegokolwiek byś nie zrobił.... Edytowane przez naamarelle Czas edycji: 2013-04-04 o 19:51 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
nie jesteś jej ex i tyle :P
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 107
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
Dziękuję za wszystkie wpisy
Z jej ex to jest taka sytuacja że sama z nim zerwała i z tego co wiem facet stawał na głowie i dalej się stara żeby do niej wrócić , więc jakby chciała to by kiwneła palcem i by z nim była ...skłaniam się że ciągle się miota jak zauważyła naamarelle Cinderella Girl - słuszne uwagi , dodam że oboje nie jesteśmy już dziećmi , ja jestem lekko po 30 ona lekko przed wszystkie rady których udzieliłaś są mądre , najlepiej będzie zająć się własnym życiem , a co będzie to się okaże w ten czy inny sposób |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
Mój na mnie czekał, a też to z boku wyglądało jako klasyczny przykład niewyleczenia sie z eks. Czekał, czekał i się doczekał
![]() ![]() Ale każda relacja jest inna |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 107
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
z czystej ciekawosci , ile czekal i czy utrzymywaliscie kontakt ?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 119
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
No ale jej wczesniejsze zachowanie jakos temu przeczy. Sama rozpalila w chlopaku nadzieje by nastepnie oblac go kublem zimnej wody i ponownie jechac z nim na jakis wyjazd. Sama sie mota i nie wie czego chce. Autorze, wnioskujac po tym co piszesz i jak piszesz, wydajesz sie byc naprawde fajnym chlopakiem. Nie nabieraj sie na te gierki, nie dawaj sie jej omotac po raz trzeci. Z takim dziewczynami (i podobnie przedstawia sie sytuacja w druga strone) trzeba znacznie ochlodzic stosunki i postawic sprawe szczerze, krotko i konkretnie: ja licze na cos powazniejszego, ty nie jestes na to gotowa, rozmijamy sie w naszych pragnieniach, wiec odpuszczam. Im wiecej jej bedziesz szans dawal, tym ona coraz mniej powaznie bedzie Cie traktowac, a raczej bedzie wiedziec, ze Ty gdzies tam zawsze bedziesz czekal na sygnal od niej i jak cos jej sie w zyciu sprapra, to do Ciebie napisze. Nie doszukuj sie jednak winy w sobie - ona jest swiezo po rozstaniu i ma rozchwiane emocje. Tak czy inaczej, Ty sie angazujesz, inwestujesz w to swoje uczucia i cierpisz. Odpusc - ona musi chciec tego tak samo mocno jak i Ty.
Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2013-04-05 o 00:52 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 107
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;40140088]No ale jej wczesniejsze zachowanie jakos temu przeczy. [/QUOTE]
Dziękuję Ci za tyle miłych słów pod moim adresem Rzeczywiście miałem prawo zinterpretować to że chce się widywać, mimo braku gotowości na coś więcej jako szansę . Gdybym otrzymał jasny i prosty komunikat że absolutnie nic z tego nie będzie to bym się inaczej zachował i nie robił sobie niepotrzebnych nadziei , okazało się inaczej. Po przeczytaniu wiadomości od niej , poczułem się winny , wyrzucałem sobie że mogłem być bardziej zachowawczy , nie okazywać tak bardzo uczuć , nie przytulać nie całować , na swoją obronę miałem tylko to że nie widziałem jej długo i nie łatwo było mi się powstrzymać , to była silna potrzeba bliskości Wyrzucałem sobie że nie poszanowałem jej potrzeb a skupiłem się wyłącznie na moich , jednak po przeczytaniu twojej opinii na moją sprawę , dotarło do mnie że w jej rozchwianym emocjonalnym stanie cokolwiek bym zrobił to byłoby źle , każdy przejaw czułości odbierałaby jako atak na jej potrzebę przestrzeni i wolności Szczerze liczę na to że postąpi jak dorosła kobieta , z dojrzałością odpowiednią do jej wieku , że kiedy się upora z tym wszystkim , ponieważ nikt za niej tego nie zrobi , odezwie się i porozmawiamy jak dorośli ludzie , że wtedy nie był dobry czas , ale coś się wydarzyło i może warto byłoby dać temu szansę teraz . Z dużą dozą ostrożności oczywiście i powoli Nie wiem jednak czy oczekiwać od niej tego typu postawy , nie bardzo też rozumiem czemu proponuje kumpelstwo , wygląda to na tylną furtkę o której wspomniałaś nie jest mi łatwo ale chyba nie mogę oczekiwać od kogoś że się zachowa tak jak bym ja tego chciał bardzo Ci dziękuję za twoje słowa |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 Czas edycji: 2013-04-05 o 19:03 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 107
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
Reakcja na czułości była pozytywna , oczywiście wyczułbym gdyby sobie tego wyraźnie nie życzyła , mogła to zamanifestować na wiele sposobów po których bym zrozumiał że to za dużo i za szybko.
nie zmienię tego gdyż szczerze mówiąc , nie jestem typem zachowawczego , skrytego w sobie faceta , okazywanie czułości jest bardzo ważnym dla mnie pierwiastkiem , czerpię z tego dużo przyjemności . Miałem też na względzie że niejednokrotnie wspominała mi że tego aspektu jej brakowało w poprzednich związkach. podczas tego kiedy byliśmy razem dawała o sobie znać duża chemia , w naturalny sposób szukaliśmy okazji do dotyku , odgarnięcia opadających loków włosów czy pogładzenia po policzku , zdaję sobie sprawę że moim zachowaniem mogę płoszyć niektóre kobiety ale zazwyczaj się nie powstrzymuję przed tym , mam ochotę to tak robię , jeśli usłyszę nie , to znaczy to dla mnie nie przyznam że mam w sobie też dużo nieobliczalności która jest dla mnie naturalna , mimo że realnie może odrzucać , zdaję sobie sprawę nie każda kobieta lubi jak facet delikatnie wciąga ją do środka przymierzalni podczas wspólnych zakupów ubrań , czy całuje po szyi pod pretekstem pomocy w założeniu płaszcza , to są rzeczy nad którymi staram się panować i pracować nad nadmierną wylewnością , ale co mogę poradzić , to zachowania są częścią mnie i nie mogę ich zmienić w sobie całkowicie tutaj była obustronna aprobata i cieszyłem się że ktoś czerpie tyle radości z mojej obecności dodam że nie chciałem też jej stawiać pod ścianą od razu , stąd może ciche przyzwolenie na jej zachowanie , niemniej teraz posłucham twoich rad i będę bardziej stanowczy |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
jesli będzie gotowa to sama przyjdzie,jeśli nie to znaczy,że nie jesteś tą osobą.
ludzie często potrzebują czasu,a ile to już indywidualna sprawa.ja potrzebowałam 6-ciu lat |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 107
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
6 lat to wyjątkowo długi okres czasu, ciężko mi ogarnąć z jak dużą traumą musiałaś się zmierzyć,dobrze że to za Tobą , mam nadzieję że aż tyle nie będę musiał czekać
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
Cytat:
w moim przypadku było wiele spraw do zamknięcia,więc tu nie tylko wagę traumy chodzi ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
Na swoim przykładzie moge doradzić Ci, zebyś nie skreślał tego, ale też nie robił sobie nadmiernej nadziei. Podejdź do tego na zasadzie: uda się to fajnie, a jak nie to tez spoko. Musisz być silny !
![]() Myślę, że ona Cię lubi jako przyjaciela. tak jak ja lubiłam swojego chłopaka. Niby się dusi, a jednak olać Cię nie oleje, proponuje spotkania, sama jeszcze nie wie czego chce. Jesli czujesz, że dasz radę to pociągnąć bez nadmiernych, gwałtownych emocji z Twojej strony, jeśli nie psuje Cię to psychicznie to ciągnij. Jednak jeśli zauważasz, że jej niezdecydowanie psuje Ci w dużym stopniu samopoczucie wycofaj się dla własnego dobra. Mój chłopak akurat dzielnie to znosił. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 107
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
Jak zaznaczyłem na początku lekko nie jest ale tragedii też nie ma , kobiety w moim życiu nigdy nie były dla mnie całym światem , ale niezwykle ważną jego częścią , tak to różnicowałem , musiałem mieć sporą dawkę psychicznego komfortu że nie będę owinięty bluszczowatą naroślą
zależy mi , więc poczekam na rozwój wypadków i nie będę tego skreślać na obecną chwilę , sił i cierpliwości mi nie brak gwałtowność emocji nauczyłem się też w sporym stopniu kontrolować obiecałem jej wsparcie i uważam że nic nie zwalnia faceta z raz danego słowa nawet jeśli ustawia mnie to na pozycji chusteczki do wysmarkania się to odebrałem takie wychowanie że trzeba być słownym nie psuje mi to samopoczucia na tyle by zatruwało mi to życie , dużo czasu zajmuje mi szkoła , praca i rzeczy dodatkowe jak sport , gdzie mam zamiar popróbować nowych rzeczy i poznać nowych ludzi twój chłopak pokazuje że cierpliwością i konsekwencją można zdobyć bardzo dużo , dziękuję że mi to przybliżyłaś |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 107
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
Witam ponownie wizażanki , nieco czasu już upłynęło od kiedy ostatni raz opisywałem moją historię , bardzo dużo się wydarzyło od tego czasu i może kogoś z poprzednich czytelniczek zainteresuje dalszy ciąg
![]() Chciałem zacząć od tego że wziąłem sobie do serca wasze cenne rady , jak również najważniejsze przesłanie płynące z nich : żebym odpuścił i pozwolił sprawom biec własnym biegiem . Zastosowałem się do tego i emocje powoli zaczynały przygasać jak również stopniowo zaczynałem myśleć o całej sytuacji z większą dozą rozsądku , dobrałem sobie więcej zajęć dodatkowych i zdobyłem wiele ciekawych doświadczeń , życie płynęło własnym torem , ale ciągle z tyłu głowy miałem Ją... od czasu do czasu pisaliśmy do siebie wiadomości , zwykłe , nie zabarwione żadnymi podtekstami czy też wyrzutami , starałem się delikatnie o sobie przypominać tymi zabiegami , nie będąc nachalnym będąc w mieście w którym byliśmy na wyjeździe wysłała mi pewnego dnia wiadomość że o mnie myśli , nie łatwo było opanować gwałtownych emocji ale starałem się nic po sobie nie dać poznać niedługo po tym wydarzeniu przypadek sprawił że przyjaciel o którym wcześniej wspominałem zorganizował imprezę , mamy grono wspólnych znajomych w innych miastach i chciałem się zobaczyć z nimi a wiedziałem że tam będą więc przyjąłem zaproszenie . nie spodziewałem się że Ona też tam będzie ale jakoś ukryto przede mną ten fakt , jak później się dowiedziałem , zrobiono to celowo ![]() impreza dobiegała ku końcowi , miałem już się zbierać do domu ale przyjaciel włączył nam film , przyniósł koce , wino... zostaliśmy sami siedzieliśmy blisko okryci kocem , rozmawialiśmy , w pewnej chwili objąłem ją ...przywarła do mnie jakby na to od dawna czekała , wszystko wróciło w momencie , jeszcze silniejsze , zaczęliśmy się całować , pieszczoty stawały się coraz śmielsze , nie posunęliśmy się dalej ale nie wiele brakło powiedziałem żebyśmy przestali udawać że nic nas do siebie nie ciągnie od tamtej chwili spotykamy się , trwa to prawie miesiąc , sami nie rozumiemy przyciągania które jest między nami , po rozłące , po wyrzutach , gniewie , złości , kasowaniu numerów ....chemia jest bardzo silna , dajemy sobie masę czułości i wsparcia staram się nie przesadzać z niczym , mam nadzieję że mi się to udaje ...słyszę że jest jej ze mną dobrze , wspaniale się dogadujemy na wszelkich płaszczyznach relacji , spędzamy ze sobą noce ....z jej słów wynika że mamy czystą , białą kartę , że na razie się spotykamy i co ma być to będzie , że jest szczęśliwa ... nie potrzeba mi wielkich słów mimo że usłyszałem że jest moją dziewczyną , nie muszę mieć zwerbalizowanego potwierdzenia że jesteśmy w związku , wyrażamy to na wiele sposobów , komunikacja jest dobra ...choć czasem chciałbym pewne rzeczy szybciej , jak przedstawienie jej rodzicom , poznanie jej rodziców którzy się o mnie często dopytują to jednak wiem że to dopiero początek i mimo wszystko...muszę uszanować pewne rzeczy i nie przyśpieszać ogromnym plusem jest to że niedomówienia wyjaśniamy , może zbyt liberalnie przymykam oko na to że czasem pewne rzeczy mówi a później sinusoida biegnie nieco w dół , ale chcę być...trwać , zobaczyć to co razem napiszemy , tą historię , zobaczyć jak się zakończy ... cóż , mam 33 lata , mam też skrystalizowane poglądy na życie , chcę dzieci , rodziny....i nie cechuje mnie nadmierny optymizm bo wiem że za parę lat już mogę nie mieć tyle sił na wychowanie dzieci co obecnie ....Ona o tym wie , mam nadzieję że fakt że jest 6 lat młodsza nie obróci się przeciw mnie...w końcu komfort czasu ma większy dziękuję za rady raz jeszcze |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
Cytat:
![]() ![]() p.s. i rozwin pogrubione. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 107
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
Może jestem nieco staroświecki ale skoro to co jest między nami to jeszcze relacja a nie związek to chyba się pośpieszyliśmy z pewnymi sprawami , które są benefitem dla ludzi w związkach . Ona ma świadomość że na tak zwanego fuck friend się nie nadaję , nie będę też niczyją zabaweczką w żadnym rozumieniu tego słowa.
Mam świadomość że jest po ciężkim rozstaniu , rozmowy o jej byłym partnerze już nie są tak ciężkie jak poprzednio , widać wyraźną poprawę , kiedy wspólnie pakowaliśmy rzeczy które mu zawiozła to zaraz do mnie zadzwoniła po wszystkim żeby opowiedzieć jak było i na każdym kroku podkreślała że nie mam się co martwić i nie będzie zabiegać o jakiś szczególny z nim kontakt mimo że osobiście nie uważam że trzeba od razu palić mosty..mimo wszystko łączą ich też dobre wspomnienia , więc nie miałbym nic przeciw żeby zostali przyjaciółmi . Mając to na uwadze rozumiem że boi się samego słowa "związek" , a ja nie wymagam jakieś wysublimowanej nomenklatury która często znaczy tyle co nic , przypomina mi co jakiś czas że jesteśmy w relacji nie związku mimo że przeprowadzaliśmy rozmowę w podobnym tonie podczas tego jak zeszliśmy się drugi raz , uważam że mimo wszystko pewne zobowiązania nas już teraz obowiązują , skoro spędzamy ze sobą tyle czasu i zachowujemy się jak para Przy znajomych na początku jest nieco zachowawcza ale zawsze się łamie i przytula ....nie wiem czy traktuje mnie serio czy jako przelotny romans , taka informacja się jeszcze mi w głowie tli |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 119
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
Cytat:
Piszesz o sobie jakbys był juz starszym Panem. 33 lata to dobry czas na zakładanie rodziny ale bez przesady, nie nalezy popadać w paranoję. To raczej u kobiety zegar biologiczny tyka wiec nie musisz się martwić ![]() Z pierwszego posta -dziewczyna nie zyskała sympatii. Zeszliscie sie jakos po czasie. Ale widzę nie nie jesteś jej tak do konca pewien? Ona wie czego Ty oczekujesz?? Edytowane przez Lui1234 Czas edycji: 2013-05-29 o 18:30 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 107
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
Cytat:
Ta sinusoida o której pisałem to huśtawka stanów dobrych i gorszych , gdzie w dobrych jest chemia , mnóstwo czułości , długie rozmowy , spędzanie ze sobą czasu , wspólne noce , oraz tych gorszych czyli dystansowania się , czy też kompletne urywanie kontaktu o których już pisałem . Obecnie powiedziała mi że znalazła brakujący element siebie i chce przedefiniować na nowo relacje z ludźmi z którymi ma kontakt , w tym mnie , chce się spotykać , widywać żeby poznać odpowiedź na pytania na temat uczuć do mnie , jest to swoistą poprawą bo zazwyczaj w takich sytuacjach uciekała i urywała wszystko , obecnie chociaż dała nam obojgu szansę. Rzecz w tym że do tej pory przez miesiąc było wszystko w porządku , czułem że się angażujemy w podobnym tempie , nie dała po sobie poznać że coś mogłoby być nie tak i przyznam że wybiło mnie to trochę z rytmu. Nie widzieliśmy się tydzień , pisała że tęskni a jak przyjechała to takie słyszę takie rzeczy....nie wiem za bardzo co o tym myśleć , czuję że znów muszę wziąć cały ciężar relacji na siebie i przyznam że jestem tym już nieco zmęczony . Myślałem że już daliśmy sobie wystarczająco dowodów na to że nadajemy się dla siebie , jak widać pomyliłem się . Zależy mi na niej bo mimo wszystko to bardzo dobra dziewczyna i potrafi wiele od siebie dać , ale te skoki nastrojów są dla mnie niepokojące. Oczywiście doskonale wie co czuję i czego oczekuję , jak dotąd było to odwzajemnione , dziękuję za to co piszesz na temat mojego wieku ale mimo wszystko będę sceptyczny czy mam aż tyle czasu , wiem ile energii kosztuje opieka nad małym dzieckiem i naprawdę nie chciałbym by odbierał je z przedszkola facet grubo po czterdziestce . Może od początku nie pasowałem do jej świata ? , nie mogę się pochwalić takimi dokonaniami na tle zawodowym jak Ona , ale wiem czego chcę od życia i jest to założenie rodziny i dzieci i każdego dnia bardziej się w tym utwierdzam. Dlatego nie jestem jej pewny, bo jak można być pewnym kogoś kto mówi jednego dnia jedno a drugiego drugie |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 107
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
Wie , w planach założenia rodziny się nie rozmijamy bo sama nie chce z tym specjalnie czekać , akurat tu się świetnie pokrywamy , to był jeden z elementów które jej do mnie przyciągnęło .
Widzisz , problem w tym że przez ten miesiąc nie miałem absolutnie żadnych przesłanek że coś jest nie tak , wszystko wskazywało że jesteśmy na dobrej drodze , opuściłem najwyraźniej garde i moja czujność została uśpiona. Jedno jest pewne , czwartej szansy nie będzie , co oznaczać będzie pewnie że nigdy już jej na oczy nie zobaczę , nie mam sobie wiele do zarzucenia w tym momencie , starałem się żeby było jej dobrze i mówiła że tak jest , ale nie będę ryzykował spotkania i ponownego wybuchu chemii które będzie prowadziło do nikąd , potrzebuję kobiety która potrafi się określić i która wie czego chce . |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 107
|
Dot.: Problem - proszę się wypowiedzieć :)
Witam serdecznie wizażanki
Chciałem napisać ostatni post , kończąc zarazem moją historię . Po tym jak oddaliliśmy się od siebie przepraszała mnie w smsach , że chce mojego szczęścia i nie chce mnie ranić . Jednak sytuacja między nami nie ulegała poprawie , co dla mnie w sporej mierze burzyło sens jakichkolwiek przeprosin. Obiecywała również że w rozmowie wszystko sobie wyjaśnimy , więc czekałem , po pewnym czasie jednak czekanie zaczęło mnie lekko irytować i tutaj pod wpływem emocji i jej wcześniejszego zachowania zacząłem niestety nieco bardziej naciskać na spotkanie , mogłem być bardziej zachowawczy ale chciałem już wiedzieć na czym stoję . W końcu się spotkaliśmy , dało się wyczuć że była na mnie bardzo wkurzona i jak się później dowiedziałem nie planowała mi dać więcej niż 15 minut , rozmawialiśmy jednak ponad 3 godziny ,mówiąc o wszystkim co nas dotyczyło , efekt końcowy był taki że oznajmiła że nie wie czy da mi jeszcze jedną szansę że musi się zastanowić , czuła się osaczona moim naciskiem i nie podobało jej się że rozmawiam na nasz temat z jej znajomymi i wiele rzeczy nas oddaliło i zaburzyło spokojne poznawanie się . Rzeczywiście mogłem być bardziej powściągliwy ale ludzie to ludzie , zawsze będą gadać , tym bardziej że nie tak dawno widzieli ją z innym facetem . I tu następuje sytuacją której bardzo żałuję . Nie odzywała się przez tydzień , więc napisałem smsa w niedzielę z propozycją spotkania , odpisała że nie dziękuje i że jeszcze jej nie ma w domu . Przyszła mi do głowy myśl że zrobię jej niespodziankę i poczekam na nią z jakąś drobnostką w prezencie , kupiłem owoce i poczekałem przed klatką około 15 minut , już miałem się zbierać z powrotem kiedy przyjechała . Była bardzo zaskoczona , dało się wyczuć poddenerwowanie i niepokój , sytuacja nieco mnie speszyła gdyż myślałem że się ucieszy na mój widok , tym bardziej że robiłem już jej tego typu niespodzianki z kwiatami kiedy wracała z trasy do domu . Jednak teraz było inaczej . w tym momencie chciałbym nadmienić że miała taką sytuację w poprzednim związku gdzie facet chciał podnieść na nią rękę a po rozstaniu długo ją prześladował , działo się to już spory czas temu , rozmawialiśmy o tym i sądziłem że to już za nią rozmowa była chaotyczna i widać było że nie czuła się bezpieczna , ja nie wiedziałem co mam zrobić , szczerze wyznałem że bardzo się stęskniłem chciałem ją zobaczyć choć na chwilę i taki był jedyny powód...wydawało mi się że postępuję żałośnie i chciałem kilka razy zostawić te owoce i wyjść ale zawracała mnie , próbowałem dalej ją rozmawiać ale jej samopoczucie się pogarszało i w końcu wyprosiła mnie z domu . Od jej siostry dowiedziałem się że dzwoniła do niej zapłakana i poprosiła ją żeby dotrzymała jej towarzystwa rano , jednym słowem bardzo ją wystraszyłem moim najściem . Moje samopoczucie było bardzo złe i miałem masę wyrzutów sumienia , mimo że nie jest moją winą że natrafiła na świra i ja nim nie jestem to jednak mogłem inaczej to zrobić , po prostu nie pomyślałem , następnego dnia wysłałem smsa z szczerymi przeprosinami. Po tygodniu od tego zajścia emocje już nieco opadły i napisałem do niej smsa z propozycją spotkania się i szansy na wyjaśnienie tego wszystkiego do końca , odpisała żebym się nie obraził ale z jej strony jest wszystko już wyjaśnione i nie chce się spotykać. To była kropla która to przelała wszystko , zagrały emocje i wzburzony napisałem do niej że w skoro traktuje mnie jak swojego psychopatycznego ex to w takim razie dziękuję za wszystko i przekaże jej siostrze rzeczy które od niej pożyczyłem i poprosiłem grzecznie o zwrot mojego drobiazgu który u niej jest . Cóż , mam taki typ charakteru że lubię zamykać wszystkie sprawy do końca i nie lubię niedomówień , równocześnie wierzę że zamiatanie problemów pod dywan powoduje że człowiek się tylko o nie będzie potykał ...ale teraz żałuję tego co się stało , mogłem sobie darować to najście z owocami i czuję się winny jej łez i smutku . Obawiam się że to już jest definitywny koniec i jej już nie zobaczę , nie będę również wiedział co u niej , po rozmowie z jej siostrą wiem że jest już z nią lepiej i mam nadzieję że po czasie nie będzie chować do mnie urazy i zrozumie że chciałem dobrze , absolutnie nie chciałem jej sprawić przykrości tylko nie pomyślałem i źle się do tego wszystkiego zabrałem. Informacja z tego wszystkiego jest taka że po prostu wciąż nie jest gotowa na bliższą relację i potrzebuje więcej czasu . Nie wiem czy się jeszcze zejdziemy bo pewne rzeczy są zupełnie niezależne od człowieka i co komu pisane chyba znajduje tutaj odniesienie , zupełnie inaczej niż powiedzenie że piorun nigdy nie trafia dwa razy w to samo miejsce , w naszym przypadku trafił trzy razy ...ale...już nie powinienem na nią czekać i robić sobie nadzieję i co się stało to się nie odstanie . Przykro mi że tak się to wszystko na koniec splotło w jedno , wolałbym zostawić po sobie lepsze wrażenie. Dziękuję za wszystkie rady , zwłaszcza chciałem bardzo podziękować za trafne uwagi Cinderella Girl , stawiam Ci za to kolację ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:34.