Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-11-03, 01:24   #1
QueenOfTheNorth
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 6

Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)


Witam

Zacznę może od tego, że mam 18 lat, mój TŻ 24. Jesteśmy razem już 4 miesiące. Bardzo go kocham, ale obawiam się, że przez to uczucie mogę nie być w stanie spojrzeć na nasz związek racjonalnie. A nawet nie potrafić go zostawić, patrząc tylko na jego pozytywne cechy a umniejszając jego negatywne (których uwierzcie mi, jest przewaga).

Głównym problemem jest jego burzliwy, długotrwały i namiętny związek z alkoholem który ciągnie się już od wczesnych młodzieńczych lat. Mój TŹ wywodzi się z rodziny, gdzie picie jest na porządku dziennym, więc absolutnie nie jest to dla niego coś nienormalnego. Dla mnie jednak jest to duży problem. Podczas bycia w związku ze mną pije owszem - mniej, lecz dla mnie to i tak jest sporo.

Kolejnym kuriozalnym problemem jest jego stosunek co do mojej osoby przy swoich kolegach. Teksty poniżające mnie, chamskie odzywki są na porządku dziennym. Aby Wam przybliżyć te relacje przytoczę parę przykładów. Na stwierdzenie swojego kumpla 'fajną masz dziewczynę' odpowiedział bez ogródek 'to sobie ją weź'. Nie wspomnę już o tym jak na spotkaniu z naszymi znajomymi zadał pytanie 'Co jest najważniejsze w kobiecie?' a po paru 'błędnych' odpowiedział stwierdził 'jedyną prawdziwą' która brzmiała (za przeproszeniem) 'mój ch*j'. Takie odzywki są na porządku dziennym. Ale nie zrozumcie mnie źle - tylko przy kolegach. Czasami wydaje mi się, że akceptacja grupy jest dla niego ważniejsza niż ja;< Drugi aspekt sprawy jest taki, że kumple praktycznie go wychowali, pomagali (podobno) gdy było mu ciężko w życiu, więc po części (bardzo małej) rozumiem dlaczego są dla niego tak ważni. Gdy jestem z nim sam na sam, zwykle traktuje mnie zupełnie inaczej. Mówi, jak to kocha, jak chciałby być zawsze. I o dziwo, jest to bardzo szczere.

Ale pozwolę sobie też wspomnieć o tym, że mój TŹ jest dość pracowity i dość dobrze zresztą zarabia. Szkoda tylko, że kasa się go nie trzyma. Proponował mi już zamieszkanie razem, wynajęcie wspólnego mieszkania. Lecz tak samo jak bardzo tego chcę, obawiam się tego jak ognia. Tego, że nie będzie w stanie mnie utrzymać. Nie zrozumcie mnie źle - nie mam wygórowanych potrzeb, mam na myśli opłaty za mieszkanie, jedzenie itp. Myślę, że może po prostu przepuścić część pieniędzy na alkohol, papierosy i przez to będzie nam bardzo ciężko. Ja na razie się uczę, więc do pracy iść nie mogę, nie mam czasu po prostu na to.

Kolejną sprawą jest to, że mój kochany chłopak wcale o mnie nie dba. Nie mówię już o tym, że nie kupuje mi praktycznie nic (nie chcę złotych gór, jestem typem dziewczyny którą cieszą nawet drobiazgi).

Jest też niesamowicie zaborczy. Zawsze musi wiedzieć co robię, jeżeli mu nie powiem lub zbędę go słówkiem (jak on często mnie, na to samo pytanie), 'nieważne' bardzo się denerwuje. Do tego nieszczególnie mi ufa, chociaż nie zdradziłam nigdy jego zaufania i nigdy bym go nie zdradziła.

Kolejna sprawa to jego zachowanie na widok innych dziewczyn co dla mnie jest OGROMNYM wręcz problemem. Denerwujące komentarze (prze mnie oczywiście) na widok jakiejś ładnej (lub często nie...) dziewczyny doprowadzają mnie do szału. On wie o tym, lecz nic sobie z tego nie robi.

Ostatni (no może i nie, ale nie chcę Was zanudzić na śmierć) to strefa czysto seksualna, chociaż pod tym względem mi bardzo odpowiada, ale za pierwszym (tak, był to mój pierwszy raz) nalegał na seks. Chociaż prosiłam go aby jeszcze troszkę poczekał.

Drogie Panie (i Panowie ;D), może rzucicie drobną radą co zrobić w takiej sytuacji? Czy jest sens ciągnąć dalej ten związek (na którym podkreślę bardzo mi zależy), czy może ja mogę coś zrobić aby go zmienić? Szczerze dziękuje z góry za wszelkie odpowiedzi
QueenOfTheNorth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 04:37   #2
Buzzerka
Zakorzenienie
 
Avatar Buzzerka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 929
Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Gdyby moj facet miał chociaż jedna z wad, które opisałaś, dawno nie byłby moim facetem. Dla mnie Twoj chłopak to ostatni cham, prostak i burak. A Ty masz klapki na oczach? Jakies zaćmienie? Szacunek do siebie to Ty jakiś masz? Nie chce mi sie nawet dłużej tego komentować - zawsze jak czytam taki wątek to mi przykro, ze dziewczyny potrafią tkwić w związku z takim xxxx i jeszcze pytać co maja robić. Dramat. Zasługujesz na wiecej niż gość bez grama kultury. Obudź sie!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________

To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię.
Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach

Mała Mi


"Dobrze jest umieć odróżniać życie od procesu powolnego umierania."
Buzzerka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 04:48   #3
Wilczaa
Rozeznanie
 
Avatar Wilczaa
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 600
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Muszę przyznać rację koleżance wyżej. Jak możesz się tak nie szanować aby tkwić w czymś takim? On zresztą Ciebie tez nie szanuje ani Twoich decyzji skoro swój pierwszy raz przeżyłaś bo on tak chciał. Pora otworzyć oczy na to i niestety ale skończyć ten "związek" .
__________________
Jestem tu nowa.

14.07.2012r - dobrze że Cie mam.

14.07.2014 r - powiedziałam TAK
Wilczaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 06:34   #4
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

A co Ty niby w nim kochasz? Chamskie odzywki pijaka? Pocałunki ziejące alkoholem?
Nie wierzę, że musisz pytać co zrobić. A skoro jednak pytasz, to nie wierzę, że się go pozbędziesz nawet, gdy 100 osób to tutaj napisze.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 07:26   #5
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Cytat:
Napisane przez QueenOfTheNorth Pokaż wiadomość
Witam

Zacznę może od tego, że mam 18 lat, mój TŻ 24. Jesteśmy razem już 4 miesiące. Bardzo go kocham, ale obawiam się, że przez to uczucie mogę nie być w stanie spojrzeć na nasz związek racjonalnie. A nawet nie potrafić go zostawić, patrząc tylko na jego pozytywne cechy a umniejszając jego negatywne (których uwierzcie mi, jest przewaga).

Głównym problemem jest jego burzliwy, długotrwały i namiętny związek z alkoholem który ciągnie się już od wczesnych młodzieńczych lat. Mój TŹ wywodzi się z rodziny, gdzie picie jest na porządku dziennym, więc absolutnie nie jest to dla niego coś nienormalnego. Dla mnie jednak jest to duży problem. Podczas bycia w związku ze mną pije owszem - mniej, lecz dla mnie to i tak jest sporo.

Kolejnym kuriozalnym problemem jest jego stosunek co do mojej osoby przy swoich kolegach. Teksty poniżające mnie, chamskie odzywki są na porządku dziennym. Aby Wam przybliżyć te relacje przytoczę parę przykładów. Na stwierdzenie swojego kumpla 'fajną masz dziewczynę' odpowiedział bez ogródek 'to sobie ją weź'. Nie wspomnę już o tym jak na spotkaniu z naszymi znajomymi zadał pytanie 'Co jest najważniejsze w kobiecie?' a po paru 'błędnych' odpowiedział stwierdził 'jedyną prawdziwą' która brzmiała (za przeproszeniem) 'mój ch*j'. Takie odzywki są na porządku dziennym. Ale nie zrozumcie mnie źle - tylko przy kolegach. Czasami wydaje mi się, że akceptacja grupy jest dla niego ważniejsza niż ja;< Drugi aspekt sprawy jest taki, że kumple praktycznie go wychowali, pomagali (podobno) gdy było mu ciężko w życiu, więc po części (bardzo małej) rozumiem dlaczego są dla niego tak ważni. Gdy jestem z nim sam na sam, zwykle traktuje mnie zupełnie inaczej. Mówi, jak to kocha, jak chciałby być zawsze. I o dziwo, jest to bardzo szczere.

Ale pozwolę sobie też wspomnieć o tym, że mój TŹ jest dość pracowity i dość dobrze zresztą zarabia. Szkoda tylko, że kasa się go nie trzyma. Proponował mi już zamieszkanie razem, wynajęcie wspólnego mieszkania. Lecz tak samo jak bardzo tego chcę, obawiam się tego jak ognia. Tego, że nie będzie w stanie mnie utrzymać. Nie zrozumcie mnie źle - nie mam wygórowanych potrzeb, mam na myśli opłaty za mieszkanie, jedzenie itp. Myślę, że może po prostu przepuścić część pieniędzy na alkohol, papierosy i przez to będzie nam bardzo ciężko. Ja na razie się uczę, więc do pracy iść nie mogę, nie mam czasu po prostu na to.

Kolejną sprawą jest to, że mój kochany chłopak wcale o mnie nie dba. Nie mówię już o tym, że nie kupuje mi praktycznie nic (nie chcę złotych gór, jestem typem dziewczyny którą cieszą nawet drobiazgi).

Jest też niesamowicie zaborczy. Zawsze musi wiedzieć co robię, jeżeli mu nie powiem lub zbędę go słówkiem (jak on często mnie, na to samo pytanie), 'nieważne' bardzo się denerwuje. Do tego nieszczególnie mi ufa, chociaż nie zdradziłam nigdy jego zaufania i nigdy bym go nie zdradziła.

Kolejna sprawa to jego zachowanie na widok innych dziewczyn co dla mnie jest OGROMNYM wręcz problemem. Denerwujące komentarze (prze mnie oczywiście) na widok jakiejś ładnej (lub często nie...) dziewczyny doprowadzają mnie do szału. On wie o tym, lecz nic sobie z tego nie robi.

Ostatni (no może i nie, ale nie chcę Was zanudzić na śmierć) to strefa czysto seksualna, chociaż pod tym względem mi bardzo odpowiada, ale za pierwszym (tak, był to mój pierwszy raz) nalegał na seks. Chociaż prosiłam go aby jeszcze troszkę poczekał.

Drogie Panie (i Panowie ;D), może rzucicie drobną radą co zrobić w takiej sytuacji? Czy jest sens ciągnąć dalej ten związek (na którym podkreślę bardzo mi zależy), czy może ja mogę coś zrobić aby go zmienić? Szczerze dziękuje z góry za wszelkie odpowiedzi
Cytat:
Napisane przez Buzzerka Pokaż wiadomość
Gdyby moj facet miał chociaż jedna z wad, które opisałaś, dawno nie byłby moim facetem. Dla mnie Twoj chłopak to ostatni cham, prostak i burak. A Ty masz klapki na oczach? Jakies zaćmienie? Szacunek do siebie to Ty jakiś masz? Nie chce mi sie nawet dłużej tego komentować - zawsze jak czytam taki wątek to mi przykro, ze dziewczyny potrafią tkwić w związku z takim xxxx i jeszcze pytać co maja robić. Dramat. Zasługujesz na wiecej niż gość bez grama kultury. Obudź sie!
Nic dodać, nic ująć. 100%.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 07:35   #6
0livvka
Zadomowienie
 
Avatar 0livvka
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 384
Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Rany... Dziwczyno ocknij sie, z tego nie bedzie nic dobrego 24 lata a zachowuje sie jak gimnazjalista
Zasluhujesz na wiecej
__________________
zabierzcie te ciuchy
kosmetyczka
0livvka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 07:43   #7
ThinkingAboutUs
Rozeznanie
 
Avatar ThinkingAboutUs
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 526
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Autorko, czy Twoi rodzice/jeden z nich również są alkoholikami?
Wiesz, sama mam taką przyjaciółkę, która ma swojego misiaczka alkoholika, lekomana i ćpuna w jednym. Też było pięknie na początku i też go "kocha". Ale powiem Ci, że z czasem będzie tylko gorzej. Dużo gorzej. Jeśli masz jeszcze choć trochę rozumu, wiej, już dzisiaj. Jak tego zabrakło, to żadna z wizażanek Ci nie przemówi. W każdym razie, zasługujesz znacznie lepiej.
ThinkingAboutUs jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 07:59   #8
drirrpl
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 345
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Jesteś jeszcze młoda i brakuje tobie doświadczenia. Ten kandydat na męża się nie nadaje, i to patrząc na to jako facet. Możliwe że masz w rodzinie alkoholika i dlatego się z nim związałaś a nie uciekłaś gdzie pieprz rośnie jak odwalał takie akcje.
drirrpl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 08:25   #9
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Tragedia
PS. Zacznij myśleć jak samej się utrzymać a nie planujesz żyć za czyjeś.
Facet beznadziejny w każdym aspekcie nie wiem co cie przy nim trzyma
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 08:29   #10
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 609
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Nie zmienisz go. Nie wyobrażaj sobie, że jak zostaniesz z nim, będziesz "wspierać" i zapewniać o swojej miłości, to on się magicznie zmieni. Jesteś młodą osobą. Powinnaś walczyć o siebie, o swoje dobro i o swoją przyszłość. Ten mężczyzna nie zapewni Ci spokojnego życia i bezpieczeństwa, nie wspominając o tym, że on ani Cię nie kocha, ani Cię nie szanuje.

Im wcześniej to zrozumiesz, tym lepiej dla Ciebie..........
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 12:33   #11
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 265
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Zaje*isty facet. Chleje, poniża, kpi, drwi, błyskawicznie przewala kasę na chlanie, skąpiec, nerwowy, zaborczy, zazdrosny, chamski, nie ufa, wymusza seks. A będzie tylko gorzej, bo Misio nie rokuje na lepiej...
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 12:59   #12
szczurdolnieta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 22
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;53324539]Tragedia
PS. Zacznij myśleć jak samej się utrzymać a nie planujesz żyć za czyjeś.
Facet beznadziejny w każdym aspekcie nie wiem co cie przy nim trzyma[/QUOTE]

zaczynałam się zastanawiać, czy tylko ja czytałam ten fragment o staniu się jego utrzymanką. genialny skądinąd.
autorko wybij sobie to z głowy.
tego faceta też, będzie tylko gorzej a to nie są jakieś drobne niedoskonałości, tylko wady które dyskwalifikują go jako partnera życiowego.
szczurdolnieta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 13:44   #13
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Robisz sobie krzywdę na własne życzenie. Jesteś z kolesiem 4 miesiące, słabo go jeszcze znasz, a już uzbierałaś worek cech które go wykluczają jako dobrego partnera. Mimo to tkwisz przy nim dalej. Dlaczego? Bo go "kochasz"? Nie sądzę. Uwiązałaś się do niego po prostu; żeby kogoś kochać, to trzeba mieć za co, nie ma tej osławionej miłości "pomimo wszystko" jeśli zawsze było źle, po prostu nie istnieje coś takiego. Jak dla mnie to albo jesteś z nim, bo Ci czegoś brakuje - i mogłabyś to dostać od kogokolwiek innego, albo i od samej siebie jeśli się postarasz - albo na tyle podoba Ci się wizualnie, że postanowiłaś być ślepa na wszystko inne. Serce się kraje - dziewczyna 18 lat, ledwo mleko spod nosa wytarła, a siedzi ze starszym alkusem, prostakiem, zazdrośnikiem i chamem ze skłonnościami do przemocy. I cały czas tylko "nie zrozumcie mnie źle, on tak tylko przy kolegach", "ja nie jestem wymagająca, chodzi mi o jedzenie", "wystarczą mi drobiazgi, nie oczekuję niczego więcej" - mama Cię nauczyła, że masz siedzieć w kącie i brać ochłapy, czy kto? Kto Cię w ogóle zainspirował do tego, żeby mając 18 lat siedzieć na utrzymaniu starszego gościa, który Cię nie szanuje, i martwić się o to czy mu na rachunki wystarczy czy wszystko przepije? Gdzie u Ciebie jakaś chęć decydowania o sobie samej?
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2015-11-03 o 13:47
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 13:51   #14
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 345
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Cytat:
Napisane przez QueenOfTheNorth Pokaż wiadomość
Witam

Zacznę może od tego, że mam 18 lat, mój TŻ 24. Jesteśmy razem już 4 miesiące. Bardzo go kocham, ale obawiam się, że przez to uczucie mogę nie być w stanie spojrzeć na nasz związek racjonalnie. A nawet nie potrafić go zostawić, patrząc tylko na jego pozytywne cechy a umniejszając jego negatywne (których uwierzcie mi, jest przewaga).

Głównym problemem jest jego burzliwy, długotrwały i namiętny związek z alkoholem który ciągnie się już od wczesnych młodzieńczych lat. Mój TŹ wywodzi się z rodziny, gdzie picie jest na porządku dziennym, więc absolutnie nie jest to dla niego coś nienormalnego. Dla mnie jednak jest to duży problem. Podczas bycia w związku ze mną pije owszem - mniej, lecz dla mnie to i tak jest sporo.

Kolejnym kuriozalnym problemem jest jego stosunek co do mojej osoby przy swoich kolegach. Teksty poniżające mnie, chamskie odzywki są na porządku dziennym. Aby Wam przybliżyć te relacje przytoczę parę przykładów. Na stwierdzenie swojego kumpla 'fajną masz dziewczynę' odpowiedział bez ogródek 'to sobie ją weź'. Nie wspomnę już o tym jak na spotkaniu z naszymi znajomymi zadał pytanie 'Co jest najważniejsze w kobiecie?' a po paru 'błędnych' odpowiedział stwierdził 'jedyną prawdziwą' która brzmiała (za przeproszeniem) 'mój ch*j'. Takie odzywki są na porządku dziennym. Ale nie zrozumcie mnie źle - tylko przy kolegach. Czasami wydaje mi się, że akceptacja grupy jest dla niego ważniejsza niż ja;< Drugi aspekt sprawy jest taki, że kumple praktycznie go wychowali, pomagali (podobno) gdy było mu ciężko w życiu, więc po części (bardzo małej) rozumiem dlaczego są dla niego tak ważni. Gdy jestem z nim sam na sam, zwykle traktuje mnie zupełnie inaczej. Mówi, jak to kocha, jak chciałby być zawsze. I o dziwo, jest to bardzo szczere.

Ale pozwolę sobie też wspomnieć o tym, że mój TŹ jest dość pracowity i dość dobrze zresztą zarabia. Szkoda tylko, że kasa się go nie trzyma. Proponował mi już zamieszkanie razem, wynajęcie wspólnego mieszkania. Lecz tak samo jak bardzo tego chcę, obawiam się tego jak ognia. Tego, że nie będzie w stanie mnie utrzymać. Nie zrozumcie mnie źle - nie mam wygórowanych potrzeb, mam na myśli opłaty za mieszkanie, jedzenie itp. Myślę, że może po prostu przepuścić część pieniędzy na alkohol, papierosy i przez to będzie nam bardzo ciężko. Ja na razie się uczę, więc do pracy iść nie mogę, nie mam czasu po prostu na to.

Kolejną sprawą jest to, że mój kochany chłopak wcale o mnie nie dba. Nie mówię już o tym, że nie kupuje mi praktycznie nic (nie chcę złotych gór, jestem typem dziewczyny którą cieszą nawet drobiazgi).

Jest też niesamowicie zaborczy. Zawsze musi wiedzieć co robię, jeżeli mu nie powiem lub zbędę go słówkiem (jak on często mnie, na to samo pytanie), 'nieważne' bardzo się denerwuje. Do tego nieszczególnie mi ufa, chociaż nie zdradziłam nigdy jego zaufania i nigdy bym go nie zdradziła.

Kolejna sprawa to jego zachowanie na widok innych dziewczyn co dla mnie jest OGROMNYM wręcz problemem. Denerwujące komentarze (prze mnie oczywiście) na widok jakiejś ładnej (lub często nie...) dziewczyny doprowadzają mnie do szału. On wie o tym, lecz nic sobie z tego nie robi.

Ostatni (no może i nie, ale nie chcę Was zanudzić na śmierć) to strefa czysto seksualna, chociaż pod tym względem mi bardzo odpowiada, ale za pierwszym (tak, był to mój pierwszy raz) nalegał na seks. Chociaż prosiłam go aby jeszcze troszkę poczekał.

Drogie Panie (i Panowie ;D), może rzucicie drobną radą co zrobić w takiej sytuacji? Czy jest sens ciągnąć dalej ten związek (na którym podkreślę bardzo mi zależy), czy może ja mogę coś zrobić aby go zmienić? Szczerze dziękuje z góry za wszelkie odpowiedzi
Ci robic? Zostawic. Bo jak nie ma szacunu to nie ma dobrego zwiazku.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 14:23   #15
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 214
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Zaje*isty facet. Chleje, poniża, kpi, drwi, błyskawicznie przewala kasę na chlanie, skąpiec, nerwowy, zaborczy, zazdrosny, chamski, nie ufa, wymusza seks. A będzie tylko gorzej, bo Misio nie rokuje na lepiej...
zastanawiałam się, czemu autorka pisze że są ze sobą JUŻ 4 miesiące, ale teraz się nie dziwię, 4 miesiące z takim Tragicznym Żłobem to prawdziwy wyczyn.
nawet się nie stara na początku, gdzie ludzie się jeszcze jakoś próbują kryć ze swoimi brzydkimi cechami.
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 14:28   #16
pfffh
Zadomowienie
 
Avatar pfffh
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Dziewczyno masz DOPIERO 18 lat nie marnuj więc nawet dnia na związek z takim burakiem!
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm"
pfffh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 15:28   #17
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 265
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Cytat:
Napisane przez liselotta Pokaż wiadomość
zastanawiałam się, czemu autorka pisze że są ze sobą JUŻ 4 miesiące, ale teraz się nie dziwię, 4 miesiące z takim Tragicznym Żłobem to prawdziwy wyczyn.
nawet się nie stara na początku, gdzie ludzie się jeszcze jakoś próbują kryć ze swoimi brzydkimi cechami.
Jesteś optymistką. Ja bym stawiała na to, że on się jednak stara i kryje, bo tak naprawdę jest jeszcze gorszy niż to, co pokazuje, a to co ona widzi, to tylko ta odrobina g*wna, która przecieka mu przez palce.
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 15:33   #18
annabelka
Szop pracz
 
Avatar annabelka
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 875
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Masakra jaki buc. Pomijając fakt, że z alkoholikiem ciężko stworzyć dobrze funkcjonujący związek to on jest po prostu mega chamem. Chyba miesiąca bym nie wytrzymała, nawet "miłość" by tego nie przysłoniła.
annabelka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 15:45   #19
catiedove
Rozeznanie
 
Avatar catiedove
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 790
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Ja to się zastanawiam... dlaczego Ty w ogóle zwróciłaś na niego uwagę?
catiedove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 15:48   #20
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 265
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Cytat:
Napisane przez catiedove Pokaż wiadomość
Ja to się zastanawiam... dlaczego Ty w ogóle zwróciłaś na niego uwagę?
Queen of The North... szukała sobie tego no... jak mu tam było... Jeoffreya.
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 15:58   #21
catiedove
Rozeznanie
 
Avatar catiedove
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 790
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Queen of The North... szukała sobie tego no... jak mu tam było... Jeoffreya.
Szukała męstwa, a znalazła sku...syna?
catiedove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 16:04   #22
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 265
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Cytat:
Napisane przez catiedove Pokaż wiadomość
Szukała męstwa, a znalazła sku...syna?
Ma 18 lat, może jeszcze myśleć, że to to samo.
Jakby on też miał 18 to byłaby jeszcze mikroskopijna szansa, że się zmieni - ale to dorosły chłop, pozer i d*pek, będzie tylko gorzej.

A mieszkanie z nim... zdawanie się na jego łaskę... = koniec z nauką, bo będzie musiała się użerać z wiecznie zachlanym bucem.
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 17:17   #23
QueenOfTheNorth
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 6
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Cytat:
Napisane przez drirrpl Pokaż wiadomość
Jesteś jeszcze młoda i brakuje tobie doświadczenia. Ten kandydat na męża się nie nadaje, i to patrząc na to jako facet. Możliwe że masz w rodzinie alkoholika i dlatego się z nim związałaś a nie uciekłaś gdzie pieprz rośnie jak odwalał takie akcje.
Alkoholika, to może za dużo powiedziane, ale mój ojciec zawsze lubił wypić. Za to wujek był alkoholikiem, ćpunem.

Może w moim wyborze znaczenie ma fakt, że wychowywałam się praktycznie bez ojca. Z tego względu, iż u mojego TŻ zauważyłam sporo cech, które mógłby z nim dzielić.

Generalnie w mojej rodzinie nie ma też zbyt wielu związków które można by nazwać udanymi. Więc może mniej lub bardziej podświadomie wybrałam to, co już znam.

Co sądzicie nt. stwierdzenia 'ludzie się nie zmieniają'? Czy w tym wypadku mogę liczyć na zapewnienia mojego chłopaka czy lepiej dać sobie spokój? ;/ Dodam też, że już się trochę zmienił w czasie bycia w związku ze mną, co zauważyli głównie jego znajomi.
QueenOfTheNorth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 17:20   #24
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 270
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Jesteście razem TYLKO 4 miesiące a nie już 4 miesiące... Jest to sam początek związku, gdzie obie strony zakochane na maksa świata poza sobą nie widzą i bardzo się starają. Tymczasem Twój nazwijmy go "chłopak" w ogóle się nie stara, a dodatkowo jest źle wychowanym prostakiem, który czerpie wzory ze złego towarzystwa. Nie mam pojęcia, dlaczego z nim jesteś. Bo dużo zarabia? A może jest przystojny? A już wiem, bo mówi że Cię kocha, tylko co to za miłość po 4 miesiącach, gdy ledwie się znacie a facet traktuje Cię chamsko. Same problemy z alkoholem to już dla mnie skreslaja faceta, a ten jest dodatkowo chamski i źle się czujesz w jego towarzystwie (bo jest zaborczy, ma wulgarne odzywki i komentuje inne laski przy Tobie). Wiem, że masz tylko 18 lat i może to wszystko Ci imponuje (skoro z nim jesteś), ale gdybyś byla starsza i miała porównanie z porządnymi facetami, to w życiu byś nie tkwiła w związku z takim burakiem. Zaslugujesz na więcej, może zmień towarzystwo na sensowniejsze? Takie żebyś poznała miłych i kulturalnych ludzi, życzliwych. Zobaczysz różnicę.
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 17:25   #25
liselotta
lise-kotta
 
Avatar liselotta
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 214
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

autorko, chyba przegapiłaś ten post:

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Zaje*isty facet. Chleje, poniża, kpi, drwi, błyskawicznie przewala kasę na chlanie, skąpiec, nerwowy, zaborczy, zazdrosny, chamski, nie ufa, wymusza seks. A będzie tylko gorzej, bo Misio nie rokuje na lepiej...
uciekaj od tego typa zanim w ciążę zajdziesz.
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
liselotta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 17:34   #26
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 270
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

On się nie zmieni o 180 stopni. To sam początek, więc może jeszcze stara się udawać, ukrywać, hamowac pewne nałogi, nawyki, ale z czasem prawdziwa natura wyjdzie na wierzch. Ale co on tak naprawdę w sobie zmienił od czasu gdy jesteście razem? Z Twojego opisu wyłania się opis paskudnego wulgarnego typa z tendencjami do przesadzania z alkoholem. Co za pozytyw Ty w nim widzisz? Poczekalabys dłużej niż 4 mies i wtedy byś mogła ocenić czy cokolwiek zmienił NA STAŁE w swoim życiu. On ma już 24 lata i wyrobiony styl bycia, słownictwo, kulturę (a raczej jej brak), stosunek do innych - raczej już go nie wychowasz, nie stanie się kimś innym, nie zmieni się.

PS: A gdybyś z nim zamieszkała, to już w ogóle w przyspieszonym tempie poznalabys jego prawdziwe JA. Wiesz o tym. Dlatego boisz się z nim zamieszkać. I to są słuszne obawy.

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Pomijam już fakt, że określanie takiego indywiduum jako Towarzysza Życia czyli TZ, to dla mnie jakaś porażka.

Edytowane przez fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Czas edycji: 2015-11-03 o 17:30
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 17:35   #27
catiedove
Rozeznanie
 
Avatar catiedove
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 790
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Ma 18 lat, może jeszcze myśleć, że to to samo.
Jakby on też miał 18 to byłaby jeszcze mikroskopijna szansa, że się zmieni - ale to dorosły chłop, pozer i d*pek, będzie tylko gorzej.
Co racja to racja.
I na dodatek będąc nadal z takim.. utwierdza tych wszystkich prymitywów w stwierdzeniu 'dziewczyny lubią draniów'.

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
A mieszkanie z nim... zdawanie się na jego łaskę... = koniec z nauką, bo będzie musiała się użerać z wiecznie zachlanym bucem.
O tym nawet nie chce myśleć. Jeśli z nim zamieszka, zrobi sobie ogromną krzywdę.
catiedove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 17:41   #28
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 265
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Cytat:
Napisane przez QueenOfTheNorth Pokaż wiadomość
Co sądzicie nt. stwierdzenia 'ludzie się nie zmieniają'? Czy w tym wypadku mogę liczyć na zapewnienia mojego chłopaka czy lepiej dać sobie spokój? ;/ Dodam też, że już się trochę zmienił w czasie bycia w związku ze mną, co zauważyli głównie jego znajomi.
Oczywiście, że ludzie się zmieniają. Ja też mogę Cię zapewnić, że on się zmieni. Zmieni się NA PEWNO. Tylko, że nie w tą stronę, w którą byś chciała. Będzie pił więcej, szanował Cię jeszcze mniej, będzie bardziej agresywny, bardziej zaborczy, bardziej zazdrosny, bardziej nerwowy. Będzie tylko gorzej, gorzej, gorzej.

Jedyne co uda Ci się zmienić to siebie - w jego szmatę.
Jego znajomi zauważyli, że zmienił się przy Tobie? Na lepsze, taa? Sama pisałaś jak się do Ciebie odnosi przy nich i jacy są dla niego "ważni". Niebawem pokaże Ci gdzie Twoje miejsce i że laska nie będzie nim rządzić ani rzucać mu się na łeb.
I zacznij dostrzegać to co istotne a nie to co byś chciała - jeśli kumple widzą, że zachowuje się inaczej, ale mimo to zachowuje się jak skończony buc, to dowód na to, że UDAJE i KŁAMIE a nie, że siła Twojej miłości go zmieniła.
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 17:50   #29
QueenOfTheNorth
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 6
Talking Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;53331584]Jesteście razem TYLKO 4 miesiące a nie już 4 miesiące... Jest to sam początek związku, gdzie obie strony zakochane na maksa świata poza sobą nie widzą i bardzo się starają. Tymczasem Twój nazwijmy go "chłopak" w ogóle się nie stara, a dodatkowo jest źle wychowanym prostakiem, który czerpie wzory ze złego towarzystwa. Nie mam pojęcia, dlaczego z nim jesteś. Bo dużo zarabia? A może jest przystojny? A już wiem, bo mówi że Cię kocha, tylko co to za miłość po 4 miesiącach, gdy ledwie się znacie a facet traktuje Cię chamsko. Same problemy z alkoholem to już dla mnie skreslaja faceta, a ten jest dodatkowo chamski i źle się czujesz w jego towarzystwie (bo jest zaborczy, ma wulgarne odzywki i komentuje inne laski przy Tobie). Wiem, że masz tylko 18 lat i może to wszystko Ci imponuje (skoro z nim jesteś), ale gdybyś byla starsza i miała porównanie z porządnymi facetami, to w życiu byś nie tkwiła w związku z takim burakiem. Zaslugujes na więcej, może zmień towarzystwo na sensowniejszeszczególnie, że yś poznała miłych i kulturalnych ludzi, życzliwych. Zobaczysz różnicę.[/QUOTE]

Od razu mówie - nie poleciałam na jego cechy fizyczne bo możecie mi wierzyć, jest w tym aspekcie dość przeciętny. Ani tym bardziej na pieniądze, bo chociaż dobrze może zarabia (ale jak wiecie z pracą jest tak, że raz jest, raz jej nie ma, szczególnie, że mój TŻ zbyt dobrego wykształcenia nie posiada), to i tak nic z tych jego zarobków nie mam. Szczególnie, że zdarzało mu się już nawet pożyczać ode mnie kasę. Oczywiście na wieczne nieoddanie.
QueenOfTheNorth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-03, 17:57   #30
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 265
Dot.: Toksyczny chłopak, toksyczny związek (?)

Cytat:
Napisane przez QueenOfTheNorth Pokaż wiadomość
Od razu mówie - nie poleciałam na jego cechy fizyczne bo możecie mi wierzyć, jest w tym aspekcie dość przeciętny. Ani tym bardziej na pieniądze, bo chociaż dobrze może zarabia (ale jak wiecie z pracą jest tak, że raz jest, raz jej nie ma, szczególnie, że mój TŻ zbyt dobrego wykształcenia nie posiada), to i tak nic z tych jego zarobków nie mam. Szczególnie, że zdarzało mu się już nawet pożyczać ode mnie kasę. Oczywiście na wieczne nieoddanie.
Jezu... to na co? Nie na kasę, nie na czułość, nie na klasę, nie na szacunek i troskę o Ciebie, nie na inteligencję, nie na takt... na co?!
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-11-04 23:53:57


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:01.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.