|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 22
|
rozterki po rozstaniu
Witam serdecznie,
nie jestem z moim facetem już miesiąc, myślałam,że będzie trochę lepiej z upływem czasu, ale muszę się Wam przyznać, że w miarę upływu czasu jest coraz gorzej... Dobija mnie to, że prawie wszyscy mają kogoś, co się nie spotkam z jakąś koleżanką to tylko mówią o tym, że ta wychodzi za mąż, ta jest w ciąży... Zazdroszczę po prostu w tym momencie szczęścia innym, tylko dlatego, że też chciałabym mieć do kogo się przytulić, porozmawiać - brakuje mi bliskości... Jednak po tamtym związku czuję się bardzo niestała emocjonalnie, często popadam jeszcze w skrajności jeśli chodzi o nastroje. Nie mam często ochoty na nic, uciekam od obowiązków a potem ponoszę konsekwencje - niestety to bardzo nieodpowiedzialne z mojej strony, ale czasem po prostu już mi się niczego nie chce... Może nie jestem jakaś super stara, bo mam dopiero 23 lata, ale w perspektywie tego co wyprawia się u moich znajomych: śluby, dzieci, czuję się już zapyziałą staruchą. Obawiam się, że nie znajdę nikogo odpowiedniego, bo faceci teraz mają siu bździu w głowie... Czy wy też taki okres miałyście po rozstaniu? Czy tylko ja jestem z innej planety?
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 647
|
Dot.: rozterki po rozstaniu
Normalnym jest, że musisz to na swój sposób odreagować, a najlepszym lekarstwem jest czas
Na wszystko przyjdzie czas, na miłość,na dzieci nie ominie Cię to , grunt, żebyś spotkała odpowiednią osobę, a nie lekarstwo po rozstaniu. Nie wywieraj na sobie presji:koleżanki to koleżanki tamto, bo możesz osiągnąć zupełnie odwrotny skutek próbując się uszczęśliwić na siłę. Dlaczego jesteś zazdrosna o szczęście koleżanek, przecież jak Ty byłaś w związku one też pewnie borykały się z podobnymi problemami i być może w ogóle o nich nie wiedziałaś bądź nie zdawałaś sobie z tego sprawy, ciesz się ich szczęściem. |
|
|
|
|
#3 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: rozterki po rozstaniu
Cytat:
![]() Też mam 23 lata, ale u mnie ani rówieśnikom do tego nie spieszno ani nawet starszym znajomym ![]() A co do problemu. Znam z autopsji. Dla mnie lekarstwem było podnoszenie własnej wartości poprzez hobby. Wiem, głupio brzmi, ale działało na zasadzie - robię to i to i dzięki temu jestem szczęśliwa. Fajnie by było mieć faceta, ale nic na siłę, więc się cieszyłam większą ilością wolnego czasu na samorealizację. Ale prawdą jest że czasem ciężko być samemu, gdy wszyscy dookoła sparowani. Dlatego jeśli masz coś w zyciu co wyjatkowo lubisz i sprawie Ci frajdę to weź się za to po prostu, zajmiesz sobie czas. Ja miałam podobne obawy, co do odpowiedniego faceta, bo jakoś nigdy nie umiałam ich poznawać, nie kręcili się obok mnie. Ale w końcu sie ułożyło. Powodzenia!
__________________
Aka kiiro himawari...
Daidai konjou ajisai... |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 22
|
Dot.: rozterki po rozstaniu
kurcze, właśnie i o tą samorealizację ciężko, bo ciągle odczuwam to, że wiecznie mi się nic nie chce... siedzę w pokoju zagłębiona w swoich myślach i olewam totalnie świat... Nie powiem czasem mi potrzeba takiego poużalania się wewnętrznie nad sobą, bo dzięki temu coś sobie układam w głowie, ale na dłuższą metę to jednak dręczy trochę człowieka. Wierzę w to minimalnie (ale wierzę
), że jednak spotkam tę jedną jedyną osobę, ale czuję, że długa przede mną droga. Nie umiem jakoś gadać z facetami, może to za wcześnie po poprzednim związku i to kwestia czasu.Co do zazdrości szczęścia, to nie jest taka typowa zazdrość, jakaś negatywna, po prostu trochę mi przykro, że tak zostałam sama sobie... Przychodzi sobotni wieczór - wszyscy z kimś a ja siedzę w domu przed kompem, albo z książką, bo nie mam za bardzo nawet z kim i gdzie wyjść, ponieważ podczas poprzedniego związku bardzo luźne zrobiły się kontakty ze znajomymi a niektóre się wręcz pourywały (podejrzewam, że już na trwałe). Momentami jest mi ciężko samej, że szkoda słów, mam ochotę się przytulić do kogoś kto mnie zrozumie i po prostu porozmawiać, wypłakać się. Przyjaciółki jako takiej nie mam można powiedzieć, bo jeśli się spotykamy, to rozmawiamy ogólnie, a problemy sercowe już za bardzo moich koleżanek nie obchodzą, bo dla nich jest to niski poziom, jak to one powiedziały już dawno zapomniały jak to jest, więc nic nie mogą mi doradzić. Trochę czuję się samotna w tym wszystkim. |
|
|
|
|
#5 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: rozterki po rozstaniu
Cytat:
Przede wszystkim powinnaś odbudować swoje znajomości, jeśli będziesz się tylko pogrążać w tym swoim rozmyślaniu to serio na dobrze Ci to nie wyjdzie. Nie masz pasji? To zacznij ich poszukiwać. Nie ma nic gorszego niż myślenie, że a to się człowiek do niczego nie nadaje albo nie ma możliwości itd. Wbrew pozorom tego można szukać już siedząc w domu, a rozwijać także przez kontakty z innymi ludźmi - zależnie od tego, w co zechcesz się 'bawić'. Fakty są takie, że świat lubi ludzi pozytywnych i wesołych. Myślisz, że jakiś normalny facet zakocha się w dziewczynie, która jest wiecznie smutna i przygnębiona przyrostem naturalnym, generowanym przez jej znajomych? Zapewniam Cię, że mało kto będzie chciał. Polecam Ci zatem wziąć się za siebie, wziąć w garść swoje życie i zacząć budować jakoś je budować. |
|
|
|
|
|
#6 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 22
|
Dot.: rozterki po rozstaniu
Nie odpuszczam Kobietki, staram się jak tylko mogę wychodzić do ludzi- jest raz lepiej z kontaktami raz gorzej, ale wychodzę, bo wiem, że tak trzeba, a czasem nawet mnie ochota na to nachodzi.
![]() Zaczęłam ogólnie już nad sobą pracować, dokładniej nad wyglądem - bardzo poprawiło to moje samopoczucie. Ale pasji nie mam niestety żadnych, zupełnie żadnych... |
|
|
|
|
#7 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 8 665
|
Dot.: rozterki po rozstaniu
Cytat:
Pomyśl przyszłościowo, będziesz miała dom, rodzinę, będziesz miała stresującą pracę... Hobby niewątpliwie pozwoliłoby Ci się odstresować
|
|
|
|
|
|
#8 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 22
|
Dot.: rozterki po rozstaniu
Kurdę, jakaś deprecha mnie łapie... ciężko się uporządkować. Okropnie męczą mnie już te wahania nastrojów.
|
|
|
|
|
#9 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 138
|
Dot.: rozterki po rozstaniu
23 lata, kobito Ty dopiero zaczynasz życie
To najlepszy moment na to aby robić wszystko to czego pragnełaś, wykorzystaj tą sytacje w której nie masz nikogo, dzieci ani większych obowiązków. Gdy przyjdzie czas na męża, dzieci i pracę będziesz tęskniła za tym wolnym czasem. Każde rozstanie boli, i to boli nie przez tydzień czy dwa, czasami ludzie nie mogą pozbierać się nawet latami. Tak to już jest w dłższych związkach, które kończą się rozstaniem. Wszystko nam się kojarzy z tym co było, miejsca, czas, wolne chwile, nawet ludzie. Ale tak tp już jest, niestety nie ma na to magicznej pigułki ( a szkoda ). Prawda jest taka, że jeszcze nie raz się w kimś zakochasz, a nawet jeśli nie kilka razy to na pewno ten raz ale już na poważnie. Swoją drogą mam tak samo, wokół mnie moim znajomi również mają już dzieci, są po ślubie i mieszkają razem, ale czy to na prawdę takie dobre w tka młodym wieku ? Na takie rzeczy w życiu zresztą tak jak i na wszystko przychodzi czas. Nie warto popadać w depresje czy katować się myślami które nie dają chwili odpoczynku. Wykorzystaj to, że niedługo zaczynają się wakacje. Wyjedź gdzieś , to doskonały moment na poznawanie nowych ludzi. Kto wie, może akurat poznasz miłość swojego życia ? I pamiętaj o tym, że masz dopiero 23 lata, a nie skończone 80
__________________
<ciach_reklama> |
|
|
|
|
#10 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 22
|
Dot.: rozterki po rozstaniu
Kurcze, wiem, że to dopiero początek, ale tak się jakoś zamuliłam i zastałam w tym związku, że czuję się jak jakaś stara baba, jak taka typowa kura domowa, bo za taką miał mnie mój facet w okół którego skakałam jak stara dobra żonka... Dziś nawet koleżanka powiedziała mi w prost, że ten związek zabrał mi całą radość życia, energię - że kiedyś byłam taką radosną, wesołą osobą, a teraz zrobiłam się taka cicha, ale ponura mimo, że jestem miła... chciałabym wrócić do tej przebojowości, do tego co było dawniej, ale czy tak się da? czy to kwestia czasu po prostu?hmmm........
|
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 225
|
Dot.: rozterki po rozstaniu
Weź się ogarnij.. Strasznie nie lubię określenia :" bo wszystkie dziewczyny mają chłopaków, a ja nie i czuję się okropnie z tym!" Na każdego przyjdzie odpowiednia pora, na powazny, stabilny związek. Teraz ciesz się młodością, póki jesteś młoda. Spotykaj się z kolegami, koleżankami, imprezuj(jesli lubisz) . Rób to co sprawia Ci przyjemność i przestań myśleć o swoim byłym i o tym, że każda kogoś ma , a Ty nie. Niech mają! Ty też prędzej czy później poznasz kogoś, kto sprawi, że będziesz mega szczęśliwa. Teraz bierz z życia to, czego nie mogłabyś robić bedąc w związku
|
|
|
|
|
#12 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 868
|
Dot.: rozterki po rozstaniu
według mnie to takie typowe myślenie po rozstaniu i każdy to przechodzi (wiem po sobie, 4 miesiące temu zakończyłam ponad 5 letni związek). a szczególnie wzmożone jest takie myślenie, jeśli facet był dla nas "całym światem". jakoś dużo dzieci się znajomym porodziło przez ostatnie miesiące, a jeszcze więcej ich wzięło ślub-mam wrażenie
![]() nie ma co się nakręcać. wszystko idzie swoim biegiem, a akurat w naszym przypadku tak miało być i już ciesz się lepiej zdobytą wolnością. np. ja w pełni delektuję się (poprawiam sobie humor, samoocenę) flirtowaniem z płcią przeciwną (nie szukam kogoś na siłę, robię to dla zabawy)-co wcześniej nie za bardzo było do pomyślenia
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:33.



Obawiam się, że nie znajdę nikogo odpowiedniego, bo faceci teraz mają siu bździu w głowie... Czy wy też taki okres miałyście po rozstaniu? Czy tylko ja jestem z innej planety?


, 









