Boję się - pierwsza praca i od razu sekretarka :help:

[beat@]

Od poniedziałku zaczynam pracę, będę sekretarką. Pierwszy raz w życiu będę mieć do czynienia z tym zawodem. Dodatkowo pracować będę na komendzie policji-w poniedzialek sie dowiek czyja sekretarka bede. Istnieje taka mozliwosc ze przydziela mnie komendantowi .
Dziewczyny czego mogę się spodziewać?? Jak się zachować?? Boję sie trochę Komputer obsłużyć umię oczywiście ale na policji to jest już odpowiedzialność,tym bardziej ze będę się stykać z różnymi dokumentami poradzcie mi cos. Może macie jakieś swoje własne doświadczenia?? Przyda mi się wszystko Będę wam ogromnie wdzięczna.

[Bridget]

beat@, ja swoja pierwszą pracę też zaczęłam od sekretarkowania. Niestety nie w Policji ani innych podobnych słuzbach. Zielonego pojęcia nie miałam o dokumentacji. Ale za to dwóch prezesów i tego samego dnia nowa centralka telefoniczna, której nikt nie umiał dobrze obsłużyć. Nie martw się jednak, na pewno ktoś Ci pomoze i podpowie, co robic, Ty sama też pytaj, nawet kilka razy, jesli czegos zapomnisz. Kilka dni pewnie będziesz miała szum informacyjny w głowie, ale potem juz pójdzie gładko.
Trzymam kciuki i pozdrawiam
Bri

[ewunia2]

Oj kochana wbrew pozorom zazdroszczę, niewiem czemu jest to b.niewdzięczny zawód ale ja go sobie chwalę. Nie martw się na zapas, przede wszystkim nie panikuj, zapisuj wszystko na początku abyś pamiętała. Wogóle chyba ktoś coś niecoś Ci pokaże. Warto przejrzeć książki nadawcze, korespondencyjne bo z nich można się wiele dowiedzieć i wydedukować jaki jest styl pracy i zwyczaje. Warto pytać, nie o wszystko ale o najważniejsze rzeczy. Przełożonego także - czego oczekuje, jakie są jego przyzwyczajenia, wymagania itd. Jak coś to pytaj - prawie w tym temacie jestem oblatana i czuje się w tym jak ryba w wodzie.

[asiak10]

po pierwsze nie staraj sie robić wszystkiego na raz, jesli usłyszysz od 5 róznych osób ze ich dokumenty sa najważniejsze to sama je na spokojnie przejzyj i zdecyduj, nie denerwuj sie telefonami, jesli nie zdazysz odebrac, trudno jesli to cos waznego to zadzwoni jeszcze raz, jesli nie usłyszałaś kto dzwoni i łaczysz z szefem to nie wstydz sie dopytac, masz prawo wiedziec dokładnie z kim rozmawiasz, wszystkie, wszystkie, wszystkie pisma przepuszczzaj przez ksiazke kancelaryjną, dodoatkowo zapisuj sobie z boku do którego segregatora je włozyłaś, jesli przekazujesz komus pismo to jak nadasz mu numer to pamietaj ze musi Ci je pokwitowac , wystarczy podpis w ksiązce kancelaryjnej - zawsze bedziesz miała podkładkę ze napewno przekazałaś, najlepiej gdybys spytała od razu szefa czy są osoby z którymi masz go nie łaczyc - ogólnie dla których szefa nigdy nie ma, napewno strasznie sie denerwujesz ale spokojnie, na pierwszy dzień badz uśmiechnieta, schludnie ubrana, uczesana i pytaj pytaj pytaj!!!!!!!
jak masz jakies szczegółowe pytania to służe pomoca

[metaxa]

Po pierwsze gratuluję
Beatko nie masz się czego bać, wszystko jest do nauczenia, potrzeba tylko troszke czasu i chęci.
Wszystkiego dobrego Beatko

[nan]

Tak jak napisały dziewczyny - nie panikuj. Zawód wbrew temu co się o nim sądzi do łatwych nie należy - najważniejsze, to wszystko zapisywać, bo na własną pamięć lepiej nie liczyć. Pamiętaj, że nie wszystko od razu będziesz wiedziała, masz prawo zapytać i dowiedzieć się jakie są procedury. Pierwszego dnia, o ile to będzie możliwe, poproś swojego szefa o chwilę rozmowy. Dowiedz się, jakie ma wymagania, czego oczekuje itd. to bardzo ważne. I powodzenia.

[beat@]

Dziewczyny dziękuję wam za rady, napewno z nich skorzystam i zdam relacje jak było w pracy

[morella]

Ja właśnie od niedawna pracuje w sekretariacie (też moja piersza praca). Na szczęście oprócz mnie jest tam jeszcze jedna osoba, doświadczona i bardzo chętnie mi pomagająca. Praca żeczywiście nie jest łatwa i często zdarzają mi się drobne jak i większe pomyłki. Najgorsze dla mnie jest pisanie różnych pisemek, zamówień, ogłoszeń, wypowiedzeń itp...wiem, że to wszystko ma utarte zwroty i styl ale nie mam w tym jeszcze wprawy i obycia. Na szczęście zawsze jest ktoś kogo mogę się spytać. Uwielbiam osoby z którymi pracuję bo są cierpliwe do mnie i nie złoszczą się jak czegos nie rozumiem lub źle zrobię.

Wszysko będzie dobrze tylko musisz się obyć z sytuacja i przyzwyczaić, powodzenia

[beat@]

niedawno wrocilam z pracy. Okazalo sie ze strach ma tylko wielkie oczy Bylo swietnie, wytlumaczyli mi wszystko co mam robic. Pracuje sie w milej atmosferze i ludzie sa bardzo sympatyczni. Nawet nie zauwazylam jak szybko minal czas i mozna bylo isc do domu Czasem jak czegos nie wiem to pytam i otrzymuje odpowiedz z usmiechem na ustach. Oby tak dalej. Bylo cudownie

[st_ella]

Napisane przez beat@

niedawno wrocilam z pracy. Okazalo sie ze strach ma tylko wielkie oczy Bylo swietnie, wytlumaczyli mi wszystko co mam robic. Pracuje sie w milej atmosferze i ludzie sa bardzo sympatyczni. Nawet nie zauwazylam jak szybko minal czas i mozna bylo isc do domu Czasem jak czegos nie wiem to pytam i otrzymuje odpowiedz z usmiechem na ustach. Oby tak dalej. Bylo cudownie

Powodzenia trzymam kciuki i byle tak dalej!!

[Aniunitka]

Ja też niedawno zaczęłam pierwszą pracę jako sekretarka. Trochę się cykam bo jeszcze się nie orientuje w sprawach a najgorzej jest z różnymi pismami. Jak macie przykłady jakiś pism to prosze podajcie.

[aga21087]

Niemartw sie napewno dasz sobie rade nie zdarzysz sie zorjietowac a juz kierowniczka bedziesz

Z pierwsza praca to tak zawsze bywa ze duzy stres ale z czasem wszysto bedzie dobrze

[Madzik165]

Witajcie. Ja mam taką historię: Jestem po szkole hotelarskiej, mam 22 lata(no 23) i dostalam się na projekt "młodzi,kompetentni,aktyw ni" dzieki któremu będę robić kurs pracownika biurowego ze specjalizacją kadry i płace. Dostałam już szanse i to bardzo dużą na staż,a potem pracę w Fundacji Inicjatyw Społecznych. Nie mam doświadczenia,nigdy nie myslałam że mogę być sekretarka. A tam bym nią była. Moje obowiązki to miedzy innymi będą: prowadzenie dokumentów, pilnowanie terminów,pisanie pism, telefonowanie, pilnowanie kurierów. Masa nowych zupełnie dla mnie rzeczy. Boję się i nie wiem czy korzystać. Oni wiedzą że ja jestem na tym etapie dopiero. Ta praca będzie 50 km od mojej miejscowości więc codzienny dojazd. Od 8 praca do 16 czasami w soboty. A płaca najniższa krajowa. 300 zł na dojazdy. Plus taki ze naucze sie (o ile sie naucze) pracy w zespole(mlodym) oraz samorealizacji itd.Pomozcie

[Gisbelle]

Po prostu bądź profesjonalna - poradzisz sobie

[Artemida1989]

Cześć
Przychodzę do was dziewczyny z pewnym dylematem. Szukam pracy na stanowisku: archiwistki, pracownika biurowego albo sekretarki i postanowiłam zamieścić swoje ogłoszenie w internecie. Już wcześniej omijałam szerokim łukiem ogłoszenia w których jasno było napisane ,że nie chodzi tylko o pracę ,ale również o sex. Tym razem w ogłoszeniu również zaznaczyłam ,że żadne układy po godzinach nie wchodzą w rachubę. Jeżeli chodzi o pewną grupę ludzi to nie zaskoczyła mnie reakcja mężczyzn ,którzy zaczęli do mnie wypisywać jakieś durne smsesy z podtekstem seksualnym ,ale fakt ,że tylu "niby ( może prawdziwych) pracodawców nie ma żadnych barier ,żeby między wersami albo wprost napisać ,że szukają sekretarki z którą będą mogli odbywać stosunki seksualne! Rozumiem ,że pewnym kobietom taki zakres obowiązków może nie przeszkadzać ,ale dla mnie jest to nic innego jak prostytucja! Prostytucja+ praca biurowa. Panowie naoglądali się filmów pornograficznych i wpadają na dziwaczne pomysły. W pełni zdaje sobie z tego sprawę ,że tak zawsze było ,jest i będzie Nie zamierzam uzależniać swojej kariery zawodowej oraz okresu pracy w danej firmie od tego czy szef będzie zadowolony z dodatkowych świadczeń seksualnych. Wiem ,że moje podejście jest odrobinę naiwne ,ale mam wrażenie ,że zdecydowana większość ofert pracy dotyczącej stanowiska sekretarki zawiera właśnie taki warunek!

Chciałabym pracować na tym stanowisku ,ale na daną chwilę nikt mi nie daje szansy...Chciałabym pokazać swoją pracą i zaangażowaniem ,że jestem dobrym pracownikiem a nie czym innym.

Dziewczyny czy w trakcie szukania pracy miałyście podobne doświadczenia jak ja? Może tylko ja mam tego pecha ,że trafiam na zboczeńców