Nie wiedziałam w jakiej kategorii dać - chodzi o chłopaka

cynamon98 · 2013-07-25, 21:15

Mój chłopak jest na ponad 2 tygodniowym obozie. Wraca 2 sierpnia. Przed tym obozem bałam się tak długiej rozłąki iwgl...Przez pierwsze dni było ok. Przed tym jak pojechał już prawie nie było moich zwidów i przesłyszeń(coś podobnego do schizofrenii, nie wiem skąd to ale juz prawie tego nie było ;c) i wtedy on pojechał i to znowu wróciło z tym że strasznie..nasilone...pow iedziałam mu o tym a on powiedział że sie poddaje i już nei ma siły walczyć...ze jak widzi tych ludzi tutaj którzy są blisko Boga i są bez problemow to mu sie chce plakac...powiedział ze jak wroci i nie bd ok to z nami koniec. Jest ok na szczesćie...ale co gorsze...zabrali im wszystkim telefony w ramach tych rekolekcji...na 2 dni...jutro mu oddadza...wszystko spoko z tym że przed tym sie pokłóciliśmy strasznie. Chodzi tu o to że tam na tych rekolekcjach jest dziewczyna która wygląda identycznie jak ja. i mowil mi to i chłopak i tacy koledzy którzy tez tam sa.No ale dobra, wracając - on sie z nią chciał zaprzyjaźnic, z tą justyną(bo tak ma na imię, a ja...mam niesamowity uraz do justyn)...on mi sie nie pozwala za bardzo zadawać z chlopakami bo jest strasznie zazdrosny iwgl...wiec tez mu zabronilam..a on stwierdzil ze i tak to zrobi...teraz mam takiego doła i mi smutno bo mam wrażenie że ja mu nei wystarczam...jeszcze jak sie pokłociliśmy to mi strasznie jechał i docinał...tak mi smutno że te 2 dni prawie przespałam, płacząc i jedząc na zmianę...co mam robić? Jest tu jakaś osoba, która nawet na GG mogłaby mi pomóc ogarnąć te wszystkie sprawy?

syklamen · 2013-07-25, 21:20

Cytat:

Napisane przez cynamon98

Mój chłopak jest na ponad 2 tygodniowym obozie. Wraca 2 sierpnia. Przed tym obozem bałam się tak długiej rozłąki iwgl...Przez pierwsze dni było ok. Przed tym jak pojechał już prawie nie było moich zwidów i przesłyszeń(coś podobnego do schizofrenii, nie wiem skąd to ale juz prawie tego nie było ;c) i wtedy on pojechał i to znowu wróciło z tym że strasznie..nasilone...powiedziałam mu o tym a on powiedział że sie poddaje i już nei ma siły walczyć...ze jak widzi tych ludzi tutaj którzy są blisko Boga i są bez problemow to mu sie chce plakac...powiedział ze jak wroci i nie bd ok to z nami koniec. Jest ok na szczesćie...ale co gorsze...zabrali im wszystkim telefony w ramach tych rekolekcji...na 2 dni...jutro mu oddadza...wszystko spoko z tym że przed tym sie pokłóciliśmy strasznie. Chodzi tu o to że tam na tych rekolekcjach jest dziewczyna która wygląda identycznie jak ja. i mowil mi to i chłopak i tacy koledzy którzy tez tam sa.No ale dobra, wracając - on sie z nią chciał zaprzyjaźnic, z tą justyną(bo tak ma na imię, a ja...mam niesamowity uraz do justyn)...on mi sie nie pozwala za bardzo zadawać z chlopakami bo jest strasznie zazdrosny iwgl...wiec tez mu zabronilam..a on stwierdzil ze i tak to zrobi...teraz mam takiego doła i mi smutno bo mam wrażenie że ja mu nei wystarczam...jeszcze jak sie pokłociliśmy to mi strasznie jechał i docinał...tak mi smutno że te 2 dni prawie przespałam, płacząc i jedząc na zmianę...co mam robić? Jest tu jakaś osoba, która nawet na GG mogłaby mi pomóc ogarnąć te wszystkie sprawy?

Troll?

Wakacje w pełni, trole przystępują do akcji ze wzmożoną intensywnością

I daj więcej wielokropków, sytuacja zostanie odczytana, jako jeszcze bardziej dramatyczna.

chwast · 2013-07-25, 21:21

Cytat:

Napisane przez cynamon98

Mój chłopak jest na ponad 2 tygodniowym obozie. Wraca 2 sierpnia. Przed tym obozem bałam się tak długiej rozłąki iwgl...Przez pierwsze dni było ok. Przed tym jak pojechał już prawie nie było moich zwidów i przesłyszeń(coś podobnego do schizofrenii, nie wiem skąd to ale juz prawie tego nie było ;c) i wtedy on pojechał i to znowu wróciło z tym że strasznie..nasilone...pow iedziałam mu o tym a on powiedział że sie poddaje i już nei ma siły walczyć...ze jak widzi tych ludzi tutaj którzy są blisko Boga i są bez problemow to mu sie chce plakac...powiedział ze jak wroci i nie bd ok to z nami koniec. Jest ok na szczesćie...ale co gorsze...zabrali im wszystkim telefony w ramach tych rekolekcji...na 2 dni...jutro mu oddadza...wszystko spoko z tym że przed tym sie pokłóciliśmy strasznie. Chodzi tu o to że tam na tych rekolekcjach jest dziewczyna która wygląda identycznie jak ja. i mowil mi to i chłopak i tacy koledzy którzy tez tam sa.No ale dobra, wracając - on sie z nią chciał zaprzyjaźnic, z tą justyną(bo tak ma na imię, a ja...mam niesamowity uraz do justyn)...on mi sie nie pozwala za bardzo zadawać z chlopakami bo jest strasznie zazdrosny iwgl...wiec tez mu zabronilam..a on stwierdzil ze i tak to zrobi...teraz mam takiego doła i mi smutno bo mam wrażenie że ja mu nei wystarczam...jeszcze jak sie pokłociliśmy to mi strasznie jechał i docinał...tak mi smutno że te 2 dni prawie przespałam, płacząc i jedząc na zmianę...co mam robić? Jest tu jakaś osoba, która nawet na GG mogłaby mi pomóc ogarnąć te wszystkie sprawy?

1. Chorujesz psychicznie?
2. Chłopak nie rozumie, że chorujesz psychicznie i rzuca tylko "jak wrócę ma być ok" ?
3. Nie pozwala ci się zadawać z chlopakami, ale sam z dziewczynami może
4. "Jedzie" ci i docina

I jak chcesz to ogarnąć? kto ma ci pomóc? Ania z Bieszczad? Jak nie trolujesz to idź do lekarza, chyba, że chodzisz to chyba najważniejsze. A chłopak... cóż jak ma 16 lat to jeszcze można to zrozumięć

Z resztą co on taki blisko Boga, rekolekcje coś i tak się zachowuje? Doprawdy...

ale i tak sądzę, że troll. Z resztą co za różnica. Może ktoś też ma takie problemy i akurat zajrzy

**201803290936** · 2013-07-25, 21:25

Cytat:

Napisane przez cynamon98

Mój chłopak jest na ponad 2 tygodniowym obozie. Wraca 2 sierpnia. Przed tym obozem bałam się tak długiej rozłąki iwgl...Przez pierwsze dni było ok. Przed tym jak pojechał już prawie nie było moich zwidów i przesłyszeń(coś podobnego do schizofrenii, nie wiem skąd to ale juz prawie tego nie było ;c) i wtedy on pojechał i to znowu wróciło z tym że strasznie..nasilone...pow iedziałam mu o tym a on powiedział że sie poddaje i już nei ma siły walczyć...ze jak widzi tych ludzi tutaj którzy są blisko Boga i są bez problemow to mu sie chce plakac...powiedział ze jak wroci i nie bd ok to z nami koniec. Jest ok na szczesćie...ale co gorsze...zabrali im wszystkim telefony w ramach tych rekolekcji...na 2 dni...jutro mu oddadza...wszystko spoko z tym że przed tym sie pokłóciliśmy strasznie. Chodzi tu o to że tam na tych rekolekcjach jest dziewczyna która wygląda identycznie jak ja. i mowil mi to i chłopak i tacy koledzy którzy tez tam sa.No ale dobra, wracając - on sie z nią chciał zaprzyjaźnic, z tą justyną(bo tak ma na imię, a ja...mam niesamowity uraz do justyn)...on mi sie nie pozwala za bardzo zadawać z chlopakami bo jest strasznie zazdrosny iwgl...wiec tez mu zabronilam..a on stwierdzil ze i tak to zrobi...teraz mam takiego doła i mi smutno bo mam wrażenie że ja mu nei wystarczam...jeszcze jak sie pokłociliśmy to mi strasznie jechał i docinał...tak mi smutno że te 2 dni prawie przespałam, płacząc i jedząc na zmianę...co mam robić? Jest tu jakaś osoba, która nawet na GG mogłaby mi pomóc ogarnąć te wszystkie sprawy?

Co to jest ten "iwgl..."?

Domyślam się z kontekstu, ale błagam: więcej szacunku do języka polskiego.

Inne zasady w związku dla dziewczyny, a inne dla chłopaka to hipokryzja i to zawsze się kończy źle oraz świadczy o braku szacunku jednej strony dla drugiej. A mieszanka: brak szacunku i zaufania już w ogóle jest zabójcza. Generalnie jak dla mnie z tej mąki chleba nie będzie i jeżeli nie wprowadzicie radykalnych zmian to rozstaniecie się wcześniej, czy później.

I niestety, zajeżdża mi tu toksyczną relacją.

cynamon98 · 2013-07-25, 21:25

Smutne że twierdzicie że trolluje...ja sie do was z problemami a wy mi że trollujecie. Nie mam przyjaciół którym mogłabym sie wygadac więc szukam pomocy w internecie....No ale....najwyraźniej nawet tu nie mam na co liczyć....i weź tu mów ludziom że jest 'ok'

chwast · 2013-07-25, 21:28

Cytat:

Napisane przez cynamon98

Smutne że twierdzicie że trolluje...ja sie do was z problemami a wy mi że trollujecie. Nie mam przyjaciół którym mogłabym sie wygadac więc szukam pomocy w internecie....No ale....najwyraźniej nawet tu nie mam na co liczyć....i weź tu mów ludziom że jest 'ok'

Ale o co ci chodzi dostałaś już dwie porady, niczego nowego się nie dowiesz. Twój związek jest chory, dziecinny, bezsensu, ty też jesteś chora a przejmujesz się jakimś za przeproszeniem cyckiem zamiast swoją głową.

cynamon98 · 2013-07-25, 21:33

Cytat:

Napisane przez chwast

Ale o co ci chodzi dostałaś już dwie porady, niczego nowego się nie dowiesz. Twój związek jest chory, dziecinny, bezsensu, ty też jesteś chora a przejmujesz się jakimś za przeproszeniem cyckiem zamiast swoją głową.

Nie jestem chora...mam po prostu bardzo słabą psychikę przez co miewam wrażenie że mówi do mnie tata który jest na drugim końcu świata, albo że woła mnie znajoma która mieszka setki kilometrów ode mnie. To powoli ustawało. A potem Darson pojechał i wszystko znwou się zwaliło...i znowu mam ochotę się samookaleczać.

**201803290936** · 2013-07-25, 21:34

Cytat:

Napisane przez cynamon98

Smutne że twierdzicie że trolluje...ja sie do was z problemami a wy mi że trollujecie. Nie mam przyjaciół którym mogłabym sie wygadac więc szukam pomocy w internecie....No ale....najwyraźniej nawet tu nie mam na co liczyć....i weź tu mów ludziom że jest 'ok'

Dramatyzujesz. Jedna osoba stwierdziła, że może jesteś trollem, inne odpisały Ci na temat. A Ty od razu uderzasz w ton skrzywdzonej niewinności, której nikt nie chce pomóc. O co chodzi?

maniowa · 2013-07-25, 21:35

Dziewczyno, leć do lekarza, a chłopaka zostaw. Tego kwiatu pół światu, znajdziesz kogoś, kto Cię zaakceptuje. Uwierz mi na słowo.

syklamen · 2013-07-25, 21:35

Cytat:

Napisane przez cynamon98

Nie jestem chora...mam po prostu bardzo słabą psychikę przez co miewam wrażenie że mówi do mnie tata który jest na drugim końcu świata, albo że woła mnie znajoma która mieszka setki kilometrów ode mnie. To powoli ustawało. A potem Darson pojechał i wszystko znwou się zwaliło...i znowu mam ochotę się samookaleczać.

Darson? Tak ma na imię Twój chłopak?
Stanowczo, jesteś chora.
Albo trollujesz.

**201803290936** · 2013-07-25, 21:36

Cytat:

Napisane przez cynamon98

Nie jestem chora...mam po prostu bardzo słabą psychikę przez co miewam wrażenie że mówi do mnie tata który jest na drugim końcu świata, albo że woła mnie znajoma która mieszka setki kilometrów ode mnie. To powoli ustawało. A potem Darson pojechał i wszystko znwou się zwaliło...i znowu mam ochotę się samookaleczać.

To może najpierw spróbuj się wyleczyć (tak, wyleczyć), zmień coś w swoim życiu i w sobie, a potem bierz za związki? Tym bardziej takie, w których nie otrzymujesz wsparcia, a przez które się denerwujesz, męczysz. Tu Ci raczej nikt nie pomoże, bo z tego, co piszesz masz bardzo poważne problemy psychiczne, mogące świadczyć nawet o chorobie.

karolynka90 · 2013-07-25, 21:38

Cytat:

Napisane przez cynamon98

\Przed tym jak pojechał już prawie nie było moich zwidów i przesłyszeń(coś podobnego do schizofrenii, nie wiem skąd to ale juz prawie tego nie było ;c) i wtedy on pojechał i to znowu wróciło z tym że strasznie..nasilone...

Leczysz się?

Cytat:

Chodzi tu o to że tam na tych rekolekcjach jest dziewczyna która wygląda identycznie jak ja. i mowil mi to i chłopak i tacy koledzy którzy tez tam sa.

Może to Twoja zaginiona siostra bliźniaczka? :P

Cytat:

No ale dobra, wracając - on sie z nią chciał zaprzyjaźnic, z tą justyną(bo tak ma na imię, a ja...mam niesamowity uraz do justyn)...on mi sie nie pozwala za bardzo zadawać z chlopakami bo jest strasznie zazdrosny iwgl...wiec tez mu zabronilam..a on stwierdzil ze i tak to zrobi...

Nie pozwól by chłopak zabraniał Ci kontaktów z kolegami.

cynamon98 · 2013-07-25, 21:40

Cytat:

Napisane przez syklamen

Darson? Tak ma na imię Twój chłopak?
Stanowczo, jesteś chora.
Albo trollujesz.

Dariusz, ale mówię na niego Darson, Darek albo po prostu...Dariusz

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Cytat:

Napisane przez karolynka90

Leczysz się?

Może to Twoja zaginiona siostra bliźniaczka? :P

Nie pozwól by chłopak zabraniał Ci kontaktów z kolegami.

Nie, nie leczę się. Tylko Darek o tym wie...no...i taki Szczepan, taki jakby przyjaciel.

Nie....nie mam rodzeństwa...tylko brata .-.

maniowa · 2013-07-25, 21:40

Nie odpisuj na głupie wiadomości i nie denerwuj się bzdurami. Skup się na sobie.

cynamon98 · 2013-07-25, 21:48

Cytat:

Napisane przez maniowa

Nie odpisuj na głupie wiadomości i nie denerwuj się bzdurami. Skup się na sobie.

Wiem...aczkolwiek to nie jest miłe kiedy szukam pomocy w internecie, bo w realnym świecie jej nie otrzymam a co za to dostaje>? Wszyscy myślą że trolluję...nie ma to jak tak...okrutni są. Ja tu znowu mam złam psychiczny i znowu nocami rozważam czy nie sięgnąć po żyletkę...a tu mi mówią że trolluję...dzieciarnia... .......gorsze od przerośniętych gimbazów....(nie chcę nikogo urazić)

WDM · 2013-07-25, 21:52

Jak słyszysz co jakiś czas głosy to musisz się leczyć - nie ma ze przejdzie. Nie przejdzie, idź do lekarza.

Darsona, co jest blisko Boga, więc ma być dobrze jak wróci - zostaw i zrób jak piszę wyżej, a zobaczysz, jak dobrze będzie.

chwast · 2013-07-25, 21:52

Cytat:

Napisane przez cynamon98

Wiem...aczkolwiek to nie jest miłe kiedy szukam pomocy w internecie, bo w realnym świecie jej nie otrzymam a co za to dostaje>? Wszyscy myślą że trolluję...nie ma to jak tak...okrutni są. Ja tu znowu mam złam psychiczny i znowu nocami rozważam czy nie sięgnąć po żyletkę...a tu mi mówią że trolluję...dzieciarnia... .......gorsze od przerośniętych gimbazów....(nie chcę nikogo urazić)

dobra wiesz skończ ten dramatyczny ton, jeśli chcesz pomocy to idziesz do lekarza a nie wypisujesz na forum - to jest dopiero idiotyczne
nikt cię nie wyśmiewa, rady są udzielane a ty po prostu jak beton, tylko tego trolla widzisz. No trudno twój problem. Nikt go za ciebie nie wyleczy.

karolynka90 · 2013-07-25, 21:53

Cytat:

Napisane przez cynamon98

Nie, nie leczę się. Tylko Darek o tym wie...no...i taki Szczepan, taki jakby przyjaciel.

Dlaczego nie porozmawiasz o swoich problemach z kimś dorosłym?
Mama? Może jakaś starsza kuzynka? Ciocia?
A może pedagog szkolny?

dziennikarka93 · 2013-07-25, 23:12

Też mam uraz do Justyn, a tak serio...po pierwsze: jeśli słyszy się głosy osób, których nie ma, albo które są gdzieś daleko, to to nie jest słaba psychika, tylko choroba. A choroby się leczy-nie znaczy to, że jesteś wariatką, po prostu potrzebujesz pomocy specjalisty-rozmowy, terapii itd. Po drugie: żyletka to nie jest wyjście, tylko kolejny dowód na to, że potrzebujesz fachowej pomocy lekarza, a nie ludzi z neta. Po trzecie: uważam, że jesteś troszkę dziecinna, oczywiście każdy ma do tego prawo w pewnym wieku, ale najpierw uporaj się ze sobą, a później zakładaj związki, bo nic dobrego z tego nie wyniknie.
Oczywiście zaraz mnie 'zjedziesz' z góry do dołu, ale nikt niczego innego Ci tutaj nie poradzi. Twoje zachowanie nie jest dojrzałe i odpowiedzialne i powinnaś zdać sobie z tego sprawę, o Twoim 'chłopaku' nawet nie wspominam, bo to zupełnie inna bajka. Ja w każdym razie życzę Ci powodzenia

maniowa · 2013-07-26, 08:35

Cytat:

Napisane przez dziennikarka93

Też mam uraz do Justyn, a tak serio...po pierwsze: jeśli słyszy się głosy osób, których nie ma, albo które są gdzieś daleko, to to nie jest słaba psychika, tylko choroba. A choroby się leczy-nie znaczy to, że jesteś wariatką, po prostu potrzebujesz pomocy specjalisty-rozmowy, terapii itd. Po drugie: żyletka to nie jest wyjście, tylko kolejny dowód na to, że potrzebujesz fachowej pomocy lekarza, a nie ludzi z neta. Po trzecie: uważam, że jesteś troszkę dziecinna, oczywiście każdy ma do tego prawo w pewnym wieku, ale najpierw uporaj się ze sobą, a później zakładaj związki, bo nic dobrego z tego nie wyniknie.
Oczywiście zaraz mnie 'zjedziesz' z góry do dołu, ale nikt niczego innego Ci tutaj nie poradzi. Twoje zachowanie nie jest dojrzałe i odpowiedzialne i powinnaś zdać sobie z tego sprawę, o Twoim 'chłopaku' nawet nie wspominam, bo to zupełnie inna bajka. Ja w każdym razie życzę Ci powodzenia

Ja też tak bardzo mam uraz do Justyn! Łączę się w bólu.
Co do choroby, jak najbardziej, porozmawiaj z kimś dorosłym i udaj się do lekarza, bo samo nie przejdzie. Odnoście dziecinności, to normalne, każdy kiedyś był. Ja bym proponowała nie krytykować dziewczyny, po to jest forum, żeby się doradzić, a każdy robi to tak, jak umie. Zawsze to łatwiej się do czegoś zmobilizować, kiedy wszyscy jednogłośnie radzą, że musisz to leczyć, a chłoptasia zostawić w spokoju, bo w niczym Ci nie pomoże, ba, może nawet zaszkodzić. Również życzę Ci powodzenia i nie bagatelizuj swojej choroby.

kisielova · 2013-07-26, 09:46

dwutygodniowy wyjazd faceta to taka straszna rozłąka? serio?

jak wróci, to go zostaw i wybierz się do specjalisty.

wybuchowa · 2013-07-26, 09:55

Też radzilabym Ci iść do specjalisty. A chłopaka rzuc bo to jest jakiś dziecinny zwiazek , który i tak nie ma szans przetrwać.

kennedy · 2013-07-26, 10:10

Cytat:

Napisane przez cynamon98

Nie jestem chora...mam po prostu bardzo słabą psychikę przez co miewam wrażenie że mówi do mnie tata który jest na drugim końcu świata, albo że woła mnie znajoma która mieszka setki kilometrów ode mnie. To powoli ustawało. A potem Darson pojechał i wszystko znwou się zwaliło...i znowu mam ochotę się samookaleczać.

przestan sie uzalac nad soba i zacznic pracowac. bo na razie to swirujesz i sie usprawiedliwiasz .

babie_lato · 2013-07-26, 10:29

A co na te zaburzenia twoja mama? Wie, że słyszysz głosy?

Clemence · 2013-07-26, 11:50

No to wspolczuje.
Ja bym powiedZiala,ze ALBO sie zachowuje jak facet albo go pozdrawiam

I tak to zrobi?
no to fajnie,ze robi Ci na zlosc.

Slodka_Cytryna · 2013-07-26, 13:33

Skąd wiesz, że nie jesteś chora, skoro nie byłaś u lekrza? Sama się diagnozujesz?
Słyszenie głosow, których nie ma to nie jest objaw zdrowej psychiki. Nie musi to być żadna poważna choroba jak schizofrenia, ale na pewno powinnaś iść do lekarza. To, że chcesz się samookaleczać tylko to potwierdza. To też nie jest normalne.
Skoro Twój facet tak podchodzi do związku - sam zabrania i narzuca jakieś dziwne warunki, ale on może wszystko, to również olej jego zakazy i nakazy i nie przejmuj się nimi. Albo po prostu z nim zerwij.

Trzepotka · 2013-07-26, 15:26

Treść usunięta

Candy_lips · 2013-07-26, 16:01

No tak, chłopak hipokryta.
A co do głosów, to podobnie nie zawsze są oznaką choroby psychicznej np schizofrenii. Jak często je słyszysz i w jakich okolicznościach? Mi np też parę razy zdarzyło się słyszeć np głos mamy, np po przebudzeniu, a okazało się, że akurat nie ma jej w domu. Albo może to jest tak, że Ty nie słyszysz głosów, ale wydaje Ci się, że je słyszysz, tak na polu nerwowym. Takie Twoje wyobrażenie, które nie musi nic wspólnego z schizofrenią np. No, ale jasne, lepiej byś poszła do lekarza.

**201803290936** · 2013-07-26, 16:37

Cytat:

Napisane przez Candy_lips

No tak, chłopak hipokryta.
A co do głosów, to podobnie nie zawsze są oznaką choroby psychicznej np schizofrenii. Jak często je słyszysz i w jakich okolicznościach? Mi np też parę razy zdarzyło się słyszeć np głos mamy, np po przebudzeniu, a okazało się, że akurat nie ma jej w domu. Albo może to jest tak, że Ty nie słyszysz głosów, ale wydaje Ci się, że je słyszysz, tak na polu nerwowym. Takie Twoje wyobrażenie, które nie musi nic wspólnego z schizofrenią np. No, ale jasne, lepiej byś poszła do lekarza.

Na tle nerwowym jak coś.

Candy_lips · 2013-07-27, 01:03

Cytat:

Napisane przez Doris1981

Na tle nerwowym jak coś.

Ups.. faktycznie, teraz widzę swój błąd. Dzięki za uwagę Doris

2013-07-25, 21:15	#1
cynamon98 Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-04 Lokalizacja: Jasło Wiadomości: 14	Nie wiedziałam w jakiej kategorii dać - chodzi o chłopaka Mój chłopak jest na ponad 2 tygodniowym obozie. Wraca 2 sierpnia. Przed tym obozem bałam się tak długiej rozłąki iwgl...Przez pierwsze dni było ok. Przed tym jak pojechał już prawie nie było moich zwidów i przesłyszeń(coś podobnego do schizofrenii, nie wiem skąd to ale juz prawie tego nie było ;c) i wtedy on pojechał i to znowu wróciło z tym że strasznie..nasilone...pow iedziałam mu o tym a on powiedział że sie poddaje i już nei ma siły walczyć...ze jak widzi tych ludzi tutaj którzy są blisko Boga i są bez problemow to mu sie chce plakac...powiedział ze jak wroci i nie bd ok to z nami koniec. Jest ok na szczesćie...ale co gorsze...zabrali im wszystkim telefony w ramach tych rekolekcji...na 2 dni...jutro mu oddadza...wszystko spoko z tym że przed tym sie pokłóciliśmy strasznie. Chodzi tu o to że tam na tych rekolekcjach jest dziewczyna która wygląda identycznie jak ja. i mowil mi to i chłopak i tacy koledzy którzy tez tam sa.No ale dobra, wracając - on sie z nią chciał zaprzyjaźnic, z tą justyną(bo tak ma na imię, a ja...mam niesamowity uraz do justyn)...on mi sie nie pozwala za bardzo zadawać z chlopakami bo jest strasznie zazdrosny iwgl...wiec tez mu zabronilam..a on stwierdzil ze i tak to zrobi...teraz mam takiego doła i mi smutno bo mam wrażenie że ja mu nei wystarczam...jeszcze jak sie pokłociliśmy to mi strasznie jechał i docinał...tak mi smutno że te 2 dni prawie przespałam, płacząc i jedząc na zmianę...co mam robić? Jest tu jakaś osoba, która nawet na GG mogłaby mi pomóc ogarnąć te wszystkie sprawy?

2013-07-25, 21:25	#5
cynamon98 Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-04 Lokalizacja: Jasło Wiadomości: 14	Dot.: Nie wiedziałam w jakiej kategorii dać - chodzi o chłopaka Smutne że twierdzicie że trolluje...ja sie do was z problemami a wy mi że trollujecie. Nie mam przyjaciół którym mogłabym sie wygadac więc szukam pomocy w internecie....No ale....najwyraźniej nawet tu nie mam na co liczyć....i weź tu mów ludziom że jest 'ok'

2013-07-25, 21:35	#9
maniowa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 3 289	Dot.: Nie wiedziałam w jakiej kategorii dać - chodzi o chłopaka Dziewczyno, leć do lekarza, a chłopaka zostaw. Tego kwiatu pół światu, znajdziesz kogoś, kto Cię zaakceptuje. Uwierz mi na słowo.

2013-07-25, 21:40	#14
maniowa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 3 289	Dot.: Nie wiedziałam w jakiej kategorii dać - chodzi o chłopaka Nie odpisuj na głupie wiadomości i nie denerwuj się bzdurami. Skup się na sobie.

2013-07-25, 21:52	#16
WDM Rozeznanie Zarejestrowany: 2011-09 Wiadomości: 980	Dot.: Nie wiedziałam w jakiej kategorii dać - chodzi o chłopaka Jak słyszysz co jakiś czas głosy to musisz się leczyć - nie ma ze przejdzie. Nie przejdzie, idź do lekarza. Darsona, co jest blisko Boga, więc ma być dobrze jak wróci - zostaw i zrób jak piszę wyżej, a zobaczysz, jak dobrze będzie.

2013-07-25, 23:12	#19
dziennikarka93 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-07 Lokalizacja: Zielona Góra i okolice Wiadomości: 136	Dot.: Nie wiedziałam w jakiej kategorii dać - chodzi o chłopaka Też mam uraz do Justyn, a tak serio...po pierwsze: jeśli słyszy się głosy osób, których nie ma, albo które są gdzieś daleko, to to nie jest słaba psychika, tylko choroba. A choroby się leczy-nie znaczy to, że jesteś wariatką, po prostu potrzebujesz pomocy specjalisty-rozmowy, terapii itd. Po drugie: żyletka to nie jest wyjście, tylko kolejny dowód na to, że potrzebujesz fachowej pomocy lekarza, a nie ludzi z neta. Po trzecie: uważam, że jesteś troszkę dziecinna, oczywiście każdy ma do tego prawo w pewnym wieku, ale najpierw uporaj się ze sobą, a później zakładaj związki, bo nic dobrego z tego nie wyniknie. Oczywiście zaraz mnie 'zjedziesz' z góry do dołu, ale nikt niczego innego Ci tutaj nie poradzi. Twoje zachowanie nie jest dojrzałe i odpowiedzialne i powinnaś zdać sobie z tego sprawę, o Twoim 'chłopaku' nawet nie wspominam, bo to zupełnie inna bajka. Ja w każdym razie życzę Ci powodzenia __________________

2013-07-26, 09:46	#21
kisielova ReklaMO(D)żerca. Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 9 889	Dot.: Nie wiedziałam w jakiej kategorii dać - chodzi o chłopaka dwutygodniowy wyjazd faceta to taka straszna rozłąka? serio? jak wróci, to go zostaw i wybierz się do specjalisty.

2013-07-26, 09:55	#22
wybuchowa Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 86	Dot.: Nie wiedziałam w jakiej kategorii dać - chodzi o chłopaka Też radzilabym Ci iść do specjalisty. A chłopaka rzuc bo to jest jakiś dziecinny zwiazek , który i tak nie ma szans przetrwać.

2013-07-26, 10:29	#24
babie_lato Zadomowienie Zarejestrowany: 2012-05 Wiadomości: 1 103	Dot.: Nie wiedziałam w jakiej kategorii dać - chodzi o chłopaka A co na te zaburzenia twoja mama? Wie, że słyszysz głosy?

2013-07-26, 11:50	#25
Clemence Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-01 Lokalizacja: Thessaloniki! Greece Wiadomości: 5 383	Dot.: Nie wiedziałam w jakiej kategorii dać - chodzi o chłopaka No to wspolczuje. Ja bym powiedZiala,ze ALBO sie zachowuje jak facet albo go pozdrawiam I tak to zrobi? no to fajnie,ze robi Ci na zlosc. __________________ > and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. ! <3

2013-07-26, 13:33	#26
Slodka_Cytryna Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-07 Wiadomości: 32	Dot.: Nie wiedziałam w jakiej kategorii dać - chodzi o chłopaka Skąd wiesz, że nie jesteś chora, skoro nie byłaś u lekrza? Sama się diagnozujesz? Słyszenie głosow, których nie ma to nie jest objaw zdrowej psychiki. Nie musi to być żadna poważna choroba jak schizofrenia, ale na pewno powinnaś iść do lekarza. To, że chcesz się samookaleczać tylko to potwierdza. To też nie jest normalne. Skoro Twój facet tak podchodzi do związku - sam zabrania i narzuca jakieś dziwne warunki, ale on może wszystko, to również olej jego zakazy i nakazy i nie przejmuj się nimi. Albo po prostu z nim zerwij.

2013-07-26, 15:26	#27
Trzepotka Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-05 Wiadomości: 20 982	Dot.: Nie wiedziałam w jakiej kategorii dać - chodzi o chłopaka Treść usunięta

2013-07-26, 16:01	#28
Candy_lips Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-04 Wiadomości: 9 016	Dot.: Nie wiedziałam w jakiej kategorii dać - chodzi o chłopaka No tak, chłopak hipokryta. A co do głosów, to podobnie nie zawsze są oznaką choroby psychicznej np schizofrenii. Jak często je słyszysz i w jakich okolicznościach? Mi np też parę razy zdarzyło się słyszeć np głos mamy, np po przebudzeniu, a okazało się, że akurat nie ma jej w domu. Albo może to jest tak, że Ty nie słyszysz głosów, ale wydaje Ci się, że je słyszysz, tak na polu nerwowym. Takie Twoje wyobrażenie, które nie musi nic wspólnego z schizofrenią np. No, ale jasne, lepiej byś poszła do lekarza.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)