Rozerwana bluzka

[lipstick]

Cześć dziewczyny widzę, że wiele z was jest bardzo uzdolniona w kwestiach samodzielnego szycia itp.
Mam ogromny problem i mam nadzieję, że jakoś mi pomożecie
Kupiłam bluzkę, ani razu jej nie założyłam, przy zdejmowaniu z wieszaka musiałam ją mocno pociągnąć i stało się to co widać w załączniku

Nie jest to najlepszej jakości materiał, ale bez przesady, czegoś takiego się nie spodziewałam.

Macie jakiś pomysł jak to naprawić?
Mi przychodzi do głowy jedynie taka taśma (nie znam fachowej nazwy, ale dodaje zdjęcie w załączniku), która się przyprasowuje na ciepło np przy skracaniu spódnicy, żeby nie szyć po niej.

Będę bardzo wdzięczna za każda pomoc, bo bluzka mi się baaardzo podoba

[Malinka_5]

Napisane przez lipstick

Cześć dziewczyny widzę, że wiele z was jest bardzo uzdolniona w kwestiach samodzielnego szycia itp.
Mam ogromny problem i mam nadzieję, że jakoś mi pomożecie
Kupiłam bluzkę, ani razu jej nie założyłam, przy zdejmowaniu z wieszaka musiałam ją mocno pociągnąć i stało się to co widać w załączniku

Nie jest to najlepszej jakości materiał, ale bez przesady, czegoś takiego się nie spodziewałam.

Macie jakiś pomysł jak to naprawić?
Mi przychodzi do głowy jedynie taka taśma (nie znam fachowej nazwy, ale dodaje zdjęcie w załączniku), która się przyprasowuje na ciepło np przy skracaniu spódnicy, żeby nie szyć po niej.

Będę bardzo wdzięczna za każda pomoc, bo bluzka mi się baaardzo podoba

te dziury to się rozpadną po jednym praniu... nie wiem czy to warto naprawiać ???

[lipstick]

Właśnie nie wydaje mi się, żeby w praniu cos się miało z tym stać bo nie jest to aż taki delikatny materiał, chyba że masz na myśli że ta taśma w praniu nie wytrzyma..

[Malinka_5]

Napisane przez lipstick

Właśnie nie wydaje mi się, żeby w praniu cos się miało z tym stać bo nie jest to aż taki delikatny materiał, chyba że masz na myśli że ta taśma w praniu nie wytrzyma..

nie, nie mam na myśli taśmy, tylko te wycięte dziurki bez zabezpieczenia (wykończenia jakiegokolwiek..) ale moze tylko tak na fotce wygląda...

[aga__tka]

Napisane przez lipstick

Cześć dziewczyny widzę, że wiele z was jest bardzo uzdolniona w kwestiach samodzielnego szycia itp.
Mam ogromny problem i mam nadzieję, że jakoś mi pomożecie
Kupiłam bluzkę, ani razu jej nie założyłam, przy zdejmowaniu z wieszaka musiałam ją mocno pociągnąć i stało się to co widać w załączniku

Nie jest to najlepszej jakości materiał, ale bez przesady, czegoś takiego się nie spodziewałam.

Macie jakiś pomysł jak to naprawić?
Mi przychodzi do głowy jedynie taka taśma (nie znam fachowej nazwy, ale dodaje zdjęcie w załączniku), która się przyprasowuje na ciepło np przy skracaniu spódnicy, żeby nie szyć po niej.

Będę bardzo wdzięczna za każda pomoc, bo bluzka mi się baaardzo podoba

a jakby normalnie próbować szyć, albo tą taśmą podkleić a na środku każdego łączenia - nawet tych co są ok, przyszyć koralik/cekin, lub jakąś ich kombinację, żeby nie było widać rozdarć?

[lipstick]

Hmm w sumie mogłabym coś doszyć w tym miejscu (i po drugiej stronie żeby było symetrycznie) ale musiałoby to być coś lekkiego, jakiś pomysł?

A z tą taśmą to myślę, że na pewno zrobię całość, tylko jeszcze nie wiem czy przyprasować takie malutkie paseczki czy całości później wycinać tam gdzie nie chce tego mieć?

[aga__tka]

Napisane przez lipstick

Hmm w sumie mogłabym coś doszyć w tym miejscu (i po drugiej stronie żeby było symetrycznie) ale musiałoby to być coś lekkiego, jakiś pomysł?

A z tą taśmą to myślę, że na pewno zrobię całość, tylko jeszcze nie wiem czy przyprasować takie malutkie paseczki czy całości później wycinać tam gdzie nie chce tego mieć?

cekiny sa lzejsze od koralikow raczej (chyba ze plastikowe perelki male, to sa lekkie...)
ja bym wycinala potem, zeby sie bardziej wzmocnilo - ale nie wiem czy to bedzie realne do realizacji...

[grubella]

A jakieś wzorki z tkaninowych kwiatków na to?
Tu na fotce są z filcu w jaskrawych kolorach ale można podkleić jakąś cienką tkaninę w odpowiednim kolorze fliseliną/klejonką krawiecką , powycinać kwiatki czy coś innego/ jakieś ornamenciki?/ i na pozszywane dziury nakleić za pomocą właśnie skrawków tej taśmy do podkładania spódnic. Zrobić symetrycznie jakiś układ i nikt się nie gapnie, że było podarte.

[lipstick]

Nie, to kompletnie nie mój styl, wole bardziej eleganckie, proste rzeczy. Ale bardzo dziękuje za radę w weekend będe coś robić to wrzucę fotki jak to wyszło

[grubella]

Napisane przez lipstick

Nie, to kompletnie nie mój styl, wole bardziej eleganckie, proste rzeczy. Ale bardzo dziękuje za radę w weekend będe coś robić to wrzucę fotki jak to wyszło

Udało się nareperować bluzkę?

[lipstick]

niestety nie wszystko jakoś się rozchodziło, krzwo i brzydko wiec nie dokonczylam nawet. Może się kiedyś odważe i po prostu powiększenie dekold

[glodna_pomyslow]

A gdyby odciąć te paski, tak aby zostały dwie poziome ,,dziury" i wypełnić je od spodu, np. ćwiekami przypiętymi do materiału, albo kwiecistym materiałem ?

[lipstick]

Napisane przez glodna_pomyslow

A gdyby odciąć te paski, tak aby zostały dwie poziome ,,dziury" i wypełnić je od spodu, np. ćwiekami przypiętymi do materiału, albo kwiecistym materiałem ?

o to jest całkiem ciekawy pomysł tylko teraz musze poszukać czegoś lekkiego i ładnego
Myślę, że najpierw to przyłożę tylko i się zorientuje łatwo jak to bedzie wyglądać