Najbrzydsze flakony

[kama kama]

ha. skoro watek o najladniejszych flakonach juz byl (wyszukiwarka wizazu jest beznadziejna, powinni cos z nią zrobic ) to moze z innej beczki:
ktore flakony sa dla was uosobieniem nieudanego opakowania zapachu w formę.
moja propozycja:
Omnia - za niewygodę (strumien perfum jest krótki i slaby-i ciezko się w ogole popsikac) i przekombinowaną rzeźbę
i love love- uwielbiam zapach ale to opakowanie mnie po prostu wnerwia. Pozostale Moschino maja jeszcze znosna kolorystykę, ale ten maly koszmarek zupelnie odpada.
organza- za pseudo secesyjne ksztalty a'la dali i zakretkę wyglądającą jak zle dobrany kapelusz po glowie podstarzalej elegantki
gaultier fragile- za niechlujnie wykonaną postac kobiety w szklanej kuli. Wygląda jak rozpuszczona figura z wosku. ( ale sam pomysl opakowania jest prima)
a z męskich- oczywiscie jean paul gaultier za te okropną, pasiastą, pretensjonalną butle w kształcie umięsnionego męskiego korpusu. buech!

[ROZ-ter-KA]

Mnie się flakon Organzy akurat podoba, chociaż korek mógłby być ładniejszy.

Natomiast nie podoba mi się flakon Arpege, nieporęczna butla, którą trzeba "obsługiwać " obiema rękami , nawet po zdjęciu korka
No, chyba ,że to ja mam jakieś "minimalistyczne" dłonie.

[kama kama]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Mnie się flakon Organzy akurat podoba, chociaż korek mógłby być ładniejszy.

no tak, wiedziałam ze beda uwagi tego typu...
a Arpege faktycznie jest super nieporęczny, wiec twoje dlonie muszą byc ok

[elsi]

Z nowości zdecydowanie My Torrente. Paskudny, jakby zżółknięty ze starości plastik, kojarzy mi się ze starą deską klozetową. Zwłaszcza porównując z cudnym flakonikiem mojego ukochanego L'or. Fuj!
W temacie nieporęczności jak na razie zwycięża u mnie Słonik. Wygląda na to, że i ja też chyba posiadam "minimalistyczne" dłonie

[321981125346]

Nie rzuciły mnie na kolana - druga wersja flakonu Lou Lou(pierwsza była ok), oraz Gucci Rush, Rush II. Nie mam wielkich wymagań co do wyglądu flakonika: mogą być bardzo ascetyczne, proste klasyczne o niewyszukanych kształtach, ale podobaja się również odrobinę kiczowate jak lalki Anny Sui, czy wariacje Cheap&Chic Moschino

[olcia7]

Też mam parę typów na ohydka-brzydka. Głównie nie podobają mi się flakony z przerostem formy nad treścią, albo zbyt dosłowne (np. orientalny zapach zamknięty we flakonie w kształcie indyjskiej świątyni)
Wiem, że zaraz mnie tu zlinczują, ale moim zdaniem Gaultier Classique jest kiczowaty, tak powinny wyglądać flakony dla dzieci, żeby mogły je przebierać w jakieś fatałaszki... Przepraszam wszystkie fanatyczki!! Wszystkie barokowe kształty, multum złota, pstrokate kolory mnie odstraszają od zapachu... A w załączeniu kilka przykładów.

[olcia7]

A i popieram I love love Moschino - wygląda jak butelka ze smoczkiem. A wbrew temu co powiedziałam wyżej do przyjęcia jest flakon Lolity Lempickiej ... Baśniowy, pomimo,że dużo złota i taki infantylny. No, to jedyne co mogę zaakceptować a wręcz mi się podoba na swój sposób.

[homyk]

Dla mnie nie ma brzydkich flakonów perfum. Myślę, że każdy ma w sobie coś. Flakoniki przecież nie są wymyślane "na kolanie" - za tym kryje się cała filozofia. I dlatego potrafię docenić każdy, a już wogóle nie mam zastrzeżeń, kiedy wygląd buteleczki współgra z jej zawartością

Tak samo jest z zapachami perfum - nie ma brzydkich. Po prostu jedne mogą się nam nie podobać, inne pokochamy, od innych mamy mdłości - indywidualna sprawa. Dla każdego jest coś dobrego i to właśnie jest piękne

[aga79]

Nie podobają mi się "flakony" Gucci Rush i Rush II. Plastikowa tandeta, fuujj. Choć Gucci Rush lubię to butelkę mam wciśniętą w najciemniejszy kąt

[elsi]

Z opinią o Rush też się zgadzam, zdecydowanie! W ogóle chyba pospolito-plasticzane flakony tandetą mi zalatują. :|
Natomiast nie zgadzam się z Olcią7 co do Aliena. Moim zdaniem jest prześłiczny!! Dla mnie to wręcz dzieło sztuki. Najgorsze jest to, że sam zapach mi się nie podoba, poluję więc na sam flakon A wszystko to zapewne dlatego, że jestem SF-maniaczką

[Shisha_Amouage]

Nie cierpie flakonu Mystere - Rochas!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!! Uszedł by jeszcze, gdyby nie ten obleśny korek! Naprawdę, kiedy widzę ten flakon to od razu zbiera mnie na wymioty...

[Lukrecja_Borgia]

Pierwsze skojarzenie: Light Blue. Tego nawet nie można nazwać flakonem, to pojemnik na perfumy
Nie podobają mi się flakony sezonowych Escad. Oraz Classique JPG, choć sam zapach lubię.
No i te paskudnie różowe "Touch of Pink" Lacoste. "Touch of Sun" równie okropne.
Na koniec zapachy Bossa("Deep Red"), Kleina( "Obsession", "One", "Truth", brr).

[ropuszka]

Bardzo nie lubie kiczowatych, cukierkowych flakonow takich jak sezonowki Escady.
Podpisuje sie pod My Torrente - nie kupie nigdy ze wzgledu na falkon, a bylam juz wiele razy bliska, bo zapach b.ladny, tylko troche za slodki.
Wkurza mnie ciezar flakonu Gucci II. Generalnie mam awersje do Gucciego, najwieksza do Rush. 1 i 2 maja koszmarne opakowania i taka sama zawartosc, szczegolnie 1.
Zgadzam sie co do Bossa, najgorszy jest chyba Intense.
Jeszcze dodam Sunflowers Arden - wyjatkowo nieciekawy, pospolity, wyglada jak szampon z czasow komuny

[kama kama]

Napisane przez olcia7

Też mam parę typów na ohydka-brzydka. Głównie nie podobają mi się flakony z przerostem formy nad treścią, albo zbyt dosłowne (np. orientalny zapach zamknięty we flakonie w kształcie indyjskiej świątyni)
Wiem, że zaraz mnie tu zlinczują, ale moim zdaniem Gaultier Classique jest kiczowaty, tak powinny wyglądać flakony dla dzieci, żeby mogły je przebierać w jakieś fatałaszki... Przepraszam wszystkie fanatyczki!! Wszystkie barokowe kształty, multum złota, pstrokate kolory mnie odstraszają od zapachu... A w załączeniu kilka przykładów.

zgadzam się w stu procentach do to classique. Podobny problem jest z "ustami" Salvadora Dali- obydwa te flakony są dla mnie po porstu za dosłowne i przez to wydają mi się prostackie.
Ale usta trochę ratuje to że mają naprawdę ładną linię, której brak Gaultierowi.
Tez nie przepadam za plastikami- dla mnie perfumy są kropelką luksusu w codziennej rzeczywisctosci. Nie lubię kiedy moj "luksus" wygląda jak butelka po toniku. Skrycię marzą mi się perfumy we flakonie zdobionym bogato kryształkami svarowskiego...Ech

[sumiko]

Kiedyś nie testowałam wogóle zapachów, których flakonik mnie odrzucał i przez to straciłam okazję poznania wielu ciekawych zapachów. Teraz wącham wszystko, nawet "paskudki". Ciężko wymienić wszystkie bo jest ich za wiele, ale zgadzam się z przedmówczyniami odnośnie My Torrente-bleeee. Nie lubie "ust" Daliego dla mnie są mówiąc delikatnie-obsceniczne. Odrzucają mnie lalki Anny Sui choć przynajmniej jdena z nich(wypróbowana) pachnie całkiem ładnie. Nie lubie wszelkich flakonów mających przypominać ciało kobiety-dla mnie zalatuje to kiczem. NIe lubię też gdy flakon ma zbyt jaskrawy kolor np.dzika fuksja.

[szaja]

Napisane przez olcia7

Też mam parę typów na ohydka-brzydka. Głównie nie podobają mi się flakony z przerostem formy nad treścią, albo zbyt dosłowne (np. orientalny zapach zamknięty we flakonie w kształcie indyjskiej świątyni)
Wiem, że zaraz mnie tu zlinczują, ale moim zdaniem Gaultier Classique jest kiczowaty, tak powinny wyglądać flakony dla dzieci, żeby mogły je przebierać w jakieś fatałaszki... Przepraszam wszystkie fanatyczki!! Wszystkie barokowe kształty, multum złota, pstrokate kolory mnie odstraszają od zapachu... A w załączeniu kilka przykładów.

Olciu, cóż to jest to ostatnie?
Wygląda jak wielki balon z małym koszyczkiem.

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez elsi

Z opinią o Rush też się zgadzam, zdecydowanie! W ogóle chyba pospolito-plasticzane flakony tandetą mi zalatują. :|
Natomiast nie zgadzam się z Olcią7 co do Aliena. Moim zdaniem jest prześłiczny!! zapach mi się nie podoba, poluję więc na sam flakon A

Popieram w całej (prawie) rozciąglości.Mnie jeszcze nie widzą się usta Dalego oraz flakony Moschino i Golce & Gabanna w przeciwieństwie do ich zapachów

Mnie się podoba i zapach i flakonik Aliena

A tak w ogóle to ja jestem jak sroka, podobają mi się świecidełka i już. Bezguście totalne

Flakony zdobione sebrem, złotem, ornamentami, ze złotymi lub wyszukanymi korkami , tzw. flakony biżuteryjne, metalizowane,z barwionego kryształowego szkła itp, to jest to co lubię ( Alien,Lolitka, L`OR, Silver Rain, Magie Noire , Crystal Noir, Trouble i Initial , w ogóle Boucherony, Poisony itp.)

Nie mniej , moje poczucie piękna jest rozdwojone, w związku z czym na moich "perfumeryjnych" półeczkach perfumy dobrane sa wg. właśnie flakonów.
Na jednej stoją Magie Noire Lancome, Black Kenneth Cole, Cabochard Parfum de Gres(wersja z czarnym korkiem) Chanell Cristalle, La Perla a na drugiej półce reszta

[elsi]

Napisane przez ROZ-ter-KA

A tak w ogóle to ja jestem jak sroka, podobają mi się świecidełka i już.bezguście totalne

Tak, to faktycznie wiele tłumaczy Mam podobnie - nie lubię obwiedzać się biżuterią ale patrzyć na błyskotki mogłabym godzinami A perfumy, to klejnoty w świecie zapachów, więc i opakowanie powinny mieć odpowiednie

[kizia mizia]

Mój ulubiony flakon umieszczam go w każdym watku w ktorym pojawia się słowo "brzydki"

[aga79]

Napisane przez kizia mizia

Mój ulubiony flakon umieszczam go w każdym watku w ktorym pojawia się słowo "brzydki"

OMG a to co????

[Meriamon]

Nie lubie wymyślatych flakonów...poobwieszanych czymkolwiek typu Glow,Miami Glow,Couture...
Za to cenię sobie flakony w kształcie masywnych brył...typu Gucci EDP...
Lubię też nowe pękate jabłuszka Dior'a,klasyczne flakony trucizn już mi nie podchodzą...
Podpisuje się pod My Torrente jajo ze wstęgą mnie odrzuca...a zapach taki ładny

Poniżej moje anty-typy...

[Małgosia791]

Do Waszej listy dodałabym od siebie Miss Dior Cherie za moim zdaniem beznadziejną "metalową" kokardę

[olcia7]

Napisane przez szaja

Olciu, cóż to jest to ostatnie?
Wygląda jak wielki balon z małym koszyczkiem.

A to jest Nuit de noel Caron. Z bliska nie widziałam, może być to jakieś biżuteryjne cacko. Na pierwszy rzut oka nie przypadł mi do gustu.

Kizia, Twój typ jest świetny!! Przebija chyba wszystkie!
Swoją drogą ohydków-brzydków będzie tyle ile nas, każdej podoba lub nie podoba się co innego. Można tylko wyciągnąć średnią.

[kizia mizia]

Napisane przez aga79

OMG a to co????

To Anna Sui ..Chyba Dolly girl czy jakoś tak
Olciu , ja już mam jakąś obsesje na punkcie tego flakonu, mam nawet jego zdjęcie na pulpicie

[aga79]

[quote=kizia mizia]To Anna Sui ..Chyba Dolly girl czy jakoś tak
[quote]

Musze przyznać,że gorszego szkaradztwa nie widziałam

Do plastikowych paskud zapomniałam dodać Emporio Armani Night. Stoi u mnie w kącie razem z Rush

[sumiko]

Własnie Dolly girl miałam na myśli pisząc "lalki" Anny Sui. A to jeszcze nic bo ten flakonik ma młodszą siostrzyczkę -ooh la love

Załączyłabym zdjęcie ale jakoś nie chce się załadować. Może ktoś mi doradzi jak to dokładnie zrobić

[ishtar4]

"I Love Love" - jakiś sok z owocexu opatulony promocyjną folią typu "zbieraj i wygrywaj kapsle". Bezkonkurencyjny.
Kioskarskie wyczyny Elizabeth Arden - wyginający się plastik w kolorze czerwonego wiaderka z piaskownicy, albo biały sedesowy.
J Lopez Glow - tak się zawsze patrzę na ten flakon i zastanawiam się, czy ten naszyjnik wisi na szyi, ..czy w ogóle na czym on wisi ??!
I inne bez polotu.

[szaja]

Nakpiękniejsze flakony jakie widziałam są proste:
-Un Jardin Sur le Nil ( moim zdaniem wszystkie Hermesy mają piękne flakony, ale ten kocham najbardziej)
-Le Feu ( uwielbiam tę czerwoną, ognistą kulę)
- Narciso Rodriquez For Her ( cudo
-Sexual Michaela Germaina ( elegancki i zmysłowy)

Za to najbrzydsze flakoniki to moim zdaniem:
-Promesse Cacharel
-My Queen
Oba są dla mnie mocno przekombinowane i straszne tandetne.
I love love Moschino - jak upiorna butla dla niemowlaka.
Szczytem jest Glam Versace.

[szaja]

Napisane przez elsi

Z nowości zdecydowanie My Torrente. Paskudny, jakby zżółknięty ze starości plastik, kojarzy mi się ze starą deską klozetową. Zwłaszcza porównując z cudnym flakonikiem mojego ukochanego L'or. Fuj!
W temacie nieporęczności jak na razie zwycięża u mnie Słonik. Wygląda na to, że i ja też chyba posiadam "minimalistyczne" dłonie

Od wczoraj zastanawiałam się z czym kojarzy mi się My Torrente. Teraz już wiem. Z gniazdem os, wiszącym pd daszkiem tarasu w domku letnim.
To traumatyczne wspomnienie. Zanim sie go pozbyliśmy, wszystkich zdążyły pogryźć osy, a TŻ biedaka najbardziej

[Meriamon]

Napisane przez szaja

Szczytem jest Glam Versace.

Dołączam sie do Glam...jak zobaczyłam ten tandetny plastik miałam nieodpartą pokuse upuścić go a przez moją głowę przemknął tylko trzask,który zwiastowałby śmierć tego okropnego nie wiem czy to można nawet flakonem nazwać