3 tygodnie do ślubu

[dwakolory]

Witam Was moje drogie.
Za 3 tygodnie- 02.08.2008- biorę ślub. Zaczynam się martwić że źle wyglądam. Jak na złość wyskoczyły mi jakieś 2 okropne pryszcze na czole. Mam nadzieję że jeszcze zdążą zejść. Co zrobić żeby lepij wyglądać? Czy dam rade w 3 tygodnie wybielić czym zęby? Jak poprawić wygląd skóry? Kolejny problem, który wręcz spędza mi sen z powiek to opalenizna- mam nieopalone paski od bluzeczki na ramionach. Nie mogę tego niczym zrównać. Samoopalacza nie chcę stosować bo nie potrafię tego robić i wychodzą mi plamy. A solarium... Idę jutro, ale te 10 min nic nie dadzą, a mieszkam na wiosce, gdzie nie ma solarium. Muszę dojechać 20 km, a żadko mam czas bo do późna pracuję. Nie wiem też co z włosami. Jutro idę na pródną fryzurę, ale boję się że nic z tego nie wyjdzie, bo ma ciężkie włosy i nie wiele da się z nich zrobić. Paznokcie jak na złość mi się łamią- chyba zdecyduję się na tipsy.
Co zrobić, żeby wyglądać jakoś znośnie?
Pomóżcie

[katia0117]

Napisane przez dwakolory

Witam Was moje drogie.
Za 3 tygodnie- 02.08.2008- biorę ślub. Zaczynam się martwić że źle wyglądam. Jak na złość wyskoczyły mi jakieś 2 okropne pryszcze na czole. Mam nadzieję że jeszcze zdążą zejść. Co zrobić żeby lepij wyglądać? Czy dam rade w 3 tygodnie wybielić czym zęby? Jak poprawić wygląd skóry? Kolejny problem, który wręcz spędza mi sen z powiek to opalenizna- mam nieopalone paski od bluzeczki na ramionach. Nie mogę tego niczym zrównać. Samoopalacza nie chcę stosować bo nie potrafię tego robić i wychodzą mi plamy. A solarium... Idę jutro, ale te 10 min nic nie dadzą, a mieszkam na wiosce, gdzie nie ma solarium. Muszę dojechać 20 km, a żadko mam czas bo do późna pracuję. Nie wiem też co z włosami. Jutro idę na pródną fryzurę, ale boję się że nic z tego nie wyjdzie, bo ma ciężkie włosy i nie wiele da się z nich zrobić. Paznokcie jak na złość mi się łamią- chyba zdecyduję się na tipsy.
Co zrobić, żeby wyglądać jakoś znośnie?
Pomóżcie

Był juz chyba poruszany gdzieś taki temat...
Z tymi pryszczami to wydaje mi sie ,ze 3 po trzech tygodniach to nie bedzie po nich sladu,ale zawsze mozna zapytac w aptece i jakis srodek.Do wybielania zebów proponuje paski wybielające,które są dostepne równiez w aptece(stosuje sie je chyba przed tydzien).A co do oplanizny,to w ciagu 3 tygodni mozna kilka razy zaliczyc solarium i aby wyrownac kolor w bladymi paskami,proponuje opalone niejsca posmarowac kremem do opalania z mocnym filtrem,a nieopalone miejsca pozostawic nieposmarowane.No i oczywscie proponuje tipsy
To chyba tyle
Acha jeszcze jedno...moze się tak nie stresuj to od razu swiat bedzi wygladał,a przed wszytskim Ty piekniej

[-agniesia-]

Po pierwsze się odpręż Nie ma się czym stresować, masz jeszcze dużo czasu, wszystko będzie tak jak trzeba. W 100% "dopracowana" panna młoda, którą zżera stres nie będzie tak piękna, jak nawet ta z mniej idealną cerą, ale zrelaksowana i uśmiechnięta.
Jeśli chodzi o pryszcze to na pewno za ten czas znikną, a jeśli by się jakiś nowy pojawił to go potraktuj jakimś preparatem punktowym na wypryski. Ja miałam też możliwość pójść na dwa dni przed ślubem naozonować sobie twarz(to tak wygląda jakby twarz była kopana słabym prądem). To zabija bakterie i zapobiega powstawaniu wyprysków, ale też wysusza te istniejące. W ogóle jeśli masz taką możliwość i chcesz poprawić wygląd skóry to warto wybrać się do dobrej kosmetyczki.
Jeśli chodzi o zęby to możesz spróbować pasków, ktore poleca katia0117 albo jeśli nie masz wrażliwych zębów na przykład pasty "biała perła" daje fajny efekt w miarę szybko.
Jeśli chodzi o opaleniznę to możesz spróbować pokombinować z filtrami i też oprócz solarium możesz się wystawić na normalne słonko, jak wyjdzie tylko nie przesadź i pamiętaj o filtrach.
Fryzurą się nie martw, idziesz na próbną- fryzjerka na pewno coś wymyśli.
Paznokcie najprościej załatwisz tipsami.
Głowa do góry!

[dwakolory]

Dziękuję Wam moje drogie. Strasznie zaczęłam się stresować i to wszystko przez to. Boję się czy wszystko dobrze wypadnie i czy będę dobrze wyglądała.

[Sysunia_d]

Co do syfków - dziewczyny maja racje do 3 tyg napewno nie bedzie po nich sladu. Kup sobie tonik i oczyszczaj skóre zeby sie pory nie zatykały , przemywaj buzie wodą mineralna i zrób sobie dwa razy w tyg maseczke - która napewno oczysci twarz , nawilży i zrelaksuje.

Opalenizna mozna ja wyrównać słoncem któe napewno w PL nie brakuje o tej porze Ewentualnie solarium.

Paznokcie ja na twoim miejscu zrobiłam bym sobie ładne Tipsy.


I na koniec co by nie było i tak bedziesz piekna w końcu to twoj dzien !!! Głowa do góry


A na stres mozna pić sobie meliske ....

[dwakolory]

Ta meliska to chyba najbardziej mi się przyda... Naprawdę. Zaczęłam panikować i to wszystko z tego wynika.

[Alicja3miasto]

dwakolory
Na pewno wszystkie świetnie Cie rozumiemy Ja tez mam ślub za 3 tygodnie, 13 sierpnia. Boję się jak jasna cholerka! Nie podchodzę teraz nawet do mojego Narzeczonego, bo ma opryszczkę (wiem, ze mu zniknie za parę dni, ale ja nie mam zazwyczaj tego szczęścia), nie spotykam się z przeziębionymi ludźmi (na szczęście ich niewiele), boję się każdego pryszczyka czy kilograma

Ale tak sobie myślę... więcej luzu Dystansu I tak wszystko będzie pięknie, świetnie! Damy radę, prawda?

[gosia1007]

Napisane przez dwakolory

Witam Was moje drogie.
Za 3 tygodnie- 02.08.2008- biorę ślub. Zaczynam się martwić że źle wyglądam. Jak na złość wyskoczyły mi jakieś 2 okropne pryszcze na czole. Mam nadzieję że jeszcze zdążą zejść. Co zrobić żeby lepij wyglądać? Czy dam rade w 3 tygodnie wybielić czym zęby? Jak poprawić wygląd skóry? Kolejny problem, który wręcz spędza mi sen z powiek to opalenizna- mam nieopalone paski od bluzeczki na ramionach. Nie mogę tego niczym zrównać. Samoopalacza nie chcę stosować bo nie potrafię tego robić i wychodzą mi plamy. A solarium... Idę jutro, ale te 10 min nic nie dadzą, a mieszkam na wiosce, gdzie nie ma solarium. Muszę dojechać 20 km, a żadko mam czas bo do późna pracuję. Nie wiem też co z włosami. Jutro idę na pródną fryzurę, ale boję się że nic z tego nie wyjdzie, bo ma ciężkie włosy i nie wiele da się z nich zrobić. Paznokcie jak na złość mi się łamią- chyba zdecyduję się na tipsy.
Co zrobić, żeby wyglądać jakoś znośnie?
Pomóżcie

Wiesz co, jak na mój gust to stres przedślubny Cię dopada i wszystko wyolbrzymiasz. Pryszcze jeszcze znikną a nawet jak cos po nich zostanie to odrobina korektora i będzie ok.
Paski wybielające do zębów to kuracja na tydzień tylko trzeba być systematycznym. Mam bardzo brzydkie zęby, ale paski pomogły i na weselu mogłam się śmiać do woli.
Do solarium postaraj się jednak kilka razy pojechać a skoro mieszkasz na wiosce to w każdej wolnej chwili, kiedy nie pracujesz staraj się wykorzystywać naturalne słonko.
Z włosami fryzjer na 100% coś wymyśli, więc się nie przejmuj, a tak na marginesie to jak sie układają? bo skoro są ciężkie to może możnaby je zostawić rozpuszczone.
Na paznokcie oczywiście tipsy (które zreszta uwielbiam)

Wszystko się uda, zobaczysz

[dwakolory]

Napisane przez Alicja3miasto

dwakolory
Na pewno wszystkie świetnie Cie rozumiemy Ja tez mam ślub za 3 tygodnie, 13 sierpnia. Boję się jak jasna cholerka! Nie podchodzę teraz nawet do mojego Narzeczonego, bo ma opryszczkę (wiem, ze mu zniknie za parę dni, ale ja nie mam zazwyczaj tego szczęścia), nie spotykam się z przeziębionymi ludźmi (na szczęście ich niewiele), boję się każdego pryszczyka czy kilograma

Ale tak sobie myślę... więcej luzu Dystansu I tak wszystko będzie pięknie, świetnie! Damy radę, prawda?

Masz rację. Damy radę. Świetnie że znalazłam tu kogoś kto ślubuje w podobnym terminie i pewnie ma podobne rozterki.
Jak reagujesz na to że niedługo zostaniesz mężatką? Bo ja zrobiłam się okropna. Denerwuję się na wszystko i na wszystkich. Strasznie to przeżywam i aż się boję myśleć jak to będzie za tydzień, a co dopiero kilka dni przed...
A ty jak to przechodzisz?

Napisane przez gosia1007

Wiesz co, jak na mój gust to stres przedślubny Cię dopada i wszystko wyolbrzymiasz. Pryszcze jeszcze znikną a nawet jak cos po nich zostanie to odrobina korektora i będzie ok.
Paski wybielające do zębów to kuracja na tydzień tylko trzeba być systematycznym. Mam bardzo brzydkie zęby, ale paski pomogły i na weselu mogłam się śmiać do woli.
Do solarium postaraj się jednak kilka razy pojechać a skoro mieszkasz na wiosce to w każdej wolnej chwili, kiedy nie pracujesz staraj się wykorzystywać naturalne słonko.
Z włosami fryzjer na 100% coś wymyśli, więc się nie przejmuj, a tak na marginesie to jak sie układają? bo skoro są ciężkie to może możnaby je zostawić rozpuszczone.
Na paznokcie oczywiście tipsy (które zreszta uwielbiam)

Wszystko się uda, zobaczysz

Co do włosów to mam takie lekko pofalowane do łapatek w kolorze brązu. Wybieram się na pasemka- też w kolorach brązu, żeby dodać im blasku. Tak zupełnie rozpuszczonych włosów bym nie chciała, bo tak chodzę na codzień, a w tym dniu chciałabym wyglądać inaczej. Byłam na próbnej fryzurze. Efekt- taki sobie. Fryzura z tyłu ładna, ale trochę za bardzo podniesione miałam te włosy i wyglądałam jakbym miała taką wielką głowę. Wszyscy mówili że ładnie wyglądam, ale ja się dziwnie czułam. Może to wynikało z tego że ja nigdy nie tapirowałam włosów i to było coś nowego, do czego nie jestem przyzwyczajona. Ale na właściwej fryzurze poproszę o troszę bardziej "przyklepaną" fryzurkę.

Tipsy też uwielbiam. A właściwie uwielbiałam. Kiedyś zawsze je robiłam. Ale mojemu TŻ-owi się tipsy absolutnie nie podobają, a czego się nie robi z miłości.... Ale na ten dzień przekonałam go i się zgodził. Także chyna zostanę przy tipsach.

A mój stres przedślubny dopada mnie coraz to w większem stopniu. A do tego kolejne zmartwienia na głowę mi doszły. Np wczoraj odebrałam obrączki- które miały być już miesiąc temu- i obrączka mojego TŻ okazała się za mała. I jak tu się nie denerwować.

[maugosia]

no dobra od jutra, to ja mam ślub za trzy tygodnie - jak w tytule wątku i choć w zasadzie mam prawie wszystko zaplanowane, to ciśnienie zaczyna się zbierać

[dwakolory]

Napisane przez maugosia

no dobra od jutra, to ja mam ślub za trzy tygodnie - jak w tytule wątku i choć w zasadzie mam prawie wszystko zaplanowane, to ciśnienie zaczyna się zbierać

I co zaczynasz panikować? Jak radzisz sobie ze stresem? Nie odbija się to na twoim TŻ?
Mój ślub już za 2 tygodnie- tydzień minął od założenia wątku. I powiem Ci że z dnia na dziej jest coraz gorzej- boję się, panikuję i wszystko jak na złość nie wychodzi.

[zytasia]

Moj slub za miesiac (30.08.2008) i ani ciutke to do mnie jeszcze nie dociera ) W ogole sie nie stresuje, nie mysle o tym, nie zastanawiam sie nad kilogramami, pryszczami ani niczym innym Jedyne nad czym sie zastanawialam to czy nie opozni mi sie okres bo to jest cos czego najbardziej nie chce w tym dniu!!
Ogolnie podchodze do tego jakos tak.. normalnie Jakbym miala isc na czyjes wesele a nie swoje.. na luzie mysle jaki kolor wlosow, kilogramy beda zakryte suknia, pryszcze mi zamaluja korektorami i pudrami, w tipsach jest taki wybor ze napewno sie ladne znajda, czyli krotko mowiac - wszystko sie da zalatwic
A ja i tak wierze ze bede najpiekniejsza chocby nie wiem co!
Ciekawe czy za 2 tygodnie mnie ten stres tez dopadnie..

[Linka25]

Mój ślub też za 3 tygodnie, a raczej za 2 i pół. (15 sierpnia). Prawie wszystko już gotowe, chociaż w błyskawicznym tempie (ślub zaczęliśmy planować na przełomie czerwca i lipca). Boję sie.. Chociaż rodzice chyba moja jeszcze większy stresik, im już się śni po nocach, mnie jeszcze nie.. Ale poczekamy zobaczymy

[m.a.r.t.a]

Mi teraz zostało 3 tygodnie i kilka dni. Dzisiaj dopiero kupiliśmy garnitur , jutro jestem umówiona do fryzjera, żeby omówić szczegóły i zaczynam pomału chodzenie na solarium. Jeszcze kilku spraw nie mamy załatwionych i stres już mi się udziela w taki stopniu, że z tego wszystkiego dostałam okres o 2 tygodnie za wcześnie .

Dziewczyny to już sie czuje, że ślub tuż tuż aż mnie ciarki po plecach przechodzą .

[dwakolory]

Do mnie przestało wszystko docierać- dokładnie jak do zytasi. Wydaje mi się ostatnio jakbym szykowała komuś wesele. Takie dziwne uczucie...
Prawie wszystko jest już załatwione. Pozostało udekorować salę i kościół, odebrać suknię z wypożyczalni. Ślub już za 4 dni... Zleciało!
Dziś odbieram suknię, jutro idę na farbowanie włosów, pojutrze na tipsy.

[miss.hot]

Napisane przez gosia1007

Paski wybielające do zębów to kuracja na tydzień tylko trzeba być systematycznym. Mam bardzo brzydkie zęby, ale paski pomogły i na weselu mogłam się śmiać do woli.
Do solarium postaraj się jednak kilka razy pojechać a skoro mieszkasz na wiosce to w każdej wolnej chwili, kiedy nie pracujesz staraj się wykorzystywać naturalne słonko.
Z włosami fryzjer na 100% coś wymyśli, więc się nie przejmuj, a tak na marginesie to jak sie układają? bo skoro są ciężkie to może możnaby je zostawić rozpuszczone.
Na paznokcie oczywiście tipsy (które zreszta uwielbiam)

Wszystko się uda, zobaczysz

gosia - a jakie paski polecasz ?



Mi zostało 18 dni i powoli zaczynam się stresować, że o czym zapomnimy albo coś się nie uda