Głupie pytanie

[melisanda]

Wiem, że pytanie jest nieco naiwne, ale chciałabym poznać Wasze opinie.
Mam znajomego, który posiada specyficzny sposób bycia, szczególnie wobec dziewczyn. Zdarza mu się zachowaniem sugerować flirt, zainteresowanie, choć zapytany wprost mówi, że on po prostu tak ma.
Jak byście oceniły takiego znajomego?

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez melisanda

Wiem, że pytanie jest nieco naiwne, ale chciałabym poznać Wasze opinie.
Mam znajomego, który posiada specyficzny sposób bycia, szczególnie wobec wobec dziewczyn. Zdarza mu się zachowaniem sugerować flirt, zainteresowanie, choć zapytany wprost mówi, że on po prostu tak ma, że takie zachowania utrwalił w relacji ze swoją małą siostrą i nie ma w nich żadnego podtekstu. Niby są to niewinne gesty, choć dla mnie np. gładzenie z czułością włosów koleżanki, "przypadkowy" dotyk powiedzmy w okolicach serca czy wpatrywanie się wzrokiem zakochanego kundla to nie jest "braterskie" zachowanie.
Jak byście oceniły takiego znajomego? Chłopak ma ok. 25 lat.

Jak mam ochotę to czasem tak robię i nie ma to na celu podrywu czy coś ( staram sie tylko nie dotykać).

[mm444]

Treść usunięta

[lanalee]

wydaje mi sie,ze cos musi w tym byc. Chyba ze twoj znajomy juz ma taki sposob bycia i po prostu lubi takie niewinne podrywy?

[melisanda]

Napisane przez lanalee

wydaje mi sie,ze cos musi w tym byc. Chyba ze twoj znajomy juz ma taki sposob bycia i po prostu lubi takie niewinne podrywy?

No właśnie, niewinne, ale podrywy.

[lanalee]

moze chlopak nie chce sie to tego przyznac wprost i wmawia sobie,ze nie sa to podrywy? Zapewne ma grono przyjaciolek? Ma dziewczyne?

[melisanda]

Napisane przez lanalee

moze chlopak nie chce sie to tego przyznac wprost i wmawia sobie,ze nie sa to podrywy? Zapewne ma grono przyjaciolek? Ma dziewczyne?

Jeśli wmawia, to raczej nie sobie, a innym.

[lanalee]

no to rzeczywiscie ma taki sposob bycia? Wiesz co,mysle ze jak sie zwiąże na powaznie z jakas dziewczyna to rowniez jej sie nie spodoba,ze z niego taki podrywacz i chlopak dostanie nauczke :p

[mm444]

Treść usunięta

[melisanda]

Napisane przez lanalee

no to rzeczywiscie ma taki sposob bycia? Wiesz co,mysle ze jak sie zwiąże na powaznie z jakas dziewczyna to rowniez jej sie nie spodoba,ze z niego taki podrywacz i chlopak dostanie nauczke :p

[beznadziejny123]

Też dużo głaszczę dziewczyny i prawie zawsze odbierają to pozytywnie. Gorzej z buziakami w policzek, tu już tak pół na pół.

Z tym, że głaskane osoby mi się podobają w jakiś sposób, są atrakcyjne, sympatyczne czy coś. Tak o byle kogo nie dotykam i myślę, że i ten twój znajomy mija się trochę z prawdą :d

[skazana_na_bluesa]

nieistotne jak nazwiesz jego zachowanie, nie jest tobą zainteresowany.

[melisanda]

Napisane przez skazana_na_bluesa

nieistotne jak nazwiesz jego zachowanie, nie jest tobą zainteresowany.

To wiem.

[Anabellunia]

Psychol. Uciekaj gdzie pieprz rośnie.

[8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0]

Napisane przez Anabellunia

Psychol. Uciekaj gdzie pieprz rośnie.

Dobre

[melisanda]

Psychol. Uciekaj gdzie pieprz rośnie.

Bez przesady.

[201607231707]

Napisane przez melisanda

Wiem, że pytanie jest nieco naiwne, ale chciałabym poznać Wasze opinie.
Mam znajomego, który posiada specyficzny sposób bycia, szczególnie wobec dziewczyn. Zdarza mu się zachowaniem sugerować flirt, zainteresowanie, choć zapytany wprost mówi, że on po prostu tak ma, że takie zachowania utrwalił w relacji ze swoją małą siostrą i nie ma w nich żadnego podtekstu. Niby są to niewinne gesty, choć dla mnie np. gładzenie z czułością włosów koleżanki, "przypadkowy" dotyk powiedzmy w okolicach serca czy wpatrywanie się wzrokiem zakochanego kundla to nie jest "braterskie" zachowanie.
Jak byście oceniły takiego znajomego? Chłopak ma ok. 25 lat.

http://www.kerrylennon.com/wp-conten...MELLINCEST.jpg

Chłop tak po prostu ma, nie licz na nic.

[melisanda]

Napisane przez Demi93

Chłop tak po prostu ma, nie licz na nic.

Czy ja gdziekolwiek napisałam, że liczę na cokolwiek?
Chciałam poznać opinie na temat takiego zachowania.

[Suziii90]

Lovelas jak się patrzy. Skoro dla każdej przeznacza takie gesty, to ciężko mu będzie znaleźć dziewczynę , bo żadna normalna sobie na to nie pozwoli żeby kiział,miział,czochrał itp. wszystkie po kolei. No chyba,że znajdzie taką, która go wcześniej nie będzie znała i jego koleżanek, bo wtedy się wyda co z niego za Ananas

[szmyrk]

Nie wiem, jak dokladnie zachowuje sie ten chlopak, ale ogolnie taki "piszczochowaty" typ bycia moze byc po prostu stylem bycia. Sama naleze do dosc przytulasnych osob i duzo dotykam ludzi, ktorych lubie, bo lubie bliski kontakt z ludzmi (boshe, jak to brzmi ). W moim przypadku nie ma w tym za wiele z erotyzmu, wrecz przeciwnie, jest to takie siostrzano-braterskie wlasnie i tez nie ma dla mnie specjalnego znaczenia, jakiej plci jest moj rozmowca. Ludzie z mojego otoczenia raczej nie maja z tym problemu, ale tez nie dotykam nikogo w okolicach dzonder ani nie glaskam po pupie Ale tez mam wzrok psa z kreskowki, choc wyraz twarzy pogardliwy/smutny przewaznie.

Nie wiem dlaczego autorko, ale tez mialam wrazenie, ze Ty jednak cos tam tego do tego chlopaka

[niebieskie_oczko]

Ja mam swojej ekipie kumpla, który potrafi tak rozmawiać z dziewczynami, prawić im takie komplementy, jest miły, a rozmówczynie czują się jak księżniczki (serio, koleś ma taki urok, że podejrzewamy go o jakąś hipnozę ). No i dziewczyny się jarają, a on jak już ich nie ma otwarcie mówi, że sobie dzisiaj znalazł ruchanko Jest po prostu wiecznym łowcą.
Nie wiem, czy twój kumpel ma podobnie, ale to że tak traktuje dziewczyny, to tez może być jakaś tam jego taktyka;d

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez niebieskie_oczko

Ja mam swojej ekipie kumpla, który potrafi tak rozmawiać z dziewczynami, prawić im takie komplementy, jest miły, a rozmówczynie czują się jak księżniczki (serio, koleś ma taki urok, że podejrzewamy go o jakąś hipnozę ). No i dziewczyny się jarają, a on jak już ich nie ma otwarcie mówi, że sobie dzisiaj znalazł ruchanko Jest po prostu wiecznym łowcą.
Nie wiem, czy twój kumpel ma podobnie, ale to że tak traktuje dziewczyny, to tez może być jakaś tam jego taktyka;d

Niekoniecznie, może po prostu tak traktuje kobiety i nie ma w tym żadnego podstępu.

[Zanthia]

Napisane przez niebieskie_oczko

Ja mam swojej ekipie kumpla, który potrafi tak rozmawiać z dziewczynami, prawić im takie komplementy, jest miły, a rozmówczynie czują się jak księżniczki (serio, koleś ma taki urok, że podejrzewamy go o jakąś hipnozę ). No i dziewczyny się jarają, a on jak już ich nie ma otwarcie mówi, że sobie dzisiaj znalazł ruchanko Jest po prostu wiecznym łowcą.
Nie wiem, czy twój kumpel ma podobnie, ale to że tak traktuje dziewczyny, to tez może być jakaś tam jego taktyka;d

Też mam takiego kumpla, tylko on wprost mówi, do zgromadzonych dziewcząt, że ma już randkę na dziś ;P Takie typy są na świecie i już .

[Darkoz]

Dla mnie śmieszne by było, gdyby każdą swoją koleżankę traktował jak siostrę - taka wielka przyjaźń, wow, jesteśmy rodzeństwem, znamy się 2 miesiące, brat i siostra, hihihi. Nie widzę nic dziwnego w jakimś flircie czy dotyku, o ile dziewczyna wyraża na to zgodę i też ją to bawi. A jeśli któraś bierze to na serio i robi sobie nadzieje... no cóż, do wybaczenia, jeśli jest ślepa i głucha, w innym przypadku zwyczajnie naiwna.

[melisanda]

Napisane przez DopplegangerEddarda

Niekoniecznie, może po prostu tak traktuje kobiety i nie ma w tym żadnego podstępu.

Nie uważasz, że takie traktowanie innych, gdy ma się dziewczynę, jest nie w porządku i to wobec dwóch tych panien?

[201607231707]

Jak wie, że pannie się poodoba, to chamsko z jego strony.
Ale że w związku, to czy ja wiem... mój kumpel jest taki mocno przytulasny, po prostu lubi dotyk (jest również własciwie jedyna osobą, oprócz TŻ, której nieustający dotyk toleruję), lubi kobiety, taki trochę wanne-be-casanova, ale całkiem bez podtekstu - w związku z tym zawsze wiązal się z ludźmi, którym to nie przeszkadzało. Jakby przeszkadzało, to by się pewnie oduczył.

[DopplegangerEddarda]

Napisane przez melisanda

Nie uważasz, że takie traktowanie innych, gdy ma się dziewczynę, jest nie w porządku i to wobec dwóch tych panien? A tłumaczenie, że gesty takie nie są flirtem, a do tego nie wynikają też z wielkiej przyjaźni, lecz są wyrazem "pozytywnych uczuć", które przecież można mieć wobec innych, nawet będąc w związku, to "lekka" przesada? Zwłaszcza gdy taki typ ma świadomość, że pannie się podoba. To jest zwykłe wykorzystywanie sytuacji, bardzo nie fair, IMO.

Chodzi mi tylko wyłącznie o flirt. Sam cały czas flirtuje, nawet z kobietami starszymi o 10 czy ileś lat.

A to, że on flirtuje i dotyka innych kobiet mając dziewczynę to jego sprawa. Mi w każdym razie flirt by nie przeszkadzał gdybym był na miejscu jego dziewczyny, nie widzę nic złego we flircie co innego dotykanie ale jak już napisałem to ich sprawa.

[NibyNic]

Mam kolegę który zachowuje się wobec kobiet jakby w każdej był zakochany, często puszcza oczko, zawsze przytula na powitanie i na pożegnanie, często mówi "tęskniłem" gdy dzwoni lub gdy spotyka po jakimś czasie, on nawet zamawiając pizzę czy rezerwując stolik "kokietuje" rozmówczynię a przecież nie wie ile ona ma lat i jak wygląda, po prostu tak już ma, często też mówi zajętym koleżankom "żuc go", "kocham Cię" albo ni z tego ni z owego wypala "ale czy ty kiedykolwiek..." przechodząc obok zawsze dotknie ramienia, pleców - nigdy nie "zapuszcza się" w rejony pośladków, piersi, ust
on tak ma, znam go bardzo dobrze, zachowując się w ten sposób nie chce nakłonic kobiet do sexu czy do szaleństwa na jego punkcie - an w ten sposób okazuje sympatię,
mam też kolegę który do wszystkich dziewcząt mówi "skabie", "kotku" "kochanie" ma już żonę i nieraz przy tej żonie mówi do innej kobiety np. "skarbie podaj mi cukier" środowisko znajomych traktuje to jako coś normalnego no bo on tak po prostu ma
w sumie mój mąż wychowywany wśród kobiet też ma wobec kobiet podobne "zagrywki" a mianowicie prawi komplementy, przytula i całuje w policzek na powitanie, zdarzyło mu się też przytulic koleżankę obok i powiedziec "ależ ty masz mięciutki sweterek" i mi to jakoś nie przeszkadzało nigdy, nawet nie pomyślałam że komuś może przyjść do głowy iż któryś z nich to typowy lowelas, że chce zaciągnąć laskę do łóżka w ten sposób, że jest bawidamkiem i tylko mu jedno w głowie
no a w szczególności że tak ktoś może pomyślec o moim mężu

[8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9]

Zdarzają się takie osoby, które mają po prostu taki styl bycia. Może Twój kolega właśnie taki jest i rzeczywiście z jego strony nie jest to flirt.

[melisanda]

Być może jest to styl bycia.