|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 196
|
chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
Spotykam się z chłopakiem 5 lat. Skończyłam studia, licząc na jakąś deklaracje z jego strony, jakieś wspólne plany itp wcześniej mi tak bardzo na tym nie zależało, bo studia były ciężkie i brakowało mi czasu na wszystko. W miarę dobrze nam się układało, fakt, że dużo poświęciłam dla tego związku, ale było minęło. Nie chciałam naciskać na niego, ale kiedy minęła nasza 5ta rocznica nie wytrzymałam i wygarnęłam mu wszystko z najmniejszymi szczegółami. Mówił, ze był głupi, że kocha, że planuje ze mną przyszłość, że nie chce innej. Nie mam jeszcze pracy, on ma niepewną, więc ja nie chcę ślubu w najbliższej przyszłości, ale nawet jeśli nie zaręczyny to chociaż sam mógł wpaść na to, żeby poważnie pogadać, bo tym milczeniem nie zbliżał mnie do siebie. Wcześniej delikatnie dawałam mu do zrozumienia, że chcę wiedzieć jak się zapatruje na nasz związek, ale on tylko żartował. Z doświadczenia wiem, że on dużo mówi, mało robi- przykład- będąc na wakacjach nagle powiedział tekst typu" A co gdybym Cię tak zaskoczył? nie chcę już żadnej innej.." w tym momencie myślałam, że przygotowuje mnie do oświadczyn czy coś... tym bardziej, że pół roku temu mówił, że będzie musiał mnie gdzieś zaprosić na rocznicę, coś zorganizować, chodziło mu o wyjazd. Przyszła rocznica i nic, dostałam album ze zdjęciami, a na kolacje zaprosił mnie po tym, jak mu wszystko wygarnęłam, więc czułam jakby była wymuszona. Na dodatek on chce mieszakać ze swoimi rodzicami, ciągle słyszę siostra to, jej dziecko tamto, mama tamto.. a gdzie ja jestem? one ostatnio nawet nie wyjdą się ze mną przywitać jak jestem u niego raz w tygodniu... może zwierzył się im z naszej kłótni i jestem tą złą, że chcę jakiejś deklaracji?moze one szukają dziewczyny która pomagałaby im w gospodarstwie i nie marzyła o pracy w swoim zawodzie? swoją drogą też załamka, że UP nie ma już pieniędzy na staże, a pracy w moim zawodzie nie znajduje się od tak, musi ktoś odejść na emeryturę... chodzi o pracę w laboratorium medycznym... załamka... wszędzie obiecują, a nigdzie miejsca nie ma...pocieszcie mnie chociaż...
|
|
|
|
|
#2 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 661
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 613
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
Gdybyś dostała pierścionek, czekałabyś na rozmowę na temat daty ślubu itd. A bez stałej pracy naprawdę trudno planować wspólne życie na własny rachunek. Może to nie brak zaangażowania tylko trzeźwe myślenie Twojego partnera?
Pogadajcie o tym, ale bez kłótni, bo kłócić się nie ma o co.
__________________
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły. |
|
|
|
|
#4 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 196
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
Cytat:
---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#5 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 661
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#6 | |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
Cytat:
Jedyne co teraz możecie, to w sumie ustalić czy on chce, żebyś w przyszłości poszła do niego na gospodarkę i co Ty na to. Ale on pewnie sam tego nie wie, bo ciężko jest wiedzieć jak się ma z jednej strony gospodarkę, a z drugiej niepewną pracę.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
Edytowane przez elvegirl Czas edycji: 2013-09-11 o 14:29 |
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 196
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#8 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#9 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 196
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
na początku pomyślałam, że może nie będzie tak źle, ale teraz jak bliżej poznałam jego matkę to się boję- bo czuję, że ona chciałaby dziewczynę oddana pracy w gospodarstwie, zawsze chwaliła swoją sąsiadkę, która po stracie rodziców ciężko pracuje wspólnie z bratem ( ona jest 2 lata młodsza ode mnie). Nieraz myślę, że może nawet chciałaby taką synową. Poza tym widzę, że dla niej liczy się głównie to, ze ktoś ciężko pracuje- mówiła nawet o swojej córce, że jak była w ciąży to ciężko pracowała jak zbierali truskawki- zwoziła je czy coś... to akurat dla mnie dziwne...
|
|
|
|
|
#10 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
No to może na myśleniu i rozmowie o tym trzeba się skupić? Bo być może jest wam po prostu bardzo nie po drodze w kwestii dalszych planów na dorosłe życie i czas się rozstać, a nie myśleć o pierścionku?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 196
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
|
|
|
|
|
#12 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
No wiadomo, w końcu to nie moje życie, tylko Twoje, wiadomo że inaczej się patrzy na swoje, a inaczej na czyjeś problemy. Ale jak sobie wyobrażasz wspólne plany z kimś, kto ma zupełnie inną wizję dalszego życia niż Ty? Przecież oczywiste jest to, że pierścionek ani ślub nie zmienią w magiczny sposób o 180 stopni ani Ciebie, ani jego.
Jeśli on chce swoją przyszłość wiązać z gospodarką, a Ty siebie na gospodarce nie widzisz, to przecież to nie ma szans się udać.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#13 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 196
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
Cytat:
---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#14 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
Mieszkanie na gospodarce wiąże się z pracą tam, nie ma że się pracuje zawodowo, bo zwierząt/zboża to nie interesuje, ma być zrobione i koniec. Wraca się z pracy i zakasuje się rękawy, no tak to życie wygląda. I nie będzie dobrze przyjęte, jeśli mieszkając tam, nie będziesz w tym wszystkim uczestniczyła. Sprawę tego która kobieta będzie rządziła w domu już w ogóle pomijam, bo sama czujesz jak to będzie wyglądało.
Jeśli, odpukać, jego ojcu coś się stanie, to co, sprzeda gospodarkę z resztą rodziny w pakiecie? No nie, będzie musiał im pomóc, możliwe że rezygnując z pracy zawodowej, bo nie będzie miał na nią czasu. I co? Widzisz siebie w takim życiu?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#15 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 196
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#16 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
Cytat:
widac komunikacja w zwiazku szwankuje skoro wygarniasz mu wszystko po kolei. |
|
|
|
|
|
#17 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
Pasuje Ci takie życie?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#18 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 196
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
|
|
|
|
|
#19 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
Jak chcesz to rozdzielić? Pierścionek i ślub to za mało.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
|
|
|
|
|
#20 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
Gdyby to był związek dwojga nastolatków, którzy nastolatkami nadal są, to zrozumiałabym, że przez 5 lat może nie być planów. Natomiast w przypadku związku dwojga dorosłych ludzi brak poważniejszych, przynajmniej w zarysach planujących przyszłość rozmów po 1-2 latach (co dopiero pięciu...)? Zaniedbanie, które teraz wychodzi Ci bokiem, autorko wątku. Nie jest normalne, aby być razem tyle czasu i niczego nie planować, nie rozmawiać poważniej WPROST. I niestety myślę, że to zaniedbanie może być nienaprawialne, bo on się przyzwyczaił do tego, że w sumie niewiele musi i nie masz wymagań, a Ty nauczyłaś się nie wymagać i "nie naciskać". Owszem, po 5 latach wybuchłaś, ale nie tędy droga, bo to nie powinno polegać na nagłym wybuchu, tylko ciągłej, regularnej pracy nad pewnymi tematami.
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2013-09-11 o 17:54 |
|
|
|
|
#21 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 678
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
podpisuję się pod powyższym.
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Middle of Nowhere
Wiadomości: 233
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
Cytat:
Tej komunikacji to w ogóle nie ma, skoro ksieżniczka założyła że on się domyśli, a jak sie jednak nie domyślił po kilku latach, to tragedyja i ach i och i jak on mógł . A prawda jest taka , że to Ty ponosisz odpowiedzialnośc za to, że Twój związek wygląda tak jak wygląda. Bo to TY miałaś określone marzenia i cele, o których nie raczyłaś poinformowac chłopaka ( swoją drogą, jak można byc ze soba 5 lat i nie mówic o tym czego się chce i oczekuje od partnera..?) Co do pracy to powinnaś pojechac. I tak nie masz rokujacego związku, to chociaż pracę możesz miec.
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=NrgcRvBJYBE |
|
|
|
|
|
#23 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: chyba się załamię... sytuacja bez wyjścia?
Cytat:
a jesli nie to rozmowa, rozmowa i rozmowa i moze nie ulozy sie w tym miescie tak zle jak myslalas - ale nie pakowalabym sie na Twoim miejscu teraz w slub i zareczyny, bo jesli Wasze podejscie i oczekiwania co do zycia sa tak inne to najprawdopodobniej i tak zwiazek sie rozpadnie a Ty bedziesz nieszczesliwa-musicie sobie najpierw jakos wyprostowac i dotrzec kwestie Waszej pzryszlosci |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:58.












. 
