Szukam kumpelki do odchudzania :)

[SeeTheSun]

Witam Jeśli brakuje Ci motywacji, szukasz koleżanki do wspólnego odchudzania, motytowania się zapraszam na ten wątek!
Mieszkam na śląsku, szukam jakiejś bratniej duszy ( najlepiej dziewczyna, singielka, koło 20-24 lat ) która jak ja upada i wstaje i ciągle walczy o siebie czekam na jakiś kontakt! Szukam jakiejś bliżej kumpeli, z którą mogłabym na codzień aktywnie spędzać czas, nie tylko na sportowo chodzi również o kawke i imprezki! Jeśli macie podobne problemy i czujecie się samotne to wpisujcie się może akurat znajdą się tutaj jakieś szprotki ) Pozdrawiam!

[sa_r_us]

Hej
no ja ze śląska nie jestem, ale bardzo chętnie wspomogę Cię duchowo też potrzebuję małej motywacji
Napisz z jaką wagą zaczynasz ile masz wzrostu i jaki jest Twój cel Czy stosujesz jakieś specjalne diety, ćwiczysz ??
Może razem Nam się uda

[memkamemka]

Hej ja też nie jestem ze Śląska ale szukam kogoś kto mi pomoże w odchudzaniu. Chciałam zacząć dietę 1000 kcal, ale za każdym razem jak chciałam ja zacząć to coś mi nie wychodziło i nie wytrzymałam dłużej niż 2 dni ;/ a wy jesteście na jakiejś konkretnej diecie?

[SeeTheSun]

Ok może napatoczy się ktoś jeszcze
Ja waże teraz gdzieś w granicach 65kg, chciałabym zejść do 60kg, a ważyłam 74 przy 162. Jak się odchudzam, różnie - generalnei MŻ aczkolwiek właśnie z dieta mam największy problem. Co do cwiczen, codziennie jestem aktywna, biegam chodze na basen, ćw z Ewką i zauważyłam że jednak waga zamiast spadać to rosnę i mam wrażenie że przybywa mi mięśni.. podejrzewam że to od Ewki i teraz nie wiem co robić, bo z dietą mi na prawdę się ciężko ogarnąć :P na razie postanowiłam ćw więcej kardio a jak u Was?

[Miluchova]

Ja prawię wpisuje się w "wymogi" dziewczyna ze śląska (okolice bielska białej), lat 20, ale nie jestem singielką

[memkamemka]

Ja od jutra zaczynam ostro 1000 kcal ale z ćwiczeniami to u mnie gorzej bo nawet nie mam czasu za bardzo żeby poćwiczyć, bo ze szkoły teraz wracam czasami nawet po 18 ale postaram się chociaż dzisiaj porobić brzuszki jak zdążę tak wgl to polecacie tą dietę czy nie bardzo? (mam 15 lat, 158cm wzrostu i ważę około 60 kg, nie wiem dokładnie bo się dawno nie ważyłam, jakoś się boję :/)

[nonessential]

Napisane przez memkamemka

Ja od jutra zaczynam ostro 1000 kcal ale z ćwiczeniami to u mnie gorzej bo nawet nie mam czasu za bardzo żeby poćwiczyć, bo ze szkoły teraz wracam czasami nawet po 18 ale postaram się chociaż dzisiaj porobić brzuszki jak zdążę tak wgl to polecacie tą dietę czy nie bardzo? (mam 15 lat, 158cm wzrostu i ważę około 60 kg, nie wiem dokładnie bo się dawno nie ważyłam, jakoś się boję :/)

jeśli chcesz rozwalić metabolizm, zmniejszyć prace organizmu, nie dostarczać organizmowi wystarczającej ilości potrzebnych mu składników, uzyskać efekt jojo to jak najbardziej polecam jesteś młodziutka i nie potrzebne ci są drastyczne diety ! zacznij sie ruszać, ćwiczyć, przestań jeść słodycze i inne świństwa a najlepiej zanim zaczniesz cokolwiek robić poczytaj o zdrowym racjonalnym odżywianiu na prawde nie trzeba wiele a w szczególności drastycznych, niezdrowych diet by być szczupłą.. ale dzisiejsza młodzież nie lubi czytać
życzę powodzenia

[SeeTheSun]

To samo chciałam napisać ja kiedyś się odchudzałam na 1000 kcak w efekcie czego doprowadziłam się do kompulsywnego obżerania się, a jeszcze śmieszniej, teraz ćwiczę prawe 7h w tyg ( 1h dziennie, nawet więcej) i ograniczam słodycze, chleb, aczkolwiek to zalezy od dnia, raz jem więcej a raz mniej i waga leci mega opornie, baa nawet nie leci... i męcze sie dlatego dziewczyny 1000 kcal to niedobry pomysł!

Ja już dzisiaj odpaliłam Jillian! dała mi kość miłego!

[Miluchova]

Napisane przez SeeTheSun

To samo chciałam napisać ja kiedyś się odchudzałam na 1000 kcak w efekcie czego doprowadziłam się do kompulsywnego obżerania się, a jeszcze śmieszniej, teraz ćwiczę prawe 7h w tyg ( 1h dziennie, nawet więcej) i ograniczam słodycze, chleb, aczkolwiek to zalezy od dnia, raz jem więcej a raz mniej i waga leci mega opornie, baa nawet nie leci... i męcze sie dlatego dziewczyny 1000 kcal to niedobry pomysł!

Ja już dzisiaj odpaliłam Jillian! dała mi kość miłego!

ja też się bawiłam w tego typu diety, pomimo wiedzy (o zgrozo) i tak żałuję cholernie... zawsze miałam motywy w stylu 3-5 miesięcy fajnej diety, dobrej, wyniki były super, a później nagle mnie napadała myśl (pozostałości po ED), żeby może przyspieszyć i.. i dupa. Po 3 tyg zaczynało się tycie i tak z 20% bodyfat (czerwiec) leżę i kwiczę na 25 to był już drugi raz i jak to się mówi do 3 razy sztuka dostałam takiego kopa w tyłek, że raz a dobrze uświadomiłam sobie, że nie mają sensu takie diety. Wracanie do normy trwa długo, więc na razie muszę być na "zerowym" bilansie. Waga (w końcu ) zamiast lecieć w górę to stoi, więc stabilizację jeszcze potrzymam ze 2 tygodnie i zacznę powolną redukcję

Poza tym, memkamemka, wracanie o 18 nie jest wymówką ja wyjeżdżam na uczelnię o 6:30, wracam o 22 i znajduję czas na godzinne ćwiczenia Pół godziny jesteś w stanie poświęcić na cokolwiek i pogodzić to z nauką. No i masz 15 lat, stosowanie diety 1000kcal może spowodować zahamowanie wzrostu + będziesz skinny fat po takiej diecie (szczupła, ale otłuszczona) - to nie jest ładne. Nie będę wspominać o poważniejszych problemach zdrowotnych, które przy takiej diecie mogą się pokazać. Ćwiczenia to podstawa, a jedz normalnie (odstaw fastfoody, chipsy, cole/soki z kartonu itp.), młody organizm potrzebuje energii, żeby się prawidłowo rozwijać. Trochę pracy i jesteś w stanie wyglądać bombowo już po kilku miesiącach bierz się za ćwiczenia a dietę niskokaloryczną zostaw w spokoju

[SeeTheSun]

Miluchova - dokładnie!! ja też pracuje, czy międzyzmiana, czy ranek, czy wieczorna zmiana i daję rade z ćw albo wstaje wcześniej, albo po pracy i różnie, to jest kwestia przyzwyczajenia organizmu! Dziewczyny damy radę

[SeeTheSun]

Jak tam laseczki? ja już dziś z rana pobiegałam 50 min Miłegoo!

[Miluchova]

Napisane przez SeeTheSun

Jak tam laseczki? ja już dziś z rana pobiegałam 50 min Miłegoo!

O 9 to ja dopiero wstałam hehe za godzinkę jadę na uczelnię, wracam kolo 21 i wtedy się biorę za ćwiczenia

[neyus]

cześć dziewczyny! ja szukam też jakiejś kumpelki, która mnie wspomoże. kwalifikuję się na Śląsk (Zabrze), ale już jako singielka niespecjalnie. mam jednego szczególnego towarzysza, który skradł moje serce całkowicie i dokumentnie- mój synek Kubuś. jak się dobrze domyślacie, zostało mi jeszcze po ciąży. do tego doszła jeszcze niedoczynność tarczycy, która prawdopodobnie została wywołana ciążą, a która sprawy schudnięcia nie przyspiesza. ale głównie mój problem polega na tym, że obżeram się paskudztwami, bo nie umiem sobie odmówić. ćwiczę nieregularnie (najbardziej lubiłam grać w siatkówkę, ale teraz nie sprawia mi to przyjemności, bo tyłek za ciężki i reakcja już nie ta). do tego jestem wiecznie zmęczona (jak to przy małym dziecku + jest to objaw choroby + wymagające studia). dlatego potrzebuję solidnego kopa. może ktoś wymierzy?

[SeeTheSun]

Ja Cie kopie moocno w tylek! Kochana czas zawalczyć o siebie! ja też dietetycznie nie umiem czasem sobie poradzić, miewam napady obżarstwa, ale ćwicze regularnie i mimo że większych efektów na wadze nie ma to w wyglądzie są! Trzymaj sie mocno i nie poddawaj!

[memkamemka]

cześć Przepraszam Was bardzo dziewczynki ale nie miałam za bardzo czasu nawet tu zaglądać, wczoraj byłam na wycieczce, a jak wróciłam to już mi się nie chciało... chyba macie rację co do tych 1000 kcal, poczytałam trochę i wydaje mi się że najlepiej by było jakbym jadła max. 1500 kcal, chyba jak będzie dziennie ok. 1200-1500 kcal to powinno być okej? + jakieś ćwiczenia oczywiście do tego co o tym myślicie?

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

aa no i próbuję zacząć jeść śniadania i jeść bardziej regularnie bo z tym to różnie niestety bywało :/ i piję dużo niegazowanej wody i zieloną herbatkę, myślę że chociaż trochę schudnę, na stałe rzecz jasna

[neyus]

dzięki za tego kopa! muszę sobie zrobić plan na piśmie, bo inaczej pewnie nigdy się nie zabiorę. najgorsze jest to, że dawniej zawsze byłam szczupła i nigdy nie musiałam specjalnie uważać na to, co jem. a nawyków trudno się pozbyć :/

memkamemka ja dość dużo czytałam z różnych źródeł na temat odżywiania, poza tym studiuję medycynę, więc ten temat na różnych zajęciach też się przewija i z tego co mi wiadomo dzienne zapotrzebowanie kaloryczne ustala się indywidualnie zależnie od wieku, płci, aktywności fizycznej. najprościej będzie skorzystać z kalkulatora (np http://jasmed.pl/kalkulatory/kalkula...isa-benedicta/). maksymalnie powinno się od wyliczonej wartości odjąć 100-200 kcal, żeby uzyskać optymalne wyniki odchudzania bez efektu jojo. jeżeli odejmiesz sobie za dużo kcal, to tylko rozregulujesz metabolizm, organizm nastawi się na tryb "oszczędzania". ale to wiem z teorii, bo na sobie tego nigdy nie wypróbowałam

[memkamemka]

neyus obliczałam na kalkulatorze z Twojego linka i moje zapotrzebowanie wyszło mi jakoś w okolicach 2000 kcal (nie wiem dokładnie ile bo zastanawiałam się czy moja aktywność jest lekka czy umiarkowana ale wyjdzie ok 2000 kcal) Ale myślę że 1500 kcal dziennie powinno być dobrze, nawet tam gdzie jest obliczone żeby schudnąć 2 kg miesięcznie wychodzi mi też w okolicach 1500, mam nadzieję że przy ćwiczeniach zrzucę trochę więcej niż 2 kg miesięcznie bo jak na miesiąc to mało moim zdaniem ale dobre i tyle

[Miluchova]

Ale jestem zmeczona ! Polozylam sie spac dzis o 00;30, pobudka 4 godziny pozniej.. porazka. Cwiczylam w nocy, dzis kolo 12-13 zaczely mnie lapac zakwasy na tylku i udach a tu jeszcze masaz trzeba bylo robic jestem padnieta.. przed chwila wrocilam do domu, nie mam sily na nic. Wyszlo ok. 1900 kcal dzis, wiec calkiem ok. Rozklad BWT tez ok jednak nie ma to jak swoj obiadek na uczelnie zabrac

[SeeTheSun]

Ja wczoraj cwiczylam 30 min na yt Kandell Hogan - polecam bo daje w kośc, to tylko pol h a cwiczonka sa mega przyjemne bo ten prowadzacy jest po prostu meega zabawny! wczoraj pobalowalam na dyskotece i dzis z odchudzania nici ...

[Miluchova]

Napisane przez SeeTheSun

Ja wczoraj cwiczylam 30 min na yt Kandell Hogan - polecam bo daje w kośc, to tylko pol h a cwiczonka sa mega przyjemne bo ten prowadzacy jest po prostu meega zabawny! wczoraj pobalowalam na dyskotece i dzis z odchudzania nici ...

ja właśnie z uczelni wróciłam, jestem wyczerpana po weekendzie. Robię rest day dziś i jutro wracam do rytmu

[SeeTheSun]

Oj laseczki musze Wam powiedziec ze w weekend straasznie zabalowalam z jedzeniem i w ogóle masakra! dzis poniedzialek i czas wracac na dobre tory!

Udanego dietetycznego tygodia i powodzeniach dla tych co zaczynają od jutra

[Miluchova]

Napisane przez SeeTheSun

Oj laseczki musze Wam powiedziec ze w weekend straasznie zabalowalam z jedzeniem i w ogóle masakra! dzis poniedzialek i czas wracac na dobre tory!

Udanego dietetycznego tygodia i powodzeniach dla tych co zaczynają od jutra

mi się na szczęście nie udało zabalować teraz 2 tyg wolnego od uczelni, to można bardziej pilnować jadłospisu no i będzie siła na ćwiczenia

[SeeTheSun]

Halo halo zyjecie?

[ala1994]

Hejka dziewczyny;/ chciałabym dołączyć do was bo koniecznie potrzebuję motywacji by wreszcie móc schudnąć.. Jestem mamą 15 tygodniowego Błażejka i bardzo bym chciała wrócić do wagi z przed ciąży.. Ale brakuje mi motywacji.. nie mam zbyt dużo czasu na ćwiczenia a tym bardziej poza domem... Nie wiem co robić .. proszę o pomoc;(