Przyjaciel czy egoista?

[Misugi]

Chcę poznać wasze zdanie w pewnej sprawie. Napisałem z kolegą ebooka - książka przygodowa. Wkład pracy 50% mój i jego.
Książka się sprzedawała. Miało to miejsce 2 lata temu. Wtedy postanowiliśmy pisać dalej, mieliśmy pomysły na kontynuacje przygód - ze zmianą bohatera i nowe książki. Umówiliśmy się, że będziemy pisali razem, jedną książkę ja, drugą on, itd.
Ale kasą będziemy dzielili się po 50%. Minęły dwa lata, kolega nie napisał żadnej książki. Wszystkie następne napisałem ja, jego wkład to taki - że czasem poprosi kolegę aby ten zrobił okładkę. Zwracałem mu uwagę, bo jednak nie widzi mi się samemu pisać i dawać mu kasę za free. Kolega mówił, że nie ma weny, że pisze programy jakieś i nie ma czasu na książki.

Uważa, że jest fair wobec mnie, bierze połowę pieniędzy, nie dając żadnego wkładu.

Robię różne reklamy na forach i yt, a on 0.

Kiedy książki się słabo sprzedają mówi "słabiutko się sprzedają". Nie robi żadngo kroku by poprawić sprzedaż, ma to w dupie.

Najgorsze, że te książki są na jego koncie, tzn on je wystawia.

Gdy ostatnio napisałem pewną książkę, dodał - ale napisz też coś o mnie, aby nie było, że tylko Ty tam jesteś.

Jak zwróciłem uwagę by też coś pisał mówił "będę pisał, jak prześlą pieniądze, teraz nie mam motywacji".

Gdy były pieniądze "skupiam się na programach, dadzą mi więcej pieniędzy".

Bierze wiele pieniędzy za free i uważa, że jest ok.

Ostatnio pojechał z dziewczyną gdzieś w podróż jakąś. Wydał wszystkie pieniądze jakie dostał za książki.

Dzwonił do mnie, czy mogę mu pożyczyć pieniądze.

Poczułem się urażony, dostał wiele pieniędzy właściwie za darmo i jeszcze chce ode mnie pożyczyć.

Gdy odmówiłem to mówił, że nie będzie miał co jeść i jest chory i nie ma na leki.

Teraz się obraził, w końcu nie pożyczyłem pieniędzy - jakby to było moim obowiązkiem.

Poza tym w przeszłości za każdym razem mu pożyczałem, ale nie myśli o mnie jako bdb koledze, który wiele razy pożyczał, tylko ma mnie za chama bo teraz nie pożyczyłem mu pieniędzy.

Dodam, że kolega pożyczył wcześniej kilka set złotych od siostry i dziewczyny. Kiedy dostał kasę za książki, to pierwsze co zrobił kupił sobie koszule, nie pomyślał by im coś oddać. Widząc to bałem się, że jak będzie miał pieniądze to może być problem by oddał. Bo skoro wisi komuś pieniądze, a gdy je ma, nie oddaje tylko wszystko wydaje i pożycza dalej to jakoś nie mam zaufania. Jak kiedyś mu pożyczałm to oddawał, ale nie raz było tak, że prosiłem się o swoją kasę, lub oddawał po 3 tygodniach, gdy mówił, że odda szybciej.


Jakie jest wasze zdanie w tej sprawie?

[Justine1989]

postaw sprawę jasno i zmień warunki-od teraz za każdą książkę napisaną na własną rękę wszystkie pieniądze pobiera autor, to na pewno zmusi go do pracy

obecnie traktuje Cię jako źródło dochodu i nic więcej-po co ma się męczyć skoro i tak mu zapłacisz?

to nie żaden przyjaciel, a wyzyskiwacz, powinien się wstydzić, ale takim ludziom nie przetłumaczysz

nie pozwól dalej się wykorzystywać, nie ma co utrzymywać super relacji z takimi typkami, którzy pamiętają nie o Tobie, a o Twoich pieniądzach

[Wredonisia]

Nie rozumiem jak może dostawać kasy za coś, czego nie stworzył. Jakbyście naprawiali samochody, to tez by dostawał kasę, choć ani śrubki nie przykręcił? Autorowi należy się zapłata, a że jego znajomi robią okładkę - jak komuś zlecisz to mniej zapłacisz niż 50%. Dla jego dobra nie dawaj wiecej kasy, niech się ogarnie.

[lza_slonca]

zacznij robić wszystko sam. Kasa za free 50%? będę Ci robić to samo za 10%

[201605161006]

Oczywiscie, ze to nieuczciwe, a Twoj kolega zachowuje sie bezczelnie. Jesli była miedzy wami tylko umwa slowna, to mu powiedz, ze od teraz Ty bierzesz 100% - za zrobienie okładki przez kogos postronnego, to zaplacisz sporo mniej, niz te 50% z ksiazek, ktore jemu dajesz. A jesli pisemna, to idz do prawnika i spytaj co zrobic by to zmienic.

[Liwia850]

To nie jest fair z jego strony. Skoro nie angażuje się w waszą pracę= nie dostaje pieniędzy. Jeżeli jest to tylko okładka= to jakieś 10% z całej kwoty. Spróbuj ustalić z nim jakieś sztywniejsze zasady, a jeśli nie to zrezygnuj jak najszybciej ze współpracy. W tej sytuacji kolega żeruje na Tobie... w końcu Ty też możesz nie mieć weny i wtedy praca automatycznie spada do 0. A co do pożyczania pieniędzy to postąpiłeś prawidłowo. Ja też zawsze byłam "bankiem" dla koleżanek. Jedna czy dwie z nich oddawały na drugi dzień, a trzecia po kilku tygodniach i codziennie musiałam się prosić o oddanie, a ona miała pretensje, że mogłam jej przypomnieć zanim wyszła z domu, teraz to mój problem. Więc po kilku miesiącach nauczyłam się i teraz kiedy pyta to mówię, że nie mam i problem jest rozwiązany.
Jeżeli masz dobry kontakt z jego dziewczyną lub siostrą porozmawiaj z nimi o tym. To nie jest normalne, że pożycza od nich kilkaset złotych, a nagle prosi o to samo Ciebie. Porozmawiajcie i ustalcie, gdzie traci te pieniądze... Bo kilkaset złotych na koszulę to chyba coś niemożliwego?

[lza_slonca]

możliwego jak najbardziej:d

[maacieek]

No więc tak to ja widzę:
postaw sprawę jasno, ty piszesz ty zbierasz granty, piszecie razem dzielicię się odpowiednio do włożonego wkładu [bo on napisze jeden dział i dalej będzie chciał te 50%],
po drugie nie pożyczaj mu żadnych piniędzy nie i koniec jak coś to mów prosto z mostu albo powiedz że inwestujesz i nie masz na chodzie,
po 3 ja to bym ograniczyl z nim jakiekolwiek kontakty, widać że znalazł świetny biznes ty odwalasz robotę a on zgarnia swoje, za okładki jak coś możesz mu odpalić drobną sumkę za "zużycie prądu w domu i czas stracony", no i
po 4 staraj się jak będziesz pisać sam i robić reklamę też sam dodawać książkę na własny serwer czy gdzie ten kumpel daję, ot załóż tam swoje włsne konto, czy jakiś darmowy własny hosting i dawaj od siebie. Będziesz miał pewność że jak się skłócicie to nic ci nie skasuje od siebie

[Darkoz]

Moje zdanie? ,,Przyjaciel'' Cię wyrolował i zrobił z Ciebie jelenia. Łagodnie mówiąc.

[greenlemon]

Idz do prawnika a nie szukasz porad na forum o kosmetykach.

[201803290936]

A gdzie niby ten przyjaciel? Bo szukam, szukam i znaleźć nie mogę.