Kobiece spojrzenie potrzebne - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-08-19, 10:04   #1
THEnarurat
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 9

Kobiece spojrzenie potrzebne


Cześć dziewczyny

Chciałbym prosić Was o pomoc w pewnej nurtującej mnie kwestii.

Mam 27 lat i od 1,5 roku jestem w związku z 25 letnią dziewczyną, od 6 miesięcy mieszkamy razem.
Początek nie był jakiś porywający (nie wyczułem jakiegoś wielkiego napięcia), spotykaliśmy się na kawie, chodziliśmy na spacery od taki standard jak na początek.
Z czasem poznaliśmy swoich znajomych, rodziców (dość szybko przedstawiła mnie swojej mamie). Przy nowo poznanych ludziach przedstawiała mnie jako swojego chłopaka.
Były oczywiście smsy, pisanie do późna wieczór, właściwie każdego dnia na gg. Ogólnie wszystko niby tak jak być powinno.

Jedyne do czego mogę się na upartego przyczepić to fakt, że preferowała "imprezowanie" w gronie koleżanek ( jej koleżanki często przychodziły z chłopakami).
Wtedy pomyślałem, że w sumie co w tym złego, ze mnie żaden tancerz, a jeżeli ona lubi sobie poszaleć to czemu nie. Powiedziała mi w końcu na starcie, że
zawsze wolała imprezować z koleżankami niż ze swoimi facetami.Jednak pewnego razu, dość spontanicznie trafiliśmy we dwójkę do klubu. Tam już właściwie wychodząc
moja Panna spotkała swojego byłego ( nie wiedziałem, od razu że to byłu). Pogadali chwilę, na osobności i wyszliśmy w tempie że tak to ujmę expresowym.
O tym, że to były dowiedziałem się po drodze do domu. Znowu, niby nic, ale gdy na drugi dzień wyszliśmy na piwo z przyjaciółką mojej lubej posłuchałem trochę
na temat tego gościa i ... dowiedziałem się, że gdzieś tam w przeszłości było ich jeszcze paru (wiedziałem już, że była w 4 związkach wcześniej), a związki były
hmmmm oparte w dużej mierze na seksie. To już samo w sobie mnie troszkę zaniepokoiło. Wiedząc już o niej trochę, wykonałem w myślach szybkie działanie i wyszło mi, że
przeciągu 5 lat musiała uprawiać seks z 8 facetami (tyle wynikało z tej rozmowy),będąc w 4 związkach które zajmowały łącznie 4,5 roku...
Kolejny raz przyjąłem, że to nieistotne, była ze mną szczera do początku. Nie robiła tajemnic, a od momentu jak zaczęliśmy się spotykać nie dała mi poważnych powodów do
zazdrości. Czas płynął dalej, minęło około 6 miesięcy było że tak powiem dobrze... bez szału ale fajnie spędzało nam się czas, widywaliśmy się chętnie.
Sporo dowiedzieliśmy się na swój temat (odebrałem to jako przejaw zaufania, bo parę tomatów było naprawdę osobistych). Nawet w którymś momencie usłyszałem, że mnie "kocha".
Mimo to po tych 6 miesiącach, zaraz po powrocie ze wspólnych wakacji, oznajmiła mi że chce się rozstać. Hmmmm byłem zmieszany, nie bardzo wiedziałem czemu. Kiedy o to zapytałem
powiedziała, że nie czuje do mnie tego czegoś i że jeżeli przez 6 miesięcy nie poczuła to nie poczuje już raczej. Było mi przykro, no ale "serce nie sługa", rozstaliśmy się.
Było trochę łez i jakieś tam obietnice, że zostaniemy w kontakcie.

Minął tydzień, dostałem smsa, że jej źle i że nie chce tak nagle urywać kontaktu i czy nie moglibyśmy się na gg od czasu do czasu spisać. Zgodziłem się, ale sam z siebie nie
inicjowałem kontaktu. Po około 3 tygodniach wyszliśmy razem na spacer, jak dobrzy znajomi. Od tego momentu dostawałem smy hmmm które już jasno dały mi do zrozumienia,
że to chyba jednak nie koniec. Momentem kulminacyjnym był któryś kolejny weekend, kiedy zadzwoniła do mnie w środku nocy, że czuje się bardzo samotnie i że potrzebuje się
komuś wygadać. Spotkaliśmy się, gadaliśmy całą noc. Zapytałem o co jej chodzi. Nie umiała mi odpowiedzieć, była rozgadana ale wycofywała się jak rozmowa zbliżała się do
tematu "nas dwóje". Na odchodne powiedziałem, że jeżeli ma mi coś do powiedzenia to niech mi to powie od razu, bo takie zgadywanki mi się nie podobają. Umówiliśmy się znowu
na spacer tydzień później. Hmmm nie odpowiedziała mi na moje pytanie, ale zapytała czy pójdziemy razem na wesele, a na koniec spotkania złapała mnie za rękę.
Po weselu mogę chyba powiedzieć, że znowu byliśmy razem. Było lepiej niż przez pierwsze 6 miesięcy. Znowu przeżyliśmy parę "trudnych" historii, na pewno bardzo się
zbliżyliśmy, aż tu znowu nagle zaczęła się od mnie oddalać około grudnia. Mówiłą mi, że wszystko jest ok, ale wcale tak nie było. Zaczęła robić się obojętna.
W tym czasie zaobserwowałem, że jest tak zawsze gdy spotka się z jedną przyjaciółką. Przyjaciółką dość specyficzną, bo taką która zdradza męża... Próbowałem się dowiedzieć
trochę na jej temat no i hmmmmm dowiedziałem się, że jest nieszczęśliwa z mężem, ale za to szczęśliwie zakochana w kochanku. Od razu powiedziałem, że to głupie i mi się
nie podoba, na co usłyszałem, że "Zycie nie jest czarno białe". Sprawy po świętach zaczęły się znowu układać, aż do lutego... któregoś razu zostałem u niej na noc, a rano
zostałem oskarżony o "przeglądanie smsów" w jej telefonie. Czego wcale nie zrobiłem, heh nawet nie umiałbym tego zrobić bo ma telefon dotykowy z którymi nie miałem styczności
nigdy wcześniej. Była zła, ale zaczęła się tez tłumaczyć... ze znajomości z Panem B. Nie wiedziałem o co chodzi itp itd. no ale sama zasiała gdzieś tą myśl. Próbowałem
wypytać ja o niego, mówiła że to tylko znajomy z pracy, jakiś czas później nawet go poznałem na ich imprezie firmowej. Dziwnym trafem zawsze gdy próbowałem ten temat
wyjaśnić sprawa zmierzała do "zdrady" i wniosku "..że, życie nie jest czarno białe...". Dziwne. Od tego momentu zaczęła pilnować telefonu jak oczka w głowie, mimo że
nigdy nie przejawiałem żadnych zapędów do przeglądania jego zawartości. Co więcej, zawsze odchodziłem na bok jak dostawała sms, czy miała jakąś rozmowę telefoniczną.
Mimo to sprawy zaczęły się same, że tak to ujmę prostować. Znowu się do mnie zbliżyła, powiedział mi parokrotnie że jest szczęśliwa i że najlepszą rzeczą
jaka jej się ostatnimi czasy zdarzyła jest nasz związek. W następnym kroku zamieszkaliśmy razem, było nawet lepiej niż wcześniej. Właściwie nie musieliśmy się specjalnie
docierać. Co raz częściej słyszałem, że mnie kocha, że wszystko jest tak jak sobie to wymyśliła. Zaznaczała, że czuje się bezpiecznie i że jestem dla niej dużym wsparciem.
Jej rodzina i znajomi zaczęli nawet insynuować, że powinniśmy już myśleć o ślubie. No i znowu powtarza się ni z gruszki ni z pietruszki temat telefonu...
Mimo, że nie zaglądałem słyszę zarzut, że tak zrobiłem "...bo telefon leży w innym miejscu niż leżał". Tym razem sprawa rozeszła się po kościach dużo szybciej,
powiedziałem że nie zaglądałem i że nie zamierzam się kłócić o jakąś wydumaną sytuację. Tyle, że kurcze ona sama buduje we mnie "ciekawość", bo widocznie
jest tam coś czego widzieć nie powinienem... Niestety rozmowa nic w tym wypadku nie pomaga bo "zawsze jest na to zły moment", a jak naciskam to kończy się awanturą.

Co mnie w tym wszystkim niepokoi, ano jakiś czas temu na urodzinach jej przyjaciółki "od zdrady" poznałem innego Pana B. (zbieżność imienia z tym chłopakiem z pracy).
Okazuje się, że jest wielce prawdopodobne, że owy Pan B. mógł bywać na tych samych imprezach na których bywała moja dziewczyna. Po urodzinach nawet zasugerowałem, że to może
jest właśnie ten jej powód dla którego tak się rzuca o telefon, zaprzeczyła stanowczo, ale bez awantur. Tyle, że ona "lubiła imprezować" sama, a jej koleżanki były na
tych imprezach z chłopakami... Co więcej terminy tych ewentualnych imprez jakoś tak ułożyły mi się w głowie z terminami kiedy między nami bywało gorzej...

No i samo nie wiem, ona sama wpędza mnie w taką dziwną niepewność. Nie powiem ale kusi mnie, żeby któregoś dnia obadać jej telefon i rozwiać wątpliwości.
Z drugiej strony nigdy nie dała mi żadnych podstaw do "złej" zazdrości, mówi mi nawet o sprawach które mogą się wydać dla niej niewygodne.
(np. pyta zawsze, czy może wyjść na piwo ze swoim wieloletnim przyjacielem, z którym kiedyś dawno temu na studiach coś kręciła).

W tym miejscu chciałbym zapytać Was jak Wy jako kobiety to widzicie ?
THEnarurat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 10:18   #2
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Cytat:
Napisane przez THEnarurat Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny

Chciałbym prosić Was o pomoc w pewnej nurtującej mnie kwestii.

Mam 27 lat i od 1,5 roku jestem w związku z 25 letnią dziewczyną, od 6 miesięcy mieszkamy razem.
Początek nie był jakiś porywający (nie wyczułem jakiegoś wielkiego napięcia), spotykaliśmy się na kawie, chodziliśmy na spacery od taki standard jak na początek.
Z czasem poznaliśmy swoich znajomych, rodziców (dość szybko przedstawiła mnie swojej mamie). Przy nowo poznanych ludziach przedstawiała mnie jako swojego chłopaka.
Były oczywiście smsy, pisanie do późna wieczór, właściwie każdego dnia na gg. Ogólnie wszystko niby tak jak być powinno.

Jedyne do czego mogę się na upartego przyczepić to fakt, że preferowała "imprezowanie" w gronie koleżanek ( jej koleżanki często przychodziły z chłopakami).
Wtedy pomyślałem, że w sumie co w tym złego, ze mnie żaden tancerz, a jeżeli ona lubi sobie poszaleć to czemu nie. Powiedziała mi w końcu na starcie, że
zawsze wolała imprezować z koleżankami niż ze swoimi facetami.Jednak pewnego razu, dość spontanicznie trafiliśmy we dwójkę do klubu. Tam już właściwie wychodząc
moja Panna spotkała swojego byłego ( nie wiedziałem, od razu że to byłu). Pogadali chwilę, na osobności i wyszliśmy w tempie że tak to ujmę expresowym.
O tym, że to były dowiedziałem się po drodze do domu. Znowu, niby nic, ale gdy na drugi dzień wyszliśmy na piwo z przyjaciółką mojej lubej posłuchałem trochę
na temat tego gościa i ... dowiedziałem się, że gdzieś tam w przeszłości było ich jeszcze paru (wiedziałem już, że była w 4 związkach wcześniej), a związki były
hmmmm oparte w dużej mierze na seksie. To już samo w sobie mnie troszkę zaniepokoiło. Wiedząc już o niej trochę, wykonałem w myślach szybkie działanie i wyszło mi, że
przeciągu 5 lat musiała uprawiać seks z 8 facetami (tyle wynikało z tej rozmowy),będąc w 4 związkach które zajmowały łącznie 4,5 roku...
Kolejny raz przyjąłem, że to nieistotne, była ze mną szczera do początku. Nie robiła tajemnic, a od momentu jak zaczęliśmy się spotykać nie dała mi poważnych powodów do
zazdrości. Czas płynął dalej, minęło około 6 miesięcy było że tak powiem dobrze... bez szału ale fajnie spędzało nam się czas, widywaliśmy się chętnie.
Sporo dowiedzieliśmy się na swój temat (odebrałem to jako przejaw zaufania, bo parę tomatów było naprawdę osobistych). Nawet w którymś momencie usłyszałem, że mnie "kocha".
Mimo to po tych 6 miesiącach, zaraz po powrocie ze wspólnych wakacji, oznajmiła mi że chce się rozstać. Hmmmm byłem zmieszany, nie bardzo wiedziałem czemu. Kiedy o to zapytałem
powiedziała, że nie czuje do mnie tego czegoś i że jeżeli przez 6 miesięcy nie poczuła to nie poczuje już raczej. Było mi przykro, no ale "serce nie sługa", rozstaliśmy się.
Było trochę łez i jakieś tam obietnice, że zostaniemy w kontakcie.

Minął tydzień, dostałem smsa, że jej źle i że nie chce tak nagle urywać kontaktu i czy nie moglibyśmy się na gg od czasu do czasu spisać. Zgodziłem się, ale sam z siebie nie
inicjowałem kontaktu. Po około 3 tygodniach wyszliśmy razem na spacer, jak dobrzy znajomi. Od tego momentu dostawałem smy hmmm które już jasno dały mi do zrozumienia,
że to chyba jednak nie koniec. Momentem kulminacyjnym był któryś kolejny weekend, kiedy zadzwoniła do mnie w środku nocy, że czuje się bardzo samotnie i że potrzebuje się
komuś wygadać. Spotkaliśmy się, gadaliśmy całą noc. Zapytałem o co jej chodzi. Nie umiała mi odpowiedzieć, była rozgadana ale wycofywała się jak rozmowa zbliżała się do
tematu "nas dwóje". Na odchodne powiedziałem, że jeżeli ma mi coś do powiedzenia to niech mi to powie od razu, bo takie zgadywanki mi się nie podobają. Umówiliśmy się znowu
na spacer tydzień później. Hmmm nie odpowiedziała mi na moje pytanie, ale zapytała czy pójdziemy razem na wesele, a na koniec spotkania złapała mnie za rękę.
Po weselu mogę chyba powiedzieć, że znowu byliśmy razem. Było lepiej niż przez pierwsze 6 miesięcy. Znowu przeżyliśmy parę "trudnych" historii, na pewno bardzo się
zbliżyliśmy, aż tu znowu nagle zaczęła się od mnie oddalać około grudnia. Mówiłą mi, że wszystko jest ok, ale wcale tak nie było. Zaczęła robić się obojętna.
W tym czasie zaobserwowałem, że jest tak zawsze gdy spotka się z jedną przyjaciółką. Przyjaciółką dość specyficzną, bo taką która zdradza męża... Próbowałem się dowiedzieć
trochę na jej temat no i hmmmmm dowiedziałem się, że jest nieszczęśliwa z mężem, ale za to szczęśliwie zakochana w kochanku. Od razu powiedziałem, że to głupie i mi się
nie podoba, na co usłyszałem, że "Zycie nie jest czarno białe". Sprawy po świętach zaczęły się znowu układać, aż do lutego... któregoś razu zostałem u niej na noc, a rano
zostałem oskarżony o "przeglądanie smsów" w jej telefonie. Czego wcale nie zrobiłem, heh nawet nie umiałbym tego zrobić bo ma telefon dotykowy z którymi nie miałem styczności
nigdy wcześniej. Była zła, ale zaczęła się tez tłumaczyć... ze znajomości z Panem B. Nie wiedziałem o co chodzi itp itd. no ale sama zasiała gdzieś tą myśl. Próbowałem
wypytać ja o niego, mówiła że to tylko znajomy z pracy, jakiś czas później nawet go poznałem na ich imprezie firmowej. Dziwnym trafem zawsze gdy próbowałem ten temat
wyjaśnić sprawa zmierzała do "zdrady" i wniosku "..że, życie nie jest czarno białe...". Dziwne. Od tego momentu zaczęła pilnować telefonu jak oczka w głowie, mimo że
nigdy nie przejawiałem żadnych zapędów do przeglądania jego zawartości. Co więcej, zawsze odchodziłem na bok jak dostawała sms, czy miała jakąś rozmowę telefoniczną.
Mimo to sprawy zaczęły się same, że tak to ujmę prostować. Znowu się do mnie zbliżyła, powiedział mi parokrotnie że jest szczęśliwa i że najlepszą rzeczą
jaka jej się ostatnimi czasy zdarzyła jest nasz związek. W następnym kroku zamieszkaliśmy razem, było nawet lepiej niż wcześniej. Właściwie nie musieliśmy się specjalnie
docierać. Co raz częściej słyszałem, że mnie kocha, że wszystko jest tak jak sobie to wymyśliła. Zaznaczała, że czuje się bezpiecznie i że jestem dla niej dużym wsparciem.
Jej rodzina i znajomi zaczęli nawet insynuować, że powinniśmy już myśleć o ślubie. No i znowu powtarza się ni z gruszki ni z pietruszki temat telefonu...
Mimo, że nie zaglądałem słyszę zarzut, że tak zrobiłem "...bo telefon leży w innym miejscu niż leżał". Tym razem sprawa rozeszła się po kościach dużo szybciej,
powiedziałem że nie zaglądałem i że nie zamierzam się kłócić o jakąś wydumaną sytuację. Tyle, że kurcze ona sama buduje we mnie "ciekawość", bo widocznie
jest tam coś czego widzieć nie powinienem... Niestety rozmowa nic w tym wypadku nie pomaga bo "zawsze jest na to zły moment", a jak naciskam to kończy się awanturą.

Co mnie w tym wszystkim niepokoi, ano jakiś czas temu na urodzinach jej przyjaciółki "od zdrady" poznałem innego Pana B. (zbieżność imienia z tym chłopakiem z pracy).
Okazuje się, że jest wielce prawdopodobne, że owy Pan B. mógł bywać na tych samych imprezach na których bywała moja dziewczyna. Po urodzinach nawet zasugerowałem, że to może
jest właśnie ten jej powód dla którego tak się rzuca o telefon, zaprzeczyła stanowczo, ale bez awantur. Tyle, że ona "lubiła imprezować" sama, a jej koleżanki były na
tych imprezach z chłopakami... Co więcej terminy tych ewentualnych imprez jakoś tak ułożyły mi się w głowie z terminami kiedy między nami bywało gorzej...

No i samo nie wiem, ona sama wpędza mnie w taką dziwną niepewność. Nie powiem ale kusi mnie, żeby któregoś dnia obadać jej telefon i rozwiać wątpliwości.
Z drugiej strony nigdy nie dała mi żadnych podstaw do "złej" zazdrości, mówi mi nawet o sprawach które mogą się wydać dla niej niewygodne.
(np. pyta zawsze, czy może wyjść na piwo ze swoim wieloletnim przyjacielem, z którym kiedyś dawno temu na studiach coś kręciła).

W tym miejscu chciałbym zapytać Was jak Wy jako kobiety to widzicie ?
Ja to widzę tak, że panna Cię robi w balona. Sama się zdradza, bo pilnuje tego telefonu i insynuuje czytanie jej smsów - według mnie jednoznacznie wskazuje to na to, że w tych smsach jest coś, co by Ci się nie spodobało. Kolejna kwestia to to, że o ile rozumiem spotkania w babskim gronie - w końcu na mecz i piwo też faceci zwykle dziewczyn nie ciągną - o tyle sytuacja, gdy wszystkie koleżanki są z facetami a ona jest sama wskazują na to, że na miejscu dba o męskie towarzystwo dla siebie. Na Twoim miejscu zapewne w końcu przetrzepałabym ten jej telefon (o ile nic z niego nie usuwa). Ta cała sytuacja: jej obojętność, imprezowanie bez Ciebie, pilnowanie telefonu, pretensje o wydumane szpiegowanie... Dziewczyna ewidentnie ma sporo na sumieniu, nie widzę żadnej innej przyczyny takiego zachowania.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 10:18   #3
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Widzimy, że nic z tego nie będzie i powinieneś poszukać sobie innej dziewczyny. Wasz związek jest klasycznym, wizażowym wspólnym męczeniem dupy. Pozdrawiam.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 10:26   #4
red high heels
Rozeznanie
 
Avatar red high heels
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 613
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Być może Twoja dziewczyna szuka wrażeń? Może sama z siebie, a może pod wpływem jakiejś osoby/którejś z przyjaciółek...
Jesteście razem 1,5 roku, a w tym czasie było kilka epizodów, kiedy ona się od Ciebie oddala, a jej zachowanie sugeruje że może ma coś na sumieniu... Słabo to widzę.
Myślę, że za szybko zdecydowaliście się na wspólne zamieszkanie, a na pewno jest za wcześnie, aby myśleć o ślubie czy jakichkolwiek dalszych krokach. Nie wygląda to jakby ona chciała się z Tobą wiązać na dobre.
__________________
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.
red high heels jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 10:54   #5
cyanide sun
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 816
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

po co ty z nią jeszcze wogóle jestes???
cyanide sun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 10:56   #6
THEnarurat
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 9
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Cytat:
Napisane przez red high heels Pokaż wiadomość

Być może Twoja dziewczyna szuka wrażeń? Może sama z siebie, a może pod wpływem jakiejś osoby/którejś z przyjaciółek...
Jesteście razem 1,5 roku, a w tym czasie było kilka epizodów, kiedy ona się od Ciebie oddala, a jej zachowanie sugeruje że może ma coś na sumieniu... Słabo to widzę.
Myślę, że za szybko zdecydowaliście się na wspólne zamieszkanie, a na pewno jest za wcześnie, aby myśleć o ślubie czy jakichkolwiek dalszych krokach. Nie wygląda to jakby ona chciała się z Tobą wiązać na dobre.
Hmmmm własnych przemyśleń nie chciałem tu umieszczać, ale wydaje mi się, że jest jak sugerujesz. Obraz jaki mi się w głowie maluje wygląda właśnie tak. Jest jej dobrze, czuje się bezpieczna. Ma z kim porozmawiać na każdy temat i może liczyć na pomoc w każdym momencie. Tyle, że to jest takie "normalne". Jej najlepsza przyjaciółka ma właśnie takiego "normalnego" męża, a zakochana jest do bólu w koledze z pracy z którym romansuje na boku, tam jest pełno emocji, tajemnic etc.

Może moje pytanie powinno inaczej brzmieć teraz myślę. Czy mogę jej zachowanie odczytywać jako brak sprecyzowanego spojrzenia na charakter związku ? Z jedne strony chciała by uporządkowanego i statecznego życia ( to co mogę jej zapewnić), a z drugiej strony szuka szaleństwa i przygód rodem z lichych kobiecych czasopism (coś w stylu sytuacji w jakiej jest jej przyjaciółka)? A może jest tak, że jestem dobrym "rezerwowym" w razie jeżeli do jakiegoś wieku nie uda jej się znaleźć innego ? Ewentualnie jestem dobrym kandydatem, ale chce też się zawczasu wyszaleć ?

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
Ja to widzę tak, że panna Cię robi w balona. Sama się zdradza, bo pilnuje tego telefonu i insynuuje czytanie jej smsów - według mnie jednoznacznie wskazuje to na to, że w tych smsach jest coś, co by Ci się nie spodobało. Kolejna kwestia to to, że o ile rozumiem spotkania w babskim gronie - w końcu na mecz i piwo też faceci zwykle dziewczyn nie ciągną - o tyle sytuacja, gdy wszystkie koleżanki są z facetami a ona jest sama wskazują na to, że na miejscu dba o męskie towarzystwo dla siebie. Na Twoim miejscu zapewne w końcu przetrzepałabym ten jej telefon (o ile nic z niego nie usuwa). Ta cała sytuacja: jej obojętność, imprezowanie bez Ciebie, pilnowanie telefonu, pretensje o wydumane szpiegowanie... Dziewczyna ewidentnie ma sporo na sumieniu, nie widzę żadnej innej przyczyny takiego zachowania.
Hmmm to też nie do końca tak, bo część dziewczyn bywa na tych imprezach z chłopakami, a część nie.

Tej części nie jestem pewien. Tak jak pisałem były różne inne historie które mogła zataić / przemilczeć a tego nie zrobiła. Co więcej opowiedziała mi o nich sama z siebie, wiedząc że mi się one nie spodobają. Wcześniej też gdzieś napomknąłem, że zawsze pyta mnie o "zgodę" na wyjścia gdzie są mężczyźni. Zawsze, nawet gdy nie znam osób jakie będą na "spotkaniu", wiem że taki a taki tam będzie.
THEnarurat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 11:02   #7
red high heels
Rozeznanie
 
Avatar red high heels
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 613
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

"Dobry rezerwowy" to chyba niestety trafne określenie... Jeśli wiąże się z kimś poważne plany na przyszłość, to potrzebę szaleństwa i poszukiwania wrażeń zaspokaja się wspólnie, a czasami takich potrzeb po prostu się już nie odczuwa. Z pewnością nie realizuje się ich na boku, w tajemnicy, ze skutkami w postaci dziwnego zachowania.
__________________
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.
red high heels jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 11:07   #8
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Cytat:
Napisane przez THEnarurat Pokaż wiadomość
Z drugiej strony nigdy nie dała mi żadnych podstaw do "złej" zazdrości,
nie wiem, jakim sposobem "nie dawała żadnych podstaw", skoro daje je od roku?
Najpierw lowe, potem rozstanie, bo jednak nie kocha, a potem cudownym sposobem jednak chyba znów lowe --- po czym chowa telefony (!!)
samo chowanie telefonu i zarzuty "czego przeglądałeś" wskazują na kombinacje na boku, a ty jakby oczy zamykasz na to
Cytat:
Napisane przez THEnarurat Pokaż wiadomość
W tym miejscu chciałbym zapytać Was jak Wy jako kobiety to widzicie ?
zdecydowanie i z całkowitą pewnością: marnujesz czas z nią
jest z tobą, ponieważ widocznie rozstała sie z panem B. Kiedy on sie odezwie, albo ona na powrót z nim kontakty cieplejsze wznowi - pójdziesz w odstawkę.
Z panem B. ona ma jakiś związek toksyczny, skoro tak do niego wraca, a następnie się rozstaje.
Zresztą - pan B, czy pan W, czy pan Zdzichu, jeden pies. Tak jak to widzę, to z nią nie będziesz na stałe, ponieważ twoja pozycja tego "którego sie rzuca, a potem do niego wraca" jest już raczej pewna. Powód tego jest ci znany: nie czuła "miłości" wcześniej, więc nie czuje jej i teraz, ale jest z tobą.

Mówiąc brutalniej [brutalność jest tutaj wskazana, ponieważ ty to z nią raczej będziesz już tylko i wyłącznie w takiej relacji jak obecnie, że raz jesteście ze sobą, a raz nie; raz jest fajnie i lowe, a potem nagle się okazuje, że nie-lowe]:
jesteś wyjściem awaryjnym.

Pora jest dla ciebie odpowiednia, by zdać sobie sprawę, że ta dziewczyna nie jest partnerką na lata.

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2013-08-19 o 11:22
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 11:17   #9
THEnarurat
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 9
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Cytat:
Napisane przez cyanide sun Pokaż wiadomość

po co ty z nią jeszcze wogóle jestes???
Hmmmm ciekawe pytanie, no ale ponieważ padło to odpowiem.
Jestem z nią, bo to najweselsza dziewczyna jaką spotkałem, je radosny sposób bycia wyśmienicie wpływa na mnie. Czuje się przy niej swobodnie i nie wstydzę się swoich "dziwactw". Widzisz, jestem raczej nieśmiały i małomówny a przy niej mógłbym dyskutować godzinami. Imponuje mi, że jest ambitna i wie co chce osiągnąć w życiu, że ma zainteresowania inne niż komputer. Nie wiem ona sprawa, że mi się chce. Chyba tyle
THEnarurat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 11:20   #10
red high heels
Rozeznanie
 
Avatar red high heels
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 613
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

W takim razie z Twojej strony jest to dokładnie to co być powinno - chce Ci się To właśnie na tym powinno polegać, że druga osoba jest z Twojego prywatnego punktu widzenia NAJ. Czy Ty dla niej jesteś NAJ?
__________________
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.
red high heels jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 11:28   #11
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Cytat:
Napisane przez THEnarurat Pokaż wiadomość
Hmmmm ciekawe pytanie, no ale ponieważ padło to odpowiem.
Jestem z nią, bo to najweselsza dziewczyna jaką spotkałem, je radosny sposób bycia wyśmienicie wpływa na mnie. Czuje się przy niej swobodnie i nie wstydzę się swoich "dziwactw". Widzisz, jestem raczej nieśmiały i małomówny a przy niej mógłbym dyskutować godzinami. Imponuje mi, że jest ambitna i wie co chce osiągnąć w życiu, że ma zainteresowania inne niż komputer. Nie wiem ona sprawa, że mi się chce. Chyba tyle
W takim więc razie możesz - skoro musisz - z nią się przyjaźnić. Nie nastawiaj sie jednak na długi związek, ponieważ ona od ciebie niuchronnie pójdzie gdzieś w bok.

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Skoro pytasz o kobiece spojrzenie, to takie właśnie ono (z mej strony) jest: nie ma możliwości, abyś z nią stworzył długotrwały szczęśliwy związek. Nie znasz po prostu dnia ani godziny, kiedy ona znów powie "jednak nie czuję tego do ciebie" - a ona zrobi to; czy za miesiąc, czy za pół roku, czy za 5 lat - ale zrobi.

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

A zrobi, bo już teraz szuka wrażeń (ukrywanie telefonu przed tobą). Więc jak w takiej sytuacji myślec w ogóle o dłuższej perspektywie bycia z nią?
Ona już teraz kombinuje przecież.

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2013-08-19 o 11:27
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-19, 11:36   #12
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 866
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Przykro mi, z Twoją dziewczyną jest ewidentnie coś nie tak, sprawa śmierdzi na kilometr, moim zdaniem robi Cię w balona.
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 11:44   #13
THEnarurat
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 9
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Cytat:
Napisane przez JanePanzram Pokaż wiadomość
W takim więc razie możesz - skoro musisz - z nią się przyjaźnić. Nie nastawiaj sie jednak na długi związek, ponieważ ona od ciebie niuchronnie pójdzie gdzieś w bok.

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Skoro pytasz o kobiece spojrzenie, to takie właśnie ono (z mej strony) jest: nie ma możliwości, abyś z nią stworzył długotrwały szczęśliwy związek. Nie znasz po prostu dnia ani godziny, kiedy ona znów powie "jednak nie czuję tego do ciebie" - a ona zrobi to; czy za miesiąc, czy za pół roku, czy za 5 lat - ale zrobi.

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

A zrobi, bo już teraz szuka wrażeń (ukrywanie telefonu przed tobą). Więc jak w takiej sytuacji myślec w ogóle o dłuższej perspektywie bycia z nią?
Ona już teraz kombinuje przecież.
Dzięki za szczere i obiektywne spojrzenie. Hmmmm widzę, że właściwie wszystkie komentarze, póki co idą w tym właśnie kierunku. Niewątpliwie daje to do myślenia, postaram się wziąć to pod uwagę.
No nic, spróbuje to sobie jakoś w głowie ułożyć, no i się jakoś rozmówić.
THEnarurat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 11:48   #14
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Cytat:
Napisane przez THEnarurat Pokaż wiadomość
Hmmmm ciekawe pytanie, no ale ponieważ padło to odpowiem.
Jestem z nią, bo to najweselsza dziewczyna jaką spotkałem, je radosny sposób bycia wyśmienicie wpływa na mnie. Czuje się przy niej swobodnie i nie wstydzę się swoich "dziwactw". Widzisz, jestem raczej nieśmiały i małomówny a przy niej mógłbym dyskutować godzinami. Imponuje mi, że jest ambitna i wie co chce osiągnąć w życiu, że ma zainteresowania inne niż komputer. Nie wiem ona sprawa, że mi się chce. Chyba tyle
wesołych dziewczyn jest cała masa, ona nie jest jedyna na świecie

nie tylko na ciebie, ona chyba lubi się nim dzielić

robi cię w jajo, że aż się głupio to czyta
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 12:01   #15
THEnarurat
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 9
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość

wesołych dziewczyn jest cała masa, ona nie jest jedyna na świecie

nie tylko na ciebie, ona chyba lubi się nim dzielić

robi cię w jajo, że aż się głupio to czyta
Może tak, może nie. W każdym razie nie galopowałbym tak daleko, wiec pryyyyyyyy
THEnarurat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-08-19, 12:07   #16
tambourinist
Rozeznanie
 
Avatar tambourinist
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 628
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

W przypadku twojej dziewczyny taka kontrola chyba nie ma nawet sensu. Spytaj ją po prostu czy Cię zdradza. Widać, że nie jest dobra w kłamaniu, jest tak niepewna, że jak ją spytasz pewnie wszystko wyzna.
tambourinist jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 12:36   #17
THEnarurat
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 9
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Cytat:
Napisane przez tambourinist Pokaż wiadomość

W przypadku twojej dziewczyny taka kontrola chyba nie ma nawet sensu. Spytaj ją po prostu czy Cię zdradza. Widać, że nie jest dobra w kłamaniu, jest tak niepewna, że jak ją spytasz pewnie wszystko wyzna.
Hmmmm widzisz, zakładając że kłamie, to uważam że robi to bardzo dobrze, bo generalnie to co mówi jest bardzo spójnie. Jak pisałem, nigdy w żadnym aspekcie nie udało mi się stwierdzić, żeby była względem mnie nieszczera, czy też żeby kłamała (a miała taką możliwość nieraz, w sytuacjach o których żebym stanął na głowie to bym się i tak nie dowiedział). Pytanie na temat "telefonu" i tego co tam jest padło nie raz, na temat owego gościa również. Bezpośrednio i na około, jej odpowiedzi są spójne i stanowcze. To nie jest tak, że ona robi się czerwona i zaczyna się jąkać, nie potrzebuje też czasu aby coś sobie w głowie układać.

Jedyny argument który w jakiś sposób do mnie przemawia z postów wyżej to ten nieszczęsny "telefon". Skoro x kobiet twierdzi, że to podejrzane to tak za pewne jest.

No i właśnie kiedy pytam ją o telefon, odpowiada że chodzi o prywatność, zaufanie itp itd. i pyta na podstawie czego sądzę, że ma jakieś tajemnice przede mną. A ja nic poza telefonem powiedzieć więcej nie mogę, kiedy próbuje zagadać o tego gościa to mówi (ma rację), że przecież miałem okazje go poznać, nie ukrywała go przed mną i że nie raz mi o nim opowiadała po pracy. Dodatkowo po takiej rozmowie świeci mi telefonem przez 3 dni przed oczami za każdym razem jak dostanie smsa czy jak ktoś do niej dzwoni. Co do chodzenia na imprezy, tu sprawę tez ucina krótko, mówi że jeżeli mi to przeszkadza to że przestanie chodzić.

Żeby było jasne, dla mnie też to dziwnie wygląda, ale mój chłopski rozum nie potrafi znaleźć argumentów, aby dyskusja nabrała jakiegoś tempa ( o ile w ogóle może). Dlatego właśnie zapytałem kobiety o ocenę sytuacji.
THEnarurat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 12:44   #18
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Cytat:
Napisane przez THEnarurat Pokaż wiadomość
Jedyny argument który w jakiś sposób do mnie przemawia z postów wyżej to ten nieszczęsny "telefon". Skoro x kobiet twierdzi, że to podejrzane to tak za pewne jest.
zróbmy krótkie ćwiczenie, a i sam zrozumiesz "czemu x kobiet tak twierdzi" [a twierdzić będą i faceci - zaraz sam będziesz wiedzieć czemu]
odpowiedz na takie pytanie: CO konkretnie musiałoby spowodować, abyś ty zaczął chować telefon przed swoją dziewczyną, a i żebyś dopytywał się jej w nagłym strachu bez większego powodu "a co to, sprawdzałaś mój telefon?!"

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2013-08-19 o 12:46
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 12:51   #19
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Telefon to zawsze taki papierek lakmusowy. Jak facet/kobieta chowa go namiętnie, broni przesadnie jak niepodległości to ewidentnie świadczy o tym że on/ona ma coś do ukrycia. Wiem, bo raz sama tak robiłam(choć to w sumie nie był nawet związek) wiem bo ktoś kiedyś mnie tak robił, wiem bo przeczytałam milion tutaj wątków z tym motywem w tle, wiem bo nasłuchałam się od znajomych płci i męskiej i żeńskiej i zawsze chodziło o to samo-zdradę, kłamstwo, jakieś oszustwo.

Jeżeli ktoś twierdzi inaczej i uważa że partner ma prawo do zabierania ze sobą telefonu WSZĘDZIE i przesadnego pilnowania go jak oczka w głowie to zwyczajnie chce być głuchy i ślepy. Koniec kropka. Tutaj na dodatek dziewczyna parę razy sama się wkopała więc nie wiem chłopie gdzie Ty masz oczy, chyba /przepraszam za wyrażenie/ w d.upie.
Podejrzewam, że jakbyś w końcu przejrzał ten telefon to albo by było wszystko usunięte albo byś z zaskoczenia usiadł i nie wstał 3 dni.
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-19, 12:54   #20
tambourinist
Rozeznanie
 
Avatar tambourinist
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 628
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Cytat:
Napisane przez THEnarurat Pokaż wiadomość
Hmmmm widzisz, zakładając że kłamie, to uważam że robi to bardzo dobrze, bo generalnie to co mówi jest bardzo spójnie. Jak pisałem, nigdy w żadnym aspekcie nie udało mi się stwierdzić, żeby była względem mnie nieszczera, czy też żeby kłamała (a miała taką możliwość nieraz, w sytuacjach o których żebym stanął na głowie to bym się i tak nie dowiedział). Pytanie na temat "telefonu" i tego co tam jest padło nie raz, na temat owego gościa również. Bezpośrednio i na około, jej odpowiedzi są spójne i stanowcze. To nie jest tak, że ona robi się czerwona i zaczyna się jąkać, nie potrzebuje też czasu aby coś sobie w głowie układać.

Jedyny argument który w jakiś sposób do mnie przemawia z postów wyżej to ten nieszczęsny "telefon". Skoro x kobiet twierdzi, że to podejrzane to tak za pewne jest.

No i właśnie kiedy pytam ją o telefon, odpowiada że chodzi o prywatność, zaufanie itp itd. i pyta na podstawie czego sądzę, że ma jakieś tajemnice przede mną. A ja nic poza telefonem powiedzieć więcej nie mogę, kiedy próbuje zagadać o tego gościa to mówi (ma rację), że przecież miałem okazje go poznać, nie ukrywała go przed mną i że nie raz mi o nim opowiadała po pracy. Dodatkowo po takiej rozmowie świeci mi telefonem przez 3 dni przed oczami za każdym razem jak dostanie smsa czy jak ktoś do niej dzwoni. Co do chodzenia na imprezy, tu sprawę tez ucina krótko, mówi że jeżeli mi to przeszkadza to że przestanie chodzić.

Żeby było jasne, dla mnie też to dziwnie wygląda, ale mój chłopski rozum nie potrafi znaleźć argumentów, aby dyskusja nabrała jakiegoś tempa ( o ile w ogóle może). Dlatego właśnie zapytałem kobiety o ocenę sytuacji.
Chyba nie sądzisz, że jesteśmy w stanie Ci powiedzieć, czy dziewczyna Cię oszukuje czy nie. Ja w życiu nie porównywałabym położenia komórki przed wyjściem do toalety i po powrocie z niej - do głowy by mi to nie przyszło. I ogólnie to uważam, że prywatność w długich związkach jest przereklamowana i nie ma nic złego w sprawdzeniu czyjejś komórki w przypadku uzasadnionych podejrzeń, że partner cię oszukuje. O ile nie jesteś dzieckiem, które potraktuje wysłane <3 albo "całusy" jako dowód zdrady, bo wtedy to lepiej się w to nie bawić. Może się po prostu boi, że źle coś zinterpretujesz, też możliwe. Z kilkorgiem starych przyjaciół - i tylko przyjaciół - czasami żartujemy na temat seksu ("no to kiedy jesteśmy umówieni u ciebie?") i nie chciałabym, żeby mój chłopak to zobaczył, bo mógłby wyciągnąć błędne wnioski. Ale bardziej prawdopodobne, że jednak ma coś na sumieniu. Może jednak nie jest to nic, czego nie można przebaczyć.

Edytowane przez tambourinist
Czas edycji: 2013-08-19 o 12:58
tambourinist jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 13:10   #21
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Przecież ona nie musi okłamywać w niczym. Bo zwyczajnie obecnie z tym człowiekiem może miec kontakt sms-owy, ponieważ rozstali się. Wcale nie musi kłamać - nic obecnie "więcej" ich nie musi łączyć.

Ale wg mnie nie o to chodzi, czy ona robi coś teraz z kimś, w tym momencie
Ważniejsze jest to, że już w przeszłosci powiedziała, że nie czuje "tego"; a to przecież nie zmieniło się. No i nadto chowa telefon, a osoba wierna nie odczuwa nadmiernej troski o telefon [chyba, że partner zazdrośnik, co zagląda w niego bez pytania], bo nie ma czego ukrywać.

Ważniejsze jest więc to, że jej zachowanie oraz wyznanie z przeszłości ["nie czuję tego"]wskazują na to, że ona i tak odejdzie znów, albo pójdzie w bok.
Dociekanie, czy ona w tej chwili ma romans czy tez nie - to jest rozdrabnianie się, ślepa uliczka.

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2013-08-19 o 13:14
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 13:40   #22
THEnarurat
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 9
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Cytat:
Napisane przez JanePanzram Pokaż wiadomość

Przecież ona nie musi okłamywać w niczym. Bo zwyczajnie obecnie z tym człowiekiem może miec kontakt sms-owy, ponieważ rozstali się. Wcale nie musi kłamać - nic obecnie "więcej" ich nie musi łączyć.

Ale wg mnie nie o to chodzi, czy ona robi coś teraz z kimś, w tym momencie
Ważniejsze jest to, że już w przeszłości powiedziała, że nie czuje "tego"; a to przecież nie zmieniło się. No i nadto chowa telefon, a osoba wierna nie odczuwa nadmiernej troski o telefon [chyba, że partner zazdrośnik, co zagląda w niego bez pytania], bo nie ma czego ukrywać.

Ważniejsze jest więc to, że jej zachowanie oraz wyznanie z przeszłości ["nie czuję tego"]wskazują na to, że ona i tak odejdzie znów, albo pójdzie w bok.
Dociekanie, czy ona w tej chwili ma romans czy tez nie - to jest rozdrabnianie się, ślepa uliczka.
W tym miejscu muszę sprostować. Do rozstania, ani długo po, nie usłyszałem słowa "kocham", nigdy też mnie nie mamiła że jest to jakieś cudowne uczucie od pierwszego wejrzenia (jedyne co usłyszałem to, że chyba się w Tobie zakochuje). Swoją miłość wyznała mi sporo później. Powiedziała, że potrzebowała sporo czasu na ułożenie sobie tego w głowie, że nie chciała mi nic "deklarować" zanim nie będzie pewna.
THEnarurat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 14:10   #23
maszToCoChcesz
Zakorzenienie
 
Avatar maszToCoChcesz
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Twoja dziewczyna ma coś na sumieniu, a dodatkowo ma z tego jakby zabawę, jak dla mnie. Sama zachęca Cię do sprawdzenia jej esemesów, może boi się z Tobą rozmawiać?
__________________
it's a fool's game
maszToCoChcesz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 14:14   #24
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

z tej mąki chleba nie będzie.
Laska ewidentnie szuka wrażeń, musi się wyszumieć, ale przy okazji ma wiernego ''rezerwowego'', który zawsze na nią będzie czekał no, lepiej się nie mogła ustawić
__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 14:43   #25
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

To jest tak: bardzo mi się spodobało twoje wytłumaczenie dlaczego uważasz, że nie kłamie, bo widać, że ty jesteś obserwator i zwracasz na szczegóły uwagę.
No właśnie... ten post tak jakby stoi w sprzeczności z tym tematem. Bo w tym poście widzę bystrego obserwatora, a tymczasem temat jest napisany jakby przez ślepca - dziwne to takie jest
Cytat:
Napisane przez THEnarurat Pokaż wiadomość
W tym miejscu muszę sprostować. Do rozstania, ani długo po, nie usłyszałem słowa "kocham", nigdy też mnie nie mamiła że jest to jakieś cudowne uczucie od pierwszego wejrzenia (jedyne co usłyszałem to, że chyba się w Tobie zakochuje). Swoją miłość wyznała mi sporo później. Powiedziała, że potrzebowała sporo czasu na ułożenie sobie tego w głowie, że nie chciała mi nic "deklarować" zanim nie będzie pewna.
nie deklarowała, po czym zdeklarowała

sam popatrz na swój opis: jasno z niego wynika, że wy po tym rozstaniu, to zaczęliście być ze sobą znowu z powodu przypadku, losowego splotu wydarzeń.
Gdybym miała zgadywać, dlaczego ona znowu z tobą jest, to kładłabym to na karb NIE żadnych uczuć, tylko tego, że ty jesteś wartościowy facet. Niekoniecznie chodzi tu o jej kalkulację, czy koniecznie "związek z rozsądku"
tylko raczej kolejną jej probę "a może JEDNAK sie uda, z nim warto próbować". Takie robienie czegoś na żywioł, liczenie, że może jednak uczucie pojawi się.

Jednak nie uda się - takie jest moje zdanie.
A to przekonanie pogłębia jeszcze fakt, że ona już teraz kombinacje alpejskie odstawia z telefonem. Nie wiem, czemu ty się nie zastanowiłeś wcześniej nad znaczeniem tego faktu. Widzę, że jak chcesz, to umeisz być spostrzegawczy, wnioski wyciągać - a temat telefonu to jest u ciebie jak ślepa plamka w oku, że nie widzisz tego obszaru %) bo to, co my tu piszemy do ciebie, to ty sam powinieneś dawno temu "odkryć"

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2013-08-19 o 14:47
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 15:01   #26
THEnarurat
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 9
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Cytat:
Napisane przez JanePanzram Pokaż wiadomość
To jest tak: bardzo mi się spodobało twoje wytłumaczenie dlaczego uważasz, że nie kłamie, bo widać, że ty jesteś obserwator i zwracasz na szczegóły uwagę.
No właśnie... ten post tak jakby stoi w sprzeczności z tym tematem. Bo w tym poście widzę bystrego obserwatora, a tymczasem temat jest napisany jakby przez ślepca - dziwne to takie jest

nie deklarowała, po czym zdeklarowała

sam popatrz na swój opis: jasno z niego wynika, że wy po tym rozstaniu, to zaczęliście być ze sobą znowu z powodu przypadku, losowego splotu wydarzeń.
Gdybym miała zgadywać, dlaczego ona znowu z tobą jest, to kładłabym to na karb NIE żadnych uczuć, tylko tego, że ty jesteś wartościowy facet. Niekoniecznie chodzi tu o jej kalkulację, czy koniecznie "związek z rozsądku"
tylko raczej kolejną jej probę "a może JEDNAK sie uda, z nim warto próbować". Takie robienie czegoś na żywioł, liczenie, że może jednak uczucie pojawi się.

Jednak nie uda się - takie jest moje zdanie.
A to przekonanie pogłębia jeszcze fakt, że ona już teraz kombinacje alpejskie odstawia z telefonem. Nie wiem, czemu ty się nie zastanowiłeś wcześniej nad znaczeniem tego faktu. Widzę, że jak chcesz, to umeisz być spostrzegawczy, wnioski wyciągać - a temat telefonu to jest u ciebie jak ślepa plamka w oku, że nie widzisz tego obszaru %) bo to, co my tu piszemy do ciebie, to ty sam powinieneś dawno temu "odkryć"
W tym rzecz, że to zauważyłem, przejść nad tym porządku dziennego nie umiałem Spróbowałem sam sobie z tym poradzić, nie udało się. Przyszedłem po radę i opinię do Was Co więcej dziękuje, za Wasze spojrzenie "z zewnątrz", nieobciążone żadnymi relacjami ani ze mną,
ani z moją dziewczyną.

@JanePanzram
Bądź pewna, że wnioski zostaną wyciągnięte
THEnarurat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 15:58   #27
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

jesteś przyjacielem, którgo ona wykorzystuje emocjonalnie. Nie chłopakiem.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 18:44   #28
Skarfejs
Zakorzenienie
 
Avatar Skarfejs
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: centralna Polska
Wiadomości: 3 305
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Jesteś rogaczem z klapkami na oczach. Dziewczyna świetnie kłamie. Nie wszyscy się jąkają i czerwienią, ba! niektórzy na poczekaniu potrafią wymyślić wiarygodną i logiczną historyjkę.
To śmierdzi z daleka: chowa telefon, gdy podejrzewa, że przeglądałeś smsy zaczyna tłumaczyć się ze znajomości z panem B, lubuje się w relacjach opartych na seksie, wychodzi na imprezy z koleżankami i nie masz pewności co i z kim tam robi.
Tak jak dziewczyny stwierdziły wcześniej: jesteś dla niej drugą opcją, do której zawsze można wrócić po szaleństwie z innymi i która łyknie każdą jej bajkę.
__________________
"...zło nie jest nieludzkie, lecz przeciwnie, jest skrajną ekspresją ludzkiej wolności."
Skarfejs jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 18:51   #29
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Moim skromnym zdaniem to porożem rysujesz po suficie od dawna. Dziewczyna ma w Tobie miłą ostoję, coś pewnego i bezpiecznego a gdzie indziej szuka tego, czego u was nie było i nie będzie: fajerwerków. A jeśli jest niedojrzała: emocjonalnej jazdy bez trzymanki. Ustawiła się pierwszorzędnie, nie bądź naiwny.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-19, 18:58   #30
Enfant Terrible
Raczkowanie
 
Avatar Enfant Terrible
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Middle of Nowhere
Wiadomości: 233
Dot.: Kobiece spojrzenie potrzebne

Masz takie rogi , że Cię w trumnie nie zamkną

Natomiast, to co mnie zastanawia: po kiego grzyba brniesz w takie gówno, skoro jakiegoś "wow" z Twojej strony też nie ma względem tej dziewczyny?
Enfant Terrible jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:26.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.