|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 62
|
![]() Ciągle się boję...
...
Edytowane przez Alt_A Czas edycji: 2016-03-05 o 18:03 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 716
|
Dot.: Ciągle się boję...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
|
Dot.: Ciągle się boję...
I tego i tego.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 62
|
Dot.: Ciągle się boję...
Watroby*
Przepraszam, mysle co innego, a pisze co innego |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 12
|
Dot.: Ciągle się boję...
O kochana, nie będę kłamać - nie byłam nigdy w podobnej sytuacji. Ale wiem, że strach o życie najbliżej osoby jest czymś okropnym, to wręcz boli.
Przede wszystkim - podczas rozmowy z nim nie okazuj że się boisz... To niezwykle trudne, ale da mu siłę jak nic innego - świadomość, że wiesz, że wszystko będzie dobrze, wszystko się ułoży, cała operacja przebiegnie bez problemów, Twoja siła i Twoje nastawienie dadzą mu bardzo dużą motywację! ![]() Nie chcę mówić, żebyś nie płakała... Jeśli chcesz, jeśli musisz, jeśli Cię to uspokaja - to rób to, ale bądź silna, naprawdę, uwierz, że wszystko będzie dobrze. Napisz kiedyś, jak to wszystko się ułoży. Trzymam kciuki i za Ciebie, i za niego. Musi wam się udać, musi! ![]() Pozdrawiam Cię ciepło, trzymaj się! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
|
Dot.: Ciągle się boję...
Kochana, musisz wierzyć, że wszystko będzie dobrze. Próbuj. Jeżeli Ty będziesz źle nastawiona, to Twój chłopak to z pewnością zauważy i będzie się bał jeszcze bardziej. Choć sama nie masz siły, to dodawaj mu otuchy, bądź przy nim. I nie myśl o tym tak dużo mimo, że ciężko jest wyrzucić z głowy takie zmartwienia. Róbcie razem różne rzeczy, wypełniajcie całkowicie czas spędzany wspólnie, żeby nie mieć ani chwili na zmartwienia. Postarajcie się cieszyć sobą. Nie poddawaj się, bo takie trudne sytuacje, to też próba dla Waszego związku, więc jeżeli przez to przejdziecie, to na pewno będzie Wam łatwiej radzić sobie z problemami.
Więc głowa do góry, uśmiech na twarzy i dobre myśli w głowie! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
|
Dot.: Ciągle się boję...
Spróbuj myśleć od drugiej strony - ta wątroba jest dla niego jedyną szansą na normalne życie, być może na życie w ogóle. Więc zamiast się martwić, że mogą być komplikacje podczas operacji, to powtarzaj sobie jak mantrę, że CHCESZ żeby ten telefon zadzwonił. Choćby po to, żeby Twój chłopak przestał żyć w takim nieustannym napięciu. Weź też pod uwagę, że tak naprawdę głupie wyrywanie zęba u dentysty może się skończyć tragicznie, tak naprawdę żyjąc wciąż igramy sobie ze śmiercią, czasem nawet nie zdając sobie sprawy, jak bardzo byliśmy jej blisko. Transplantacji wątroby podejmują się naprawdę najlepsi z najlepszych, czytałam opinie lekarzy, że jest to bardziej wymagająca operacja niż przeszczep serca - także Twój chłopak będzie w dobrych rękach. Poza tym, jest to młody mężczyzna, znacznie większe ryzyko operacji byłoby zapewne np. u osoby starszej, z licznymi chorobami towarzyszącymi.
Porycz sobie raz a porządnie w samotności, a potem sobie powiedz kilka razy, że musisz być, u licha, dzielna, jakkolwiek trywialnie to nie brzmi, bo jest to pewnego rodzaju moment próby dla Ciebie i Waszego związku. I to Twój chłopak ma prawo teraz płakać i Ty powinnaś go wspierać, niezależnie od tego, że Tobie samej jest ciężko. Z perspektywy osoby dość poważnie chorej powiem Ci, że gdyby mój facet - wówczas był nim od zaledwie dwóch miesięcy - mi płakał, denerwował się, gdy się dowiedziałam o mojej chorobie, to by mnie bardziej wyprowadziło z równowagi tylko. I to, że wtedy się potrafił zachować, mimo że z nas były szczyle wtedy, sprawia, że teraz - nawet gdy mamy kryzys i jest źle, to cały czas pamiętam, że wtedy był przy mnie i stanął na wysokości zadania, czego nie potrafił np. mój własny tata. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Ciągle się boję...
Twój chłopak umrze, jesli nie dostanie przeszczepu. Martwienie się o możliwość śmierci po zabiegu jest trochę bez sensu, bo bez zabiegu umrze na 100%. Módl się, żeby ten telefon zadzwonił, zamiast myśleć o tym, co mogłoby być.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 165
|
Dot.: Ciągle się boję...
Cytat:
Skoncentruj się na teraźniejszości. Nie myśl w ogóle o tym, co MOŻE się stać. Wiem, że to cholernie trudne, ale da się. Sama byłam w związku z chłopakiem chorym na raka (któremu lekarze powiedzieli już wprost, że mogą tylko opóźniać śmierć), więc myślę, że wiem o czym mówię. Z dzisiejszej perspektywy - po naszym rozstaniu, a niedługo po tym jego śmierci - wiem, że to było najlepsze podejście z możliwych. Oczywiście, że się o niego bałam. Po każdym kolejnym złym objawie, po złych wynikach, przy każdym gorszym samopoczuciu. Ale na co dzień naprawdę udało mi się koncentrować na tym, co TU i TERAZ. Dzięki temu mam wiele pięknych wspomnień i nie wyrzucam sobie, że zmarnowałam spędzony z nim czas na myślenie o tym "co jeśli". Ty jesteś w dużo lepszej sytuacji i oczywiście życzę Ci z całego serca, żeby Twój chłopak otrzymał nową wątrobę i żył z Tobą długo i szczęśliwie. Ale postaraj się z całych sił oszczędzić sobie stresu. Będzie dobrze. P.S. A, i moim zdaniem powinnaś mu powiedzieć o swoim strachu. Oczywiście nie przypominaj mu o tym ciągle, jednak jedna szczera rozmowa na pewno nie zaszkodzi, a wręcz będzie dużo lepszą i bardziej naturalną sytuacją, niż udawanie że w ogóle się nie boisz. Edytowane przez Amathea Czas edycji: 2013-07-17 o 10:20 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 83
|
Dot.: Ciągle się boję...
W obecnej (bardzo trudnej sytuacji) musisz po prostu przy nim być i do wspierać). Niech czuje, że ma w Tobie wsparcie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: różnie to bywa
Wiadomości: 5 910
|
Dot.: Ciągle się boję...
napisze Ci z drugiej strony jak to wyglada, gdyz obecnie sama jestem chora.
Bardzo irytuje mnie, kiedy bliscy sa zalamani, kiedy lituja sie, kiedy placza, kiedy widze smutek. Najlepiej, kiedy bliska mi osoba traktuje mnie normalnie, rozmawia ze mna o sprawach codziennych. Oczywiscie nie unika tematu choroby, ale jednak nie jest to temat na 1 miejscu. Masz prawo sie martwic, masz prawo plakac. Ale placz nie przy nim, nie patrz na niego jak na ciezko chora osobe. Po prostu badz normalna. I modl sie o telefon, bo ten telefon to jak jedyna szansa na zycie. Zycze duzo sily dla Was i zdrowia dla Niego. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Ciągle się boję...
Moim zdaniem trzeba zyc w tej chwili i nie przejmowac się co będzie za X czasu,bo kto to wie?
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 614
|
Ciągle się boję...
dokładnie, zgadzam się w 100%
__________________
marudzę na blogu - o książkach, filmach, marketingu, Łodzi i o tym co mi do głowy przyjdzie ![]() OSTATNI WPIS: Literaci W Przedwojennej Polsce. Pasje. Nałogi. Romanse zapraszam na marudny FP |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 4 689
|
Dot.: Ciągle się boję...
Zgadzam się z dziewczynami. Bądź silna, wspieraj go, a przede wszystkim nie pokazuj przy nim tego strachu. Zachowuj się przy nim normalnie, a popłacz sobie gdzieś w samotności. On teraz potrzebuje wsparcia, Twojej obecności. I myśl pozytywnie, że wszystko będzie dobrze. Mam nadzieję, że właśnie tak będzie, że wszystko przebiegnie pomyślnie.
Edytowane przez 8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9 Czas edycji: 2013-07-17 o 21:28 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 62
|
Dot.: Ciągle się boję...
I stalo sie... Dzisiaj o pierwszej w nocy zadzwonil telefon, ze o 6 ma sie stawic w szpitalu. Lekarze do 13 nie chcieli powiedziec mu, czy jest juz pierwszy, czy nadal na liscie rezerwowej. Ale kilka minut po 13 zabrali go juz na sale operacyjna.
Ciagle bylam z jego rodzicami. Powiedzieli mi, ze we mnie jedyna nadzieja, zeby go pocieszyc, oni za bardzo sie bali, przez co czasem musieli nawet wychodzic z sali aby ukryc lzy. Ale wiecie co? Dalo mi to sile. Wiedzialam, ze do tej 13 musze byc silna dla niego, ze to to, czego najbardziej teraz potrzebuje. I podobno dobrze sie trzymalam. Tylko teraz juz nie mam sily byc dzielna. Operacja trwa okolo 10 godzin. I to bedzie najgorsze 10 godzin mojego zycia... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 1 223
|
Dot.: Ciągle się boję...
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: Ciągle się boję...
Myśl o tym, że to szansa dla niego na nowe życie. To wspaniale, że znalazła się dla niego wątroba, wielu nie doczekuje tej możliwości. Wierzę że operacja skończy się sukcesem!
![]() ![]() ![]()
__________________
Może to jej urok... a może to Photoshop ![]() http://www.suwaczek.pl/cache/c817e680de.png http://www.suwaczek.pl/cache/f0213a49a4.png |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:47.