Iść czy nie iść na chrzciny?

[anil_orak]

Witam Wizażanki, na co dzień czaję się na forum pod innym nickiem, ale nie chcę, zeby ktoś mnie rozpoznał .

Mam problem, mój chłopak niedługo zostanie chrzestnym swojej bratanicy i pytał mnie, czy pójdę z nim na ten chrzest. Jesteśmy razem półtora roku, znam się z jego rodziną dość dobrze, lubią mnie, ale nie wiem czy powinnam tam być, bo chrzciny to jednak rodzinna uroczystość, a ja do rodziny póki co nie należę. Pomóżcie, bo nie wiem co robić w tej sytuacji

[O moj borze]

Jak wyżerka będzie to co masz nie iść

[anil_orak]

haha, dobry powód, a że chrzciny na Śląsku będą, to jedzonko na pewno będzie dobre :P.

Dobra, dobra, ale tak na poważnie, to na prawdę nie wiem, czy powinnam

[reniferek01]

jeśli jesteście zaproszeni oboje to czemu nie?

[201803080934]

1,5 roku razem i nie wiesz czy iść z nim na chrzciny?

[shyla]

Skoro Cię zaprosił to oczywiście że iść, tym bardziej że znasz jego rodzinę

[O moj borze]

Czy chrzciny to jakaś ważna uroczystość jak ślub czy coś? Ktoś miałby mieć Ci za złe że przyszłaś Pamiętaj o wyżerce i się nie łam. Chrzciny nie chrzciny impreza jest...popilnujesz swojego faceta czy nie pije za dużo

[Syla_]

Oczywiście że iść
unikanie rodzinnych spotkań nie sprzyja rozwojowi kontaktów między Tobą a rodzinom Tżta

[anil_orak]

No właśnie tu jest problem, bo rodzice Małej nie zapraszali nikogo "formalnie", jak na razie, więc nie wiem jak to będzie.
Wysłałam chłopaka, żeby z bratem po prostu pogadał, bo ja się nie chcę wpraszać, po za tym jestem dla nich kimś "obcym". Owszem, znamy się, ale z racji tego, że daleko od siebie mieszkamy widuję się z nimi dość rzadko. (tzn. ja mieszkam z chłopakiem, razem studiujemy w moim mieście, ale jego rodzina mieszka daleko). Podobno żona brata mojego chłopaka pytała, kiedy odwiedzę Małą (btw. to będzie bratowa? czy jak? ).
Głupio mi się tak wpraszać, bo chłopak nalega, żebym przyjechała.

[razdwapiec]

Napisane przez shyla

Skoro Cię zaprosił to oczywiście że iść, tym bardziej że znasz jego rodzinę

Dokładnie.

[sylwiszon757]

Nie wiem czemu się zastanawiasz, pewnie że iść jesteście ze sobą 1,5 roku, znasz rodzinę, więc nie będzie źle!

[laisla]

Ja także bym się wahała..Ale skoro mama dziewczynki chciała abyś poznała małą..

[chwast]

Idź, nie bądź dziwna

[joanna453]

Napisane przez Grin

1,5 roku razem i nie wiesz czy iść z nim na chrzciny?

dokładnie, nie kumam, jesteście długo razem jakie wpraszanie? mieszkasz z chłopakiem, żyjecie razem niby czemu on ma iść sam na te chrzciny?????????????

[toxic_squirrel]

Byłam niedawno w bardzo podobnej sytuacji. Co prawda dostałam zaproszenie, ale oczywiste było, że na chrzciny się wybiorę. Więc myślę, że uzbroić się w jakiś drobiazg dla dziecka i iść

[skazana_na_bluesa]

bardziej nie moge zrozumiec, dlaczego ten watek jest powodem do zalozenia nowego konta

[Dotka90]

Napisane przez anil_orak

Witam Wizażanki, na co dzień czaję się na forum pod innym nickiem, ale nie chcę, zeby ktoś mnie rozpoznał .

Mam problem, mój chłopak niedługo zostanie chrzestnym swojej bratanicy i pytał mnie, czy pójdę z nim na ten chrzest. Jesteśmy razem półtora roku, znam się z jego rodziną dość dobrze, lubią mnie, ale nie wiem czy powinnam tam być, bo chrzciny to jednak rodzinna uroczystość, a ja do rodziny póki co nie należę. Pomóżcie, bo nie wiem co robić w tej sytuacji

U nas niedługo będą chrzciny siostrzeńca mojego TŻta (staż identyczny mamy) i ani przez sekundę się nie zastanawiałam, czy iśc czy nie, bo oczywiste dla mnie jest, że idę, nie wiem, nad czym się tu zastanawiać

[Verdina]

Jeżeli nie pójdziesz to pomyślą sobie, że ich unikach albo co gorsza gardzisz rodzinnymi uroczystościami.
Idź, bądź miła dla rodziny TŻa, niech poznają Cię jeszcze lepiej od najlepszej strony

[martynusia222]

Napisane przez skazana_na_bluesa

bardziej nie moge zrozumiec, dlaczego ten watek jest powodem do zalozenia nowego konta

Właśnie

Ja bym poszła na te chrzciny, 1,5 roku to nie mało, poza tym jeśli razem mieszkacie i planujecie wspólną przyszłość to jego rodzina będzie kiedyś również Twoją.

[dbff611010d7beb2d6d465dd69f947a5f4eb32a8]

skoro Cię zaprosił to znaczy że chce żebyś z nim poszła ja bym się nie wahała

[_ema_]

Idź idź i nie marudź, jesteście już razem jakiś czas i na takie imprezy wypada chodzić razem

[iza_r]

Jak sam zapytał, to nie ma co się wahać.

[Lilly_Lilly]

idz idz ja jestem z moim pol roku i jakos nie mam oporow zeby isc z nim na 50 lecie jego dziadkow

[Stokrotek90]

Pewnie, że iść. Może nie jestem fanką tego typu uroczystości, ale to doskonała pozycja do obserwowania jak funkcjonuje rodzina partnera i hm... z pewnością dobra okazja do wyciągania wniosków. Do tego zjesz i pobędziesz z chłopakiem, nikt za pewnie nie będzie miał za złe Twojej obecności.

[jocelyne mary]

Napisane przez anil_orak

No właśnie tu jest problem, bo rodzice Małej nie zapraszali nikogo "formalnie", jak na razie, więc nie wiem jak to będzie.
Wysłałam chłopaka, żeby z bratem po prostu pogadał, bowprasza ja się nie chcę ć, po za tym jestem dla nich kimś "obcym". Owszem, znamy się, ale z racji tego, że daleko od siebie mieszkamy widuję się z nimi dość rzadko. (tzn. ja mieszkam z chłopakiem, razem studiujemy w moim mieście, ale jego rodzina mieszka daleko). Podobno żona brata mojego chłopaka pytała, kiedy odwiedzę Małą (btw. to będzie bratowa? czy jak? ).
Głupio mi się tak wpraszać, bo chłopak nalega, żebym przyjechała.

Wpraszać? Przecież chłopak sam Cię zaprosił. Nie widzę problemu. Bratowa widać chciałaby Cię lepiej poznać, bo w końcu jesteś ze swoim chłopakiem na poważnie.
Myślę, że dla rodziny Twojego chłopaka jest oczywiste, że z Tobą przyjdzie.

Napisane przez laisla

Ja także bym się wahała..Ale skoro mama dziewczynki chciała abyś poznała małą..

W tym przypadku to się, co najwyżej, może wahać wahadło w zegarze.

[201607110949]

Dziwne te czasy. Para jest ze sobą 1,5 roku, mieszka ze sobą (!) a mimo to dziewczyna ma wątpliwości czy wypada jej się pokazać na rodzinnej uroczystości. Mam wrażenie, że teraz życie pod jednym dachem i w jednym łóżku to takie niezobowiązujące nico, niby się z kimś jest ale nie na tyle poważnie, żeby samą siebie poważnie w tym związku traktować.

[ClaireClaire21]

Oczywiście, że iść!
Ja kiedyś "odwaliłam" coś podobnego. Po zdaje się tez 1,5 roku bycia z facetem poszłam bez niego na rocznicę ślubu kuzynki. Wszyscy tylko dopytywali, czemu przyszłam sama, czy się pokłóciliśmy itp. Widzisz, po pewnym czasie bycia w związku dla wszystkich jest normalne, że na tego typu imprezach będziecie razem.

[cholernarejestracja]

Ranyboskie, niebawem to trzeba bedzie nowe konto zalozyc zeby sie na plotkowym zapytac czy ktos z Warszawy zna jakiegos dobrego chinczyka

[Elfir]

Poza tym sposób obchodzenia chrzcin to indywidualna sprawa. Dla jednych jest to po prostu kawka po ceremonii dla najbliższych a dla innych weselicho na 100 osób z obiadem i kolacją.

Facet cię zaprasza i to on ponosi odpowiedzialność za prawidłowe wyczucie charakteru imprezy. To on będzie musiał się tłumaczyć, że cię zaprosił/nie zaprosił.

[Zosia-Samosia]

Napisane przez cholernarejestracja

Ranyboskie, niebawem to trzeba bedzie nowe konto zalozyc zeby sie na plotkowym zapytac czy ktos z Warszawy zna jakiegos dobrego chinczyka