Problem z byłą tż..

[ann_s2]

ehh liczyłam na pomoc ale się nie udało

[chwast]

Napisane przez ann_s2

postaram się jak najszybciej, bo mam mało czasu ale w razie co odpowiem na każde pytanie

więc z tż jeteśmy już prawie dwa lata, i ostatnio spotkała nas niemiła sytuacja , tzn może bardziej mnie, bo tż nakazuje olać sprawę i mieć to gdzieś ale do rzeczy.

Siedze sobie na face, i nagle ktoś nieznajomy się do mnie dobija a mianowicie była tż... i do mnie, że ja jej go zabrałam ;ooo więc delikatnie piszę do laski, że po ponad dwóch latach to sobie coś pomyliła i wgl.. a na to ona po kilku dniach, że jakim to oni cudownym związkiem nie byli i wgl.. a ja do niej, że nikt tutaj już jej nie pamięta (mieszka jakieś 120km od nas)i niech da nam spokój a ta mi wyjeżdża jaki to on jest dobry w łóżku ;ooo <wg tż oni wgl ze sobą nie spali, widzieli się RAZ!! i on uważa, że to nawet nie był związek...>

znowu po kilku dniach do mnie się odezwała(jakoś nie mogę się z nią na face spotkać, mało czasu tam chyba siedzi, tym razem się udało i zawiązała się rozmowa)

więc wyjaśniam jej , że po niej była kolejna dziewczyna i dopiero ja i wgl, na to ona, że widocznie mój tż mi nie powiedział wszystkiego, że mam jego zapytać, że ona z nim była rok jak nie dwa ;ooo
"tyle mi obiecywał, wybaczał, kochałam go... On mnie jeszcze bardziej..."

a ja mając dosyć, napisałam, że nie mam zbyt czasu, bo idę się pakować, bo następnego dnia jedziemy do większego miasta (ona gdzieś tam w pobliżu mieszka) no to ona do mnie, że dalej, wpadnijmy do niej, umówmy się gdzieś na mieście na co pewnie sobie wyobrażacie moją reakcję

no to ona, że przyjedzie do naszego miasta, że się chce spotkać ;oo
kompletnie ją olałam, napisałam, że nie mamy czasu dla kogoś takiego i wgl. to ona, że musi nam coś powiedzieć, że coś, że coś..

i skoro nie, to ona sobie do niego przyjedzie, na co ja do niej, że nikt jej tam nie wpuści (wczoraj od tż się dowiedziałam, że ona nawet nie wie, gdzie mieszka ;dd ) to ona do mnie, że mam nei być taka pewna ..

no i sie pożegnałam delikatnie i po kilku dniach znowu ona..

nie wpierdalaj sie w sprawy moje i XXX sprawy bo sobie tego nie zycze mimo tego, ze jestes jego obecna dziewczyna
;]]

no to myślałam, ze mnie coś trafi więc napisałam jej, że zarówno mi jak i jemu się wydaje, że nie ma żadnych ich spraw

do tż też pisała, misiaczku i wgl , on jak to facet niemiło jej nawrzucał i ma to gdzieś, tylko ja jakoś nie potrafię... cały czas się tym przejmuje..

co Wy na to? ...


PS

nic o niej nie mogę znaleźć w necie, konto ma dziwne, bo tylko 20znajomych, bez zdjęć... wydaje mi się, że przed tą akcją to konto inaczej z lekka wyglądało....

nie wiem nic nie rozumiem przez to twoje "i wgl" (nie znasz poprawnego słowa?) twoje minki, spacje i ogólnie ciężko a drugi raz czytać mi się nie chce.

Wnioskuję, że macie jakieś 16-17 lat no to cóż widzisz palma bije lasce jak w trudnych sprawach i trudno - ale w sumie o co chodzi, chłopak każe ci się nie przejmować, on się chyba nie przejmuje więc w czym problem?
olać to i tyle

[babie_lato]

Napisane przez ann_s2

postaram się jak najszybciej, bo mam mało czasu ale w razie co odpowiem na każde pytanie

więc z tż jeteśmy już prawie dwa lata, i ostatnio spotkała nas niemiła sytuacja , tzn może bardziej mnie, bo tż nakazuje olać sprawę i mieć to gdzieś ale do rzeczy.

Siedze sobie na face, i nagle ktoś nieznajomy się do mnie dobija a mianowicie była tż... i do mnie, że ja jej go zabrałam ;ooo więc delikatnie piszę do laski, że po ponad dwóch latach to sobie coś pomyliła i wgl.. a na to ona po kilku dniach, że jakim to oni cudownym związkiem nie byli i wgl.. a ja do niej, że nikt tutaj już jej nie pamięta (mieszka jakieś 120km od nas)i niech da nam spokój a ta mi wyjeżdża jaki to on jest dobry w łóżku ;ooo <wg tż oni wgl ze sobą nie spali, widzieli się RAZ!! i on uważa, że to nawet nie był związek...>

znowu po kilku dniach do mnie się odezwała(jakoś nie mogę się z nią na face spotkać, mało czasu tam chyba siedzi, tym razem się udało i zawiązała się rozmowa)

więc wyjaśniam jej , że po niej była kolejna dziewczyna i dopiero ja i wgl, na to ona, że widocznie mój tż mi nie powiedział wszystkiego, że mam jego zapytać, że ona z nim była rok jak nie dwa ;ooo
"tyle mi obiecywał, wybaczał, kochałam go... On mnie jeszcze bardziej..."

a ja mając dosyć, napisałam, że nie mam zbyt czasu, bo idę się pakować, bo następnego dnia jedziemy do większego miasta (ona gdzieś tam w pobliżu mieszka) no to ona do mnie, że dalej, wpadnijmy do niej, umówmy się gdzieś na mieście na co pewnie sobie wyobrażacie moją reakcję

no to ona, że przyjedzie do naszego miasta, że się chce spotkać ;oo
kompletnie ją olałam, napisałam, że nie mamy czasu dla kogoś takiego i wgl. to ona, że musi nam coś powiedzieć, że coś, że coś..

i skoro nie, to ona sobie do niego przyjedzie, na co ja do niej, że nikt jej tam nie wpuści (wczoraj od tż się dowiedziałam, że ona nawet nie wie, gdzie mieszka ;dd ) to ona do mnie, że mam nei być taka pewna ..

no i sie pożegnałam delikatnie i po kilku dniach znowu ona..

nie wpierdalaj sie w sprawy moje i XXX sprawy bo sobie tego nie zycze mimo tego, ze jestes jego obecna dziewczyna
;]]

no to myślałam, ze mnie coś trafi więc napisałam jej, że zarówno mi jak i jemu się wydaje, że nie ma żadnych ich spraw

do tż też pisała, misiaczku i wgl , on jak to facet niemiło jej nawrzucał i ma to gdzieś, tylko ja jakoś nie potrafię... cały czas się tym przejmuje..

co Wy na to? ...


PS

nic o niej nie mogę znaleźć w necie, konto ma dziwne, bo tylko 20znajomych, bez zdjęć... wydaje mi się, że przed tą akcją to konto inaczej z lekka wyglądało....

Po pierwsze, nie każdy musi mieć tysiąca znajomych na facebooku, nie musi udostępniać zdjęć osobom, które nie są w zakładce Znajomi.

Po drugie, po co w ogóle wchodziłaś w dyskusję z nią? I co cię konkretnie niepokoi w tej sytuacji?
Tak jak radzi ci partner - olej tę sprawę. Dziewczyna mieszka ponad 100 km od was, chłopak twierdzi, że raz w życiu ją widział.

Po trzecie, mogłaś zablokować możliwość wysyłania wiadomości do ciebie. A konkretnie, te wiadomości mogły być przenoszone automatycznie do SPAMu.

[kasica6662]

Zablokuj ją na tym face i wgl... Fajnie piszesz... wgl... a dodam se parę buziek, żeby było supcio i wgl... :P A wgl to jaki jest problem?

Borze najdroższy, czy w polskich szkołach nie potrafią nauczać poprawnej pisowni i konstrukcji zdań?

[chwast]

Napisane przez kasica6662

Zablokuj ją na tym face i wgl... Fajnie piszesz... wgl... a dodam se parę buziek, żeby było supcio i wgl... :P A wgl to jaki jest problem?

Borze najdroższy, czy w polskich szkołach nie potrafią nauczać poprawnej pisowni i konstrukcji zdań?

potrafią po prostu niektórym wydaje się to niepotrzebne by to umieć

[ann_s2]

zrobiłam edycje wedle zaleceń no niby się nie przejmować ale kurde jak, jak zawraca nam głowę co chwilę..

[201801191006]

jesteście siebie warci, cała trójka.
nie wiem po co w ogóle jakieś dyskusje z tą dziewczyną, trzeba było rozmowy nie zaczynać, a nie że teraz jakieś rozmowy prowadzicie, twój chłopak jej niby nawrzucał.
(poza tym, uważasz że skoro jest facetem to go to usprawiedliwia żeby komuś niemiło nawrzucać zamiast cywilizowanie porozmawiać? )

pewnie macie po 15 lat.. i wgl... ;ooo

[kaha2]

Napisane przez ann_s2

ehh liczyłam na pomoc ale się nie udało

Zapewne dostałabyś pomoc, gdybyś normalnie nakreśliła sytuację.
Po ile macie lat ? i jakiej pomocy oczekujesz od nas?

[kawa_zmlekiem]

ale o co wgl chodzi? Bo nie zrozumiałam

[chwast]

Napisane przez kawa_zmlekiem

ale o co wgl chodzi? Bo nie zrozumiałam

No nie bd taka, ona ma problem z ex jej bf ;ooooo i wgl nie wie co tera rb !!

[jesienny_lisc]

Napisane przez chwast

No nie bd taka, ona ma problem z ex jej bf ;ooooo i wgl nie wie co tera rb !!

iwgl!

[kaha2]

Napisane przez chwast

No nie bd taka, ona ma problem z ex jej bf ;ooooo i wgl nie wie co tera rb !!

Hahaha

[blackberry09]

z innych wątków wynika że dziewczyna ma 17 lat więc wiecie, no to bardzo poważny problem i wgl

[Clemence]

Ja bym ją olała.