Czy taki sylwester to dobry pomysł?

[elizeuszz]

Witam, mam pewien problem, który może wydawać się głupi, ja jednak nie wiem co mam zrobić. Od dłuższego czasu podoba mi się pewien chłopak, niestety on mieszka bardzo daleko i widujemy się tylko parę razy w roku. Jedyny kontakt jaki ze sobą mamy jest internetowy. Teraz moi rodzice wpadli na pomysł żeby zaprosić jego wraz z rodzicami do nas na sylwestra. Rodzice wiedzą że on mi się podoba, a rodzice tego chłopaka mają mnie wręcz za przyszłą synową. Problem w tym że nie wiem jak on ma do mnie stosunek (kiedyś coś się zaczynało między nami, ale zerwaliśmy kontakt przez kłótnię). Nie wiem czy nie będzie dziwnie jeśli do nas przyjadą. Boję się że będzie nudno, że nie będę wiedziała o czym mam z nim rozmawiać, nie chcę też żeby on był skrępowany. A z drugiej strony chciałabym go zobaczyć. Co robić?

[elsene]

Napisane przez elizeuszz

Witam, mam pewien problem, który może wydawać się głupi, ja jednak nie wiem co mam zrobić. Od dłuższego czasu podoba mi się pewien chłopak, niestety on mieszka bardzo daleko i widujemy się tylko parę razy w roku. Jedyny kontakt jaki ze sobą mamy jest internetowy. Teraz moi rodzice wpadli na pomysł żeby zaprosić jego wraz z rodzicami do nas na sylwestra. Rodzice wiedzą że on mi się podoba, a rodzice tego chłopaka mają mnie wręcz za przyszłą synową. Problem w tym że nie wiem jak on ma do mnie stosunek (kiedyś coś się zaczynało między nami, ale zerwaliśmy kontakt przez kłótnię). Nie wiem czy nie będzie dziwnie jeśli do nas przyjadą. Boję się że będzie nudno, że nie będę wiedziała o czym mam z nim rozmawiać, nie chcę też żeby on był skrępowany. A z drugiej strony chciałabym go zobaczyć. Co robić?

Dziwne to trochę... nie wiesz jaki on ma do tego stosunek, ale Twoi rodzice chcą was zeswatać.. a jego uważają Cię za przyszłą synową? ;D

Taki sylwester może nie być głupim pomysłem. Ale POROZMAWIAJ o tym ze wszystkimi. A zwłaszcza z nim.

[elizeuszz]

Wiem że to dziwne, ale ludzi wśród, których przebywam już tacy są Dziękuję za radę, na pewno zapytam co on o tym myśli

[Mick]

Ech, chyba podziękowałabym rodzicom za takie swatanie. Nawet nie jesteście oficjalnie w związku... Chyba zapadłabym się pod ziemię.

Nie możecie się spotkać tylko we dwoje podczas przerwy świątecznej?

[elizeuszz]

Właśnie nie bardzo, jak pisałam on mieszka daleko, więc jeśli by przyjechał musiałby się u mnie zatrzymać, a to by była równie krępująca sytuacja, a nawet jeśli to on w tym czasie odwiedza dziadków. Pomyślałam też że może, jeśliby przyjechał, to nie siedzieć z domu z naszymi rodzicami, tylko zrobić sobie np: sylwestrową wycieczkę po mieście. Może to byłoby dobre rozwiązanie?

[niebieskie_oczko]

Łooo, nie wyobrażam sobie tego. Nie wiem, co chłopak myśli, ale ostro zaprosić go z rodzicami do moich rodziców na sylwka? Nie, nie, nie. Nie chciałabym. Rozumiem spędzić razem sylwestra albo zaproponować przyjazd samemu chłopakowi, a nie jakies grube swaty, gdy nawet nie wiadomo, co on na ten temat w ogóle myśli

[elsene]

Uznałam, że "zaczynało się między nami" i to, że rodzice wiedzą, to że jakoś tam jesteście blisko. Wtedy wspólny sylwester mógłby być dobrym pomysłem.

Ale jeśli jest problem w zaproszeniu go samego do siebie na sylwestra (niech nocuje u Ciebie), to ciągnięcie ze sobą rodziców może być rzeczywiście krępujące.. .

Przemyśl, jak Ty byś się czuła, a potem porozmawiaj z nim.

[panna mati_]

Zanim pojawi się tu 2 tysiące rad w stylu: porozmawiaj z nim... to ja mam pytanie. Wasi rodzice są dobrymi znajomymi? Moim zdaniem to chłopak poczuje się jak zaproszony na zmówiny. Pomysł trochę jak z minionej epoki.
Od tej kłótni rozmawialiście? Czy nie było kontaktu, a Ty wyskoczysz z sylwestrem.

[elizeuszz]

Dziękuję! Próbowałam wytłumaczyć to mamie i już zaczynałam myśleć, że to ja nie potrafię się wyluzować, ale widzę, że to rzeczywiście dziwne

[chwast]

mega krępujące tzn spoko jakbyście się znali, widywali itd... ale tak? masakra

[elizeuszz]

Nasi rodzice są dobrymi znajomymi. A od tej kłótni rozmawialiśmy parę razy "na żywo", a teraz mamy ze sobą prawie ciągły kontakt internetowy

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Napisane przez chwast

mega krępujące tzn spoko jakbyście się znali, widywali itd... ale tak? masakra

My znamy się w sumie całkiem długo, tylko nie widujemy się często bo mieszka ok. 1000 km ode mnie

[elsene]

Może być fajnie. Rodzice pogadają, a wy przecież nie musicie siedzieć z nimi przy stole.
Tylko wszystko zależy od tego, co jest między Tobą a chłopakiem. Nawet jeśli to fajny kolega, nic więcej, miło można spędzić ten wieczór.

Ale jeśli sprawy między wami są ...dziwne ;p to można tym ruchem wszystko jeszcze bardziej popsuć.

[elizeuszz]

A może jeśli przyjadą, to zabrać go na nocną wycieczkę po mieście?

[elsene]

Wycieczka po mieście, albo wpadniecie do klubu, albo do Twoich znajomych na imprezę, albo obejrzycie jakiś film, pogadacie w domu.

[Lexie]

Hm, no nie wiem, to może nie być aż taki zły pomysł, pod warunkiem, że rodzice wyluzują i normalnie ze sobą spędzą wieczór, a nie będą Wam siedzieć nad głową i łypać okiem czy się macie ku sobie czy nie

[czarna_maciejka]

Ale to chyba nie jest tak, ze tamci jada ze wzgledu na to, zeby swatac autorke watku Rodzice sa po prostu dobrymi znajomymi i wiedza, ze ich dzieci maja sie ku sobie, a Sylwester swoja droga, bo chca go po prostu spedzic razem.
Autorko, jak macie teraz z tym chlopakiem dobry kontakt to chyba nic zlego sie nie stanie, jesli oni przyjada? A mialas jakies plany na Sylwestra zanim sie dowiedzialas o tym, ze byc moze oni beda u was?

[inmypocket]

A ja bym zaryzykowała jednak, bo to Sylwester, Nowy Rok i nigdy nie wiadomo co się może zdarzyć. A nóż widelec będzie to życiowa miłość autorki a my na wizażu za niedługo usłyszymy ich love story.
Autorka może również stwierdzić iż po co wpakowywać się w potencjalnie katastroficznego w skutkach Sylwestra i psuć sobie humor. No ale..nie ma życia bez ryzyka

[Lexie]

Nie widzę powodów do katastrofy, ja bym pewnie zaryzykowała Szczególnie, że autorka rzadko ma okazję widzieć się z tym chłopakiem.

[kas0]

Ja bym zabrała tego chłopaka gdzieś, do miasta, na imprezę, gdziekolwiek. Bo tak siedzieć z rodzicami w domu, to może być niezbyt fajnie

[201803290936]

Po ile macie lat?
Co znaczy, że coś się między Wami zaczynało i kiedy straciliście kontakt?

[panna mati_]

Napisane przez elizeuszz

Nasi rodzice są dobrymi znajomymi. A od tej kłótni rozmawialiśmy parę razy "na żywo", a teraz mamy ze sobą prawie ciągły kontakt internetowy

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------



My znamy się w sumie całkiem długo, tylko nie widujemy się często bo mieszka ok. 1000 km ode mnie

No to zapytaj jakie ma plany i zaproponuj. Jak nie będzie zainteresowany to nic na siłę. Żaden obciach zapytać w sumie.

[elizeuszz]

Przepraszam za długo nie obecność.. zaprosiłam go i sie zgodził, przyjeżdża i idziemy na rynek

[czarna_maciejka]

Napisane przez elizeuszz

Przepraszam za długo nie obecność.. zaprosiłam go i sie zgodził, przyjeżdża i idziemy na rynek

Fajnie, na pewno bedzie milo Udanego sylwestra

[elsene]

Naprawdę fajnie =))) Miłej zabawy!