Problem z wyjazdami chłopaka? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-10-05, 21:54   #1
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
Witajcie.
Proszę Was o pomoc, bo sama nie umiem ocenić sytuacji. Może coś poradzicie, a może ja po prostu muszę się wyżalić? Nie wiem już w sumie.
Otóż jestem z tż ponad rok. Do tej pory było świetnie, dogadywaliśmy się bez problemu. Dzisiaj miała miejsce dość przykra dla mnie sytuacja. Otóż chłopak ma pasję, która wiąże się z wyjazdami na jeden dzień, rzadziej dwa. Oczywiście to świetnie, dzięki temu się poznaliśmy. Ale jakiś czas temu miał dość poważny wypadek, który wykluczył go z dalszego uprawiania hobby na dłuższy czas, nawet już sprzedał sprzęt. Było to dla niego przykre, widziałam to i starałam się wspierać, pomóc w zainteresowaniu czym innym. Na szczęście w końcu mógł wrócić do tego. W tym samym czasie ja wróciłam do dawnej pasji, także byłam zadowolona z takiego rozwiązania.
Ja jeżdżę realizować się jakieś 25 km od domu na 2-3 godziny max. 2 razy w tygodniu, on natomiast (jak już pisałam) na całodniowe wyjazdy podczas których nie ma z nim za bardzo kontaktu. Jak wracał do tego była mowa o wyjazdach raz na 2 tygodnie, co było fajnym rozwiązaniem. Ja starałam się jeździć uprawiać hobby w takie dni, żeby było okej. Poza tym zawsze mogłam do niego później wpaść jak chciał i miał czas - było i tak po drodze.
Ostatnio usłyszałam, że nie mogę jechać "do hobby" (że tak to nazwę) z dość bzdurnej przyczyny, ale mówię ok - prosi to zostanę. On był w ten weekend na wyjeździe, resztę weekendu spędziliśmy razem. Niestety kiepsko to wpłynęło na jego zdrowie i samopoczucie, trochę się martwiłam i starałam pomóc jak umiałam. Przez ten wyjazd "zawalił" ważną dla mnie rzecz, za co przeprosił i było mu przykro, ale fakt jest jednak faktem. Dzisiaj natomiast dowiedział się o następnym wyjeździe za tydzień, na który zdecydował, że jedzie. Byłoby ok, gdyby nie to, że prosiłam go wcześniej o zarezerwowanie sobie tego weekendu (ja pracuje w weekendy do późna, także możemy się widywać tylko rano i popołudniu). Najbliższy tydzień na uczelni mam ciężki, nie zobaczymy się, albo góra na 2 godziny gdzieś tam w biegu i on o tym wie. Za 2 tygodnie wyjeżdża na wyjazd integracyjny, a ja na wyjazd z organizacji studenckiej. Za 3 tygodnie mam całoweekendową konferencję, a wieczorem powrót do pracy. Stąd jak usłyszałam, że jedzie na ten wyjazd zrobiło mi się przykro.
Rozmawialiśmy o tym, ale w sumie rozmowa nic nie dała, bo usłyszałam, że sorry, ale to moja pasja. Sama chętnie czasem bym z nim pojechała, ale nigdy nie ma dla mnie sprzętu albo wyjazd tylko na zaproszenia. Oczywiście rozumiem to, że czasami trzeba od siebie odpocząć, po to są hobby i inne zajęcia.
Sądzicie, że przesadzam? Czy miałam prawo poczuć się smutna i spróbować porozmawiać jeszcze raz?
Dodam jeszcze, że nie mieszkamy ze sobą, w tygodniu widujemy się różnie: czasem wcale, czasem raz, a zazwyczaj 2-3.
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...

Edytowane przez Shar14
Czas edycji: 2014-10-05 o 22:31
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-06, 00:41   #2
Syl993
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 705
Dot.: Problem z wyjazdami chłopaka?

Nie wiadzialabym problemu w tej sytuacji, gdyby nie to, ze Ciebie poprosil, aby zrezygnowala z wyjazdu na zajecia a sam sobie pozniej jedzie uprawiac swoj sport, mimo iz Ty go prosil, aby jednak zostal. Jesli oczekuje od Ciebie czegos to samo powinien Tobie dac. Nie wiem czy dobrze to napisalam i czy rozumiesz o co mi chodzi ;d
Syl993 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-06, 06:58   #3
Loyd
Zakorzenienie
 
Avatar Loyd
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Siedzę na walizkach
Wiadomości: 10 105
Dot.: Problem z wyjazdami chłopaka?

Miałaś prawo poczuć się samotna ale on ma prawo jechać skoro tak wybrał i tyle... Na przyszłość wyciągnij wnioski i być może nie rezygnuj ze swoich wyjazdów i przyjemności " bo on chce".
Skoro nigdy " nie ma dla Ciebie sprzętu" tzn że ma go nie być.... Zajmij się rownież swoją pasja i nie rezygnuj z zajęć dla niego. I nie przejmuj się brak wspólnego weekendu to nie konic świata

Ja z TŻ mamy zwykle z tydzień w mieś dla siebie a mieszkamy razem
__________________
!!!!!!!!!!!!!

Hej!!! Chętnie wymienie podkład la mer soft longwear w odcieniu cream ( nadal mam paragon) na shiseido synchro lub synchro glow.
Loyd jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-06, 07:36   #4
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Problem z wyjazdami chłopaka?

Jak dla mnie postawa faceta jest bardzo niefajna. Nie musi dzielić się swoją pasją stale, zabierać na każdy wyjazd, ale skoro partnerka wyraża chęć zobaczenia jak to jest (i sama dzieli podobne zainteresowania?), poznania jego zajęć lepiej, to powinien jej to umożliwić chociaż raz. I jak znam facetów, to naprawdę większość cieszyłaby się z tego, że ich kobieta interesuje się ich pasją, chce wiedzieć więcej. Pasja pasją, ale kolejność (jeżeli decydujemy się na związek z kimś, a przecież nikt nikogo nie zmusza, to nie jest obowiązkowe), ale kolejność powinna być taka: 1. partner i związek, 2. jakaś następna rzecz... Zaczęłabym się zastanawiać, czy tu kolejność nie jest zgoła inna. Poza tym trochę dziwi mnie kontynuowanie pasji kosztem zdrowia, dobrego samopoczucia (o ile dobrze zrozumiałam fragment o tym, że źle się czuł).
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-06, 09:55   #5
brziw
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 731
Dot.: Problem z wyjazdami chłopaka?

Cytat:
Napisane przez Shar14 Pokaż wiadomość
Witajcie.
Proszę Was o pomoc, bo sama nie umiem ocenić sytuacji. Może coś poradzicie, a może ja po prostu muszę się wyżalić? Nie wiem już w sumie.
Otóż jestem z tż ponad rok. Do tej pory było świetnie, dogadywaliśmy się bez problemu. Dzisiaj miała miejsce dość przykra dla mnie sytuacja. Otóż chłopak ma pasję, która wiąże się z wyjazdami na jeden dzień, rzadziej dwa. Oczywiście to świetnie, dzięki temu się poznaliśmy. Ale jakiś czas temu miał dość poważny wypadek, który wykluczył go z dalszego uprawiania hobby na dłuższy czas, nawet już sprzedał sprzęt. Było to dla niego przykre, widziałam to i starałam się wspierać, pomóc w zainteresowaniu czym innym. Na szczęście w końcu mógł wrócić do tego. W tym samym czasie ja wróciłam do dawnej pasji, także byłam zadowolona z takiego rozwiązania.
Ja jeżdżę realizować się jakieś 25 km od domu na 2-3 godziny max. 2 razy w tygodniu, on natomiast (jak już pisałam) na całodniowe wyjazdy podczas których nie ma z nim za bardzo kontaktu. Jak wracał do tego była mowa o wyjazdach raz na 2 tygodnie, co było fajnym rozwiązaniem. Ja starałam się jeździć uprawiać hobby w takie dni, żeby było okej. Poza tym zawsze mogłam do niego później wpaść jak chciał i miał czas - było i tak po drodze.
Ostatnio usłyszałam, że nie mogę jechać "do hobby" (że tak to nazwę) z dość bzdurnej przyczyny, ale mówię ok - prosi to zostanę. On był w ten weekend na wyjeździe, resztę weekendu spędziliśmy razem. Niestety kiepsko to wpłynęło na jego zdrowie i samopoczucie, trochę się martwiłam i starałam pomóc jak umiałam. Przez ten wyjazd "zawalił" ważną dla mnie rzecz, za co przeprosił i było mu przykro, ale fakt jest jednak faktem. Dzisiaj natomiast dowiedział się o następnym wyjeździe za tydzień, na który zdecydował, że jedzie. Byłoby ok, gdyby nie to, że prosiłam go wcześniej o zarezerwowanie sobie tego weekendu (ja pracuje w weekendy do późna, także możemy się widywać tylko rano i popołudniu). Najbliższy tydzień na uczelni mam ciężki, nie zobaczymy się, albo góra na 2 godziny gdzieś tam w biegu i on o tym wie. Za 2 tygodnie wyjeżdża na wyjazd integracyjny, a ja na wyjazd z organizacji studenckiej. Za 3 tygodnie mam całoweekendową konferencję, a wieczorem powrót do pracy. Stąd jak usłyszałam, że jedzie na ten wyjazd zrobiło mi się przykro.
Rozmawialiśmy o tym, ale w sumie rozmowa nic nie dała, bo usłyszałam, że sorry, ale to moja pasja. Sama chętnie czasem bym z nim pojechała, ale nigdy nie ma dla mnie sprzętu albo wyjazd tylko na zaproszenia. Oczywiście rozumiem to, że czasami trzeba od siebie odpocząć, po to są hobby i inne zajęcia.
Sądzicie, że przesadzam? Czy miałam prawo poczuć się smutna i spróbować porozmawiać jeszcze raz?
Dodam jeszcze, że nie mieszkamy ze sobą, w tygodniu widujemy się różnie: czasem wcale, czasem raz, a zazwyczaj 2-3.
A ja mam pytanie czy macie całoroczne hobby, czy np. hobby Twojego tż można uprawiać tylko miesiącach ciepłych? Jeśli tak to mu się nie dziwię

Na Twoim miejscu wyciągnęła bym wnioski i następnym razem nie rezygnowała ze swojego wyjazdu Jakaś wielka tragedia się nie stała. Podejrzewam, że nie przekalkulował tego dokładnie, ale jak będzie miał do Ciebie ograniczony dostęp teraz to pewnie sam następny wolny weekend zaplanuje tak, żebyście mieli czas dla siebie. Faceci tak mają, że czasem muszą się o czymś przekonać, żeby zakodowało się w głowie.

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Pasja pasją, ale kolejność (jeżeli decydujemy się na związek z kimś, a przecież nikt nikogo nie zmusza, to nie jest obowiązkowe), ale kolejność powinna być taka: 1. partner i związek, 2. jakaś następna rzecz...
A ja się z tym do końca nie zgadzam. Uważam, że jeśli pasja stanowiła dużą część naszego życia przed partnerem, to powinna zostać równie ważna też będąc w związku. Można się realizować i być w związku nie zaniedbując jednego i drugiego.
brziw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-06, 09:56   #6
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 542
Dot.: Problem z wyjazdami chłopaka?

Cytat:
Napisane przez Shar14 Pokaż wiadomość
Witajcie.
Proszę Was o pomoc, bo sama nie umiem ocenić sytuacji. Może coś poradzicie, a może ja po prostu muszę się wyżalić? Nie wiem już w sumie.
Otóż jestem z tż ponad rok. Do tej pory było świetnie, dogadywaliśmy się bez problemu. Dzisiaj miała miejsce dość przykra dla mnie sytuacja. Otóż chłopak ma pasję, która wiąże się z wyjazdami na jeden dzień, rzadziej dwa. Oczywiście to świetnie, dzięki temu się poznaliśmy. Ale jakiś czas temu miał dość poważny wypadek, który wykluczył go z dalszego uprawiania hobby na dłuższy czas, nawet już sprzedał sprzęt. Było to dla niego przykre, widziałam to i starałam się wspierać, pomóc w zainteresowaniu czym innym. Na szczęście w końcu mógł wrócić do tego. W tym samym czasie ja wróciłam do dawnej pasji, także byłam zadowolona z takiego rozwiązania.
Ja jeżdżę realizować się jakieś 25 km od domu na 2-3 godziny max. 2 razy w tygodniu, on natomiast (jak już pisałam) na całodniowe wyjazdy podczas których nie ma z nim za bardzo kontaktu. Jak wracał do tego była mowa o wyjazdach raz na 2 tygodnie, co było fajnym rozwiązaniem. Ja starałam się jeździć uprawiać hobby w takie dni, żeby było okej. Poza tym zawsze mogłam do niego później wpaść jak chciał i miał czas - było i tak po drodze.
Ostatnio usłyszałam, że nie mogę jechać "do hobby" (że tak to nazwę) z dość bzdurnej przyczyny, ale mówię ok - prosi to zostanę. On był w ten weekend na wyjeździe, resztę weekendu spędziliśmy razem. Niestety kiepsko to wpłynęło na jego zdrowie i samopoczucie, trochę się martwiłam i starałam pomóc jak umiałam. Przez ten wyjazd "zawalił" ważną dla mnie rzecz, za co przeprosił i było mu przykro, ale fakt jest jednak faktem. Dzisiaj natomiast dowiedział się o następnym wyjeździe za tydzień, na który zdecydował, że jedzie. Byłoby ok, gdyby nie to, że prosiłam go wcześniej o zarezerwowanie sobie tego weekendu (ja pracuje w weekendy do późna, także możemy się widywać tylko rano i popołudniu). Najbliższy tydzień na uczelni mam ciężki, nie zobaczymy się, albo góra na 2 godziny gdzieś tam w biegu i on o tym wie. Za 2 tygodnie wyjeżdża na wyjazd integracyjny, a ja na wyjazd z organizacji studenckiej. Za 3 tygodnie mam całoweekendową konferencję, a wieczorem powrót do pracy. Stąd jak usłyszałam, że jedzie na ten wyjazd zrobiło mi się przykro.
Rozmawialiśmy o tym, ale w sumie rozmowa nic nie dała, bo usłyszałam, że sorry, ale to moja pasja. Sama chętnie czasem bym z nim pojechała, ale nigdy nie ma dla mnie sprzętu albo wyjazd tylko na zaproszenia. Oczywiście rozumiem to, że czasami trzeba od siebie odpocząć, po to są hobby i inne zajęcia.
Sądzicie, że przesadzam? Czy miałam prawo poczuć się smutna i spróbować porozmawiać jeszcze raz?
Dodam jeszcze, że nie mieszkamy ze sobą, w tygodniu widujemy się różnie: czasem wcale, czasem raz, a zazwyczaj 2-3.
Tak naprawde ciezko ugryzc ten temat, gdy gdzies tam w tle sa pasje. Z jednej strony mozna uznac, ze zachowanie Twojego faceta jest obiektywnie nie w porzadku, ale z drugiej strony tak mysle, ze w pasji faceci ( czy ogolnie ludzie)sie realizuja, zyskuja fajna energie , sa bardziej interesujacy i ciekawi m.in dzieki temu sa tacy jacy sa.

On swoja pasje uprawia przez caly rok czy np wtedy gdy jest glownie cieplo? Bo np. na kitesurfingu mozna smigac przewaznie wtedy, gdy jest wiatr. Wiec wiadomo, ze taka realizacja pasji jest scisle uzalezniona od pogody

Z drugiej strony jezeli on poswieca weekend ,ktory moze spedzic z Toba majac w dalszej perspektywie to, ze mozecie sie dlugo nie widziec - no to kiepsko troche, to fakt. Ale z trzeciej strony sama napisalas, ze z uwagi na stan zdrowia mial dosc dluga przerwe, pewnie teraz chce nadrobic braki i nacieszyc sie ta pasja jak najwiecej.

Ja uwazam, ze jezeli to bedzie jednorazowa sytuacja to sobie odpusc. Nie walkuj tematu i zostaw to tak jak jest. Zajmij sie soba, moze podczas tych kilku tygodni kiedy nie bedziecie sie widziec, zachowaj dystans (niech sobie tez nie mysli, ze to po Tobie tak splynelo)moze troche zateskni jak juz nie bedziesz taka dostepna. Nastepnym razem nie rezygnuj z siebie, ze swoich zainteresowan gdy Cie o to poprosi. A jezeli sytuacja bedzie sie nagminnie powtarzala czyli bedzie poswiecal zwiazek na rzecz pasji, to ja bym sie grubo zastanowila nad sensem takiej relacji.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843

Edytowane przez pseudofeministka
Czas edycji: 2014-10-06 o 09:59
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-06, 14:03   #7
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
Dot.: Problem z wyjazdami chłopaka?

Dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi.
Syl993 tak, rozumiem
Loyd co do sprzętu to jest dość drogi, dlatego wiedząc, że sama nie mam na niego kasy (żeby wypożyczyć, a co dopiero kupić) nie zachęcam, żeby sam kupował drugi komplet. Wiem, że ma to w planach, ale to musi być jego decyzja.
Doris1981 tak, też się tym interesuje do pewnego stopnia, tak się poznaliśmy. Zgadza się, źle się czuł, bo wieczorem napił się też alkoholu z kolegą. Wysiłek fizyczny i alkohol to źle się kończy. Zazwyczaj jest po prostu zmęczony.
brziw Tak, hobby jest całoroczne. I moje i jego, choć ja mam ciężej w zimne miesiące.
Macie racje, zostawię to, poucze się trochę wtedy i pojadę do "swojego hobby". W końcu coś trzeba zacząć robić na tych studiach.
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-10-08, 11:49   #8
Pejsik
Raczkowanie
 
Avatar Pejsik
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 197
Dot.: Problem z wyjazdami chłopaka?

Podstawowe pytanie jakie to hobby
__________________
"Sodomitą to może być byle żak, mnich, żebrak, chłop czy inny łazęga. O książętach i dostojnikach Kościoła mówimy natomiast, że w sprawach miłości cielesnej wznoszą się ponad zwyczajowe standardy kultywowane przez większość społeczności." - Ja Inkwizytor. Wieże do nieba (Jacek Piekara)
Pejsik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-08, 12:34   #9
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
Dot.: Problem z wyjazdami chłopaka?

Które? Moje jazda konna. Jego ASG.

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-08, 12:54   #10
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Problem z wyjazdami chłopaka?

Gorszy od faceta z pasją, jest facet bez pasji. Tyle w temacie.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-10-08, 12:58   #11
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
Dot.: Problem z wyjazdami chłopaka?

Cytat:
Napisane przez Karena 73 Pokaż wiadomość
Gorszy od faceta z pasją, jest facet bez pasji. Tyle w temacie.
Ja wiem, naprawdę. Tylko nie o tym jest wątek.

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-08 13:58:40


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:19.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.