BRAK OWULACJI - jak z tym walczyć?

Dog in the fog · 2012-02-07, 13:14

Hej, wiem że jest tu sporo doświadczonych kobiet, który starały się lub starają się o dziecko i pewnie niejedna z Was miała problem z owulacją. Niem wiem już co o tym wszystkim myśleć... Prosze przeczytajcie i doradźcie coś... Od roku staram się o dziecko. Zawsze miałąm regularny okres (co 28-29 dni), poprzedzony może 2-3 dniowym lekkim plamieniem, ale moja gin twierdziło że u mnie wszystko OK i mogę się starać... No więc po pół roku nic... Poprosiłam o badania męskich hormonów bo borykałam się długo z trądzikiem, mam niezbyt ładną cerę i spore owłosienie. Wyniki w normie. Wysłałam zatem na badania męża - bez rewelacji - 25mln, ale jakościowo nieźle (ruch szybki - 15%, wolny postepowy - 30%, żywotność 72%), uznano je za prawidłowe, chociaz i tak mąż trochę brał suplementów itp. żeby było jescze lepiej. Niestety nadal nic... W końcu na własną rękę zrobiłam badania estradiol, LH i FSH. Prolaktyna 41,2 przy normie do 19,5... Reszta w normie choć stosunek LH do FSH 0,72 więc zaburzony trochę, ale to w wyniku podwyższonej prolaktyny jak mi powiedział gin. Dostałam Bromergon noi biorę go już 5 miesięcy, po 2 mies. brania byłam na USG i nie było pęcherzyka dominującego, ale gin powiedziała że może się zdarzyć cykl bezowulacyjny, a może jeszcze prolaktyna się nie unormowała. Zaleciła tez brać Duphaston, ale szczerze mówiąc odstawiłam go po 2 cyklach nie chcąc się truć i nie widząc nadal fasolki... No więc 1,5 mies temu zrobiłam kontrolne badanie prolaktyny i spadła do poziomu 2,8 więc rewelacja. Nadal biore Bromka na podtrzymanie efektu noi trochę postarałam się wyciszyć i przestać przejmować. Zaczęłam też pomiary temperatury ale nie wiem czy może tak być że mam 36.3 a potem w okol. 15 dnia 36.4 i potem 36.6 cały czas. Czy to jest w ogóle jakiś skok? Śluz płodny na ogół mam choć nie za dużo i mam wątpliwości czy to nie przypadkiem upłynniona sperma po stosunku... Sama nie wiem co robić. Trzeci gin z kolei na wizycie powiedział że jeśli prolaktyna w normie to znaczy że owulacja raczej zachodzi i może zrobić drożność jajowodów... Tylko że ja nadal nie mam pewności co do tej owulki... Od miesiąca zaczęłam pić zioła - mieszanka nr 3 na owulację, na razie okres niestety się pojawił... Poza tym razem z mężem wcinamy macę... Chcę jescze zamówić testy owulacyjne i w przyszłym mies. iść do kolejnego innego gina... Wszyscy z nich mówią o tym żeby się zrelaksować, nie myśleć o tym itp. No ale jak tu odpuścić jeśli naprawdę człowiek pragnie dziecka? Mam 28 lat i wiem że mój zegar biologiczny tyka... Aha, jeszcze mi zalecają przytyć (45kg przy 160cm), ale mnie to jakoś nie przekonuje bo mam sporo koleżanek filigranowych i zafasolowanych... Co o tym myślicie? Jak pobudzić owulację, co jeszcze mogę zrobić? Wszyscy patrzą na wyniki moich hormonów i w sumie to nie wiedzą do czego się przyczepić... Wiem że istnieje coś takiego jak Clo, ale nie chcę jeszcze po niego sięgać. Chcę jakoś mój organizm uregulować, może uda się bez takiej stymulacji, nie wiem. Boję się takiej ingerencji trochę. Mam opory bo koleżanka nieomal się przekręciła na tamten świat będąc w ciąży po Clo...

viki1988 · 2012-02-07, 14:04

Cytat:

Napisane przez Dog in the fog

Zaczęłam też pomiary temperatury ale nie wiem czy może tak być że mam 36.3 a potem w okol. 15 dnia 36.4 i potem 36.6 cały czas. Czy to jest w ogóle jakiś skok?

Tak , to jest skok

masz owulację,więc nie panikuj
Współżycie w dniach płodnych u zdrowej pary daje jakieś 30-40% szans na zapłodnienie, więc to zupełnie normalne że po pól roku nie jesteś jeszcze w ciąży - jedna para zajdzie w 3 cyklu starań a druga w 13 pomimo że oboje są zdrowi

MarudexuS · 2012-02-07, 14:13

Cytat:

Napisane przez viki1988

Tak , to jest skok

masz owulację,więc nie panikuj

Skok temperatury NIE DAJE pewności, że owulka była. Jedynym 100% sposobem na sprawdzenie jest monitoring USG.
Bo tempka może skoczyć, gdy pęcherzyk nie pęknie a się zluteinizuje. I wtedy skoki mogą być mniej wyraźne, a 2 faza cyklu krótsza.

tynka88 · 2012-02-07, 14:33

Idz do lekarza który zajmuje sie problemami z nieplodnością i który da ci leki na stymulacje owulacji, my staralismy sie prawie 2 lata , zaszlam w ciaze w drugim cyklu stymulowanym, owulacja wystepowala u mnie sporadycznie, pecherzyki zazwyczaj nie pękały ,ale rosły ogromne i robiły mi sie torbiele.

Ja w cyklu w ktorym sie udało bralam Clo a pozniej 3 zastrzyki z gonadotropinami, urosły mi dwa piękne pęcherzyki i jeden z nich mi teraz buszuje w brzuszku

traciłam juz nadzieje, płakalam w kazdym miesiacu gdy dostalawalam okres, nie wiem kiedy by sie udało gdybym czekała na swoja prawdłową owulacje.

Powodzenia i trzymam kciuki

Linka25 · 2012-02-07, 16:09

Hmm ja nie poradzę jakoś super profesjonalnie. Mogę tylko powiedzieć jak było u nas. Zaszłam w ciążę po ponad roku starań. Fakt, ze nie kontrolowałam dni płodnych, zdawaliśmy się na czysty spontan. Mniej więcej w czasie gdy postanowiliśmy iść sie przebadać okazało się że jestem w ciąży. Nie porzucaj nadzieje jak mówił nasz wieszcz

Przebadać się trzeba, ale nie analizuj tego za mocno.

i udaj sie do lekarza, który jest specjalista od niepłodnosci, a nie do "zwykłego" gina

colds · 2012-02-07, 16:56

U mnie problemy z @ były od zawsze.
Po prawie 1,5r. starań pomógł nam endo-gin

Więc polecam wizytę u takiego lekarza.
Na początek powinien wysłać na badania hormonalne. Następnie analiza wyników i leczenie. Nam pomogło

, a raczej mi

.

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

A, i co do Duphastonu. Sama brałam - jednak troche dłużej. W trakcie brania i staranek nie było rezultatu. Jednak pierwszy cykl po odstawieniu i

Tyle, że ja dodatkowo łykałam Estofem.

Dog in the fog · 2012-02-07, 18:31

Uh, dzięki za wypowiedzi. Wybiorę się jeszcze do jakiegoś innego gina w połowie cyklu i zobaczymy co powie... Póki co pozostają mi zioła i maca. A nuż pomogą... Chętnie poczytam i dowiem się jak u Was było z tym i czy coś możecie ewentualnie poradzić.

Scio · 2012-02-07, 23:08

Mnie udało się dopiero po clo + zastrzykz puregonu i pregnylu.
I powiem szczerze, ze pierwszy raz słyszę, ze clo ma jakiś wpływ na ciąża

Ja co prawda miałam w ciąży cholestaze, ale nikt nie wiązał tego z clo. Urodziłam szybko

zaszlam w pierwsztym cyklu z clo. Próbował wcześniej ziółek, wiesiołka... zeszło nam hyba ze 14 cykli

A facet się badał?

giovannina · 2012-02-08, 11:33

u mnie diagnoza byla rowniez brak owulacji (na podstawie monitornigu usg), wobec tego zalecono clo, plus estrofem na endometriumm pregnyl na pekniecie a potem duphaston, w pierwszym cyklu leczenia nic nie wyszlo. zaszlam w drugim cyklu na powyzszych lekach.
powodzenia zycze

oczywiscie leki przyjmowane na podstawie monitoringu, obydwa cykle z lekami musialam miec monitorowane!

viki1988 · 2012-02-08, 11:49

Cytat:

Napisane przez MarudexuS

Skok temperatury NIE DAJE pewności, że owulka była. Jedynym 100% sposobem na sprawdzenie jest monitoring USG.
Bo tempka może skoczyć, gdy pęcherzyk nie pęknie a się zluteinizuje. I wtedy skoki mogą być mniej wyraźne, a 2 faza cyklu krótsza.

Nawet nie wiedziałam ze istnieje coś takiego jak LUF

Jednak moim zdaniem skok jest wyraźny (w większości metod wystarcza skok o 0,2 stopnia) a 2 fazę cyklu koleżanka ma normalnej długości (ok.12-13 dni)
Poczytałam tez ze LUF może się objawiać hipertermią a temp. na poziomie 36,3 - 36,6 są zupełnie normalne
Choć oczywiście warto się udać na monitoring aby rozwiać wątpliwości

Cytat:

Napisane przez Dog in the fog

Uh, dzięki za wypowiedzi. Wybiorę się jeszcze do jakiegoś innego gina w połowie cyklu i zobaczymy co powie... Póki co pozostają mi zioła i maca. A nuż pomogą... Chętnie poczytam i dowiem się jak u Was było z tym i czy coś możecie ewentualnie poradzić.

Mogę sie dowiedzieć o co chodzi z tą macą? Bo pierwsze słyszę

MarudexuS · 2012-02-08, 14:03

Cytat:

Napisane przez viki1988

Nawet nie wiedziałam ze istnieje coś takiego jak LUF

Jednak moim zdaniem skok jest wyraźny (w większości metod wystarcza skok o 0,2 stopnia) a 2 fazę cyklu koleżanka ma normalnej długości (ok.12-13 dni)
Poczytałam tez ze LUF może się objawiać hipertermią a temp. na poziomie 36,3 - 36,6 są zupełnie normalne
Choć oczywiście warto się udać na monitoring aby rozwiać wątpliwości

Ano ja też nie wiedziałam, dowiedziałam się, jak zaczęłam to u siebie podejrzewać

A skok swoją drogą, jest wystarczająco wyraźny w tym przypadku.
Autorka powinna po prostu iść na monitoring, aby rozwiać wątpliwości.
Skoro hormony są ok, prl wyregulowana, nasienie w porządku, to może jeszcze dać sobie trochę czasu?
Zależy kiedy to wszystko się uregulowało ..

Scio · 2012-02-08, 14:07

Cytat:

Napisane przez giovannina

u mnie diagnoza byla rowniez brak owulacji (na podstawie monitornigu usg), wobec tego zalecono clo, plus estrofem na endometriumm pregnyl na pekniecie a potem duphaston, w pierwszym cyklu leczenia nic nie wyszlo. zaszlam w drugim cyklu na powyzszych lekach.
powodzenia zycze

oczywiscie leki przyjmowane na podstawie monitoringu, obydwa cykle z lekami musialam miec monitorowane!

ja tak samo.

MarudexuS · 2012-02-08, 14:10

p.s.

Cytat:

Napisane przez Dog in the fog

Zaleciła tez brać Duphaston, ale szczerze mówiąc odstawiłam go po 2 cyklach nie chcąc się truć i nie widząc nadal fasolki... No więc 1,5 mies temu zrobiłam kontrolne badanie prolaktyny i spadła do poziomu 2,8 więc rewelacja. Nadal biore Bromka na podtrzymanie efektu noi trochę postarałam się wyciszyć i przestać przejmować..

Po 1 - Duphastonem się nie trujesz, to progesteron, tyle, że sztuczny. Działa podobnie, tzn po 1 ewentualną ciążę podtrzymuje, po 2 pomaga regulować cykle (wzmacnia 2 fazę). I jak najbardziej jest wskazany przy staraniach (no chyba, żę wolisz naturalniejszą luteinę - efekt podobny, jest jakaś różnica między tymi lekami ale teraz jej nie pamiętam)

A po 2 - skoro PRL masz już tak niską to przestań brać bromek, bo za niska też być nie może. Polecam Ci Castagnus, też obniża (a raczej reguluje, jest łagodniejszy, naturalny - ziołowy) prolaktynę, a nie ma takich skutków ubocznych. Ja właśnie biorę, bo mam prl za wysoką, a nie chcę bromkiem się truć. I już czuję różnicę - mam wrażneie, że właśnie dopiero teraz mam owulki.

Dog in the fog · 2012-02-08, 14:20

Dzięki dziewczyny! Czekam na jescze inne wypowiedzi

Forum=kopalnia wiedzy i doświadczeń.

>Viki >
MACA:
Jest to andyjska roślina (łacińska nazwa Lepidium meyenii Walp.) o dużych właściwościach odżywczych, bogata w naturalne aminokwasy, fitohormony, witaminy i minerały. Jej znaczenie docenili przed wiekami peruwiańscy Indianie, którzy w mace upatrywali źródło zdrowia, siły i witalności. Maca, bogata w pełnowartościowe białko, egzogenne aminokwasy, łatwo przyswajalny wapń, żelazo, jod, witaminy, minerały i sterole okazuje się skuteczna w różnych stanach organizmu. Godna polecenia w celu suplementacji diety, jest pomocna m.in. w profilaktyce osteoporozy, anemii, niedoczynności tarczycy. Przeciwdziała nadmiernemu gromadzeniu się cholesterolu.
Pożądana w okresie rekonwalescencji (niedożywienia), wzrostu, ciąży i laktacji, jest też cennym środkiem immunostymulującym, wzmacniającym, rewitalizującym. Powoduje przyrost masy ciała, poprawia samopoczucie podczas rekonwalescencji po wyniszczających dolegliwościach. Działa pozytywnie – co potwierdziły współczesne badania – na układ rozrodczy, reguluje gospodarkę hormonalną. Łagodzi dyskomfort okresu przekwitania u kobiet, wspomaga płodność mężczyzn.

Działa jak afrodyzjak, zwiększając libido u mężczyzn i kobiet
Wzmacnia układ odpornościowy, witalność i fizycznie odmładza ciało
Poprawia męską potencje, 3-miesięczne korzystanie z Mac wykazano poprawę spermogramu (większa mobilność i liczby plemników w ejakulacie), zwiększa poziom testosteronu
Pomaga w leczeniu niektórych postaci niepłodności u kobiet
Pomaga na bóle menstruacyjne, nieregularne miesiączki
Pomaga przezwyciężyć nieprzyjemne objawy menopauzy, zmniejsza uderzenia gorąca
Dodaje energii, zwiększa wytrzymałość i wydajność
Pozytywnie wpływają na trądzik i osteoporozę
Pomaga rozwiązywać problemy wpływają na zaburzenia równowagi hormonalnej
Wpływa na rozwój masy mięśniowej, wzrost fizycznej i psychicznej.
Zwiększa odporność
Maca jest znany ze swoich właściwości i jest naturalną viagrą, formą hormonu DHEA.

Na forach widziałam pozytywne opinie. Razem z mężem wcinamy po łyżeczce dziennie. ;-)

ameliar · 2012-02-14, 13:21

Ja właśnie leże na oddziale endokrynologii z powodu braku owulacji. Od 6 lat mam zdiagnozowane PCOS. |I polecam pójść do endokrynologa niech wyśle Cię na oddział i zrobi wszystkie wyniki jak należy! będziesz wiedziała na czym stoisz.
Po drugie to bierz śmiało ten Duphaston albo Luteine. Ja miałam tylko raz w życiu własną miesiączkę, zawsze miałam wywoływaną którymś z tych leków. Mam na bierząco robione badania więc mogę Ci zagwarantować, że nie trujesz się nimi, nie szkodzą na organizm, samopoczucie

A świetnie pomagają na owulację. Za każdym razem miałam owulacje po tych lekach

Wizazanka492 · 2012-02-19, 06:12

Jesli chodzi o tradzik i owlosienie, to zbadaj koniecznie testosteron. Jak bedzie ciut za wysoki to kup ziola lukrecji, parz i pij.

Z ogolnie suplementow polecam femifertil, jest swietny, pomaga na banka, po nim bedziesz miala ksiazkowa owulacje.

A badalas tarczyce?

Aha i ja na twoim miejscu zdecydowalabym sie na clo

izasz-b · 2012-02-25, 08:40

U mnie za brak owulacji odpowiadała tarczyca - mam Hashimoto i pojawiła się niedoczynność... i jeszcze PCO i insulinooporność... Staraliśmy się o dzidziusia ponad 4 lata, w tym jeden rok bardzo intensywnie. Nie miałąm w ogóle okresu, więc dostałam duphaston i estrofem - przywróciły mi cykle i nawet pojawiał się pęcherzyk i pękł, ale nie zaszłam w ciążę... a potem wysiadła mi wątroba (nie, że zupełnie, ale musiałam odstawić wszystkie leki i sprawdzić co jest grane - pojawił się NAFLD - byłam w grupie ryzyka z powodu pozostałych schorzeń) - chyba od tych hormonów i na rok odpuściliśmy... nawet o adopcji rozmawialiśmy... a po roku, zafasolkowałam, tak po prostu...

Dobry gin to podstawa - to on wyregulował mi cykle, ale muszę powiedzieć, że duphaston i estrofem to dla mnie było straszne świństwo, chociaż skuteczne, ale źle się po nich czułam. Później zamiast duphastonu dostałam luteine dopochwowo i tu już było ok (omija metabolizm wątrobowy).. Ale dodam, że z powodu PCO i Hashimoto i wynikającej z nich nadwagi byłam w grupie ryzyka jeśli chodzi o wątrobę, więc nie wszyscy tak zareagują).

Zaznaczam, że ja nie miałam podwyższonej prolaktyny, tylko testosteron (i to nie zawsze) i stosunek LH/FSH >1 więc to trochę inny przypadek... i należy szukać dobrego gina - ja zwiedziłam gabinety ze 4 i dopiero ten 5 mi pomógł!

Sprawdź koniecznie tarczycę: TSH, fT3 fT4 i ewentualnie, jeśli możesz to również aTPO i aTG (to są przeciwciała przeciwtarczycowe i świadczą o zapaleniu tarczycy - tak w skrócie). Prawidłowy wynik TSH powinien oscylować wokół 2-2,5 (norma jest do 4, ale ja miałam na początku blisko 4 i okazało się, że nie jest dobrze - chociaż większość lekarzy twierdziła, że jest ok).
Życzę powodzenia i na pocieszenie powiem, że do 1-1,5 roku starań to według lekarzy norma w obecnych czasach - mnie też to wkurzało, ale teraz jestem już za połową ciąży i nadal nie mogę w to uwierzyć...

ameliar · 2012-02-25, 10:27

Cytat:

Napisane przez izasz-b

U mnie za brak owulacji odpowiadała tarczyca - mam Hashimoto i pojawiła się niedoczynność... i jeszcze PCO i insulinooporność... Staraliśmy się o dzidziusia ponad 4 lata, w tym jeden rok bardzo intensywnie. Nie miałąm w ogóle okresu, więc dostałam duphaston i estrofem - przywróciły mi cykle i nawet pojawiał się pęcherzyk i pękł, ale nie zaszłam w ciążę... a potem wysiadła mi wątroba (nie, że zupełnie, ale musiałam odstawić wszystkie leki i sprawdzić co jest grane - pojawił się NAFLD - byłam w grupie ryzyka z powodu pozostałych schorzeń) - chyba od tych hormonów i na rok odpuściliśmy... nawet o adopcji rozmawialiśmy... a po roku, zafasolkowałam, tak po prostu...

Dobry gin to podstawa - to on wyregulował mi cykle, ale muszę powiedzieć, że duphaston i estrofem to dla mnie było straszne świństwo, chociaż skuteczne, ale źle się po nich czułam. Później zamiast duphastonu dostałam luteine dopochwowo i tu już było ok (omija metabolizm wątrobowy).. Ale dodam, że z powodu PCO i Hashimoto i wynikającej z nich nadwagi byłam w grupie ryzyka jeśli chodzi o wątrobę, więc nie wszyscy tak zareagują).

Zaznaczam, że ja nie miałam podwyższonej prolaktyny, tylko testosteron (i to nie zawsze) i stosunek LH/FSH >1 więc to trochę inny przypadek... i należy szukać dobrego gina - ja zwiedziłam gabinety ze 4 i dopiero ten 5 mi pomógł!

Sprawdź koniecznie tarczycę: TSH, fT3 fT4 i ewentualnie, jeśli możesz to również aTPO i aTG (to są przeciwciała przeciwtarczycowe i świadczą o zapaleniu tarczycy - tak w skrócie). Prawidłowy wynik TSH powinien oscylować wokół 2-2,5 (norma jest do 4, ale ja miałam na początku blisko 4 i okazało się, że nie jest dobrze - chociaż większość lekarzy twierdziła, że jest ok).
Życzę powodzenia i na pocieszenie powiem, że do 1-1,5 roku starań to według lekarzy norma w obecnych czasach - mnie też to wkurzało, ale teraz jestem już za połową ciąży i nadal nie mogę w to uwierzyć...

Mam wszsytko to samo oprócz Hashimoto-chyba, bo nie miałam diagnozowanego- skąd jestes? u jakiego Gina się leczysz? bo ja 7 lat nie mogę znaleźć kogoś porządnego kto by mi pomógł

Malinka0907 · 2012-02-26, 13:11

Mi sie wydaje ze te skoki to jednak owulacja.Ale jak tu ktos pisal bez monitoringu sie nie obedzie

zeby miec 100%pewnosci. Ja tez mam problemy z prolaktyna i jak Ty biore bromergon.Narazie tylko troche pomogl.Nie odkladaj duphastonu tylko go bierz,przeciez lekarz wie co robi. To nie zaszkodzi a pomoze.Widze ze masz taki stosunek do lekow jak i ja.Nie lubie sie szprycowac,ale dla posiadania Dzieciatka w brzuszku zrobie wszystko

polecam Ci zebys brala Oeparol,poprawi wyglad sluzu,zwieksza go,dzieki niemu w dni plodne pomaga plemnikowi przetrwać.
Zycze Tobie szybkiego zafasolkowania jak i Sobie

nadia09 · 2012-02-27, 18:25

Mam pytanko Wizazanko cz Ty zażywałaś ten fermifertil? Przez jaki czas? Zafasolkowałaś po nim? Bo też rozważam czy by go nie wypróbować...

nadia09 · 2012-02-27, 21:44

A czy dla zlokalizowania owulki i czy w ogóle następuje nie wystarczą proste testy owulacyjne?

Scio · 2012-02-28, 22:00

Cytat:

Napisane przez nadia09

A czy dla zlokalizowania owulki i czy w ogóle następuje nie wystarczą proste testy owulacyjne?

mi za kazdym razem wychodziła owu mimo sinusoidy w wykresach ibraku owu bez wspomagaczy.

nadia09 · 2012-02-29, 19:52

Cytat:

Napisane przez Scio

mi za kazdym razem wychodziła owu mimo sinusoidy w wykresach ibraku owu bez wspomagaczy.

Hejka Paulinko, nadal nie rozumiem

do mnie trzeba tak prosto: test wskaże owulację, czy też może oszukać? Że kreseczki 2 będą a owulki nie będzie?
Pozdawiam!

izasz-b · 2012-03-02, 17:52

Cytat:

Napisane przez nadia09

Hejka Paulinko, nadal nie rozumiem

do mnie trzeba tak prosto: test wskaże owulację, czy też może oszukać? Że kreseczki 2 będą a owulki nie będzie?
Pozdawiam!

testy owulacyjne pokazują wzrost poziomu LH (chyba w stosunku do FSH), a przy PCO zwykle LH jest wyższe od FSH i może test wyjść pozytywny, czyli pokazać, że owulacja jest, przy braku takowej... mi w każdym razie gin nie polecał...

Cytat:

Napisane przez ameliar

Mam wszsytko to samo oprócz Hashimoto-chyba, bo nie miałam diagnozowanego- skąd jestes? u jakiego Gina się leczysz? bo ja 7 lat nie mogę znaleźć kogoś porządnego kto by mi pomógł

Jestem ze Szczecina, a Ty?

Scio · 2012-03-02, 18:15

Cytat:

Napisane przez nadia09

Hejka Paulinko, nadal nie rozumiem

do mnie trzeba tak prosto: test wskaże owulację, czy też może oszukać? Że kreseczki 2 będą a owulki nie będzie?
Pozdawiam!

Tak jak pisze Izasz-b przy różnych zaburzeniach hormonalnyh (np. pco), test może być pozytywny mimo braku owulacji

sylka0102 · 2013-05-10, 21:35

Witam wszystkie Panie

może i Panów tez

. Chciałabym wam opowiedzieć o moich kłopotach z okresem i zajsciem w ciążę

z moim problem walcze już 4lata :/ do dzis zmagam sie z tym problemem ale jestem już na lepszej drodze i może sie cos uda. Z moim partnerem staramy sie o dziecko od roku ale narazie nic z tego nie wychodzi problemy zaczoł sie odkąd nie dostałam okresu czyli 4 lata temu nie dostalam okresu i poszłam z problemem do ginekologa pierwsze myslałam ze zaszałam w ciąże ale niestety

ani okresu ani ciąży, dodam ze okresu nie mialam przez poł roku ginekolog przepisala mi luteinę po tym oczywiście ze dostałam okres i tak mialam prawie przez dwa lata to byl moj pierwszy ginekolog do ktorego juz wiecej nie poszlam. potem zaczełam chodzic z brakiem okresu do innego i tu zaczelo sie chodzenie przez rok do niego ponieważ potem zaczoł sobie za dużo pozwalac co prawda wyleczył mnie z grzybicy zrobil podstawowe badanie cytologie, tarczyce, prolaktynę wszystko było w normie zamiast luteiny przepisał duphaston na okres po tym tez mialam okres ale lekarstwo bylo bardzo drogie 30talbetek bodajże 30zł a luteina 30talbletek 6zł, a wiec po roku chodzenia zaczoł mowic ze jak chce byc w ciąży to musze schudnąć bo inaczej nie mam po co tu przychodzic nawet dal mi adres do dietetyka i to jeszcze prywatnie!!! ja niestety ma nadwagę ale przecież bardzo duzo słysze ze kobiety z nadwagą tez maja dzieci.

sylka0102 · 2013-05-10, 21:51

I teraz od roku chodzę do bardzo milej jak narazie Pani ginekolog ktora zalecila badania ktore byly w normie oraz USG narządów rodnych ponieważ podejrzewala zespół policystycznych jajników PCOS ale nie bylo to to na szczęście i chcąc sie zapisać na kolejny termin to byly strasznie dalekie dwie miesiące jak to na ubezpieczalnie musialam isc jakiś miesiąc temu prywatnie i jestem narazie zadwolona bo powiedzialam jej ze chce byc w ciąży po ślubie wiec zalecila mi monitoring i metodę kalendarzykową z czego wynika ze owulacji nie ma dziś własnie byłam pierwszy raz na monitoringu i owlulacji nie było w poniedzialek idę kolejny raz zobaczymy co bedzie teraz. Zapomniałam dodać ze ta pani doktor nie powiedziala ze bym schudła po USG powiedziala ze mam taka budowe jajników ze nie bede mieć sama okresu jak narazie moze po porodzie sie cos zmieni narazie musze jesc luteinę.

)) Jeżeli macie jakie kolwiek pytania to piszczie chętnie odpowiem. I jeżeli jestescie zainteresowane moja sytuacji i rozwojem moich zmogów oraz mam nadzieje ze zakończenie happy end

POZDRAWIAM WSZYSTKIE FORUMOWICZKI.

caja21 · 2014-04-30, 11:44

Wiem, że to może być bolesne, ale SPORA nadwaga i niedowaga może być problemem z zajściem w ciąże. Mam sporo takich przypadków wśród znajomych.

2012-02-07, 13:14	#1
Dog in the fog Raczkowanie Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 113	BRAK OWULACJI - jak z tym walczyć? Hej, wiem że jest tu sporo doświadczonych kobiet, który starały się lub starają się o dziecko i pewnie niejedna z Was miała problem z owulacją. Niem wiem już co o tym wszystkim myśleć... Prosze przeczytajcie i doradźcie coś... Od roku staram się o dziecko. Zawsze miałąm regularny okres (co 28-29 dni), poprzedzony może 2-3 dniowym lekkim plamieniem, ale moja gin twierdziło że u mnie wszystko OK i mogę się starać... No więc po pół roku nic... Poprosiłam o badania męskich hormonów bo borykałam się długo z trądzikiem, mam niezbyt ładną cerę i spore owłosienie. Wyniki w normie. Wysłałam zatem na badania męża - bez rewelacji - 25mln, ale jakościowo nieźle (ruch szybki - 15%, wolny postepowy - 30%, żywotność 72%), uznano je za prawidłowe, chociaz i tak mąż trochę brał suplementów itp. żeby było jescze lepiej. Niestety nadal nic... W końcu na własną rękę zrobiłam badania estradiol, LH i FSH. Prolaktyna 41,2 przy normie do 19,5... Reszta w normie choć stosunek LH do FSH 0,72 więc zaburzony trochę, ale to w wyniku podwyższonej prolaktyny jak mi powiedział gin. Dostałam Bromergon noi biorę go już 5 miesięcy, po 2 mies. brania byłam na USG i nie było pęcherzyka dominującego, ale gin powiedziała że może się zdarzyć cykl bezowulacyjny, a może jeszcze prolaktyna się nie unormowała. Zaleciła tez brać Duphaston, ale szczerze mówiąc odstawiłam go po 2 cyklach nie chcąc się truć i nie widząc nadal fasolki... No więc 1,5 mies temu zrobiłam kontrolne badanie prolaktyny i spadła do poziomu 2,8 więc rewelacja. Nadal biore Bromka na podtrzymanie efektu noi trochę postarałam się wyciszyć i przestać przejmować. Zaczęłam też pomiary temperatury ale nie wiem czy może tak być że mam 36.3 a potem w okol. 15 dnia 36.4 i potem 36.6 cały czas. Czy to jest w ogóle jakiś skok? Śluz płodny na ogół mam choć nie za dużo i mam wątpliwości czy to nie przypadkiem upłynniona sperma po stosunku... Sama nie wiem co robić. Trzeci gin z kolei na wizycie powiedział że jeśli prolaktyna w normie to znaczy że owulacja raczej zachodzi i może zrobić drożność jajowodów... Tylko że ja nadal nie mam pewności co do tej owulki... Od miesiąca zaczęłam pić zioła - mieszanka nr 3 na owulację, na razie okres niestety się pojawił... Poza tym razem z mężem wcinamy macę... Chcę jescze zamówić testy owulacyjne i w przyszłym mies. iść do kolejnego innego gina... Wszyscy z nich mówią o tym żeby się zrelaksować, nie myśleć o tym itp. No ale jak tu odpuścić jeśli naprawdę człowiek pragnie dziecka? Mam 28 lat i wiem że mój zegar biologiczny tyka... Aha, jeszcze mi zalecają przytyć (45kg przy 160cm), ale mnie to jakoś nie przekonuje bo mam sporo koleżanek filigranowych i zafasolowanych... Co o tym myślicie? Jak pobudzić owulację, co jeszcze mogę zrobić? Wszyscy patrzą na wyniki moich hormonów i w sumie to nie wiedzą do czego się przyczepić... Wiem że istnieje coś takiego jak Clo, ale nie chcę jeszcze po niego sięgać. Chcę jakoś mój organizm uregulować, może uda się bez takiej stymulacji, nie wiem. Boję się takiej ingerencji trochę. Mam opory bo koleżanka nieomal się przekręciła na tamten świat będąc w ciąży po Clo...

2012-02-07, 14:33	#4
tynka88 Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-09 Wiadomości: 1 549	Dot.: BRAK OWULACJI - jak z tym walczyć? Idz do lekarza który zajmuje sie problemami z nieplodnością i który da ci leki na stymulacje owulacji, my staralismy sie prawie 2 lata , zaszlam w ciaze w drugim cyklu stymulowanym, owulacja wystepowala u mnie sporadycznie, pecherzyki zazwyczaj nie pękały ,ale rosły ogromne i robiły mi sie torbiele. Ja w cyklu w ktorym sie udało bralam Clo a pozniej 3 zastrzyki z gonadotropinami, urosły mi dwa piękne pęcherzyki i jeden z nich mi teraz buszuje w brzuszku traciłam juz nadzieje, płakalam w kazdym miesiacu gdy dostalawalam okres, nie wiem kiedy by sie udało gdybym czekała na swoja prawdłową owulacje. Powodzenia i trzymam kciuki __________________ 26.03.2012 Mateuszek 21.09.2014 Piotruś

2012-02-07, 16:09	#5
Linka25 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-10 Lokalizacja: moje miasto...? Wiadomości: 21 441	Dot.: BRAK OWULACJI - jak z tym walczyć? Hmm ja nie poradzę jakoś super profesjonalnie. Mogę tylko powiedzieć jak było u nas. Zaszłam w ciążę po ponad roku starań. Fakt, ze nie kontrolowałam dni płodnych, zdawaliśmy się na czysty spontan. Mniej więcej w czasie gdy postanowiliśmy iść sie przebadać okazało się że jestem w ciąży. Nie porzucaj nadzieje jak mówił nasz wieszcz Przebadać się trzeba, ale nie analizuj tego za mocno. i udaj sie do lekarza, który jest specjalista od niepłodnosci, a nie do "zwykłego" gina

2012-02-07, 16:56	#6
colds Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-12 Lokalizacja: WielkaPolska :) Wiadomości: 6 710	Dot.: BRAK OWULACJI - jak z tym walczyć? U mnie problemy z @ były od zawsze. Po prawie 1,5r. starań pomógł nam endo-gin Więc polecam wizytę u takiego lekarza. Na początek powinien wysłać na badania hormonalne. Następnie analiza wyników i leczenie. Nam pomogło , a raczej mi . ---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ---------- A, i co do Duphastonu. Sama brałam - jednak troche dłużej. W trakcie brania i staranek nie było rezultatu. Jednak pierwszy cykl po odstawieniu i Tyle, że ja dodatkowo łykałam Estofem. __________________ Melania Zofia

2012-02-07, 18:31	#7
Dog in the fog Raczkowanie Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 113	Dot.: BRAK OWULACJI - jak z tym walczyć? Uh, dzięki za wypowiedzi. Wybiorę się jeszcze do jakiegoś innego gina w połowie cyklu i zobaczymy co powie... Póki co pozostają mi zioła i maca. A nuż pomogą... Chętnie poczytam i dowiem się jak u Was było z tym i czy coś możecie ewentualnie poradzić.

2012-02-07, 23:08	#8
Scio Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-05 Lokalizacja: Świętokrzyskie Góry ;) Wiadomości: 12 985	Dot.: BRAK OWULACJI - jak z tym walczyć? Mnie udało się dopiero po clo + zastrzykz puregonu i pregnylu. I powiem szczerze, ze pierwszy raz słyszę, ze clo ma jakiś wpływ na ciąża Ja co prawda miałam w ciąży cholestaze, ale nikt nie wiązał tego z clo. Urodziłam szybko zaszlam w pierwsztym cyklu z clo. Próbował wcześniej ziółek, wiesiołka... zeszło nam hyba ze 14 cykli A facet się badał? __________________ Pozdrawiam Paulina W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo 5.09.09 Agatka jest już z nami

2012-02-08, 11:33	#9
giovannina Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-11 Lokalizacja: wyspy Wiadomości: 284	Dot.: BRAK OWULACJI - jak z tym walczyć? u mnie diagnoza byla rowniez brak owulacji (na podstawie monitornigu usg), wobec tego zalecono clo, plus estrofem na endometriumm pregnyl na pekniecie a potem duphaston, w pierwszym cyklu leczenia nic nie wyszlo. zaszlam w drugim cyklu na powyzszych lekach. powodzenia zycze oczywiscie leki przyjmowane na podstawie monitoringu, obydwa cykle z lekami musialam miec monitorowane!

2012-02-08, 14:20	#14
Dog in the fog Raczkowanie Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 113	Dot.: BRAK OWULACJI - jak z tym walczyć? Dzięki dziewczyny! Czekam na jescze inne wypowiedzi Forum=kopalnia wiedzy i doświadczeń. >Viki > MACA: Jest to andyjska roślina (łacińska nazwa Lepidium meyenii Walp.) o dużych właściwościach odżywczych, bogata w naturalne aminokwasy, fitohormony, witaminy i minerały. Jej znaczenie docenili przed wiekami peruwiańscy Indianie, którzy w mace upatrywali źródło zdrowia, siły i witalności. Maca, bogata w pełnowartościowe białko, egzogenne aminokwasy, łatwo przyswajalny wapń, żelazo, jod, witaminy, minerały i sterole okazuje się skuteczna w różnych stanach organizmu. Godna polecenia w celu suplementacji diety, jest pomocna m.in. w profilaktyce osteoporozy, anemii, niedoczynności tarczycy. Przeciwdziała nadmiernemu gromadzeniu się cholesterolu. Pożądana w okresie rekonwalescencji (niedożywienia), wzrostu, ciąży i laktacji, jest też cennym środkiem immunostymulującym, wzmacniającym, rewitalizującym. Powoduje przyrost masy ciała, poprawia samopoczucie podczas rekonwalescencji po wyniszczających dolegliwościach. Działa pozytywnie – co potwierdziły współczesne badania – na układ rozrodczy, reguluje gospodarkę hormonalną. Łagodzi dyskomfort okresu przekwitania u kobiet, wspomaga płodność mężczyzn. Działa jak afrodyzjak, zwiększając libido u mężczyzn i kobiet Wzmacnia układ odpornościowy, witalność i fizycznie odmładza ciało Poprawia męską potencje, 3-miesięczne korzystanie z Mac wykazano poprawę spermogramu (większa mobilność i liczby plemników w ejakulacie), zwiększa poziom testosteronu Pomaga w leczeniu niektórych postaci niepłodności u kobiet Pomaga na bóle menstruacyjne, nieregularne miesiączki Pomaga przezwyciężyć nieprzyjemne objawy menopauzy, zmniejsza uderzenia gorąca Dodaje energii, zwiększa wytrzymałość i wydajność Pozytywnie wpływają na trądzik i osteoporozę Pomaga rozwiązywać problemy wpływają na zaburzenia równowagi hormonalnej Wpływa na rozwój masy mięśniowej, wzrost fizycznej i psychicznej. Zwiększa odporność Maca jest znany ze swoich właściwości i jest naturalną viagrą, formą hormonu DHEA. Na forach widziałam pozytywne opinie. Razem z mężem wcinamy po łyżeczce dziennie. ;-)

2012-02-14, 13:21	#15
ameliar Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-03 Wiadomości: 1 881	Dot.: BRAK OWULACJI - jak z tym walczyć? Ja właśnie leże na oddziale endokrynologii z powodu braku owulacji. Od 6 lat mam zdiagnozowane PCOS. \|I polecam pójść do endokrynologa niech wyśle Cię na oddział i zrobi wszystkie wyniki jak należy! będziesz wiedziała na czym stoisz. Po drugie to bierz śmiało ten Duphaston albo Luteine. Ja miałam tylko raz w życiu własną miesiączkę, zawsze miałam wywoływaną którymś z tych leków. Mam na bierząco robione badania więc mogę Ci zagwarantować, że nie trujesz się nimi, nie szkodzą na organizm, samopoczucie A świetnie pomagają na owulację. Za każdym razem miałam owulacje po tych lekach __________________ "W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca" Paulo Coelho (maj 2010-...) lubięczytać!

2012-02-19, 06:12	#16
Wizazanka492 Zadomowienie Zarejestrowany: 2007-07 Lokalizacja: Z domku:) Wiadomości: 1 922	Dot.: BRAK OWULACJI - jak z tym walczyć? Jesli chodzi o tradzik i owlosienie, to zbadaj koniecznie testosteron. Jak bedzie ciut za wysoki to kup ziola lukrecji, parz i pij. Z ogolnie suplementow polecam femifertil, jest swietny, pomaga na banka, po nim bedziesz miala ksiazkowa owulacje. A badalas tarczyce? Aha i ja na twoim miejscu zdecydowalabym sie na clo __________________ Wymianka kosmeyczna: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=30110072 #post30110072 _________________________ __________________ Edytowane przez Wizazanka492 Czas edycji: 2012-02-19 o 06:16

2012-02-25, 08:40	#17
izasz-b Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-05 Wiadomości: 209	Dot.: BRAK OWULACJI - jak z tym walczyć? U mnie za brak owulacji odpowiadała tarczyca - mam Hashimoto i pojawiła się niedoczynność... i jeszcze PCO i insulinooporność... Staraliśmy się o dzidziusia ponad 4 lata, w tym jeden rok bardzo intensywnie. Nie miałąm w ogóle okresu, więc dostałam duphaston i estrofem - przywróciły mi cykle i nawet pojawiał się pęcherzyk i pękł, ale nie zaszłam w ciążę... a potem wysiadła mi wątroba (nie, że zupełnie, ale musiałam odstawić wszystkie leki i sprawdzić co jest grane - pojawił się NAFLD - byłam w grupie ryzyka z powodu pozostałych schorzeń) - chyba od tych hormonów i na rok odpuściliśmy... nawet o adopcji rozmawialiśmy... a po roku, zafasolkowałam, tak po prostu... Dobry gin to podstawa - to on wyregulował mi cykle, ale muszę powiedzieć, że duphaston i estrofem to dla mnie było straszne świństwo, chociaż skuteczne, ale źle się po nich czułam. Później zamiast duphastonu dostałam luteine dopochwowo i tu już było ok (omija metabolizm wątrobowy).. Ale dodam, że z powodu PCO i Hashimoto i wynikającej z nich nadwagi byłam w grupie ryzyka jeśli chodzi o wątrobę, więc nie wszyscy tak zareagują). Zaznaczam, że ja nie miałam podwyższonej prolaktyny, tylko testosteron (i to nie zawsze) i stosunek LH/FSH >1 więc to trochę inny przypadek... i należy szukać dobrego gina - ja zwiedziłam gabinety ze 4 i dopiero ten 5 mi pomógł! Sprawdź koniecznie tarczycę: TSH, fT3 fT4 i ewentualnie, jeśli możesz to również aTPO i aTG (to są przeciwciała przeciwtarczycowe i świadczą o zapaleniu tarczycy - tak w skrócie). Prawidłowy wynik TSH powinien oscylować wokół 2-2,5 (norma jest do 4, ale ja miałam na początku blisko 4 i okazało się, że nie jest dobrze - chociaż większość lekarzy twierdziła, że jest ok). Życzę powodzenia i na pocieszenie powiem, że do 1-1,5 roku starań to według lekarzy norma w obecnych czasach - mnie też to wkurzało, ale teraz jestem już za połową ciąży i nadal nie mogę w to uwierzyć... __________________ PCOs, Hashimoto, i inne ale ..... cuda się zdarzają - zostanę mamą 9.07.2012 przyszła na świat moja kochana córeczka Basia waga 3300 g (wg usg 3800 g). Edytowane przez izasz-b Czas edycji: 2012-02-25 o 08:47

2012-02-26, 13:11	#19
Malinka0907 Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-11 Wiadomości: 424	Dot.: BRAK OWULACJI - jak z tym walczyć? Mi sie wydaje ze te skoki to jednak owulacja.Ale jak tu ktos pisal bez monitoringu sie nie obedzie zeby miec 100%pewnosci. Ja tez mam problemy z prolaktyna i jak Ty biore bromergon.Narazie tylko troche pomogl.Nie odkladaj duphastonu tylko go bierz,przeciez lekarz wie co robi. To nie zaszkodzi a pomoze.Widze ze masz taki stosunek do lekow jak i ja.Nie lubie sie szprycowac,ale dla posiadania Dzieciatka w brzuszku zrobie wszystko polecam Ci zebys brala Oeparol,poprawi wyglad sluzu,zwieksza go,dzieki niemu w dni plodne pomaga plemnikowi przetrwać. Zycze Tobie szybkiego zafasolkowania jak i Sobie __________________ Będę Mamusią w Grudniu 2012 Już nie długo się zobaczymy Maju 09.07.2011r Aniołek 29.04.2011 http://www.suwaczki.com/tickers/uesh6c7eohjscu7x.png

2012-02-27, 18:25	#20
nadia09 Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 70	Dot.: BRAK OWULACJI - jak z tym walczyć? Mam pytanko Wizazanko cz Ty zażywałaś ten fermifertil? Przez jaki czas? Zafasolkowałaś po nim? Bo też rozważam czy by go nie wypróbować...

2012-02-27, 21:44	#21
nadia09 Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 70	Dot.: BRAK OWULACJI - jak z tym walczyć? A czy dla zlokalizowania owulki i czy w ogóle następuje nie wystarczą proste testy owulacyjne?

2013-05-10, 21:35	#26
sylka0102 Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-05 Wiadomości: 2	Dot.: BRAK OWULACJI - jak z tym walczyć? Witam wszystkie Panie może i Panów tez . Chciałabym wam opowiedzieć o moich kłopotach z okresem i zajsciem w ciążę z moim problem walcze już 4lata :/ do dzis zmagam sie z tym problemem ale jestem już na lepszej drodze i może sie cos uda. Z moim partnerem staramy sie o dziecko od roku ale narazie nic z tego nie wychodzi problemy zaczoł sie odkąd nie dostałam okresu czyli 4 lata temu nie dostalam okresu i poszłam z problemem do ginekologa pierwsze myslałam ze zaszałam w ciąże ale niestety ani okresu ani ciąży, dodam ze okresu nie mialam przez poł roku ginekolog przepisala mi luteinę po tym oczywiście ze dostałam okres i tak mialam prawie przez dwa lata to byl moj pierwszy ginekolog do ktorego juz wiecej nie poszlam. potem zaczełam chodzic z brakiem okresu do innego i tu zaczelo sie chodzenie przez rok do niego ponieważ potem zaczoł sobie za dużo pozwalac co prawda wyleczył mnie z grzybicy zrobil podstawowe badanie cytologie, tarczyce, prolaktynę wszystko było w normie zamiast luteiny przepisał duphaston na okres po tym tez mialam okres ale lekarstwo bylo bardzo drogie 30talbetek bodajże 30zł a luteina 30talbletek 6zł, a wiec po roku chodzenia zaczoł mowic ze jak chce byc w ciąży to musze schudnąć bo inaczej nie mam po co tu przychodzic nawet dal mi adres do dietetyka i to jeszcze prywatnie!!! ja niestety ma nadwagę ale przecież bardzo duzo słysze ze kobiety z nadwagą tez maja dzieci.

2013-05-10, 21:51	#27
sylka0102 Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-05 Wiadomości: 2	Dot.: BRAK OWULACJI - jak z tym walczyć? I teraz od roku chodzę do bardzo milej jak narazie Pani ginekolog ktora zalecila badania ktore byly w normie oraz USG narządów rodnych ponieważ podejrzewala zespół policystycznych jajników PCOS ale nie bylo to to na szczęście i chcąc sie zapisać na kolejny termin to byly strasznie dalekie dwie miesiące jak to na ubezpieczalnie musialam isc jakiś miesiąc temu prywatnie i jestem narazie zadwolona bo powiedzialam jej ze chce byc w ciąży po ślubie wiec zalecila mi monitoring i metodę kalendarzykową z czego wynika ze owulacji nie ma dziś własnie byłam pierwszy raz na monitoringu i owlulacji nie było w poniedzialek idę kolejny raz zobaczymy co bedzie teraz. Zapomniałam dodać ze ta pani doktor nie powiedziala ze bym schudła po USG powiedziala ze mam taka budowe jajników ze nie bede mieć sama okresu jak narazie moze po porodzie sie cos zmieni narazie musze jesc luteinę. )) Jeżeli macie jakie kolwiek pytania to piszczie chętnie odpowiem. I jeżeli jestescie zainteresowane moja sytuacji i rozwojem moich zmogów oraz mam nadzieje ze zakończenie happy end POZDRAWIAM WSZYSTKIE FORUMOWICZKI.

2014-04-30, 11:44	#28
caja21 Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-04 Lokalizacja: Woj. podkarpackie Wiadomości: 38	Dot.: BRAK OWULACJI - jak z tym walczyć? Wiem, że to może być bolesne, ale SPORA nadwaga i niedowaga może być problemem z zajściem w ciąże. Mam sporo takich przypadków wśród znajomych.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)