co sądzicie o tym?

[colorfuldrops]

Jesteśmy razem 4 lata, ja mam lat 17.
w listopadzie mój chłopak kończy 20 lat i tak się właśnie zastanawiam że chciałabym zrobić mu jakąś niespodziankę. Myślałam nad wynajęciem dla niego takiego miejsca na imprezę z ogniskiem i zaproszenie jego znajomych (których w sumie większości nie znam, ale od czego jest facebook) ale jest to koszt 180 zł i wiadomo musiałabym kupić chociażby kiełbasę i jakieś tam rzeczy więc nie wiem czy mi wypada takie coś organizować. Chciałabym zeby on te urodziny zapamiętał, żebyśmy nie spędzili tego dnia jak każdego w domu czy w restauracji.. co o tym sądzicie i podajcie mi jakieś inne propozycje spędzenia tego dnia..
proszę tylko nie proponujcie kina, kawiarni, restauracji - u nas jest tego za dużo

[_ema_]

Napisane przez colorfuldrops

Jesteśmy razem 4 lata, ja mam lat 17.
w listopadzie mój chłopak kończy 20 lat i tak się właśnie zastanawiam że chciałabym zrobić mu jakąś niespodziankę. Myślałam nad wynajęciem dla niego takiego miejsca na imprezę z ogniskiem i zaproszenie jego znajomych (których w sumie większości nie znam, ale od czego jest facebook) ale jest to koszt 180 zł i wiadomo musiałabym kupić chociażby kiełbasę i jakieś tam rzeczy więc nie wiem czy mi wypada takie coś organizować. Chciałabym zeby on te urodziny zapamiętał, żebyśmy nie spędzili tego dnia jak każdego w domu czy w restauracji.. co o tym sądzicie i podajcie mi jakieś inne propozycje spędzenia tego dnia..
proszę tylko nie proponujcie kina, kawiarni, restauracji - u nas jest tego za dużo

Pomysł fajny, ale nie na tą porę roku. Pomarzniecie, a goście raz dwa się zwiną

[colorfuldrops]

Napisane przez _ema_

Pomysł fajny, ale nie na tą porę roku. Pomarzniecie, a goście raz dwa się zwiną

myślę że nie, ponieważ jest to takie jakby ogrodzone ścianami duże ognisko - wiadomo od ognia ciepło, a oczywiście dojdzie alkohol wiec myslę że byłoby do wytrzymania. ale czy mi pasuje w ogóle coś takiego organizować? ja muszę za to zapłacić, czy nie pomyslą sobie ludzie o mnie czegoś..? czy może powiem mojemu chlopakowi o moim pomyśle i razem to zorganizujemy, tylko już nie będzie niespodzianki..

[Siejusia]

Nie wiem CO mogą sobie pomyśleć ludzie. Nie bardzo rozumiem co masz na myśli.
Ja osobiście zgadzam się z przedmówczynią. Dziewczyny lubią się stroić i często mają problem z dobraniem stroju do okazji. Może się okazać że kilku pannom zmarznie pupa i się zwiną, a wtedy impreza zdechnie.

[201605301111]

IMO też słaby pomysł jeśli brać pod uwagę porę. Takie ogniska są fajne latem, ewentualnie zimą połączone z jakimś kuligiem czy coś w ten deseń (ale to raczej nie na osiemnastkę), ale nie późną jesienią. część ludzi nawet nie przyjdzie, bo dojdą do wniosku że zimno, reszta może się szybko zwinąć.

[colorfuldrops]

jest to początek listopada

[Siejusia]

Wydaje mi się, że to po prostu nie wypali. Możesz spróbować, ale ja bym nie ryzykowała.

[201605301111]

Napisane przez colorfuldrops

jest to początek listopada

już teraz jest dosyć zimno, zwłaszcza wieczorami i ja osobiście nie poszłabym gdyby ktoś mnie zaprosił na imprezę w plenerze, pomijając już fakt, że zwyczajnie nikt na takie imprezy już raczej nie zaprasza

[grubella]

Napisane przez colorfuldrops

Jesteśmy razem 4 lata, ja mam lat 17.
w listopadzie mój chłopak kończy 20 lat i tak się właśnie zastanawiam że chciałabym zrobić mu jakąś niespodziankę. Myślałam nad wynajęciem dla niego takiego miejsca na imprezę z ogniskiem i zaproszenie jego znajomych (których w sumie większości nie znam, ale od czego jest facebook) ale jest to koszt 180 zł i wiadomo musiałabym kupić chociażby kiełbasę i jakieś tam rzeczy więc nie wiem czy mi wypada takie coś organizować. Chciałabym zeby on te urodziny zapamiętał, żebyśmy nie spędzili tego dnia jak każdego w domu czy w restauracji.. co o tym sądzicie i podajcie mi jakieś inne propozycje spędzenia tego dnia..
proszę tylko nie proponujcie kina, kawiarni, restauracji - u nas jest tego za dużo

Niezły pomysł tylko należy uprzedzic ewentualnych uczestników aby się ciepło ubrali, uprzedzić , że może być zimno. Kuligi zimą się organizuje i są chętni. Wszystko zależy od zaproszonych gości, czy towarzystwo potrafi się dobrze bawić.
Do restauracji to lepiej nie iść.

[Donatella_Rosa]

Napisane przez Czocherovsky

już teraz jest dosyć zimno, zwłaszcza wieczorami i ja osobiście nie poszłabym gdyby ktoś mnie zaprosił na imprezę w plenerze, pomijając już fakt, że zwyczajnie nikt na takie imprezy już raczej nie zaprasza

Też tak myślę. O ile jedno szybkie piwo można wypić w plenerze o tej porze roku, to impreza może być problemem. Żadna przyjemność siedzieć w takie zimno, a ogień aż takiego ciepła nie daje, w listopadzie w nocy/wieczorem mogą być już przymrozki. Pomyślałabym raczej o czymś innym

[201605301111]

Napisane przez grubella

Niezły pomysł tylko należy uprzedzic ewentualnych uczestników aby się ciepło ubrali, uprzedzić , że może być zimno. Kuligi zimą się organizuje i są chętni. Wszystko zależy od zaproszonych gości, czy towarzystwo potrafi się dobrze bawić.
Do restauracji to lepiej nie iść.

kulig to jednak trochę inna sprawa

[coffee]

Mnie się zdarzało w październiku/listopadzie około 20 r.ż. chadzać na ogniska i wracać koło 2-3 do domu. Ogień i alkohol na jakiś czas na pewno rozgrzewają.
A "panny" może jednak mają trochę rozumku, by wiedzieć, że na ognisko jesienną porą lepiej założyć ciepły sweter i zimową kurtkę, a nie mini i szpilki.

Autorko - może zanim zaczniesz organizować, płacić i zapraszać znajomych chłopaka skontaktuj się z nimi, popytaj, co oni na to. Może, gdy zbierze się więcej osób na organizację imprezy-niespodzianki będziecie mieli więcej funduszy i znajdziecie jakąś salę na imprezę. Na pewno komfort będzie lepszy.

[Siejusia]

Napisane przez Czocherovsky

kulig to jednak trochę inna sprawa

Bo na kulig potrzeba śniegu, a na początku listopada o śnieg ciężko

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez coffee

A "panny" może jednak mają trochę rozumku, by wiedzieć, że na ognisko jesienną porą lepiej założyć ciepły sweter i zimową kurtkę, a nie mini i szpilki.

Pozostaje mieć nadzieję

[kaja2301]

Napisane przez colorfuldrops

Jesteśmy razem 4 lata, ja mam lat 17.
w listopadzie mój chłopak kończy 20 lat i tak się właśnie zastanawiam że chciałabym zrobić mu jakąś niespodziankę. Myślałam nad wynajęciem dla niego takiego miejsca na imprezę z ogniskiem i zaproszenie jego znajomych (których w sumie większości nie znam, ale od czego jest facebook) ale jest to koszt 180 zł i wiadomo musiałabym kupić chociażby kiełbasę i jakieś tam rzeczy więc nie wiem czy mi wypada takie coś organizować. Chciałabym zeby on te urodziny zapamiętał, żebyśmy nie spędzili tego dnia jak każdego w domu czy w restauracji.. co o tym sądzicie i podajcie mi jakieś inne propozycje spędzenia tego dnia..
proszę tylko nie proponujcie kina, kawiarni, restauracji - u nas jest tego za dużo

wg mnie na ta pore roku to kiepski pomysł. Ja bym na Twoim miejscu, zorganizowala na fb wydarzenie (tak zeby bylo ukryte przed Twoim chlopakiem), zaprosila jego znajomych i tam sprobowala cos z nimi ustalic, tzn jakas składke na sale czy stolik w jakims miejscu.

[skazana_na_bluesa]

jak na listopad to pomysł odpada, bo może być nawet na minusie. wątpię, żeby wtedy ktokolwiek przyszedł.
jesteście ze sobą 3 lata i nie znasz jego znajomych?

[grubella]

Uczestnikami mają być młode osoby, nastolatki .
A nie staruszkowie z reumatyzmem i podagrą, które najlepiej czują się pod piecem w kapciach.
Mam już swoje lata i dziwię się , że wypowiadają się osoby młode , że na ognisko za zimno.
Jaka ta młodzież dzisiaj delikatna jest / w sensie niezahartowana/.

Za moich czasów licealnych robiło się często ogniska w swoim gronie niezależnie od pogody.
Kiełbasa, piwo czy coś mocniejszego, zawsze się trafił ktoś z gitarą albo radiomagnetofon na baterie się przytaskało i nawet tańce były.Żarty, dowcipy,dyskusje, rozmowy poważne i głupie.
Zabawa przednia, jest co powspominać.

[Siejusia]

Skoro wypowiedziało się tyle "delikatnych" osób reprezentujących +/- wiek autorki posta, to znaczy, że zorganizowana przez nią impreza prawdopodobnie skończy się klapą.

[grubella]

Napisane przez Siejusia

Skoro wypowiedziało się tyle "delikatnych" osób reprezentujących +/- wiek autorki posta, to znaczy, że zorganizowana przez nią impreza prawdopodobnie skończy się klapą.

Pozostaje nad tym ubolewać.

[Siejusia]

Napisane przez grubella

Pozostaje nad tym ubolewać.

Doprawdy? W takim razie możesz spokojnie oddać się trapieniu swej duszy, mi nie jest smutno z tego powodu

[201605301111]

Napisane przez grubella

Pozostaje nad tym ubolewać.

osobiście nie widzę nic złego w tym, że wolę posiedzieć ze znajomymi w pubie czy na domówce niż na zewnątrz każdy ma swoje upodobania i nie widzę sensu w wypominaniu komuś tego, że nie lubi imprezować jesienią w plenerze. Napisałam, że ja bym nie poszła, że moi znajomi też raczej nie imprezują w plenerze w listopadowe wieczory, skoro ty lubiłaś, to spoko, ale nie każdy musi. autorka zapytała o to co sądzimy - dla mnie jest za zimno, trudno, najwidoczniej nie jestem "zahartowana".

[_ema_]

Napisane przez grubella

Uczestnikami mają być młode osoby, nastolatki .
A nie staruszkowie z reumatyzmem i podagrą, które najlepiej czują się pod piecem w kapciach.
Mam już swoje lata i dziwię się , że wypowiadają się osoby młode , że na ognisko za zimno.
Jaka ta młodzież dzisiaj delikatna jest / w sensie niezahartowana/.

Za moich czasów licealnych robiło się często ogniska w swoim gronie niezależnie od pogody.
Kiełbasa, piwo czy coś mocniejszego, zawsze się trafił ktoś z gitarą albo radiomagnetofon na baterie się przytaskało i nawet tańce były.Żarty, dowcipy,dyskusje, rozmowy poważne i głupie.
Zabawa przednia, jest co powspominać.

Zabawa fajna, co z tego?
Na 'najzimniejszych' ogniskach byłam pod na początku kwietnia, i pod koniec września - na obu towarzystwo wykruszało się już po 22. Aż tak bardzo zimno nie było, ale co z tego, jak potańczyć nie, bo wstyd, pośpiewać nie, bo panienki się nie będą ośmieszać, Misiaczku nie pij tyle, bo nie wolno - to czym Ci ludzie mają się rozgrzewać? Na pewno nie siedzeniem na pupie A trzeba zakładać opcją najgorszą, że autorce takie właśnie panienki z misiaczkami się trafią, bo są to dla niej ludzie obcy, więc nie wie na co się nastawiać. Szkoda by było, żeby się wykosztowała i wyszła z tego klapa, bo znajomi nawalili. Pomijajm fakt, że w listopadzie o deszcze nie trudno, a ten na pewno towarzystwo pogoni.

[ivonkapiwonka]

Ja co prawda 40+, ale dziecię mam pełnoletnie listopadowe i zastanawialiśmy się też kiedyś czy można zrobić imprezę urodzinową na działce w listopadzie. Sezon działkowy mój syn zaczynał grillem już w marcu, ale w listopadzie nie ryzykowalibyśmy. Generalnie to teraz staramy sie na 1 noc gdzies ulotnić z młodymi, żeby miał imprezę w domu i to się sprawdza; fajna impreza w domowym zaciszu, nikt nie wygania, sąsiedzi uprzedzeni...może porozmawiaj z rodzicami; jego/swoimi....

[chwast]

Lepiej wynająć salę/kilka stołów w fajnym pubie :P My zawsze płaciliśmy jakieś max 100 zł chyba, że po znajomości to nic

[grubella]

Autorko jak widzisz większość osób uważa to za zły pomysł.

Poza tym to są spore koszty dla chyba jeszcze nie pracującej uczennicy?
Wynajem miejsca, kiełbasa+dodatki do niej , napoje...
Wszystko to powinno byc przygotowane w odpowiedniej ilości aby starczyło dla wszystkich uczestników.
Trudno powiedzieć czy reszta gości zechce wziąć udział w pokryciu części kosztów. Mogą przyjść tylko z prezentem.

Może też się okazać, że sam jubilat należy do grupy delikatnych zmarzluchów i taka impreza będzie dla niego udręką.

Może wymyśl coś kameralnego tylko dla was dwojga i w ciepłym miejscu.

[grubella]

Napisane przez chwast;43268908[B

]Lepiej wynająć salę/kilka stołów w fajnym pubie :[/B]P My zawsze płaciliśmy jakieś max 100 zł chyba, że po znajomości to nic

Albo w dawnej oborze mućki.

[chwast]

Napisane przez grubella

Albo w dawnej oborze mućki.

nie rozumiem? :P

[grubella]

Napisane przez chwast

nie rozumiem? :P

Nie miałam na myśli nic złego.
Tylko że jeśli nie w pubie to może w klubie disco?

[_chocolate]

Moim zdaniem to kiepski pomysł. Po pierwsze będzie zimno, po drugie może się okazać, że on nie będzie miał ochoty na imprezę w większym gronie. Poza tym zapraszanie w ciemno ludzi, których nie znasz, nie wiesz, czy się lubią, nie wiesz jak zachowują się po alkoholu, nie wiesz, czy on sam by ich zaprosił, itp. to słaby pomysł.
Może zaproponuj jakiś wyjazd na weekend, np.w góry? Może na stronach typu "wyjątkowy prezent" coś Ci się nasunie.
A może najbardziej ucieszy się po prostu z romantycznej kolacji i jakiegoś prezentu związanego z jego hobby?

[201803290936]

Jak dla mnie wychodzisz za bardzo przed szereg. Dlaczego? Otóż dlatego, że imprezę najczęściej urodzinową organizuje lub przynajmniej współorganizuje sam solenizant, a jeżeli chodzi o imprezy-niespodzianki (o których jak wiadomo solenizant z założenia ma nie wiedzieć) to robią to osoby z jego otoczenia, ale wspólnie, a nie że jedna osoba bierze wszystko na swoje barki (w dodatku 17-latka nie mająca za dużo kasy). Za bardzo chcesz pokazać coś (w sumie nie wiem co), na co Cię zwyczajnie nie stać i czego możesz nie uciągnąć organizacyjnie. Facet kiedykolwiek zrobił Ci imprezę-niespodziankę?

[ivonkapiwonka]

Tyż prawda....od razu mnie zastanowiło, czemu sama bierzesz na barki taki ciężar....
.....a może po prostu spytaj na co ma ochotę, może sam ma już jakieś ciekawe plany....