Zakupoholiczki - duży problem, czy "niegroźne" hobby ? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-03-05, 09:51   #1
miranda1989
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 141

Zakupoholiczki - duży problem, czy "niegroźne" hobby ?


Witam

Czy są na Wizażu jakieś zakupoholiczki? Jeśli tak, zapraszam do podzielenia się swoimi historiami. Jak zakupy wpływają na twoje, życie i finanse? Czy udało ci się "wyleczyć" z tego nałogu? Co motywuje was do kolejnego zakupu ?
miranda1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-05, 16:39   #2
Sybil_
Zakorzenienie
 
Avatar Sybil_
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 4 524
Dot.: Zakupoholiczki - duży problem, czy "niegroźne" hobby ?

ja niestety mam z tym problem
nie mam co prawda długów( na szczęście), nie zaciągam kredytów co to to nie, ale mam świadomość, że wydaję sporo pieniędzy bez sensu
kupuje głownie ciuchy i kosmetyki
często kupuje pod wpływem impulsu, bez zastanowienia, często przez internet
Potem albo oddaje zakupione rzeczy albo sprzedaję za połowę ceny na allegro, dręczą mnie wyrzuty sumienia. Rozgrzeszam się, że nie piję, nie palę to kupię sobie lakier do paznokci, a co!
Kupuję, bo to jedna z nielicznych przyjemności w życiu jak dla mnie
Czuję się samotna, nie mam szczęścia w miłości to jakoś trzeba się pocieszyć Oczywiście próbuję z tym walczyć i wierzę że mi się kiedyś uda

fajnie, że powstał taki wątek
Byle tylko nie popaść w inny nałóg
Sybil_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-05, 18:43   #3
BigBeautifulLulu
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 118
Dot.: Zakupoholiczki - duży problem, czy "niegroźne" hobby ?

Na życie może nie wpływają, ale na finanse już tak. Zazwyczaj po tygodniu od wypłaty, na moim koncie już nic nie ma. Najgorsze jest to, że nie mam pojęcia na co wydaje tyle kasy, ale akurat zawsze wszystko jest mi tak potrzebne, ze muszę to mieć.

Pocieszam się tylko tym, że jak nie mam, to nie wydaje i nie robie sobie długów tym samym.


Teraz z tym walczę - od miesiąca nie byłam na zakupach - ale czuje w środku taki wiecie....niepokój... muszę chociaż iść i pomacać.
BigBeautifulLulu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-05, 19:09   #4
hanayome
Raczkowanie
 
Avatar hanayome
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 98
Dot.: Zakupoholiczki - duży problem, czy "niegroźne" hobby ?

Ja ostatnio zauważyłam u siebie... hmm... fazę wstępną do zakupoholizmu Jak kupię sobie coś nowego to jestem szczęśliwa, pocieszam się tym sposobem, gdy TŻ ma humorki lub po czymś innym nieprzyjemnym Albo spontanicznie kupuję coś co nagle sobie wymyślę, a potem to coś okazuje się zupełnie mi niepotrzebne albo kiepskiej jakości. I często kupuję dużo taniego shitu i potem pluję sobie w brodę, że nie kupiłam jednej droższej rzeczy, ale takiej, której będę ciągle używać.

Ale też zaczynam się leczyć. Postanowiłam sobie, że każdy zakup poprzedzać będzie sprawdzenie recenzji na KWC, upewnienie się, że tego czegoś naprawdę potrzebuję, polowanie na ceny na do widzenia w rossmanie :3 i (co chyba najważniejsze) nie kupowanie rzeczy, których mam na zapas. Także póki nie zużyję jakiegoś lakieru do paznokci, nie kupuję nowego, póki nie wykończę cieni do powiek, nie kupię nowych... Ciekawe ile wytrzymam
hanayome jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-07, 02:26   #5
Laura2112
Raróg
 
Avatar Laura2112
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: koniec internetu (ta da!!) :D Kujawianka :)
Wiadomości: 56 318
Send a message via Skype™ to Laura2112
Dot.: Zakupoholiczki - duży problem, czy "niegroźne" hobby ?

Jak zrobiłam permanentny porządek w moich kosmetykach, to sie za glowe zlapalam, cala kosmetyczka niepotrzebnych rzeczy, na co mi 10 zlotych cieni, ktorych i tak nie uzywam czy jakies tam pastele zupelnie nie dla mnie itd...
To samo biżuteria, zawsze musze coś kupic, bo ladne, a to wyobraze sobie okazje, kiedy ubiore, a okazji nie ma i wszystko lezy niepotrzebnie, bo nawet nie ubiore.
Ciuchy tez nie wszystkie nosze, nie bardzo mam gdzie...
Wszystko przez tego Rossmanna naprzeciwko mnie ; P

Ale postanowilam, ze dosc. Mam juz tyle tego, ze az czuje obrzydzenie do siebie, bo czasem wole cos kupic i spoznic sie z rachunkiem. I to musi w koncu wrocic do dawnej normy.
__________________
Cytat:
Napisane przez lomo
opm drze gębę pod blokiem jak jest pijana
pe pe pe pe pe pe bla bla bla i *uj wie o co jej chodzi.


🌹14 lat z Wizaż.pl

Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc...

Laura2112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-07, 14:15   #6
muzeumolbrzymuf
Rozeznanie
 
Avatar muzeumolbrzymuf
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Zagłębianka
Wiadomości: 673
Dot.: Zakupoholiczki - duży problem, czy "niegroźne" hobby ?

U mnie zakupoholizm to na szczęście tylko niegroźne hobby, bo jestem na utrzymaniu rodziców i budżet mam dość mocno ograniczony. W każdym razie kocham kupować nowe kosmetyki, ubrania (buty i torebki w szczególności!), pierdółki do pokoju... Przywiązuję dużą wagę do wyglądu szczegółów i wszystko co należy do mnie musi mi się bezwzględnie podobać. Dosłownie wszystko!
muzeumolbrzymuf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-07, 16:31   #7
Sybil_
Zakorzenienie
 
Avatar Sybil_
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 4 524
Dot.: Zakupoholiczki - duży problem, czy "niegroźne" hobby ?

Cytat:
Napisane przez Laura2112 Pokaż wiadomość
Jak zrobiłam permanentny porządek w moich kosmetykach, to sie za glowe zlapalam, cala kosmetyczka niepotrzebnych rzeczy, na co mi 10 zlotych cieni, ktorych i tak nie uzywam czy jakies tam pastele zupelnie nie dla mnie itd...
To samo biżuteria, zawsze musze coś kupic, bo ladne, a to wyobraze sobie okazje, kiedy ubiore, a okazji nie ma i wszystko lezy niepotrzebnie, bo nawet nie ubiore.
Ciuchy tez nie wszystkie nosze, nie bardzo mam gdzie...
Wszystko przez tego Rossmanna naprzeciwko mnie ; P

Ale postanowilam, ze dosc. Mam juz tyle tego, ze az czuje obrzydzenie do siebie, bo czasem wole cos kupic i spoznic sie z rachunkiem. I to musi w koncu wrocic do dawnej normy.
ja też tak mam
jak coś kupuję to wyobrażam sobie jak fajnie będę w tym czymś wyglądać/pachnieć itp. Jak będzie mnie kompementował facet który mi się podoba, wyobrażam sobie rózne okazje randki, imprezy itp. gdzie założę tę rzecz. A potem 3 lata kieca leży w szafie z metką bo okazji żadnej nie ma żeby ubrać
Sybil_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-03-07, 16:50   #8
Hurricane_
Zadomowienie
 
Avatar Hurricane_
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 390
Dot.: Zakupoholiczki - duży problem, czy "niegroźne" hobby ?

Moim problemem jest kupowanie kosmetyków. Dużo wyjśś z domu kończy w Rossmannie Pocieszeniem jest fakt, że tak naprawdę nie wydaję dużo. Lubię mieć coś nowego, ale nie sięgam po drogie kosmetyki z Sephory. Niestety teraz uzbierały mi się takie zapasy szminek i róży do policzków, że chyba za 10 lat to zużyję..
Hurricane_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-07, 17:02   #9
muzeumolbrzymuf
Rozeznanie
 
Avatar muzeumolbrzymuf
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Zagłębianka
Wiadomości: 673
Dot.: Zakupoholiczki - duży problem, czy "niegroźne" hobby ?

Rossman, o taaak!

Kupowanie kosmetyków tam, to dla mnie wierzchołek góry lodowej.
Potrafię zaginąć na dziale ze zdrową żywnością. Chociaż raz mi podpadli, sprzedając "Stewię", której głównym składnikiem była maltodekstryna.

(nie wiem czy już widziałyście drogie zakupoholiczki, ale Rossman rozdaje kupony rabatowe )


Co do przesadyzmu w kosmetykach, mam zbyt dużą słabość do lakierów do paznokci. Najgorsze jest to, że w zasadzie skupiam się na czerwieniach-różach i zawsze kupuję właśnie te kolory.
muzeumolbrzymuf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-03-07, 17:47   #10
Heledore
Zakorzenienie
 
Avatar Heledore
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4 538
Dot.: Zakupoholiczki - duży problem, czy "niegroźne" hobby ?

Kiedyś bylam uzależniona od lumpeksów. Chodziłam niemal na każdą dostawe w okolicy, znalam wszystkie daty i godziny dostaw wszytskich wiekszych lupeksow w mieście. I zawsze wychodzilam z jakims zakupem. Pewnego dnia uśiwdomilam sobie ile ja mam tych szmat i ze w polowie rezczy nie wyszlam z domu nawet raz. Poza tym mialam np 5 łososiowych koszul - na co komu tyle Bylo to okolo2009 kiedy popularnośc zaczely zdobywac blogi szafiarskie - ja tez chcialam byc jak te dziewczyny(wtedy na topie bylo retro i lumpy a nie buty od loubotin ) . Im wiecej blogow odwiedzalam tym bardziej nakrecalo to moje chodzenie po lumpach. Uswiadomilam sobie tez że w modnych szmatkach wyglądam fajnie przez 1-2 sezony. A gdy patrze na swoje zdjecie po pewnym czasie myślę sobie "jaki wstyd, jak ja mogłam tak się ubrać i pokazac w miejscu publicznym". Postanowilam miec w nosie trendy a skierowc sie ku klasyce, jednokolorowym koszulkom a tylko dodawac jakis akcenty popularne w danym sezonie. I cóż.. teraz moge patrzec na swoje zdjecia sprzed roku i nie myślę ze wygldalam jak klaun
zaczelam od ograniczania swojego buzetu na lumpy, np wychodzilam majac w portfelu tylko 20zl, wiec moglam kupic tylko jedna rzecz. Przestałam tez oglądać blogi i moj zakupocholizm sam sie stopniowo wyciszyl. Co ciekawe niektore z rzeczy kupionych wtedy mam do dzisiaj... leżą w szafie nie ubrane ani razu. Czekaja na swój czas to co wyszlo z mody zalicza sie do kategorii "po domu" a zwyklaki lub klasyczne koszule czekają na swoja kolej. Jak zniszczy mi się błękitna koszula z bieżącej szafy to sięgam do "rezerwy" gdzie podobnych koszul jest jeszcze 3.
Nie powiem jest to wygodne... ale nie moge sie doczekac aż w końcu moja "rezerwa" się wyczerpie. Jakoś tak ciążą mi te stare szmaty...
__________________
"Przeznaczenie zazwyczaj czeka tuż za rogiem. Jak kieszonkowiec, dziwka albo sprzedawca losów na loterię: to jego najczęstsze wcielenia. Do drzwi naszego domu nigdy nie zapuka. Trzeba za nim ruszyć"


Edytowane przez Heledore
Czas edycji: 2014-03-07 o 17:49
Heledore jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-07 18:47:57


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:38.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.