bajki i bajeczki :)

[mamba]

Zastanawiam się czy oglądacie czasem bajki?? Tak mnie naszło żeby Was spytać, kiedy uświadomiłam sobie że codziennie czekam (!) i oglądam uważnie Cartoon Network w godzinach 12.30-14 kiedy to lecą Atomówki, Laboratorium Dextera, Chojrak i Johnny Bravo... a za 3 miesiące kończę 20 lat..
Wiadomo że to nie są takie bajki typu Pszczólka Maja, ale jednak jak jest u was, i jesli oglądacie to co i dlaczego, a jesli nie - to czy uważacie osoby takie jak ja za lekko dziecinne??
pozdrawiam

[paula78]

ja ogladam z doskoku tzn. ja w kuchni córka w salonie a,że mamy polączone te 2 pomieszczenia ,oglądam .
córka oglada codziennie wieczorem dobranocke i w weekendy rano bajki na dvd-czyli mam wpływ na to co oglada

lubie stare bajki typu pszczółka maja itp ,nowoczesne(te na cartoon) sa po prostu głupie i nie dla dzieci ,lubie bajki na mini max ale juz nie mamy tego progamu a placic co miesiac jakos mi sie nie usmiecha poza tym jak nie ma to sie nie oglada a wiadomo nie od dzis ,ze tv oglupia i kłamie

[Joey]

ja jestem fanką muminków

niedawno byl podobny wątek, moze Cię zainteresuje: http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ighlight=bajki

[mamba]

oj to przepraszam za powtarzanie

[netiaa]

zglasza sie kolejna fanka muminkow

[mamba]

ja jakoś muminków nigdy nie lubiłam. Kojarzyli mi się że w dzień są tacy mili a w nocy te ich mordki wykrzywia jakis dziwny grymas i są wredni

[iff]

Może zamiast podpinac się tutaj, powinnam nowy watek utworzyć... No ale temat podobny.

Chciałabym sie dowiedzieć, co sądzicie o bajkach z czasów obecnych i o bajkach z lat powiedzmy mojego dzieciństwa - czyli jakies 20 lat temu. Niedługo biorę ślub, za jakiś czas zaczniemy powaznie myśleć o powiekszeniu rodziny... i co wtedy? Strasznie nie lubie tych nowych "nowoczesnych" bajek. Nie chce, zeby moje dziecko ogladało kreskówki, polegające na walce z potworami, robieniu głupich rzeczy, wyzywaniu kolejnych postaci na pojedynek i używaniu słownictwa, które maluchom po prostu nie pasuje.
No a teraz czy w ogole jest jakis wybór? Mam kablówkę i dwa programy z kreskówkami. Albo mam pecha, alba zawsze jak je włączam, to ktoś komus robi cos złego albo jakis chuligan maluje po murze lub szpanuje niewiadomo czym. Czy to jest dobre dla dzieci?
moja kuzynka ma synka - Michałka. Michałek ma prawie 7 lat i od małego ogląda "modne teraz" bajki. Jak tam przyjadę, to od razu muszę bronic sie prze djego szablą i natrętnym krzykiem - czasem niepospolitym słownictwem. Jego zabawa polega na budowaniu czegokolwiek z klocków i rozwalaniu tego którąś z zabawek, celowaniu mi w głowę pistoletem, skakaniu po tapczanie... Krzyczy, nie da sie nad nim zapanować. No ale cóż... skoro ma kilka programów dla dzieci, które nic innego go nie uczą. Powiedzcie - czy to jest wina tych bajek czy raczej jego matki? Czy w ogole da się dziecku, ktore ogląda to non stop przemówić do rozsadku i wyjaśnic co tak naprawdę jest ważne w zyciu?
Eh... rozpisałam sie... ciekawe czy starczy mi pieniędzy na DVD i kolejne płyty z "normalnymi" bajkami, żeby moje dziecko nie chciało ogladać czegoś, co może je "zepsuć"... i czy w przedszkolu nie będą się z niego smiali, ze nie wie jak oderwac komus rękę albo obronić się przed dużą zielona jaszczurką... i czy w ogole jeszcze wtedy będę mogła gdziekolwiek dostac bajki, za którymi tęsknię...

Przepraszam za rozmiar mojej wypowiedzi, ale jakoś mi tak smutno...

[Złośnica81]

Dopisuje się fanka Muminków. Gdy byłam mała kochałam płyty z bajkami o nich - były genialne, dowcipne i mądre, z fantastycznymi piosenkami.
Lubię też starego Disneya, zwłaszcza Pluta, Smurfy, Gumisie, Krecika, Reksia i Sąsiadów

[Hexxana]

Napisane przez Złośnica81

Dopisuje się fanka Muminków. Gdy byłam mała kochałam płyty z bajkami o nich - były genialne, dowcipne i mądre, z fantastycznymi piosenkami.
Lubię też starego Disneya, zwłaszcza Pluta, Smurfy, Gumisie, Krecika, Reksia i Sąsiadów

Szczegolny nacisk na Smurfy i Gumisie
Zreszta do tej pory mam fazy ogladania bajek

[moniska]

Oczywiscie ze Tak bajki sa super. Ogladam jak mam czas a ze go mam niewiele to same wiecie...moje ulubione to:
"wilk i zając" - w wersji orginalnej rosyjskiej
"Garfield i farma Orsona" - szkoda ze juz nie nadaja
"Johny Bravo"
"Smurfy" - nawet
"Gumisie"

A te bardzo lubie, ale na drugi miejscu:
"Chojraj-tchorzliwy oies"
"Animki"
"Tom i Jerry"
"Brygada RR" - pamietacie?
"Struś pedziwiatr"

Nie przepadam za:
"Myszka Miki"
"Pies Pluto"
"Kaczor Donald"
Reszta z popularnych bajek jest mi obojetna lubie czasem ogladam, ale bez przesady
Gdybym miala jeszcze czas na ogladanie, ale coz pięć lat to ja juz nie mam

[missy7]

Uwielbiam "Smefry"

a z takich bajeczek pełnometrażowych (kinowych) to moi fawofyci to : "Shrek" 1 i 2, oraz "Madagaskar"

[olafjensen]

Napisane przez iff

moja kuzynka ma synka - Michałka. Michałek ma prawie 7 lat i od małego ogląda "modne teraz" bajki. Jak tam przyjadę, to od razu muszę bronic sie prze djego szablą i natrętnym krzykiem - czasem niepospolitym słownictwem. Jego zabawa polega na budowaniu czegokolwiek z klocków i rozwalaniu tego którąś z zabawek, celowaniu mi w głowę pistoletem, skakaniu po tapczanie... Krzyczy, nie da sie nad nim zapanować. No ale cóż... skoro ma kilka programów dla dzieci, które nic innego go nie uczą. Powiedzcie - czy to jest wina tych bajek czy raczej jego matki? Czy w ogole da się dziecku, ktore ogląda to non stop przemówić do rozsadku i wyjaśnic co tak naprawdę jest ważne w zyciu?

Niestety to co piszesz jest prawdą...mój 8-letni synek zachowuje sie podobnie: interesują go tylko bionicle, potwory, transformery... codziennie rano jadąc z nim do szkoły muszę się bawić w Power Rengers (on zawsze jest "czerwony" )... wiecznie coś atakuje... nie wiem co zrobiliśmy źle i w którym momencie ... niestety tak zachowują się wszyscy jego koledzy... zastanawiałam się nawet nad tym, że teraz chłopcy nie bawią się już samochodami... a bajki - najlepsze to Duell Masters, Yu-Gi-Oh...my z mężem nie pozwalamy ich ogladać, ale w szkole i na podwórku i tak rozmowy toczą się tylko wokół gier karcianych na podstawie tych bajek...a na półce kurzą się filmy z Kubusiem Puchatkiem (nota bene moje ulubione

[iff]

Napisane przez olafjensen

Niestety to co piszesz jest prawdą...mój 8-letni synek zachowuje sie podobnie: interesują go tylko bionicle, potwory, transformery... codziennie rano jadąc z nim do szkoły muszę się bawić w Power Rengers (on zawsze jest "czerwony" )... wiecznie coś atakuje... nie wiem co zrobiliśmy źle i w którym momencie ... niestety tak zachowują się wszyscy jego koledzy... zastanawiałam się nawet nad tym, że teraz chłopcy nie bawią się już samochodami... a bajki - najlepsze to Duell Masters, Yu-Gi-Oh...my z mężem nie pozwalamy ich ogladać, ale w szkole i na podwórku i tak rozmowy toczą się tylko wokół gier karcianych na podstawie tych bajek...a na półce kurzą się filmy z Kubusiem Puchatkiem (nota bene moje ulubione

Ehhh... no właśnie... tego sie boje najbardziej. Że ja mu bede pokazywać normalne, dziecięce bajki, ale w przedszkolu i tak nie ominie go to całe idiotyczne zło...