Reakcja faceta na Was bez makijażu.

[natalcia250]

Ostatnio pierwszy raz pokazałam się chłopakowi bez makijażu. Reakcja była hmm, średnio zadowalająca. Oczywiście powiedział, że bez makijażu też wyglądam ładnie, jednak kiedy powiedziałam, że nie zamierzam się więcej malować trochę się przestraszył i namawia mnie żebym się jednak malowała "bo wtedy jestem jeszcze piękniejsza"... Trochę mnie to zabolało. A co wy o tym sądzicie? Jak zareagowali Wasi faceci na was w wersji naturalnej?

[justysiaa89]

na co dzień praktycznie się nie maluję, odrobina podkładu i pudru, także nie robi Mu dużej różnicy czy jestem "umalowana", poza tym jest zwolennikiem natury, więc bardzo Mu to odpowiada

a wcześniej jak się malowałaś? mi też by pewnie było przykro, gdybym coś takiego usłyszała, ale może wcześniej malowałaś się dość mocno i różnica jest znacząco widoczna?

[agniesikk]

Mojemu facetowi to generalnie zwisa, czasem twierdzi, że ciężko rozpoznać czy mam makijaż czy nie i mnie namawia na wyjście bez makijażu na miasto, ale dalej niż do spożywczaka się nie odważyłam :P

[kawa_zmlekiem]

Częściej mnie widuje bez makijażu niż z, dla niego to żaden problem. Nawet woli mnie taką 'naturalną'.
A ten argument w 'jeszcze piękniejszym wyglądem', jak dla mnie, strasznie głupi...

[Jeannee]

Mój TŻ uważa, że bez makijażu wyglądam pięknie, lepiej niż z :P A już szczególnie rano po przebudzeniu, w dresie czy jakieś piżamce i rozczochranych włosach :P
Na Twoim miejscu byłoby mi trochę przykro, ale patrząc obiektywnie większość kobiet lepiej wygląda w makijażu. Oczywiście delikatnym i dobrze zrobionym, nie tapecie :P

[GrumpyCat]

Nie zauważyłam nic specjalnego:P Przy Tż czuję się tak samo dobrze bez makijażu jak i z I on patrzy na mnie dokładnie tak samo zakochanym wzrokiem

[BlackGlass]

Mój mnie raz ochrzanił, że się maluję ;] on lubi bez/delikatny, naturalny.

[natalcia250]

Napisane przez justysiaa89

na co dzień praktycznie się nie maluję, odrobina podkładu i pudru, także nie robi Mu dużej różnicy czy jestem "umalowana", poza tym jest zwolennikiem natury, więc bardzo Mu to odpowiada

a wcześniej jak się malowałaś? mi też by pewnie było przykro, gdybym coś takiego usłyszała, ale może wcześniej malowałaś się dość mocno i różnica jest znacząco widoczna?

nie uważam, żebym malowała się bardzo mocno, najczęściej podkład, róż, tusz do rzęs. cery też nie mam jakiejś problemowej, pryszczami nie straszę
powiedział, że w sumie nie ma aż takiej różnicy, ale lepiej żebym się malowała... ja nie mam ochoty się malować, ale zastanawiam się czy nie robić tego specjalnie dla niego.

[paula78]

Napisane przez natalcia250

Ostatnio pierwszy raz pokazałam się chłopakowi bez makijażu. Reakcja była hmm, średnio zadowalająca. Oczywiście powiedział, że bez makijażu też wyglądam ładnie, jednak kiedy powiedziałam, że nie zamierzam się więcej malować trochę się przestraszył i namawia mnie żebym się jednak malowała "bo wtedy jestem jeszcze piękniejsza"... Trochę mnie to zabolało. A co wy o tym sądzicie? Jak zareagowali Wasi faceci na was w wersji naturalnej?

Współczuję.
Pytanie ile tapety mas zna sobie skoro nawet facet zauważył róznicę ?

Faceci czesto nie widza delikatnego makijażu, o ile tusz mozna zobaczyć to dobrze dobrany podkład i musnięcie rózem policzków bywa przez nich nie dostrzegalne.

Moj nie lubi tapety, a z łózka mnie nie wykopał jeszcze więc bez grama makijażu tez jest dobrze szczególnie, że maluję się tylko okazjonalnie.

[201605300922]

Mój mówi, że najbardziej lubi mnie rano, jak jestem bez grama makijażu :P Ale nie maluję się dla niego, tylko dla siebie. Pierwszy raz bez makijażu mnie zobaczył, gdy po niego zadzwoniłam bo byłam sama w domu i czułam się tak fatalnie, że zemdlałam - bałam się być bez nikogo. Więc nie dość, że mnie zobaczył w podomce, bez makijażu, z tłustymi włosami, to jeszcze mnie głaskał i tulił gdy ja się darłam z powodu bólu brzucha.

[delirious]

Napisane przez natalcia250

Ostatnio pierwszy raz pokazałam się chłopakowi bez makijażu. Reakcja była hmm, średnio zadowalająca. Oczywiście powiedział, że bez makijażu też wyglądam ładnie, jednak kiedy powiedziałam, że nie zamierzam się więcej malować trochę się przestraszył i namawia mnie żebym się jednak malowała "bo wtedy jestem jeszcze piękniejsza"... Trochę mnie to zabolało. A co wy o tym sądzicie? Jak zareagowali Wasi faceci na was w wersji naturalnej?

Mój tż nie lubi jak sie maluje, ale jak sie umaluje to nie krytykuje. Woli jak jestem naturalna, ale ja też. Maluje sie tylko na jakies wyjscia typu knajpa czy impreza Nie wyobrazam sobie takiej sytuacji jak masz, facet ma cie kochac naturalna nie pod tona tapety. Nie dziwie sie ze cie to zabolalo , ja bym zrobila na zlosc, kosmetyki odstawila i zobaczyla jak sobie z tym radzi

[Lubell]

Kiedyś mój TŻ stwierdził , że bez makijażu wyglądam jak Indianka ale nie wiem czy brać to za komplement czy co?
Teraz to mu to "zwisa" i często mówi , że nawet nie zauważa braku makijażu.
I oczywiście standardowy tekst "bez makijażu jesteś jeszcze piękniejsza" ale i tak mu nie wierze :P

[paula78]

Napisane przez natalcia250

ja nie mam ochoty się malować, ale zastanawiam się czy nie robić tego specjalnie dla niego.

Najgorsze co mozesz zrobić to robic cos czego nie chcesz.

[natash88]

Napisane przez natalcia250

Ostatnio pierwszy raz pokazałam się chłopakowi bez makijażu. Reakcja była hmm, średnio zadowalająca. Oczywiście powiedział, że bez makijażu też wyglądam ładnie, jednak kiedy powiedziałam, że nie zamierzam się więcej malować trochę się przestraszył i namawia mnie żebym się jednak malowała "bo wtedy jestem jeszcze piękniejsza"... Trochę mnie to zabolało. A co wy o tym sądzicie? Jak zareagowali Wasi faceci na was w wersji naturalnej?

Trochę zajechało takim zachowaniem Pana Cebulaka - jesteś pewna, że Twój facet kocha Cię taką, jaka jesteś, czy figurujesz jako dodatek do jego osoby?...

[maybelline]

Napisane przez natalcia250

Ostatnio pierwszy raz pokazałam się chłopakowi bez makijażu. Reakcja była hmm, średnio zadowalająca. Oczywiście powiedział, że bez makijażu też wyglądam ładnie, jednak kiedy powiedziałam, że nie zamierzam się więcej malować trochę się przestraszył i namawia mnie żebym się jednak malowała "bo wtedy jestem jeszcze piękniejsza"... Trochę mnie to zabolało. A co wy o tym sądzicie? Jak zareagowali Wasi faceci na was w wersji naturalnej?

jak dla mnie to palant. jak można powiedzieć coś takiego swojej kobiecie? może jest szczery, ale każdy facet powinien uwielbiać swoją kobietę i w i bez makijażu.
mój mnie namawia bym sie nie malowała, i że tak naturalnie jestem najpiękniejsza.
a co do Twojego malowania się- nie rób nic na siłe, Ty sama sobie masz sie podobac

[_ema_]

Mój mnie nie brał w ciemno - 3 lata liceum bez grama tapety, bo wtedy nie używałam nic z kosmetyków do makijazu, nawet pudru. Potem na studiach to i na basenie się zdarzyło spotkać i nad jeziorkiem, więc tez oczywiście zero tapety plus zero fryzury, myślę, że wiedział czego się spodziewać Teraz jak chodzę wypindrzona to mnie komplementuje, ale na brak makijażu jakoś nigdy nie reagował zbyt emocjonalnie, sama nie jestem pewna czy by zauważył dużą różnicę

Ja tam nie widzę problemu. Oczywistym jest, że tylko prawdziwie piekne kobiety wyglądają cudownie saute, a te któym bozia nie dała urody rodem z hollywood (nie mówię brzydkie, ale bardziej skłaniające się ku przeciętności) wyglądają dużo lepiej w makijażu. Po to przecież ten makijaż jest, żeby uwydatnić zalety i zamaskować wady. Ja sobie zdaję sprawę z tego, że w makijażu wyglądam znacznie lepiej, bo wiem jak się malować i jakoś nie widze nic obraźliwego w powiedzeniu, że jestem piękna zawsze, ale w makijazu jeszce piękniejsza. Nie ma co się oszukiwać, że tu same boginie na świecie co w mokrych włosach i bez grama tapety wyglądają jak nimfy o poranku. I sumie się facetowi nie dziwię, jesli jesteście razem już jakiś czas, przyzwyczaił się do Twojego wyglądu a Ty mu nale wypalasz, że koniec z 'tjuningiem' to próbował lekko zwrócić uwagę, że jednak wolałby żebyś całkiem z tego nie rezygnowała. Nie mówię, żebyś latała wiecznie z tapetą, ale na jakieś wieksze wyjścia możesz delikatnie się umalowac, to 10 minut roboty a jemu będzie miło.
Jakby mi facet obwieścił, że od dziś się nie goli i nie czesze włosów to też raczej sugerowałabym mu, że bez zarostu jest jeszcze piekniejszy

[natalcia250]

Napisane przez paula78

Współczuję.
Pytanie ile tapety mas zna sobie skoro nawet facet zauważył róznicę ?

Faceci czesto nie widza delikatnego makijażu, o ile tusz mozna zobaczyć to dobrze dobrany podkład i musnięcie rózem policzków bywa przez nich nie dostrzegalne.

Moj nie lubi tapety, a z łózka mnie nie wykopał jeszcze więc bez grama makijażu tez jest dobrze szczególnie, że maluję się tylko okazjonalnie.

wstawiam zdjęcie, czy to tapeta sama stwierdź

/zdj usunięte/

[justysiaa89]

Napisane przez natalcia250

ja nie mam ochoty się malować, ale zastanawiam się czy nie robić tego specjalnie dla niego.

moim zdaniem zdecydowanie nie powinnaś malować się dla niego, jeśli nie akceptuje Cię takiej, jaką Cię natura stworzyła to tylko i wyłącznie jego problem.


edit: jesteś śliczna a Twój facet ma chyba problemy ze wzrokiem, bo widać, że makijaż za wiele nie zmienia i bez niego na pewno jest równie dobrze.

[ewa102]

Jeśli mialaś zawsze mocno podkreślone oczy i mocny podklad to sie nie dziwie ze mogl sie "wystraszyc". Jest różnica jak się go zmyje.
Ja na pierwsze randki malowałam tylko rzęsy i delikatny podklad by później nie mieć takiej wlasnie sytuacji oraz by chlop sam stwierdzil czy mu sie po prostu podobam bez większych "poprawek". A lubie mieć w różnym stopniu podkreślone oczy

[marchewkowe pole]

mój jakoś specjalnie nie reaguje. używam tuszu do rzęs i podkładu ale akurat moim zdaniem tusz robi sporą różnicę bo mam jasną oprawę oka i bez niego oczy wyglądają jakby ich nie było kiedys zapomniałam pomalować rzęsy i wyszliśmy z domu zorientowałam się w połowie drogi i się go spytałam czemu mi nie powiedział to stwierdził że nie zwrócił uwagi.
natomiast jak od wielkiego dzwonu użyję tez kredki, cienia itp. to się zachwyca i komplementuje.

a jak różnica jest taka jak na załączonym obrazku to mozna się rozczarować

[Noodle Soup]

Ja lubię się malować i robię to od końca gimnazjum. TŻ poznał mnie jak zawsze byłam 'wytapetowana', ale że w końcu zaczęliśmy być ze sobą, to w końcu musiał zobaczyć mnie bez makijażu. I mówi, że jestem piękna - lubi mnie bez makijażu, jak i w, chociaż chyba bardziej bez A dodam, że bez wyglądam według mnie źle - mam jasne brwi i rzęsy, spore podkowy i mam wrażenie, że wyglądam jak jakiś topielec :P

Pamiętam sytuację, kiedy byliśmy na wyjeździe u kuzynki. Jedliśmy śniadanie w trójkę, ja w ręczniku na głowie po prysznicu, oczywiście bez tapety. Coś tam narzekam, że muszę się jeszcze pomalować, bo wyglądam jak potwór. Na to mój TŻ - kochanie, przecież wyglądasz przepięknie. Taki tam banał, ale bardzo miłe i wiem, że TŻ akceptuje mnie taką, jaka jestem.

Co do zachowania chłopaka Autorki - mi byłoby przykro, ewidentnie taki tekst to delikatne powiedzenie, że jednak nie za bardzo podobasz się chłopakowi bez makijażu i nie akceptuje całej Ciebie :/ Nie maluj się specjalnie tylko dlatego, że facet tego chce, bo nie jest Ciebie wart.

[delirious]

no prosze cie, wygladasz bardzo ladnie i naturalnie. Dziwi mnie że twoj chlopak zauwaza roznice. Na pewno sie nie maluj dla niego, jak juz to dla siebie a jego zdaniem sie nie przejmuj

[natalcia250]

Napisane przez marchewkowe pole

mój jakoś specjalnie nie reaguje. używam tuszu do rzęs i podkładu ale akurat moim zdaniem tusz robi sporą różnicę bo mam jasną oprawę oka i bez niego oczy wyglądają jakby ich nie było kiedys zapomniałam pomalować rzęsy i wyszliśmy z domu zorientowałam się w połowie drogi i się go spytałam czemu mi nie powiedział to stwierdził że nie zwrócił uwagi.
natomiast jak od wielkiego dzwonu użyję tez kredki, cienia itp. to się zachwyca i komplementuje.

a jak różnica jest taka jak na załączonym obrazku to mozna się rozczarować

aż tak źle chyba nie jest chociaż samoocenę mam już nieco obniżoną :c

ostatnio jak rozmawialiśmy na temat makijażu u kobiet (to było przed pierwszym pokazaniem mu się bez makijażu, właśnie z tej rozmowy wynikło, że mu sie pokazałam) to stwierdził, że kobiety powinny się malować, bo to takie ukryte potwory są. zamurowało mnie, ale przemilczałam.

[201703160948]

Hahaha, spoko, mój równie miły, złośliwiec jeden

-misiu, idę się umalować
-po co?
-bo wtedy jestem ładniejsza
-nie jesteś...

a tak serio - nie sądzę, żeby facetowi aż tak przeszkadzał makijaż czy jego brak. I chyba osobiście wolę spędzić wieczór u niego bez makijażu, niż potem obudzić się z malowniczą pandą - jestem zapominalska i nigdy nie noszę ze sobą chusteczek do demakijażu Często TŻ widzi mnie bez makijażu i mimo wszystko powtarza mi że jestem piękna

Argument Twojego jest bez sensu.

[marchewkowe pole]

Napisane przez natalcia250

to stwierdził, że kobiety powinny się malować, bo to takie ukryte potwory są. zamurowało mnie, ale przemilczałam.

dziwny jest, ale może po prostu użył niefortunnego sformułowania

[lilka_vanilka]

To nie dotyczy tylko facetów. Miałam 2 koleżanki, które codziennie miały perfekcyjny makijaż, szczególnie oczu. Nikt ich nie poznawał, gdy np. zaspały do szkoły i nie zdążyły się 'wyszykować' Nawet mnie tak przyzwyczaiły do swojego makijażu, ze bez niego wyglądały dla mnie obco i nijako.

Nie przejmuj się i po prostu teraz przyzwyczajaj tzta do nowego wyglądu, ktory na pewno jest zdrowszy, a z czasem ten naturalny makijaż bedzie dla niego najpiękniejszy.

[mell002]

Napisane przez paula78

Współczuję.
Pytanie ile tapety mas zna sobie skoro nawet facet zauważył róznicę

Bez przesady, o ile pudru nie zauważają, o tyle już cieni do powiek trudno nie zauważyć z bardzo małej odległości, kiedy się komuś na randce patrzy w oczy.

[_ema_]

Napisane przez natalcia250

aż tak źle chyba nie jest chociaż samoocenę mam już nieco obniżoną :c

ostatnio jak rozmawialiśmy na temat makijażu u kobiet (to było przed pierwszym pokazaniem mu się bez makijażu, właśnie z tej rozmowy wynikło, że mu sie pokazałam) to stwierdził, że kobiety powinny się malować, bo to takie ukryte potwory są. zamurowało mnie, ale przemilczałam.

Ale wyjasnij mi, po co pokazywać się facetowi bez makijażu, skoro dopuszczasz tylko jedną reakcję - zachwyt nad Twoją urodą?
Skoro mu się pokazujesz, to znaczy, że chcesz opinii. Dostałaś, że jesteś piekna, jednak w makijażu jest jeszcze lepiej. Żyj z tym, zamiast wmawiać sobie, że na pewno to facet drań. Chciałaś opinii to masz, nie wiem czemu kobiety muszą usłyszeć, że sa ideałem, a jak nie to robi się problem. Widoczniej jednak w makijazu wyglądasz jeszcze lepiej niż bez, skoro facet tak powiedział (w sumie dziwne by było gdyby było odwrotnie)

[natalcia250]

Napisane przez _ema_

Ale wyjasnij mi, po co pokazywać się facetowi bez makijażu, skoro dopuszczasz tylko jedną reakcję - zachwyt nad Twoją urodą?
Skoro mu się pokazujesz, to znaczy, że chcesz opinii. Dostałaś, że jesteś piekna, jednak w makijażu jest jeszcze lepiej. Żyj z tym, zamiast wmawiać sobie, że na pewno to facet drań. Chciałaś opinii to masz, nie wiem czemu kobiety muszą usłyszeć, że sa ideałem, a jak nie to robi się problem. Widoczniej jednak w makijazu wyglądasz jeszcze lepiej niż be, skoro facet tak powiedział (w sumie dziwne by było gdyby było odwrotnie)

nie oczekiwałam zachwytów, chciałabym po prostu, żeby chociaż nie zwracał na to uwagi i akceptował mnie w makijażu czy bez. to naprawdę tak dużo?

[paula78]

Napisane przez natalcia250

wstawiam zdjęcie, czy to tapeta sama stwierdź

Wstydziłabys sie być taka ładna, piekne oczy, usta, włosy i jeszcze się tak tym chwalic na forum a twoj facet to palant.