|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7
|
Wymóg w związku - abstynencja
Czy uważacie, że sensownie jest wymagać na starcie od osoby, z którą chce się wejść w związek, żeby przestała palić i ograniczyła picie alkoholu?
Warunkiem bycia razem jest to, że uzależniony przestaje palić i nie pije. Oczywiście za obopólną zgodą. Dodajmy, że jest to człowiek z DDA, który zapiera się, że nie ma problemów z alkoholem. Ok, nie będę tutaj wyrokować, znam wiele osób, które dużo piją na imprezach, ale mogą bez tego żyć. Z tym, że nie wiem czy on do nich należy. Moim zdaniem jest to straszna naiwność i nie znam nikogo, kto by zerwał z nałogiem z takiego powodu, bo rzuca się przede wszystkim dla siebie. Jak w ogóle miałoby wyglądać konsekwentne zachowanie w takim związku? Wypalony papieros automatycznie oznacza zerwanie? I gdzie jest granica "picia za dużo"? Od razu węszę tutaj katastrofę, ale nie wiem jakie argumenty przedstawić przeciwko, żeby brzmiało to z głową. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: Wymóg w związku - abstynencja
Cytat:
I nie można wariować w tym wszystkim. Ok, można próbować, bo podejście do używek może być bardzo różne i ja np. akceptuje niektóre narkotyki i mam do nich liberalne podejście, ale rozumiem, że ktoś może mieć inne. Tak samo w przypadku alkoholu, dla kogoś może być do zaakceptowania w dużych ilościach, dla innych każda dawka jest zła. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Middle of Nowhere
Wiadomości: 233
|
Dot.: Wymóg w związku - abstynencja
Cytat:
Cytat:
Po co Ci związek z kimś , kto ma problem a nawet jeśli nie ma , to ma taki tryb życia który już na wstępie Ci nie odpowiada???
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=NrgcRvBJYBE |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Wymóg w związku - abstynencja
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: młp
Wiadomości: 2 122
|
Dot.: Wymóg w związku - abstynencja
Cytat:
Powiem z doświadczenia: Wymagać możesz, ale i tak na niewiele to się zda. Być może początkowo faktycznie ograniczy palenie i picie, tylko dlatego, żeby Ci pokazać, że umie bez tego funkcjonować,żeby pokazać, że mu zależy, ale z czasem do tego wróci. To on sam musi CHCIEĆ przestać / ograniczyć picie i palenie. Siłą i warunkami niewiele zdziałasz, taka jest prawda. Im bardziej będziesz zabraniac i się czepiać, tym częściej i bardziej będzie dana osoba będzie sięgać po używki, chcąc pokazać,że nad tym panuje. Po prostu odwrotny skutek oczekiwań. Mało który człowiek przyzna się do swoich słabości, nałogów itd, jeśli chodzi o DDA, często nie widzą problemu. Ale tak jak mówię, to zależy od człowieka. Dla każdego człowieka inna ilość, to będzie granica. (odsyłam do mojego wątku "facet i %%" ) Z perspektywy czasu wiem, że lepiej nie wchodzić w taki związek.Szkoda własnego zdrowia i własnych nerwów. Czasem trzeba popatrzeć egoistycznie i pomyśleć o sobie.
__________________
"Granica tego, co możliwe, jest w Twojej głowie. Mogą Cię zatrzymać tylko te ściany, które stawiasz sam." "Odważni nie żyją wiecznie ale ostrożni nie żyją wcale."
Edytowane przez bulka114 Czas edycji: 2013-09-12 o 19:50 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 225
|
Dot.: Wymóg w związku - abstynencja
Z taką osobą nie wchodzi się w żaden związek.
No chyba, że ktoś chce sobie zmarnować kilka lat lub całe życie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 236
|
Dot.: Wymóg w związku - abstynencja
Mnie zastanawia tylko jedna rzecz - dlaczego, gdy ktoś mówi, że nie ma problemu z alkoholem, to od razu jest uważany za takiego co właśnie ma problem
![]() Co do głównego tematu - można próbować, ale jak ktoś się nie czuje na siłach by,c w takim związku albo druga strona jest całkowicie przeciwna wszelkim zmianom, to chyba lepiej odpuścić ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: Wymóg w związku - abstynencja
Cytat:
Wic polega na tym, że ta druga strona chce i całkowicie się zgadza. Jednak odpowiedź na pytanie, czemu się tak upiłeś na imprezie - bo cię nie było i przez to było nudno - jest niepokojąca. Z drugiej strony już jakieś pierwsze kroki do zmiany są - szukanie nowej pracy w nowym miejscu i mieszkania. Może wziąć na przeczekanie? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
|
Dot.: Wymóg w związku - abstynencja
Uważam, że nie ma to sensu. Niezależnie od tego, czy ktoś jest DDA czy nie, jeśli ma taki a nie inny (nieważne jaki) stosunek do alkoholu to może go zmienić tylko sam - raczej nie za sprawą kandydata na partnera. Z paleniem to z kolei nonsens - gdyby ktoś kazał mi rzucać palenie to bym mu powiedziała, żeby sobie znalazł niepalącą skoro tylko taka mu odpowiada.
Uważam na wstępie próby zmieniania kogoś i ograniczania w jakiejkolwiek kwestii za skazane na porażkę.
__________________
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 580
|
Dot.: Wymóg w związku - abstynencja
Podam Ci dwa przykłady.
1) Dopóki nie spotkaliśmy się z TŻ, często wychodził z kolegami na piwo - praktycznie codziennie, palił papierosy,a po naszym poznaniu jak ręką odjął. Nie namawiałam go do tego, wiedział,że jestem anty jeżeli chodzi o papierosy, a alkohol - okazjonalnie,ale nie do stanu upojenia alkoholowego. I do dziś, 5 lat jesteśmy razem,nie pali i nie pije. 2) Kolega mojego TŻ (wiadomo,razem z nim wychodził na piwka i palił) jest z dziewczyną od niemalże roku. Ona go namawia żeby rzucił nałogi, szczególnie dlatego,że jej ojciec jest alkoholikiem i ma niemiłe doświadczenia, ale on nie potrafi. Owszem, przy niej nie pije,nie pali,ale w rzeczywistości chodzi do sklepu po ćwiartki/setki i to kilka razy dziennie! A na imprezach odchodzi na pięć minut i tam wypala fajeczkę bądź wypije szybko i wraca,a ona mu wierzy, naiwna... Tak więc, wymaganie nie ma sensu. Potrzeba chęci tej osoby,która ma rzucić nałóg.
__________________
będzie się działo,
i znowu nocy będzie mało, będzie głośno, będzie radośnie, znów przetańczymy razem całą noc! odchudzam się! z 63 kg do 55 kg! TRZYMAĆ KCIUKI BO CHOLERA ZNÓW SKOŃCZY SIĘ FIASKIEM! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Wymóg w związku - abstynencja
Cytat:
Co do granicy "picia za dużo' to zaczyna się ona w momencie, gdy ktoś stwierdza, że po pracowitym dniu i stresie chce się rozluźnić a nie wyobraża sobie wyluzowania bez drinka. Nie sądzę by wymuszanie obietnic abstynencji przyniosło jakieś wymierne skutki. Osobiście nie piję alkoholu ( po prostu nie lubię i nigdy mnie w tę stronę nie ciągnęło) ale uwielbiam palić papierosy. Nie złożyłabym nikomu obietnicy rzucenia palenia bo papieros pomaga mi w stresowych sytuacjach. Z tym, że ja sobie zdaję sprawę, że jestem nałogowcem ![]()
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Wymóg w związku - abstynencja
A nie lepiej poszukać partnera, który nie pali i nie pije? Czyli osoby, która ma taki sam system wartości, jak my? A nie brać kogoś, kto jest w nałogu nikotynowym i zmuszać / namawiać do rzucenia go? Pilnować, aby ograniczył picie? Wyliczać mu ile wypił, a ile powinien? Bez sensu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Wymóg w związku - abstynencja
Wymagać można, druga strona wcale nie musi się zgodzić. Prościej jednak znaleźć partnera bez tych wad, niejeden facet czy kobieta na świecie i naprawdę można wyszukać kogoś pasującego, a nie brać co leci i wciskać w ramki własnych wymagań.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Wymóg w związku - abstynencja
ja nie wierzę, że coś takiego wyjdzie :O Sama byłam w związku,gdzie chłopak zabronił mi palić. Starałam się dopóki mi na nim zależało, a potem sama zaczęłam popalać.
Myślę, że nie powinnaś wchodzić w taki związek, to bez sensu. On musi rzucić to wyłącznie dla siebie, a nie dla kogoś.
__________________
it's a fool's game ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 3 634
|
Odp: Dot.: Wymóg w związku - abstynencja
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Twierdzisz,że to co mówię jest chamskie?
Ciesz się,że nie słyszysz co myślę ![]() *** Opowiadając obcym ludziom o swoich problemie ,musisz liczyc sie z tym,że 20% ma gdzieś twój problem,a 80 % cieszy się z twojego kłopotu. *** Jestem jak dziki Mustang. Jesli mnie oswoisz ,na zawsze będę Twoja. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 140
|
Wymóg w związku - abstynencja
Z doświadczenia wiem, że nikogo nie da sie zmusić do abstynencji... Ja próbowałam przez 7 lat, groźby i szantaże - wystarczały na chwile. Dla mnie za dużo oznaczało alkohol dzień w dzień, zaczynało sie od jednego piwa, a potem pytał sie mnie czy może isc po następne... U mnie w rodzinie są ludzie z problemem alkoholowym, u niego tez - mama i tato, ja sie tego panicznie bałam i próbowałam to zmieniać. Nie wyszło. Odeszlam miedzy innymi z tego powodu. Teraz on blaga, żebym wróciła, a on pójdzie do AA, niestety dla mnie juz za późno, za dużo złego sie stało...
Wyciagnelam z tego taka naukę, ze ktoś musi chcieć zmienić sie sam dla siebie, a nie dla kogoś. Jeżeli boimy sie alkoholu w zwiazku to szukajmy osoby, która nie przejawia takich skłonności. Wiadomo - może być tez tak, ze ktoś zaczyna pić po latach, ale na to wpływu juz nie mamy. Ale taka walka o czyjąś abstynencji od samego początku trwania zwiazku jest bardzo męcząca i zazwyczaj kończy sie porażką... ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Gazelki007 już tutaj nie ma ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Wymóg w związku - abstynencja
Cytat:
![]() Jeśli to wymóg jednostronny to raczej średnio. Jeśli ktoś lubi piwo, a druga strona żąda, aby ten ktoś nie pił to niefajnie. Tak jak jedna strona wymaga dziewictwa, jedna strona chce dzieci i tak dalej ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Wymóg w związku - abstynencja
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Wymóg w związku - abstynencja
Cytat:
Rzucił i zadzwonił z propozycją randki.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett Edytowane przez Elfir Czas edycji: 2013-09-13 o 22:23 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 93
|
Dot.: Wymóg w związku - abstynencja
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 65
|
Dot.: Wymóg w związku - abstynencja
Cytat:
Jeśli ktoś ma świadomość, że nałóg nie ma sensu, a brakuje mu determinacji by rzucić, taka motywacja jest bardzo dobra. Jeśli jednak uważa, że to jego święte prawo i nikomu nic do tego, nie ma szans. To jest jednak typowy nałóg, codzienność. W przypadku alkoholu nie widzę problemu, by w kilka osób siąść, pogadać i obalić 0,7. Podobnie piwko przy grillu. Ale gdy ktoś to robi "bez okazji", za często i nie w bardzo małych ilościach, to już jest problem. Nie mówiąc o sytuacji, gdy ktoś wykorzystuje każdą towarzyską okazję, by się po prostu na☠☠☠ać. Tego się raczej "siłą" nie zmieni, a te osoby rzadko mają świadomość problemu - chyba jednak lepiej odpuścić sobie bliższe relacje.
__________________
Facet. 93. Ateista. Feminista. Racjonalista. Leseferysta. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:27.