czyszczenie sukni ślubnej

byleco1988 · 2014-01-06, 13:02

Dziewczyny,

polećcie mi proszę jakieś sprawdzone miejsce w Krakowie, gdzie mogłabym odświeżyć swoja suknie ślubną. Boję się oddawać ją do "sieciówek" bo ma bogato zdobiony gorset i nie chcę, aby została zniszczona (jakoś większe zaufanie mam do takich usług wykonywanych w salonach ślubnych, o ile w ogóle takie istnieją?)

Suknia co prawda była czyszczona, tylko od 7 miesięcy wisi w szafie w pokrowcu i chce ją jedynie odświeżyć - nie wyczyścić. A może w ogóle myślicie, żeby nie ruszać i iść w takiej? Sama nie wiem co zrobić.

paula54 · 2014-01-06, 13:55

Jeśli nie widać na niej kurzu i nie przejęła "szafowego" zapachu ja bym chyba nie czyściła. Szkoda narażać ją na jakieś zniszczenia.
Co do pralni natomiast - nie wiem jak z takim odświeżaniem, ale ja swoją oddałam do gruntownego czyszczenia w 5'a'sec w Krokusie i byłam zadowolona (z tym, że półtorej roku temu - nie wiem, czy coś się zmieniło czy nie

). Od razu mi powiedzieli co i jak z nią zrobią, czego nie mogą zrobić itp. Niestety nie dają gwarancji, czy jakieś kryształki nie odpadną (może bardzo dużo ich nie miałam, ale jednak... nie zauważyłam żadnych braków), ale chyba żadna pralnia nie daje. Co do ceny to przeciętna - pytałam w innych pralniach z ciekawości i wszędzie około 100 zł sobie życzyli.

byleco1988 · 2014-01-06, 14:00

Paula 54, co do kurzu i zapachu nie ma takiego zagrożenia- z uwagi na to chyba bym nie czyściła w ogóle. Jedyne co chciałabym to ją trochę podprostować, bo tiule i podszewki się trochę pogięły i przez to suknia straciła lekko fason. Też myślałam o tym 5'a'sec bo mieszkam w pobliżu

paula54 · 2014-01-06, 14:30

myślę, że najprościej będzie pójść i podpytać. Mnie Pani wypytała o rodzaje materiałów, aplikacji itp. Podeszła bardzo fajnie do sprawy.
Natomiast możesz spróbować "przeprasować" tiule w domu. Jest na to prosty sposób - spryskiwaczem je zwilżyć a potem powiesić luźno w dół. Ja tak welon prostowałam - wisiał sąsiadce z dołu przed nosem

i suknię - naciągnęłam jeszcze specjalnie koło, żeby już się "ułożyła"

dezire · 2014-01-06, 16:04

Ja wrzuciłam do pralki - zniszczenie żadne

fiszuwka · 2014-01-08, 20:44

Ja czyściłam swoją suknię (cała z koronki) w salonie Maja - ul. Topolowa k.Galerii Krakowskiej. I jestem zadowolona - żadnych uszkodzeń, a sukienka jest ładnie doczyszczona.

malamenda2009 · 2014-01-10, 11:38

Ja swoją prałam w wannie, była koronkowa, więc delikatnie namoczylam w wodzie z dodatkiem płynu i potem rozwiesilam i było ok...
Do pralni bym sie bała oddać mimo ze niby profesjonalnie...ale bałam sie, ze aplikacje sie odczepia a pralnia nie bierze za to odpowiedzialnosci

Patrych · 2014-01-24, 11:52

Ja swoją suknię prałam w wannie. Jest koronkowa i ma ręcznie naszywane aplikacje z maleńkich koralików więc bałam się ją włożyć do pralki. Zresztą nie jestem przekonana czy by weszła do bębna. Największe brudy (podeptałam ją od spodu) zaprałam mydłem, a potem całość namoczyłam w wodzie z płynem do prania delikatnych tkanin. Pięknie wszystko zeszło, suknia potem wyglądała jak nowa i dość szybko udało mi się ją sprzedać.
We wrześniu ślub miał mój brat. Bratowa miała zupełnie inną sukienkę. Lekką, znacznie mniej rozłożystą od mojej i pozbawioną koronek. Zaryzykowałyśmy i wrzuciłyśmy ją do pralki. Raczej nie ma znaczenia czy mamy w domu tanie pralki automatyczne czy sprzęt najwyższej klasy. Jeśli mamy do niego zaufanie i odpowiednio dobierzemy program i środki piorące to nie powinno być problemu. Koronek i ręcznych aplikacji bym nie zaryzykowała, ale pozostałe kiecki czemu nie.

dezire · 2014-01-24, 12:12

Cytat:

Napisane przez Patrych

Ja swoją suknię prałam w wannie. Jest koronkowa i ma ręcznie naszywane aplikacje z maleńkich koralików więc bałam się ją włożyć do pralki. Zresztą nie jestem przekonana czy by weszła do bębna. Największe brudy (podeptałam ją od spodu) zaprałam mydłem, a potem całość namoczyłam w wodzie z płynem do prania delikatnych tkanin. Pięknie wszystko zeszło, suknia potem wyglądała jak nowa i dość szybko udało mi się ją sprzedać.
We wrześniu ślub miał mój brat. Bratowa miała zupełnie inną sukienkę. Lekką, znacznie mniej rozłożystą od mojej i pozbawioną koronek. Zaryzykowałyśmy i wrzuciłyśmy ją do pralki. Raczej nie ma znaczenia czy mamy w domu tanie pralki automatyczne czy sprzęt najwyższej klasy. Jeśli mamy do niego zaufanie i odpowiednio dobierzemy program i środki piorące to nie powinno być problemu. Koronek i ręcznych aplikacji bym nie zaryzykowała, ale pozostałe kiecki czemu nie.

moja była koronkowa - ale bez żadnych naszyć i też nic jej sie nie stało

Pralki teraz mają programy delikatne np. prania ręcznego - tylko kwestia jest czy się zmieszczą

2014-01-06, 13:02	#1
byleco1988 Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-01 Wiadomości: 21	czyszczenie sukni ślubnej Dziewczyny, polećcie mi proszę jakieś sprawdzone miejsce w Krakowie, gdzie mogłabym odświeżyć swoja suknie ślubną. Boję się oddawać ją do "sieciówek" bo ma bogato zdobiony gorset i nie chcę, aby została zniszczona (jakoś większe zaufanie mam do takich usług wykonywanych w salonach ślubnych, o ile w ogóle takie istnieją?) Suknia co prawda była czyszczona, tylko od 7 miesięcy wisi w szafie w pokrowcu i chce ją jedynie odświeżyć - nie wyczyścić. A może w ogóle myślicie, żeby nie ruszać i iść w takiej? Sama nie wiem co zrobić.

2014-01-06, 13:55	#2
paula54 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Lokalizacja: Krosno/Kraków Wiadomości: 5 919	Dot.: czyszczenie sukni ślubnej Jeśli nie widać na niej kurzu i nie przejęła "szafowego" zapachu ja bym chyba nie czyściła. Szkoda narażać ją na jakieś zniszczenia. Co do pralni natomiast - nie wiem jak z takim odświeżaniem, ale ja swoją oddałam do gruntownego czyszczenia w 5'a'sec w Krokusie i byłam zadowolona (z tym, że półtorej roku temu - nie wiem, czy coś się zmieniło czy nie). Od razu mi powiedzieli co i jak z nią zrobią, czego nie mogą zrobić itp. Niestety nie dają gwarancji, czy jakieś kryształki nie odpadną (może bardzo dużo ich nie miałam, ale jednak... nie zauważyłam żadnych braków), ale chyba żadna pralnia nie daje. Co do ceny to przeciętna - pytałam w innych pralniach z ciekawości i wszędzie około 100 zł sobie życzyli.

2014-01-06, 14:00	#3
byleco1988 Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-01 Wiadomości: 21	Dot.: czyszczenie sukni ślubnej Paula 54, co do kurzu i zapachu nie ma takiego zagrożenia- z uwagi na to chyba bym nie czyściła w ogóle. Jedyne co chciałabym to ją trochę podprostować, bo tiule i podszewki się trochę pogięły i przez to suknia straciła lekko fason. Też myślałam o tym 5'a'sec bo mieszkam w pobliżu

2014-01-06, 14:30	#4
paula54 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Lokalizacja: Krosno/Kraków Wiadomości: 5 919	Dot.: czyszczenie sukni ślubnej myślę, że najprościej będzie pójść i podpytać. Mnie Pani wypytała o rodzaje materiałów, aplikacji itp. Podeszła bardzo fajnie do sprawy. Natomiast możesz spróbować "przeprasować" tiule w domu. Jest na to prosty sposób - spryskiwaczem je zwilżyć a potem powiesić luźno w dół. Ja tak welon prostowałam - wisiał sąsiadce z dołu przed nosem i suknię - naciągnęłam jeszcze specjalnie koło, żeby już się "ułożyła"

2014-01-06, 16:04	#5
dezire Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Wiadomości: 3 555	Dot.: czyszczenie sukni ślubnej Ja wrzuciłam do pralki - zniszczenie żadne __________________ 2004 - Boisz się, że ludzie z internetu odnajdą cię w prawdziwym życiu. 2014 - Boisz się, że ludzie z prawdziwego życia odnajdą cię w internecie.

2014-01-08, 20:44	#6
fiszuwka Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-08 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 48	Dot.: czyszczenie sukni ślubnej Ja czyściłam swoją suknię (cała z koronki) w salonie Maja - ul. Topolowa k.Galerii Krakowskiej. I jestem zadowolona - żadnych uszkodzeń, a sukienka jest ładnie doczyszczona.

2014-01-10, 11:38	#7
malamenda2009 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-08 Wiadomości: 5 623	Dot.: czyszczenie sukni ślubnej Ja swoją prałam w wannie, była koronkowa, więc delikatnie namoczylam w wodzie z dodatkiem płynu i potem rozwiesilam i było ok... Do pralni bym sie bała oddać mimo ze niby profesjonalnie...ale bałam sie, ze aplikacje sie odczepia a pralnia nie bierze za to odpowiedzialnosci __________________ nasz dzień

2014-01-24, 11:52	#8
Patrych Przyczajenie Zarejestrowany: 2014-01 Wiadomości: 5	Dot.: czyszczenie sukni ślubnej Ja swoją suknię prałam w wannie. Jest koronkowa i ma ręcznie naszywane aplikacje z maleńkich koralików więc bałam się ją włożyć do pralki. Zresztą nie jestem przekonana czy by weszła do bębna. Największe brudy (podeptałam ją od spodu) zaprałam mydłem, a potem całość namoczyłam w wodzie z płynem do prania delikatnych tkanin. Pięknie wszystko zeszło, suknia potem wyglądała jak nowa i dość szybko udało mi się ją sprzedać. We wrześniu ślub miał mój brat. Bratowa miała zupełnie inną sukienkę. Lekką, znacznie mniej rozłożystą od mojej i pozbawioną koronek. Zaryzykowałyśmy i wrzuciłyśmy ją do pralki. Raczej nie ma znaczenia czy mamy w domu tanie pralki automatyczne czy sprzęt najwyższej klasy. Jeśli mamy do niego zaufanie i odpowiednio dobierzemy program i środki piorące to nie powinno być problemu. Koronek i ręcznych aplikacji bym nie zaryzykowała, ale pozostałe kiecki czemu nie.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)