Wizażowe samotnice outsiderki sklejają literki

[paula-zla]

Cześć!

Zapraszam do wątku osoby, które nie mają gdzie się podziać, a chcą pogadać o wszystkim i o niczym.
Jeżeli nie chcesz wcinać się do stałych wizażowych ekip, a odczuwasz potrzebę rozmowy i plot - śmiało dołącz do nas!

Przepraszam za infantylny tytuł wątku. Proszę go potraktować z przymrużeniem oka.

Zapraszam do rozmów

[Shinn]

Napisane przez paula-zla

Cześć!

Zapraszam do wątku osoby, które nie mają gdzie się podziać, a chcą pogadać o wszystkim i o niczym.
Jeżeli nie chcesz wcinać się do stałych wizażowych ekip, a odczuwasz potrzebę rozmowy i plot - śmiało dołącz do nas!

Przepraszam za infantylny tytuł wątku. Proszę go potraktować z przymrużeniem oka.

Zapraszam do rozmów

Jestem ja
I ciesze się, że taki wątek powstał

[sudenly]

ja też, ja też

[yessabell]

Ja tez jestem nareszcie jest miejsce, w którym będziemy mogły wylewac swoje gorzkie żale

[Shinn]

Napisane przez yessabell

Ja tez jestem nareszcie jest miejsce, w którym będziemy mogły wylewac swoje gorzkie żale

O właśnie. W grupie raźniej

[BittersweetCocaine]

Ja też chcę do Was!!!!!!!
Dobra- to ja zaczynam wylewać żale- umówiłam się z moim bratem i jego dziewczyną nad jezioro dziś. Miałam się w końcu poopalać. Tyle że umówilismy się na 11.00 a tu już 13.00 Fakt, brat zadzwonił o 11.45(!) że się spóźnią... Nie lubię takich akcji. Ale z nimi tak zawsze jest, więc się w sumie przyzwyczaiłam

[201608251020]

Ej a zniesiecie moją porcję gorzkich żali?!

[adziorek1990]

Napisane przez Shinn

O właśnie. W grupie raźniej

Jestem i ja, jeśli można

[BittersweetCocaine]

Napisane przez paollino

Ej a zniesiecie moją porcję gorzkich żali?!

Ja zniosę! Przy okazji dodam trochę swoich

[Shinn]

A myślałam, że tylko ja się będę żalić

[adziorek1990]

Napisane przez BittersweetCocaine

Ja też chcę do Was!!!!!!!
Dobra- to ja zaczynam wylewać żale- umówiłam się z moim bratem i jego dziewczyną nad jezioro dziś. Miałam się w końcu poopalać. Tyle że umówilismy się na 11.00 a tu już 13.00 Fakt, brat zadzwonił o 11.45(!) że się spóźnią... Nie lubię takich akcji. Ale z nimi tak zawsze jest, więc się w sumie przyzwyczaiłam

Ja też nie lubię, jestem osobą punktualną i lubię kiedy inne osoby też takie są, albo w razie czego (przed umówioną godziną) dzwonią i mówią spóźnię się tyle i tyle minut

[201608251020]

Czemu jest tak że jak poznaję fajnego chłopaka to albo nie jestem w jego typie albo chce być sam albo ma już laskę??

I jeszcze K.
Miesza mi w głowie od końca marca. Raz chce, raz nie. Właściwie - SAM NIE WIE! Niech to licho porwie takiego faceta.

[Shinn]

Napisane przez paollino

Czemu jest tak że jak poznaję fajnego chłopaka to albo nie jestem w jego typie albo chce być sam albo ma już laskę??

I jeszcze K.
Miesza mi w głowie od końca marca. Raz chce, raz nie. Właściwie - SAM NIE WIE! Niech to licho porwie takiego faceta.

Hej, nie tylko Ty masz tak

Ja to na przykład jest wybitnym ewenementem, bo przyciągam samych kretynów, socjopatów, czy ofiary losu

[Stace]

O, to ja też chcę

[paula-zla]

Napisane przez BittersweetCocaine

Ja też chcę do Was!!!!!!!
Dobra- to ja zaczynam wylewać żale- umówiłam się z moim bratem i jego dziewczyną nad jezioro dziś. Miałam się w końcu poopalać. Tyle że umówilismy się na 11.00 a tu już 13.00 Fakt, brat zadzwonił o 11.45(!) że się spóźnią... Nie lubię takich akcji. Ale z nimi tak zawsze jest, więc się w sumie przyzwyczaiłam

To prawie o mnie i o TŻ

My też dzisiaj mieliśmy jechać nad jezioro, wstałam o 9.00, za oknami chłodno i pochmurno... Mieliśmy nie jechać. A teraz ciepełko i słońce Mój pewnie jeszcze śpi, bo nie odbiera telefonu.

Ale szkoda dnia na taką pogodę.

Ja chcę na basen!!!

[_polly_]

Bry!
Można?

[yessabell]

Napisane przez paollino

Czemu jest tak że jak poznaję fajnego chłopaka to albo nie jestem w jego typie albo chce być sam albo ma już laskę??

I jeszcze K.
Miesza mi w głowie od końca marca. Raz chce, raz nie. Właściwie - SAM NIE WIE! Niech to licho porwie takiego faceta.

Paoś, jak facet jest niezdecydowany to kopnij go w cztery litery! Bo albo się chce albo nie. A skoro on jest pośrodku to znaczy, że nawet jakby coś tam między Wami było to on mógłby nagle coś odje_bać i sie wycofać. I po co Ci taki buraczyna?

[201608251020]

Napisane przez yessabell

Paoś, jak facet jest niezdecydowany to kopnij go w cztery litery! Bo albo się chce albo nie. A skoro on jest pośrodku to znaczy, że nawet jakby coś tam między Wami było to on mógłby nagle coś odje_bać i sie wycofać. I po co Ci taki buraczyna?

mhm, to się łatwo mówi, ale jak ktoś Ci siedzi w głowie od ponad 3 lat...

[Shinn]

Ja też chcę na basen


A rano było tak brzydko, no kuva

[201606210931]

ja też mogę się pożalić ? wróciłam do rodzinnego miasta i .... wszyscy znajomi wyparowali, a ja nie mam się do kogo odezwać, z kim spędzić czasu. Ehh, czuję się taka samotna!

[sudenly]

przez to wszystko czego się naoglądam dookoła już nie wierzę chyba w małżenstwo. czy teraz to już norma, że szuka się w małżeństwie "wrażeń"? nie wiem, nie wiem...boję się, że jeśli jakimś cudem poznam kogoś cudownego to będę się bała wyjść za mąż

[Shinn]

A ja się boje czy ktokolwiek będzie mi sie chciał oświadczyć

[paula-zla]

Napisane przez paollino

Czemu jest tak że jak poznaję fajnego chłopaka to albo nie jestem w jego typie albo chce być sam albo ma już laskę??

I jeszcze K.
Miesza mi w głowie od końca marca. Raz chce, raz nie. Właściwie - SAM NIE WIE! Niech to licho porwie takiego faceta.

K. to który? Ten zabiegany ciągle?

Łuuuu

Ale wiesz, yess dobrze prawi, takiego trzeba olać. Pomyśl, że jemu się zachciewa jak a) nie ma co robić, b) brakuje mu towarzystwa, c) inne głupie pomysły facetów. Nie potrafi się określić, bo nie chce, skoro mu tak wygodnie. No i wie, że masz na niego parcie, więc sprytnie to wykorzystuje.

A tak w ogóle to cieszę się, że już jest nas tak dużo
Witajcie

[201608251020]

Poza tym niestety ale buraczyna to on nie jest To jest naprawdę świetny facet i strasznie mi imponuje, tylko... on chyba sam nie wie co ze sobą zrobić...

[BluePanda]

Napisane przez sudenly

przez to wszystko czego się naoglądam dookoła już nie wierzę chyba w małżenstwo. czy teraz to już norma, że szuka się w małżeństwie "wrażeń"? nie wiem, nie wiem...boję się, że jeśli jakimś cudem poznam kogoś cudownego to będę się bała wyjść za mąż

Tak samo mam Dla mnie po ślubie wszystko powinno być po staremu, ale mam wrażenie, że faceci to teraz traktują jako pewnik, że kobieta nie odejdzie po chamskim zachowaniu

Jeszcze nigdzie na wizażu nie znalazłam swojego miejsca, można dołączyć?

[201608251020]

Napisane przez paula-zla

K. to który? Ten zabiegany ciągle?

Nooooo.

[sudenly]

Napisane przez Shinn

A ja się boje czy ktokolwiek będzie mi sie chciał oświadczyć

no a to swoją drogą. też się tego boję. boję się samotności, tego, że będę sama... to straszne

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez BluePanda

Tak samo mam Dla mnie po ślubie wszystko powinno być po staremu, ale mam wrażenie, że faceci to teraz traktują jako pewnik, że kobieta nie odejdzie po chamskim zachowaniu

Jeszcze nigdzie na wizażu nie znalazłam swojego miejsca, można dołączyć?

też mi się tak wydaje, a przecież po ślubie też powinno się starać o tą drugą osobę.

[paula-zla]

Napisane przez Hipokryzja

ja też mogę się pożalić ? wróciłam do rodzinnego miasta i .... wszyscy znajomi wyparowali, a ja nie mam się do kogo odezwać, z kim spędzić czasu. Ehh, czuję się taka samotna!

Kurczę, jakbym czytała o mnie...
Mam TŻ, ale brakuje mi innych ludzi, znajomych... Nikt się nie odzywa, nie dzwoni, nie pyta co u mnie.

Napisane przez sudenly

przez to wszystko czego się naoglądam dookoła już nie wierzę chyba w małżenstwo. czy teraz to już norma, że szuka się w małżeństwie "wrażeń"? nie wiem, nie wiem...boję się, że jeśli jakimś cudem poznam kogoś cudownego to będę się bała wyjść za mąż

Ja to samo. Moi rodzice są po rozwodzie, zdradzali siebie nawzajem. No i ciągle te niezliczone historie z życia wzięte, ci rozwód, ci zdrady, ten odszedł do młodszej. Jezu. Czasem mam wrażenie, że to choroby naszych czasów.

[Shinn]

Napisane przez sudenly

no a to swoją drogą. też się tego boję. boję się samotności, tego, że będę sama... to straszne

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------




też mi się tak wydaje, a przecież po ślubie też powinno się starać o tą drugą osobę.

Mam to samo U mnie co chwila się ktoś zaręcza. Nie to, żebym miała jakieś parcie na ślub, ale zazdroszczę wszystkim tym dziewczynom, że są stuprocentowo pewne, że to ten jedyny

[yessabell]

Napisane przez paollino

Poza tym niestety ale buraczyna to on nie jest To jest naprawdę świetny facet i strasznie mi imponuje, tylko... on chyba sam nie wie co ze sobą zrobić...

No to nie wiem co Ci poradzić. Czekasz na poradę, więc oferuję taką jaką mam