Seks gdy tylko on chce, pocałunki gdy on chce

[ruda251252]

Co mogę zrobić, by znów nad nim zapanować i żeby zaczął znowu za mną biegać? Aktualnie sytuacja prezentuje się tak, że kochamy się, gdy on tego zapragnie, a ja z tego korzystam, bo jemu się rzadko chce. Bardzo mało mnie całuje, a gdy ja chcę go pocałować, to się odsuwa lub nie reaguje. Olewka.
Czy sposób, by odmówić mu seksu, kiedy on będzie go chciał jest dobrym pomysłem? Aktualnie też ja jako pierwsza do niego piszę, bo zawsze gdy czekam, aż on to zrobi, to czekanie potrafi się wydłużać nawet do dwóch dni, a mi ciężko bez niego wytrzymać aż tyle. A zatem powinnam też przeczekać i nie pisać do niego pierwsza.
On chce się widywać najlepiej raz/ dwa razy w tygodniu, bo jeżeli widzi mnie częściej, to potem czuje taką silną potrzebę odseparowania się ode mnie na dłuższy czas.
Czy te pomysły z odmawianiem seksu i niepisaniem do niego to dobre pomysły? Co mogę jeszcze zrobić?

[awlasniezetak]

Odejść od niego.
W związku nie tylko należy brać, ale i dawać. Najwidoczniej on tego nie pojmuje. Rozmawiałaś z nim w ogóle na ten temat?

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Możesz przede wszystkim puścić w trąbę takiego facecika Poza tym związek nie powinien wyglądać tak, że ktoś na kimś coś wymusza, czy nad kimś panuje...

[Morelka_]

Nie rozumiem w ogóle dlaczego z nim jesteś. Wasze oczekiwania się mijają. Na moje oko to wygląda tak, że jesteś mu potrzebna, gdy on chce bliskości. Jak mu się chce poseksić to i napisze i spotkać się chcę. A potem jak mówisz: separacja na kilka dni. Po co Ci taki facet?

[201607040946]

Mam nadzieje, ze nie powiedzialas mu o swojej przeszlosci seksualnej?

[Pazurka]

Obawiam się, że facet, który ma cię gdzieś, nie będzie już nigdy za tobą biegał. I nie poradzisz na to nic...

[ruda251252]

Napisane przez awlasniezetak

Odejść od niego.
W związku nie tylko należy brać, ale i dawać. Najwidoczniej on tego nie pojmuje. Rozmawiałaś z nim w ogóle na ten temat?

Niby rozmawiałam, chociaż nie wiedziałam jak to ugryźć. Kiedy zwierzyłam się, że nie podoba mi się to, ze nie chce się ze mną całować albo spotykać, to odpowiedział "A co, mam się zmuszać?! Chcesz, żebym się zmuszał?!" W złości odpowiedziałam, że tak i faktycznie się przez pewien czas zmuszał.

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez Morelka_

Nie rozumiem w ogóle dlaczego z nim jesteś. Wasze oczekiwania się mijają. Na moje oko to wygląda tak, że jesteś mu potrzebna, gdy on chce bliskości. Jak mu się chce poseksić to i napisze i spotkać się chcę. A potem jak mówisz: separacja na kilka dni. Po co Ci taki facet?

Spotykamy się nie tylko na seks. Często do seksu na spotkaniach nie dochodzi. Ale kiedy się juz widzimy bez seksu, to zwykle kończy się na tym, że przy mnie dzwoni do niego kumpel i zaprasza go na piwo, więc idziemy, bo kumpel też jest z dziewczyną. :/

[awlasniezetak]

Napisane przez ruda251252

Niby rozmawiałam, chociaż nie wiedziałam jak to ugryźć. Kiedy zwierzyłam się, że nie podoba mi się to, ze nie chce się ze mną całować albo spotykać, to odpowiedział "A co, mam się zmuszać?! Chcesz, żebym się zmuszał?!" W złości odpowiedziałam, że tak i faktycznie się przez pewien czas zmuszał.

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------



Spotykamy się nie tylko na seks. Często do seksu na spotkaniach nie dochodzi. Ale kiedy się juz widzimy bez seksu, to zwykle kończy się na tym, że przy mnie dzwoni do niego kumpel i zaprasza go na piwo, więc idziemy, bo kumpel też jest z dziewczyną. :/

Tragedia. Czy Ty w ogóle wyobrażasz sobie jakąś przyszłość z nim? Najlepiej zrobisz dla siebie jeśli rzucisz tego faceta.

[Mileva_]

Daj sobie spokój. Wbrew pozorom, problem u was nie leży w seksie, on jest znacznie głębszy, a zależna od niego "częstotliwość" pocałunków i reszty to tylko objaw.

On jest egoistą, nie szanuje cię, jesteś dla niego niemalże gumową lalką. Nie liczy się z twoimi potrzebami, natomiast jesteś dla niego środkiem do zaspokojenia jego potrzeb. Nic dobrego z tego nie wyniknie.

[DouxRebelle]

Wydaje mi się, że ten koleś nie traktuje Cię poważnie. Jesteś - okej. Nie ma Cię - też okej.
Musicie albo szczerze na ten temat pogadać, albo darować sobie taki "związek".

[littlka]

Nie umiała bym trwać w takim związku.. On kompletnie nie zwraca uwagi na twoje potrzeby, chęć bliskości, przytulenia się, ciepła . A ty masz robić to co on chce i kiedy chce.
U mnie w związku jest kompletnie inaczej. To wręcz mój TŻ ciągle by się przytulał i kiział , a ja bardziej lubię pogadać, zająć się czymś razem, ale nigdy nie odmawiam mu całusa, czy przytulenia. On mi także .
A co do bliskości w sensie łóżkowym , to staramy się żeby zawsze obojgu było super, a nie, że jedno ma orgazm a drugie zostaje nadal praktycznie nie do końca zaspokojone..
Ahh ja radzę Ci przemyśl to , bo jak ty sobie wyobrażasz dalej wasze życie? Planowanie dzieci ? Mieszkanie razem ?

[ProstoZMostu]

nic dobrego z tego nie bedzie, jezeli go nie kochasz albo potrafisz sie odkochac to go zostaw bo koles to kretyn

[PaulinciaKWC]

Napisane przez kaguya

Mam nadzieje, ze nie powiedzialas mu o swojej przeszlosci seksualnej?

O matko, to ta autorka.


Czyli facet jest wspanialy, kochany, szanuje i kocha nad zycie i co tam ze olewa na kazdym kroku a ty autorko lazisz za nim jak czworonozny przyjaciel

ślę z szajsunga

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez ruda251252

Co mogę zrobić, by znów nad nim zapanować i żeby zaczął znowu za mną biegać? Aktualnie sytuacja prezentuje się tak, że kochamy się, gdy on tego zapragnie, a ja z tego korzystam, bo jemu się rzadko chce. Bardzo mało mnie całuje, a gdy ja chcę go pocałować, to się odsuwa lub nie reaguje. Olewka.
Czy sposób, by odmówić mu seksu, kiedy on będzie go chciał jest dobrym pomysłem? Aktualnie też ja jako pierwsza do niego piszę, bo zawsze gdy czekam, aż on to zrobi, to czekanie potrafi się wydłużać nawet do dwóch dni, a mi ciężko bez niego wytrzymać aż tyle. A zatem powinnam też przeczekać i nie pisać do niego pierwsza.
On chce się widywać najlepiej raz/ dwa razy w tygodniu, bo jeżeli widzi mnie częściej, to potem czuje taką silną potrzebę odseparowania się ode mnie na dłuższy czas.
Czy te pomysły z odmawianiem seksu i niepisaniem do niego to dobre pomysły? Co mogę jeszcze zrobić?

Olanie może pomóc chociaż niekoniecznie.

Nie zależy mu na tobie i traktuje CIę jako "dziurę". Nie mam 100 procent pewności ale ja tak miałem w stosunku do niektórych kobiet. Trochę się zabawić gdy potrzebowałem bliskości a później olewka w stosunku do nich i wstyd.

Jest też taka opcja, że w związku z twoją przeszłością w jakiś sposób tobą gardzi i kocha się z tobą gdy już nie może wytrzymać i porządanie zaślepia to drugie uczucie wstrętu czy czegoś.

A może po prostu to taki typ faceta.