On nie może zapomnieć o byłej...

[cytrusekxD]

Witam! Piszę tu do Was bo sama już nie wiem co robić- totalnie się pogubiłam. Zaczne od początku.
Jakieś dwa tygodnie temu poznałam w internecie faceta. Dość szybko przypadł mi do gustu i po kilku dniach pisania spotkaliśmy się. Na pierwszej randce od razu mi się spodobało- był miły, spokojny, mieliśmy dużo tematów do rozmów i odkrylismy że mamy podobne zainteresowania. Dowiedziałam się też że pół roku temu rozstał się z dziewczyną z którą był 4 lata. Pomyślałam sobie że dość poważnie podchodzi do związku i angażuje się- i to jest fajne.
Na drugiej randce(która odbyła się po dwóch dniach) czuliśmy się już swobodniej, gdzieś tam się przytuliliśmy- ogólnie jak dla mnie było cudownie.
Potem dużo rozmawialiśmy, a to w internecie, a to przez sms. Własnie wtedy powiedział mi że trudno jest mu odgonić wspomnienia o byłej i że potrzebuje czasu i nie chce tez mi nic obiecywać.
Pomyslalam ok, zobaczymy co bedzie dalej. Umowilismy sie na kolejne spotkanie za kilka dni, wtedy tez powiedzial ze troche za mna teskni, ja równiez tesknilam.
Oprocz tesknoty okazal tez troche zazdrosci jak spotkalam sie z kolega, co nie ukrywam troche mnie ucieszylo.
Wczoraj własnie doszło do naszej trzeciej randki. Spotkaliśmy się u niego. Poniosły nas emocje, zaczelismy się calować, dotykać- było pięknie, szczegolnie że ja jestem w tych kwestiach niedoswiadczona a nie czulam przy nim żadnego wstydu, skrepowania.
Myslalam ze teraz juz sytuacja stanie sie troche jasniejsza- tym bardziej ze ja czuje do niego juz duzo.
Jednak on nadal ma w glowie te wspomnienia o byłej, mowi ze trudno mu zapomnieć i że zobaczymy jak to wszystko się ułoży.
Ok, zgodzę się że musimy zobaczyć co czas pokaże, ale ja nawet nie wiem czy on daje temu jakiekolwiek szanse. Następnym razem widzimy się dopiero za tydzień, może nie wiem troszeczke mniej z nim będę pisać, wtedy może sam będzie potrafił określić co do mnie czuje, bo coraz bardziej mnie do niego ciągnie...Z gory mowie ze sam mi powiedział że jemu nie zależy na seksie i coś w tym jest, bo jak mu powiedziałam że kochać możemy się dopiero wtedy gdy będziemy pewni swoich uczuć to zgodził się ze mną.
Moje pytanie jest takie, co zrobić żeby on uwolnił się od wspomnień do byłej, co mogę zrobić żeby pokazać mu że nie tylko ona jest na tym świecie? Nie mowcie mi zebym w to sie nie pchała bo juz za pozno, obawiam się że nie dałabym rady się z tego wycofać- za dużo uczuć z mojej strony.

[new woman in town]

Jeśli tak bardzo chcesz to czemu nie, pchaj się w związek bez przyszłości z facetem, który od początku mówi ci, że jest was troje - ty, on, jego ex i nie wie czy to się kiedykolwiek zmieni. Jak dla mnie temat spalony - koleś nie jest gotowy emocjonalnie do związku z tobą, nie zakochał się w tobie i prawdopodobnie tak się nigdy nie stanie. Albo facet chce jedynie bzykanka, coś w stylu ff, otwarty związek i tym gadaniem o ex chce cię uprzedzić, że nie masz co liczyć na poważny związek z jego strony.

Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby normalny facet na pierwszych randkach gadał o uczuciu do ex... Na pierwszych spotkaniach powinno być zafascynowanie sobą nawzajem a nie tęsknoty, wspomnienia o byłych.

[leniwca]

Napisane przez cytrusekxD

Witam! Piszę tu do Was bo sama już nie wiem co robić- totalnie się pogubiłam. Zaczne od początku.
Jakieś dwa tygodnie temu poznałam w internecie faceta. Dość szybko przypadł mi do gustu i po kilku dniach pisania spotkaliśmy się. Na pierwszej randce od razu mi się spodobało- był miły, spokojny, mieliśmy dużo tematów do rozmów i odkrylismy że mamy podobne zainteresowania. Dowiedziałam się też że pół roku temu rozstał się z dziewczyną z którą był 4 lata. Pomyślałam sobie że dość poważnie podchodzi do związku i angażuje się- i to jest fajne.
Na drugiej randce(która odbyła się po dwóch dniach) czuliśmy się już swobodniej, gdzieś tam się przytuliliśmy- ogólnie jak dla mnie było cudownie.
Potem dużo rozmawialiśmy, a to w internecie, a to przez sms. Własnie wtedy powiedział mi że trudno jest mu odgonić wspomnienia o byłej i że potrzebuje czasu i nie chce tez mi nic obiecywać.
Pomyslalam ok, zobaczymy co bedzie dalej. Umowilismy sie na kolejne spotkanie za kilka dni, wtedy tez powiedzial ze troche za mna teskni, ja równiez tesknilam.
Oprocz tesknoty okazal tez troche zazdrosci jak spotkalam sie z kolega, co nie ukrywam troche mnie ucieszylo.
Wczoraj własnie doszło do naszej trzeciej randki. Spotkaliśmy się u niego. Poniosły nas emocje, zaczelismy się calować, dotykać- było pięknie, szczegolnie że ja jestem w tych kwestiach niedoswiadczona a nie czulam przy nim żadnego wstydu, skrepowania.
Myslalam ze teraz juz sytuacja stanie sie troche jasniejsza- tym bardziej ze ja czuje do niego juz duzo.
Jednak on nadal ma w glowie te wspomnienia o byłej, mowi ze trudno mu zapomnieć i że zobaczymy jak to wszystko się ułoży.
Ok, zgodzę się że musimy zobaczyć co czas pokaże, ale ja nawet nie wiem czy on daje temu jakiekolwiek szanse. Następnym razem widzimy się dopiero za tydzień, może nie wiem troszeczke mniej z nim będę pisać, wtedy może sam będzie potrafił określić co do mnie czuje, bo coraz bardziej mnie do niego ciągnie...Z gory mowie ze sam mi powiedział że jemu nie zależy na seksie i coś w tym jest, bo jak mu powiedziałam że kochać możemy się dopiero wtedy gdy będziemy pewni swoich uczuć to zgodził się ze mną.
Moje pytanie jest takie, co zrobić żeby on uwolnił się od wspomnień do byłej, co mogę zrobić żeby pokazać mu że nie tylko ona jest na tym świecie? Nie mowcie mi zebym w to sie nie pchała bo juz za pozno, obawiam się że nie dałabym rady się z tego wycofać- za dużo uczuć z mojej strony.

Standard chyba.
Biedny chłop po rozstaniu, znajduje naiwną, której włącza się instynkt pocieszycielki po okrutnej eks.
Chłop zachwycony, bo naiwna skacze koło niego, cacka się z nim, umila czas, żeby udowodnić, że nie każda dziewczyna jest taka okrutna.
Biedaczek oczywiście skorzysta, bo co mu szkodzi. a potem pójdzie w świat mówiąc 'sory, nic ci nie obiecywałem, mówiłem, że nie jestem gotowy na związek'.
I potem kolejny wątek pt 'dupek mnie wykorzystał'

Przynajmniej ja tak to widzę.
Chłopak niegotowy, nie przetrawił rozstania, nie czuje się gotowy na nowy związek, ale spotkania, przytulaski, umilanie sobie czasu ok.
Do takich ludzi powinno podchodzić się z dużym dystansem, bo sami nie wiedzą, czego chcą.
Albo chcą się tylko pocieszyć.

I jak widać wcale nie brakuje dziewczyn, które na to lecą

[magda170325]

On Ci powiedział wprost 'nie zapomniałem jeszcze o byłej, ciężko mi wymazać ją z pamięci'. To Twój wybór co zrobisz.
Chłopak przynajmniej Ci nic nie obiecuje, nie gra na Twoich uczuciach, nie ściemnia. Mówi wprost, że nie wie jak będzie.
Będzie między Wami to, na co mu pozwolisz..

Jeśli chodzi o mnie - to mimo wszystko nie spotykałabym się z kimś, kto nadal ma w głowie byłą..

[cytrusekxD]

Znaczy nie jest też tak że gada o tej esk ciagle, wspomniał kilka razy i tyle. Tak to sam powiedział że zanim poszlibyśmy do łóżka wolałby być pewien swoich uczuć etc.
Jednak macie rację że muszę się zdystansować. Sam powiedział żeby potrzebuje trochę czasu , chce zobaczyć jak to się rozwinie.
To ja mu dam ten czas, ale nie za wiele... Nie będę czekać w nieskończoność...Będę obserwować jego zachowania, reakcje, o czym rozmawia ze mną i wtedy będę decydować.

Nie chciałam go też przedstawić w takim świetle że tylko gada o byłej i nic więcej. Bo tak nie jest. Mówi tylko że zanim stworzy związek z nowa kobietą to chce być pewny tego co czuje do niej- chce zobaczyć czy to co między nami jest chwilowym zafascynowaniem czy czymś więcej.

[new woman in town]

Napisane przez magda170325

Będzie między Wami to, na co mu pozwolisz..

To nie ona rozdaje karty, więc tylko pozornie ma wpływ na to co będzie między nimi. Oczywiście może podjąć decyzję czy się z nim spotykać, czy współżyć, ale to czy będą razem, czy on zapomni o byłej i będzie chciał stworzyć z nią udany, poważny związek zależy wyłącznie od niego. I bez znaczenia jest to na ile ona mu pozwoli.

[magda170325]

Napisane przez new woman in town

To nie ona rozdaje karty, więc tylko pozornie ma wpływ na to co będzie między nimi. Oczywiście może podjąć decyzję czy się z nim spotykać, czy współżyć, ale to czy będą razem, czy on zapomni o byłej i będzie chciał stworzyć z nią udany, poważny związek zależy wyłącznie od niego. I bez znaczenia jest to na ile ona mu pozwoli.

To miałam na myśli. Co do związku - jak chłopak będzie chciał zapomnieć, to i na siłę związek z tego wyjdzie...

[lady17]

Przykro mi to pisać, ale wygląda na to że jesteś klinem...

Facet wyraźnie mówi,że nie zapomniał o byłej, chce tylko "pocieszenia".

Zaoszczędź sobie czasu i nerwów i podaruj kolesia.

A tak OT: jak można mieć uczucia do kogoś po dwóch tygodniach?

[cytrusekxD]

Dokładnie- ja tutaj kart nie rozdaje. Jedynie wiem że chcę się nadal z nim spotykać bo mi z nim bardzo dobrze, ale dopóki nie określi sie co czuje - do łóżka z nim nie pójdę. Chciałabym tylko wiedzieć jak ew mogę się zachowywać , co robić, aby pomóc mu o niej zapomnieć? Staram się tez postawić w jego sytuacji- bardzo się w tamten związek zaangażował, kochał- trudno jest też takie wspomnienia wymazać. Może po prostu potrzebuje czasu.

[oh Mandy]

Powiem Ci - jeśli od niego oczekujesz czegoś głębszego, to sobie odpuść już na wstępie. On nie zapomni o byłej, będziesz jedynie jego pocieszycielką, z którą fajnie mu się spędza czas, ma kogo przytulić, pocałować i nie wiadomo co jeszcze. będziesz zapełniała pustkę po byłej. Po co Ci facet, który nie uporządkował jeszcze spraw z przeszłości?

[cytrusekxD]

Napisane przez lady17

Przykro mi to pisać, ale wygląda na to że jesteś klinem...

Facet wyraźnie mówi,że nie zapomniał o byłej, chce tylko "pocieszenia".

Zaoszczędź sobie czasu i nerwów i podaruj kolesia.

A tak OT: jak można mieć uczucia do kogoś po dwóch tygodniach?

Sama nie wiem jak można- ale jednak jak widać to możliwe. Nie miałam nigdy podobnej sytuacji w życiu.
Nie wiem czy jestem klinem, on sam powiedział na poczatku że przelotne znajomości go nie interesuja.
Mowi mi ze bardzo milo spedza mu sie ze mna czas, ze mu sie podobam...Tylko ze chce byc pewny swoich uczuc...

[MartaMagda]

Napisane przez cytrusekxD

Dokładnie- ja tutaj kart nie rozdaje. Jedynie wiem że chcę się nadal z nim spotykać bo mi z nim bardzo dobrze, ale dopóki nie określi sie co czuje - do łóżka z nim nie pójdę. Chciałabym tylko wiedzieć jak ew mogę się zachowywać , co robić, aby pomóc mu o niej zapomnieć? Staram się tez postawić w jego sytuacji- bardzo się w tamten związek zaangażował, kochał- trudno jest też takie wspomnienia wymazać. Może po prostu potrzebuje czasu.

Mi się wydaje, że aż za dużo tam Ciebie, Ty chcesz się starać, Ty chcesz mu pomagać, Ty chcesz, żeby zapomniał o byłej, a co robi on?

On się z Tobą świetnie bawi i do tego ma czyste sumienie, bo nic Ci przecież nie obiecywał.

Marnie to wygląda.

[cytrusekxD]

Napisane przez oh Mandy

Powiem Ci - jeśli od niego oczekujesz czegoś głębszego, to sobie odpuść już na wstępie. On nie zapomni o byłej, będziesz jedynie jego pocieszycielką, z którą fajnie mu się spędza czas, ma kogo przytulić, pocałować i nie wiadomo co jeszcze. będziesz zapełniała pustkę po byłej. Po co Ci facet, który nie uporządkował jeszcze spraw z przeszłości?

Znaczy to nie jest nieuporządkowana sprawa, rozstali się- ona kogos już ma i on wie ze do siebie nie wrócą. Jemu tylko te wspomnienia w glowie gdzies szumia...

[oh Mandy]

Zapomniałam dodać, że jest wielce prawdopodobne, że za kilka miesięcy, jak mu się znudzisz, powie Ci wprost, że niczego nie obiecywał, od początku zaznaczył, że nie wie, co z wami będzie, i że nadal kocha swoją byłą.

[cytrusekxD]

Napisane przez MartaMagda

Mi się wydaje, że aż za dużo tam Ciebie, Ty chcesz się starać, Ty chcesz mu pomagać, Ty chcesz, żeby zapomniał o byłej, a co robi on?

On się z Tobą świetnie bawi i do tego ma czyste sumienie, bo nic Ci przecież nie obiecywał.

Marnie to wygląda.

No właśnie- też to zauważyłam Zdystansuje się, może jak poczuje że może coś stracić to się otrząśnie,a jak nie.....to trudno.

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:15 ----------

Napisane przez oh Mandy

Zapomniałam dodać, że jest wielce prawdopodobne, że za kilka miesięcy, jak mu się znudzisz, powie Ci wprost, że niczego nie obiecywał, od początku zaznaczył, że nie wie, co z wami będzie, i że nadal kocha swoją byłą.

Nie będę tyle czekać, po pewnym czasie powiem mu(jezeli sam tego nie zrobi) zeby się określił czy chce byc ze mna czy nie...

[oh Mandy]

Napisane przez cytrusekxD

Znaczy to nie jest nieuporządkowana sprawa, rozstali się- ona kogos już ma i on wie ze do siebie nie wrócą. Jemu tylko te wspomnienia w glowie gdzies szumia...

No i ja też się spotykałam z takim kolesiem, też był 4 lata z dziewczyną, która była jego narzeczoną. Że o niej nie może zapomnieć, dowiedziałam się po tym, jak zaczęliśmy się już intensywnie spotykać, ale powiedziałam: ok, zobaczymy, co z tego będzie, nic na siłę.
Po kilku miesiącach powiedział mi słowa, które Ci wyżej napisałam. Nadal kochał swoją byłą, mimo że ona już kogoś miała.
I wprost mi powiedział, że przecież niczego mi nie obiecywał....
Także strata czasu, naprawdę.

Poza tym kiepsko to wygląda, facet spotyka się z tobą na pierwszej randce, która nie powinna być zobowiązująca, ale już się dowiadujesz, że on kogoś kocha. Żenada

[cytrusekxD]

Napisane przez oh Mandy

No i ja też się spotykałam z takim kolesiem, też był 4 lata z dziewczyną, która była jego narzeczoną. Że o niej nie może zapomnieć, dowiedziałam się po tym, jak zaczęliśmy się już intensywnie spotykać, ale powiedziałam: ok, zobaczymy, co z tego będzie, nic na siłę.
Po kilku miesiącach powiedział mi słowa, które Ci wyżej napisałam. Nadal kochał swoją byłą, mimo że ona już kogoś miała.
I wprost mi powiedział, że przecież niczego mi nie obiecywał....
Także strata czasu, naprawdę.

Poza tym kiepsko to wygląda, facet spotyka się z tobą na pierwszej randce, która nie powinna być zobowiązująca, ale już się dowiadujesz, że on kogoś kocha. Żenada

Nie, nie- nie na pierwszej. Na pierwszej cos tam o swoich poprzednich zwiazkach mowilismy ale ogolnie bardzo.
Teraz dopiero powiedział o tych wspomnieniach... Nie wiem czy ja kocha, tego mi nie powiedział. 4 lata to jednak dlugo, moze trudno mu o niej po prostu zapomniec...
Nie wiem, tez nie znamy sie dlugo, dam mu troche czasu, a jak nie to szkoda potem moich łez.
Nie chce go od raz tez skreslic, bo sam mowi że robi wiele zeby o niej zapomniec- chce dac mu szanse, ale zeby to czekanie na niego nie trwalo wiecznie .

[aneczek88]

Byłam w podobnej sytuacji i dziś żałuję, że nie wycofałam się z takiego układu, bo tkwiłam w pseudo związku. Mój chłopak też nie mógł długo zapomnieć o byłej, nawet gdy był ze mną(już nie jesteśmy razem, zdradzał mnie później). Wiesz bycie z kimś kto nadal myśli o byłej jest bolesne...Nie pozwól by traktował Cię jako czasoumilacz. Dziś gdybym mogła cofnąć czas zamknęłabym mu drzwi przed nosem i powiedziała do widzenia. Skoro nadal myśli o byłej to gdzie miejsce dla Ciebie ? Chcesz z nim być i zastanawiać się ciągle czy czuje coś do Ciebie czy nadal zależy mu na byłej ?

[lady17]

Napisane przez cytrusekxD

Nie będę tyle czekać, po pewnym czasie powiem mu(jezeli sam tego nie zrobi) zeby się określił czy chce byc ze mna czy nie...

Ale po co wogóle się w to pchasz, skoro facet juz na starcie kręci?

[cytrusekxD]

Napisane przez aneczek88

Byłam w podobnej sytuacji i dziś żałuję, że nie wycofałam się z takiego układu, bo tkwiłam w pseudo związku. Mój chłopak też nie mógł długo zapomnieć o byłej, nawet gdy był ze mną(już nie jesteśmy razem, zdradzał mnie później). Wiesz bycie z kimś kto nadal myśli o byłej jest bolesne...Nie pozwól by traktował Cię jako czasoumilacz. Dziś gdybym mogła cofnąć czas zamknęłabym mu drzwi przed nosem i powiedziała do widzenia. Skoro nadal myśli o byłej to gdzie miejsce dla Ciebie ? Chcesz z nim być i zastanawiać się ciągle czy czuje coś do Ciebie czy nadal zależy mu na byłej ?

Nie chce właśnie tak, dlatego poczekam, zdystansuje się, nigdzie mi się nie śpieszy, więc dam mu trochę czasu. Jednak jeżeli będę widzieć że lecą dni, tygodnie i nic nie będzie się zmieniać- nie wiem, nie powie mi że jest gotowy na związek , że czuje do mnie coraz więcej...to zakończę to.

[Gwiazdeczka1978]

Proste, jestescie tylko kolega i kolezanką, wiec tak go traktuj. Jak kolegę, skoro kocha była, to nie pchaj sie w to. Nie pozwol sie tez sprowadzic do roli pocieszycielki, czy ni to dziewczyny, ni to kochanki, czy kolezanki. A słowa to on moze sobie mowic, patrz jak sie zachowuje, wg mnie ciagnie Cie powoli do łozka, zaznaczając rownoczesnie, ze związku nie chce.

[cytrusekxD]

Napisane przez lady17

Ale po co wogóle się w to pchasz, skoro facet juz na starcie kręci?

Bo zawsze coś mi nie pasowało, zawsze wszystko skreślałam, chce zobaczyć, może on faktycznie ma dobre intencje, może warto czasem trochę poczekać...

[aneczek88]

Wiesz, na jego korzyść na pewno przemawia fakt, że jest z Tobą szczery od początku, bo chłopak o którym pisałam, o swojej byłej i o tym, że nadal czuje coś do niej opowiedział mi dopiero wtedy gdy byliśmy razem.

Natomiast z drugiej strony na jego nie korzyść przemawia to, że mówi Ci jak to mu trudno zapomnieć o byłej a całuje się z Tobą i mówi Ci, że tęsknił...Troszkę to dziwne.

Na twoim miejscu powiedziałabym mu, że skoro nadal myśli o byłej, to może liczyć jedynie na Twoje koleżeństwo, bo nie potrzebujesz faceta, który żyje przeszłością a kogoś kto będzie wiedział, że to właśnie Ciebie chce

[Visez]

Napisane przez cytrusekxD

Moje pytanie jest takie, co zrobić żeby on uwolnił się od wspomnień do byłej, co mogę zrobić żeby pokazać mu że nie tylko ona jest na tym świecie? Nie mowcie mi zebym w to sie nie pchała bo juz za pozno, obawiam się że nie dałabym rady się z tego wycofać- za dużo uczuć z mojej strony.

Daj mu czas, dużo czasu......
Nie radziłabym się pakować w taki związek, facet jeszcze nie ochłonął, chyba że chcesz być zawsze porównywana "a moja ex robiła to tak czy siak, zawsze mówiła (...)" No i co zrobisz jeśli się zaangażujesz a ex nagle sobie o swojej zgubie przypomni i zechce do niego wrócić? Przecież on bez najmniejszego problemu kopnie cię w 4 litery i poleci do niej..

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Napisane przez lady17

A tak OT: jak można mieć uczucia do kogoś po dwóch tygodniach?

Zauroczenie Do tego czasem wystarczy jedno krótkie spotkanie:P

[kalincia]

Napisane przez new woman in town

Jeśli tak bardzo chcesz to czemu nie, pchaj się w związek bez przyszłości z facetem, który od początku mówi ci, że jest was troje - ty, on, jego ex i nie wie czy to się kiedykolwiek zmieni. Jak dla mnie temat spalony - koleś nie jest gotowy emocjonalnie do związku z tobą, nie zakochał się w tobie i prawdopodobnie tak się nigdy nie stanie. Albo facet chce jedynie bzykanka, coś w stylu ff, otwarty związek i tym gadaniem o ex chce cię uprzedzić, że nie masz co liczyć na poważny związek z jego strony.

Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby normalny facet na pierwszych randkach gadał o uczuciu do ex... Na pierwszych spotkaniach powinno być zafascynowanie sobą nawzajem a nie tęsknoty, wspomnienia o byłych.

Nie zgadzam się z tobą. Uważam, że facet stawia sprawę jasno i fair. Był 4 lata z kimś, nie potrafi zapomnieć, mówi o tym otwarcie, bo chce spróbować, ale nie chce jej zawieść. Z czasem sprawa się wyjaśni. W jedną lub drugą stronę.

[Visez]

Napisane przez oh Mandy

No i ja też się spotykałam z takim kolesiem, też był 4 lata z dziewczyną, która była jego narzeczoną. Że o niej nie może zapomnieć, dowiedziałam się po tym, jak zaczęliśmy się już intensywnie spotykać, ale powiedziałam: ok, zobaczymy, co z tego będzie, nic na siłę.
Po kilku miesiącach powiedział mi słowa, które Ci wyżej napisałam. Nadal kochał swoją byłą, mimo że ona już kogoś miała.
I wprost mi powiedział, że przecież niczego mi nie obiecywał....
Także strata czasu, naprawdę.

PIerwsza część twojego posta była też u mnie. Byli ze sobą jakieś 4 lata, pierścionek wymusiła to jej kupił, chociaż ślubu nie chciał. Potem go zdradziła i po 2-3 mies od ich rozstania my się poznaliśmy. Dobrego słowa o niej nie usłyszałam, że dz** itp i że choćby na rzęsach stanęła to on się jej brzydzi po tym. Oj bałam się że jestem plasterkiem i tylko do pocieszenia i dystans trzymałam, ale on ciągle się starał no i leci nam już 5ty rok a on świata poza mną nie widzi. Tak więc da się. Tylko trzeba uważać...

[cytrusekxD]

Napisane przez aneczek88

Wiesz, na jego korzyść na pewno przemawia fakt, że jest z Tobą szczery od początku, bo chłopak o którym pisałam, o swojej byłej i o tym, że nadal czuje coś do niej opowiedział mi dopiero wtedy gdy byliśmy razem.

Natomiast z drugiej strony na jego nie korzyść przemawia to, że mówi Ci jak to mu trudno zapomnieć o byłej a całuje się z Tobą i mówi Ci, że tęsknił...Troszkę to dziwne.

Na twoim miejscu powiedziałabym mu, że skoro nadal myśli o byłej, to może liczyć jedynie na Twoje koleżeństwo, bo nie potrzebujesz faceta, który żyje przeszłością a kogoś kto będzie wiedział, że to właśnie Ciebie chce

Próbuje go wybadać co tak naprawdę czuje, ale jest to cięzkie, bo jest dość niesmiały.
Nie kontaktowałam się z nim dzisiaj prawie w ogóle, i teraz właśnie napisał. Zypytał się jak się czuję i czy tesknie. Odpisałam ze ja tesknie ale pytanie czy Ty tesknisz. Napisał ze jakby po wczorajszym dniu mogl powiedziec inaczej i ze teskni. Zapytałam sie go czy tylko ze wzgledu na wczorajszy dzien...

[kalincia]

Napisane przez cytrusekxD

Dokładnie- ja tutaj kart nie rozdaje. Jedynie wiem że chcę się nadal z nim spotykać bo mi z nim bardzo dobrze, ale dopóki nie określi sie co czuje - do łóżka z nim nie pójdę. Chciałabym tylko wiedzieć jak ew mogę się zachowywać , co robić, aby pomóc mu o niej zapomnieć? Staram się tez postawić w jego sytuacji- bardzo się w tamten związek zaangażował, kochał- trudno jest też takie wspomnienia wymazać. Może po prostu potrzebuje czasu.

Bądź dobra. Nie nadskakuj mu, ale bądź dobra. Może powiedział ci, z jakiego powodu zerwali - wykorzystaj to, żeby działać odpowiednio.

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Napisane przez oh Mandy

No i ja też się spotykałam z takim kolesiem, też był 4 lata z dziewczyną, która była jego narzeczoną. Że o niej nie może zapomnieć, dowiedziałam się po tym, jak zaczęliśmy się już intensywnie spotykać, ale powiedziałam: ok, zobaczymy, co z tego będzie, nic na siłę.
Po kilku miesiącach powiedział mi słowa, które Ci wyżej napisałam. Nadal kochał swoją byłą, mimo że ona już kogoś miała.
I wprost mi powiedział, że przecież niczego mi nie obiecywał....
Także strata czasu, naprawdę.

Poza tym kiepsko to wygląda, facet spotyka się z tobą na pierwszej randce, która nie powinna być zobowiązująca, ale już się dowiadujesz, że on kogoś kocha. Żenada

Twój był stratą czasu, ale to nie znaczy, że facet autorki też nią będzie.

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Napisane przez lady17

Ale po co wogóle się w to pchasz, skoro facet juz na starcie kręci?

On właśnie nie kręci. Powiedział wprost, co ma na sercu.

[cytrusekxD]

Napisane przez kalincia

Bądź dobra. Nie nadskakuj mu, ale bądź dobra. Może powiedział ci, z jakiego powodu zerwali - wykorzystaj to, żeby działać odpowiednio.

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------


Twój był stratą czasu, ale to nie znaczy, że facet autorki też nią będzie.

Powiedział że to ona zerwała, że nie chciała juz z nim być...
Staram sie byc dla niego dobra, mowie mu o tym co czuje, nie wiem czy to, dobrze?

[lady17]

Napisane przez kalincia

On właśnie nie kręci. Powiedział wprost, co ma na sercu.

Jak narazie powiedział jej,że coś czuje do tamtej a Autorce nie może nic obiecać. Dla mnie to klasyk.

"Tęskniłem za Tobą, pomiziamy się troszkę, ale kocham tamtą i przecież niczego Ci nie obiecywałem". Jak sie coś do kogoś czuje to sie nie wchodzi w związki i już. Osobiście nie byłabym zainteresowana trójkątem z byłą.