chcę więc schudnę.

[angelika_blanka]

Witajcie.

Nigdy nie byłam szczupłą osobą. Mam około 165cm wzrostu i pewnie waze około 75kg. W sierpniu mam ślub i głównie on będzie moja największą motywacją jednak złe samopoczucie również wplywa na tą decyzję.

Moje wymiary:
Kostka: 25cm
Łydka: 37cm
Kolano: 38cm
Udo: 61cm
Biodra: 103cm
Boczki: 94cm
Pas:88cm (nad pępkiem)
Pod biustem: 74cm
Biust: 94cm
Ramiona: 98cm (nie wiem czy dobrze zmierzyłam
Szyja: 33cm
Nadgarstek: 15cm
Biceps(?): 30cm

Waga początkowa: 73,5kg

Wszystkie podsumowania będą co miesiąc (1 dnia miesiąca)

Ćwiczenia:
-20min orbitrek/ 20min bieg/ 30min stepper/40min rower (Do wyboru na rozgrzewkę)
-Cwiczenia silowe - niestety nie wymienię ich bo nie znam nazw maszyn, ale u mnie na siłowni robiłam około 8 stacji (5 jest na ręce i ramiona a 3 na nogi)
-10 min biegu na zakończenie treningu.

Ćwiczyłam już w ten sposób przez 6 dni w tygodniu. Jeżeli coś w moim planie treningowym jest coś nie tak to krzyczcie na mnie.

Co do jedzenia:
Wiadomo, że nikt nie lubi się ograniczać. Ale ja to zrobię bo wiem, że potrafię.

Odrzucam:
-słodkie napoje
-słodycze
-słone przekąski
-fast food
-sól i cukier
-smażone potrawy.

Przyjmuje:
-wodę niegazowana
-warzywa
-owoce
-jogurty naturalne
-filety z kurczaka
-otręby
-ser biały
-wafle ryżowe


Co mogę jeszcze dodać?

Mimo wszystko chcialabym, abyście dawały mi kopa i mówily co robię źle.

A na koniec jak nie wyglądać czyli moje zdjęcie

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

O rany... po co az tak sie zakatowywac na tej silowni 6 dni w tygodniu?! Raz, ze sie wykonczysz, dwa, ze zaraz zapal stracisz. Ja bym postawila na dobra diete. Nie wiem czy wiesz, ale dieta, to 80/70% sukcesu, a tylko 20/30%, to sa cwiczenia - historie Wizazanek, ktore bardzo duzo schudly glownie sama dieta sa tego najlepszym dowodem. Zmien sposob odzywania na takie "na zawsze". Ja teraz jestem na diecie od stycznia. Glodna nie chodze, jem pyszne rzeczy i chudne Do tego co napisalas, dolozylabym jeszcze ryby (polecam robione w folii aluminiowej w piekarniku) i wegle, typu: kasze, ryz (ale brazowy), makaron (ale razowy) + ziemniaki tez jesc mozesz (byle bez tluszczu). Do diety tez mozesz dodac troche orzechow i nasion. Gorzka czekolade od czasu do czasu rowniez L'mabra kiedys napisala cos, co mi sie spodobalo - ze przez fakt, ze gorzka czekolada jest zdrowa i ma mase skladnikow potrzebnych organizmowi, to traktujmy ja nie jako slodycz, a jako produkt spozywyczy - w dodatku, to cos dobrego czym mozna sobie diete ubarwic (musimy miec tez jakies przyjemnosci) - oczywiscie nie ma co sie obzerac czekolada, ale nawet jedna tabliczka tygodniowo jest okay Wejdz na watki - dziewczyny pisza swoje jadlospisy - mozna sie zainspirowac.

Co do cwiczen, to chwali sie to co napisalas, ale czy wytrzymasz? Moze zacznij od 3x w tygodniu - jak sie wzmocnisz, schudniesz troche, zobaczysz efekty, to zachce Ci sie robic wtedy wiecej. Musisz miec odpoczynek miedzy cwiczeniami, a tak harowac jak wól na tej silowni dzien w dzien, to mysle, ze predzej Cie zniecheci niz przyniesie efekty. Rob to co lubisz - ja np. lubie cwiczyc do video cwiczen Cindy Crawford w domu, czasami tez tancze przed lusterkiem. Kazdy naookolo lata na te silownie, a ja nie lubie silowni, pomimo tego, ze wiem, ze efekty na pewno fajne daje. Ty lubisz czy bedziesz robic "bo tak trzeba"?

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Napisane przez angelika_blanka

-wafle ryżowe

Tutaj mam mieszane uczucia przez wzglad na to, ze to zarcie przetworzone. Wiem, ze sa jakies eko - z ryzu brazowego, ktore rzekomo przetworzone nie sa - moze w te zainwestuj.

A w ogole, to gratulacje, przyszla panno mloda

[angelika_blanka]

chodziłamna silownie już dwa miesiące właśnie w takich cyklach 6/7 dni i jakoś weszło mi to w nawyk.. jak nie poszłam to czułam się jakbym o czymś zapomniała

aczkolwiek dzisiaj spróbuje iść pobiegać może mi się uda - bo siłownia to 130zl miesięcznie.. a nie jest to mały wydatek, zwłaszcza że muszę dojeżdżać na nią 15 min autobusem, bo paliwa szkoda.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez angelika_blanka

chodziłamna silownie już dwa miesiące właśnie w takich cyklach 6/7 dni i jakoś weszło mi to w nawyk.. jak nie poszłam to czułam się jakbym o czymś zapomniała

aczkolwiek dzisiaj spróbuje iść pobiegać może mi się uda - bo siłownia to 130zl miesięcznie.. a nie jest to mały wydatek, zwłaszcza że muszę dojeżdżać na nią 15 min autobusem, bo paliwa szkoda.

To na piechotke To zalezy gdzie 15 minut autobusem - na wsi, to pewnie z 10km, a w miescie, to i w 15 minut czasami 3 robi No to sie chwali, ale ja bym umarla Ile wtedy schudlas? Waga sie utrzymala? Dlaczego przerwalas?

[angelika_blanka]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;45320900]To na piechotke To zalezy gdzie 15 minut autobusem - na wsi, to pewnie z 10km, a w miescie, to i w 15 minut czasami 3 robi No to sie chwali, ale ja bym umarla Ile wtedy schudlas? Waga sie utrzymala? Dlaczego przerwalas?[/QUOTE]

nie wiem ile schudłam, bo chodziłam tak po prostu. Ręce ładnie się wyrobily i było takiej " wiszacej skory", pozbylam sie cellulitu.. i ogolnie było fajnie. Do centrum mam może 5km, ale idac z mojego osiedla to można spotkać wiele dzikich zwierząt np dzików więc

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez angelika_blanka

nie wiem ile schudłam, bo chodziłam tak po prostu. Ręce ładnie się wyrobily i było takiej " wiszacej skory", pozbylam sie cellulitu..

Kiedy to bylo? Dlaczego przerwalas?

[angelika_blanka]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;45321290]Kiedy to bylo? Dlaczego przerwalas?[/QUOTE]

październik i listopad.. a przerwałam że względu na problemy rodzinne, niestety.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Trzymam wiec kciuki Bede Ci tutaj kibicowac!

Czekam rowniez na uaktualnienie wymiarow i zdjecie

[angelika_blanka]

dodam około 14.30

[la'Mbria]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;45320900]To na piechotke To zalezy gdzie 15 minut autobusem - na wsi, to pewnie z 10km, a w miescie, to i w 15 minut czasami 3 robi No to sie chwali, ale ja bym umarla Ile wtedy schudlas? Waga sie utrzymala? Dlaczego przerwalas?[/QUOTE]
rowerem jazda! a nie autobusem
Kobiety, na rowery!
...taka piękna pogoda (chociaż mroźno u mnie), że aż musiałam to w którymś wątku napisać

Cinderella z czekoladą to chyba moje słowa, co??
Ale mi miło, że ktoś czyta i nawet pamięta co piszę

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez la'Mbria

Cinderella z czekoladą to chyba moje słowa, co??
Ale mi miło, że ktoś czyta i nawet pamięta co piszę

Tak, Twoje, pamietalam, ze Twoje i nawet napisalam Tyle, ze troszke przekrecilam nick - napisalam L'mabra , a Ty jestes la'Mbria

[la'Mbria]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;45322186]Tak, Twoje, pamietalam, ze Twoje i nawet napisalam Tyle, ze troszke przekrecilam nick - napisalam L'mabra , a Ty jestes la'Mbria [/QUOTE]
wybaczam
taki nick to tylko po pijaku można bylo wymyślić

[katiennn]

ja popieram to co pisały dziewczyny wyżej i również radzę - nie wszystko na raz, bo się szybko zniechęcisz

po mału wprowadzaj zdrowe nawyki żywieniowe i rób sobie odstępstwa, bo nie chodzi o to żeby zwariować czy się katować, tylko o to, żeby to co większość nazywa "dietą" stało się "stylem życia"

powodzenia i cierpliwości!

[jeasmine]

Witajcie
jestem tu nowa, to mój pierwszy post. ja od wczoraj też zaczęłam przemianę Mam 27lat, 166cm wzrostu i waże... 70kg :/ ostatnio strasznie się zapuściłam jeszcze nigdy nie było ze mną tak źle. ale dam radę, mój cel - 55kg
Z tego co widziałam to jemy podobnie, z tym że ja nie jem tych krążków kukurydzianych. Moje menu to głównie nabiał, płatki owsiane, warzywa i owoce. zrezygnowałam z cukru, herbaty nie słodzę, kawe ograniczyłam i piję z odrobiną brązowego cukru (wczesniej piłam 2-3kubki latte i 3saszetkami cukru), zamieniłam to na wode mineralna niegazowana z cytryna, lub gazowana, w pracy będę piła wyciskany sok z grapefruitów.
co do ćwiczeń to staram się, ale po 250 dzisiejszych skokach na skakance bylam cała mokra i ledwo żyłam. w pokoju stoi już przygotowany stepper skrętny, chciałabym dodać do tego hula hop, które muszę kupić i jak zrobi się trochę cieplej rower z Córcią.
Aha, i zdecydowałam się błonnik z ananasem, mam nadzieję, że chociasz troche pozwoli mi nie czuć głodu.
Trzymam kciuki za Ciebie, powodzenia

[angelika_blanka]

idę dziś pobiegać jednak prawdziwa dietę rozpoczynam w piątek ( tłusty czwartek) jeżeli bieganie dobrze mi pójdzie to będę biegać co drugi dzień i nie pójdę na siłownie tylko będę biegać i wykonywać jakieś Cwiczenia w domu, a pieniądze przeznaczę na zdrowsza żywność

[dominika880306]

Cześć Dziewczyny
lato idzie więc trzeba zrzucać zbędny balast i ja też walczę, ale na diecie 3D Chili. Nie idzie mi tak świetnie jak to reklamy pokazują, ale powoli, powoli spada waga. Jeśli macie ochotę to poczytajcie o moich zmaganiach - link do bloga w opisie

Napisane przez jeasmine

Witajcie
jestem tu nowa, to mój pierwszy post. ja od wczoraj też zaczęłam przemianę Mam 27lat, 166cm wzrostu i waże... 70kg :/ ostatnio strasznie się zapuściłam jeszcze nigdy nie było ze mną tak źle. ale dam radę, mój cel - 55kg
Z tego co widziałam to jemy podobnie, z tym że ja nie jem tych krążków kukurydzianych. Moje menu to głównie nabiał, płatki owsiane, warzywa i owoce. zrezygnowałam z cukru, herbaty nie słodzę, kawe ograniczyłam i piję z odrobiną brązowego cukru (wczesniej piłam 2-3kubki latte i 3saszetkami cukru), zamieniłam to na wode mineralna niegazowana z cytryna, lub gazowana, w pracy będę piła wyciskany sok z grapefruitów.
co do ćwiczeń to staram się, ale po 250 dzisiejszych skokach na skakance bylam cała mokra i ledwo żyłam. w pokoju stoi już przygotowany stepper skrętny, chciałabym dodać do tego hula hop, które muszę kupić i jak zrobi się trochę cieplej rower z Córcią.
Aha, i zdecydowałam się błonnik z ananasem, mam nadzieję, że chociasz troche pozwoli mi nie czuć głodu.
Trzymam kciuki za Ciebie, powodzenia

ja mam 166,5cm wzrostu i startowałam z wagi 68,2kg bo czułam się źle. Na razie chcę dobić do 60, a moje marzenie to 58kg
Powodzenia wszystkim!

[jeasmine]

ja nie mam kondycji żeby biegać:/ po 10m trzeba było by mnie zbierać szufelką z ziemi chciałabym iść na siłownie lub fitness, ale jestem samotną matka, musiałabym kilka razy w tyg prosić Rodziców żeby zostali z moją Córcia, no i z 1 marnej wypłaty ciężko odłożyć na takie przyjemności.
trochę boję się biegania, że jeszcze bardziej rozbuduję sobie mięśnie (tak, tak, one gdzieś tam są schowane pod warstwą tłuszczu:P) pracuję jako kelnerka, w pracy mam bardzo dużo ruchu, w ciągu 7h nie mam czasem nawet chwili żeby iść siusiu zrobić. cały czas jestem na nogach. poranne ćwiczenia u mnie odpadają, bo musiałabym się nie kłaść, jak idę do pracy wstaję ok 4.30.
niedługo mam zamiar wyciągnąć rolki i z Młodą pojeździć, tylko nie za bardzo mam gdzie, po ulicy boję się jeździć z Córcią, a chodniki i ścieżki rowerowe w okolicy są w strasznym stanie, ale coś się wymyśli
podobno ćwiczenia z Mel B są dobre, może jeszcze dziś uda mi się z nią poćwiczyć

[angelika_blanka]

Napisane przez dominika880306

Cześć Dziewczyny
lato idzie więc trzeba zrzucać zbędny balast i ja też walczę, ale na diecie 3D Chili. Nie idzie mi tak świetnie jak to reklamy pokazują, ale powoli, powoli spada waga. Jeśli macie ochotę to poczytajcie o moich zmaganiach - link do bloga w opisie



ja mam 166,5cm wzrostu i startowałam z wagi 68,2kg bo czułam się źle. Na razie chcę dobić do 60, a moje marzenie to 58kg
Powodzenia wszystkim!

i ile już ćwiczysz? i co?

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez jeasmine

ja nie mam kondycji żeby biegać:/ po 10m trzeba było by mnie zbierać szufelką z ziemi chciałabym iść na siłownie lub fitness, ale jestem samotną matka, musiałabym kilka razy w tyg prosić Rodziców żeby zostali z moją Córcia, no i z 1 marnej wypłaty ciężko odłożyć na takie przyjemności.
trochę boję się biegania, że jeszcze bardziej rozbuduję sobie mięśnie (tak, tak, one gdzieś tam są schowane pod warstwą tłuszczu:P) pracuję jako kelnerka, w pracy mam bardzo dużo ruchu, w ciągu 7h nie mam czasem nawet chwili żeby iść siusiu zrobić. cały czas jestem na nogach. poranne ćwiczenia u mnie odpadają, bo musiałabym się nie kłaść, jak idę do pracy wstaję ok 4.30.
niedługo mam zamiar wyciągnąć rolki i z Młodą pojeździć, tylko nie za bardzo mam gdzie, po ulicy boję się jeździć z Córcią, a chodniki i ścieżki rowerowe w okolicy są w strasznym stanie, ale coś się wymyśli
podobno ćwiczenia z Mel B są dobre, może jeszcze dziś uda mi się z nią poćwiczyć

Taka praca, to jak 7-godzinny aerobic Bylebys tylko jadla regularnie do tego i znajdowala czas, zeby cos w przeciagu tych 7h zjesc. Do przerw masz prawo jako pracownik. Skoro nie mozesz coreczki zostawic i ogolnie sa problemy z wydatkami, to od siebie polecam cwiczenia video d ktorych mozesz w domu pocwiczyc (mysle, ze 40 minut znajdziesz wieczorem?) - sama w ten sposob cwicze juz 2 miesiac i bardzo sobie chwale. Ja akurat cwicze z Cindy Crawford, ale duzo dziewczyn cwiczy z Chodakowska.

Od siebie polecam: http://www.youtube.com/watch?v=xKCTpodqeqg - dwa workout'y robisz naprzemiennie w tygodniu.

Generalnie to mysle, ze przy takiej pracy Ty juz masz sporo ruchu. Po prostu nastaw sie na dobra diete!!! I to wystarczy.

Jak i co jesz, kiedy? Napisz co wiecej.

[angelika_blanka]

Dziewczyny, powiedzcie mi - mam w domu rowerek stacjonarny. Czy dobrze będzie go wykorzystać?

Mama mi podpowiada, że zamiast płacić za siłownię 130zł miesięcznie (+30zł na bilet) to lepiej mi kupić np. hantelki i stepperek. Co o tym sądzicie?

Czy warto kupić pas neoprenowy? Bo zaraz wybieram się do sklepu.

[Kumcia01]

Hej Dziewczyny!
Ja tak samo jestem tu nowa :P Chciałabym tak jak wy schudnąć .-. Przy moim wzroście (170 cm) ważę ponad 82 kg. Matko... W końcu powiedziałam sobie dość (dokładnie wczoraj rano ? ) Od wczoraj staram się jeść dosyć zdrowo, no ale jeszcze musze się wiele nauczyć. Chciałam tu napisać tylko dlatego żeby się zmotywować i pomóc innym .
Mój plan na schudnięcie to minimum 4 miesiące. Chciałabym w tym czasie schudnąć 15-20 kg :P Pomożecie dobrym słowem otuchy :P ?
PS: Gratuluje Pannie Młodej !

[jeasmine]

o w pracy nie mogę mieć przerwy o stałej porze, jak są goście to nie mogę zniknąć, a goście są praktycznie cały czas, a jak nie to i tak jest robota, a to trzeba szkło wypolerować, a to sztućce, albo dostawę odebrać. wcześniej jadłam 1-2 kromki ciemnego pieczywa z szyneczką drobiową, 1plasterkiem sera żółtego i świeżym ogórkiem. ale moja ukochana kawa z mlekiem i cukrem w zatrważające ilości mnie dobiła chyba. ogólnie to fast foodów nie jadam, ale ostatnimi czasy pozwalałam sobie na wieczorne piwko (zawsze 1szt, bez żadnego pijaństwa) czasem do tego cheetosy. gubiły mnie kolacje, ja po prostu uwielbiam jeść późnym wieczorem. ale te czasy minęły mam nadzieję bezpowrotnie teraz jem platki owsiane z jogurtem, wypijam dużo wody, herbaty niesłodzone, ew espresso z brązowym cukrem. dodatkowo jabłuszko, jakiś pomidor, ogórek. z godzinami różnie, bywa tak ze o 8rano zjem śniadanie naraz, ale z reguły jem od 8-12, podchodząc i podgryzając po kawałeczku:/
co do ćwiczeń to jak najbardziej wieczorkiem mam czas, ale nie zawsze mam siłę. tak jak mówiłam, mam skakankę (ćwiczyłam rano i chyba mam zakwasy po wewnętrznej stronie, ale tylko na wysokości kolan) i stepper. w zanadrzu rower i rolki. w ćwiczeniach domowych mogę jeszcze wykorzystać hantle 1,5kg.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Autorko, spojrzalam na Twoje wymiary. Ja zaczynalas dosc podobnie - w boczkach (na linii pepka) zaczynalam z rownym 90cm - w tym momencie, po 2 miesiacach diety i cwiczen, mam juz 84 Jezeli chodzi o talie, to zaczynalam z 77, a jest 71. Czyli 6cm polecialam w obwodach.

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Napisane przez angelika_blanka

Dziewczyny, powiedzcie mi - mam w domu rowerek stacjonarny. Czy dobrze będzie go wykorzystać?

Mama mi podpowiada, że zamiast płacić za siłownię 130zł miesięcznie (+30zł na bilet) to lepiej mi kupić np. hantelki i stepperek. Co o tym sądzicie?

Czy warto kupić pas neoprenowy? Bo zaraz wybieram się do sklepu.

To zalezy czy w domu bedziesz miala motywacje? Ja osobiscie uwazam, ze Twoja mama ma racje - zawsze jest lepiej przyoszczedzic pieniedzy, a wiosna niedlugo, to bedziesz mogla wiecej sportu uprawiac na zewnatrz. Poza tym, mozesz cwiczyc z kasetami fitness, na rower pojsc, itd. A pieniadze zaoszczedzic na cos innego

Co do pasu, to sie nie wypowiem - warto poczytac opinie na internecie. Ale z reguly jestem sceptycznie nastawiona do tego typu wspomagaczy. Wierze po prostu w to co sprawdzone i skuteczne - zdrowa dieta i troche cwiczen.

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

Napisane przez jeasmine

w pracy nie mogę mieć przerwy o stałej porze, jak są goście to nie mogę zniknąć, a goście są praktycznie cały czas, a jak nie to i tak jest robota, a to trzeba szkło wypolerować, a to sztućce, albo dostawę odebrać. wcześniej jadłam 1-2 kromki ciemnego pieczywa z szyneczką drobiową, 1plasterkiem sera żółtego i świeżym ogórkiem. ale moja ukochana kawa z mlekiem i cukrem w zatrważające ilości mnie dobiła chyba. ogólnie to fast foodów nie jadam, ale ostatnimi czasy pozwalałam sobie na wieczorne piwko (zawsze 1szt, bez żadnego pijaństwa) czasem do tego cheetosy. gubiły mnie kolacje, ja po prostu uwielbiam jeść późnym wieczorem. ale te czasy minęły mam nadzieję bezpowrotnie teraz jem platki owsiane z jogurtem, wypijam dużo wody, herbaty niesłodzone, ew espresso z brązowym cukrem. dodatkowo jabłuszko, jakiś pomidor, ogórek. z godzinami różnie, bywa tak ze o 8rano zjem śniadanie naraz, ale z reguły jem od 8-12, podchodząc i podgryzając po kawałeczku:/

Piwo idzie w brzuch. Bardzo. Ten brazowy cukier tez bym wyeliminowala Mozna sie przyzwyczaic do wszystkiego. Staraj sie to jakos rozplanowac jednak - brac do pracy jakies lunch boxy, itd. Trzymam mocno kciuki

Trzymam za Was wszystkie kciuki Ja juz 2 miesiace walcze

[jeasmine]

jedzenia do pracy nie biorę, pracuję na śniadaniach w hotelu, wiec z tym nie ma problemu, jest go bardzo dużo, aż za dużo:P ale rzeczywiście muszę popracować nad godzinami spożywania posiłków. a co do cukru to i tak nie słodzę już 3-4łyżeczek, więc to na prawdę duuuży sukces
zaczęłam dodatkowo 2razy dziennie balsamować zwłoki balsamami eveline, mam serum chłodzące i rozgrzewające, nawet jeśli nie pomogą to będę nawilżona, bo wcześniej często zapominałam o smarowaniu się.
Dziękuję za wsparcie

[lady catherine]

cześć
przyjmiecie? przy wzroście 167 cm, waże ok 80kg
udzielam się na innym też forum, ale chętnie dołącze, bo macie podobny wzrost i cele

[dominika880306]

Napisane przez angelika_blanka

i ile już ćwiczysz? i co?

Moje ulubione:
- Mel B - daje kobieta wycisk w krótkim czasie
- polecam ten kanał fitappy:
http://www.youtube.com/channel/UCQosZK4zdD1A9_egMYosLlA
- i ten Odchudzanie bez Kitów - moja najnowsza zajawka
http://www.youtube.com/channel/UC0gAOcfgabIiioo7HukL37g

ja osobiście nie lubię ćwiczyć z panią E.Ch. więc omijam jej ćwiczenia z daleka, choć nie mówię, że kiedyś do nich nie wrócę
ćwiczę 3-4 razy w tygodniu zaledwie po około 30-40 min, ale podstawą mojego odchudzania jest dieta 3D Chili

[majka5908]

Hej
Tak weszlam i przeczytalam takze dla kazdej z Was za osiagniecie celow

angelika_blanca tak jak mama radzila i dziewczyny pisza przemysl raz jeszcze ten wydatek 130zl Pomysl ze za to mozesz kupic cos do cwiczenia w domu Wydasz kase raz i cwiczysz dalej za darmo a chcac chodzic na silownie wydajesz kase co miesiac jednak Ja ze swojej strony bardzo polecam hula hop na wyrobienie talii i pozbycie sie boczkow Sama zamowilam z netu takie z masazerem i naprawde efekty sa. Po kreceniu srednio godziny dziennie w styczniu zrzucilam +/- 3cm w talii i 6cm w boczkach jesli dobrze pamietam. Poza tym mozna krecic i ogladac tv Siniaki owszem sa ale po tygodniu znikaja a efekty zostaja jesli oczywiscie o to zadbamy
Polecam rowniez stepper Jak widac u mnie wszystko to co przed tv mozna zrobic


A co do jedzenia to dodaj do listy:
- kasze jeczmienne, gryczane, itd
- ryz brazowy
- makarony razowe
- platki owsiane na sniadanie
- ryby (rowniez polecam pieczone w piekarniku w folii aluminiowej )


To chyba na tyle, ale bede zagladac i kibicowac Sama jeszcze nie osiagnelam swojego celu, ale juz blisko

[emma0201]

Napisane przez angelika_blanka

Witajcie.

Nigdy nie byłam szczupłą osobą. Mam około 165cm wzrostu i pewnie waze około 75kg. W sierpniu mam ślub i głównie on będzie moja największą motywacją jednak złe samopoczucie również wplywa na tą decyzję.

Moje wymiary:
Kostka: 25cm
Łydka: 37cm
Kolano: 38cm
Udo: 61cm
Biodra: 103cm
Boczki: 94cm
Pas:88cm (nad pępkiem)
Pod biustem: 74cm
Biust: 94cm
Ramiona: 98cm (nie wiem czy dobrze zmierzyłam
Szyja: 33cm
Nadgarstek: 15cm
Biceps(?): 30cm

Waga początkowa: 73,5kg

Wszystkie podsumowania będą co miesiąc (1 dnia miesiąca)

Ćwiczenia:
-20min orbitrek/ 20min bieg/ 30min stepper/40min rower (Do wyboru na rozgrzewkę)
-Cwiczenia silowe - niestety nie wymienię ich bo nie znam nazw maszyn, ale u mnie na siłowni robiłam około 8 stacji (5 jest na ręce i ramiona a 3 na nogi)
-10 min biegu na zakończenie treningu.

Ćwiczyłam już w ten sposób przez 6 dni w tygodniu. Jeżeli coś w moim planie treningowym jest coś nie tak to krzyczcie na mnie.

Co do jedzenia:
Wiadomo, że nikt nie lubi się ograniczać. Ale ja to zrobię bo wiem, że potrafię.

Odrzucam:
-słodkie napoje
-słodycze
-słone przekąski
-fast food
-sól i cukier
-smażone potrawy.

Przyjmuje:
-wodę niegazowana
-warzywa
-owoce
-jogurty naturalne
-filety z kurczaka
-otręby
-ser biały
-wafle ryżowe


Co mogę jeszcze dodać?

Mimo wszystko chcialabym, abyście dawały mi kopa i mówily co robię źle.

A na koniec jak nie wyglądać czyli moje zdjęcie

Dołączam się do Was Angelika mimo tego co myślisz uważam, że masz ładne ciało, widać że jest nadmiar tłuszczyku ale skórę masz ładną i kształty pod też Bylebyś nie chudła za szybko a będziesz miała jędrne piekne ciało, zbyt szybko można sie nabawic obwisłej skóry. Ja założyłam nowy wątek ale przenoszę sie do Was, tyle tu pozytywnej energii!

Moja historia 2 miesiące temu urodziłam dziecko, w ciązy przytyłam 22 kg, po powrocie ze szpitala było 10 mniej, po kilku dniach w domu jeszcze 4 mniej i waga stanęła. Mimo diety i ćwiczeń stoi w miejscu. Moja dieta wygląda mniej więcej tak, że jem na śniadanie razowe pieczywo albo z drobiową wędliną albo z twarożkiem chudym i warzywami, na drugie śniadanie jogurt naturalny z musli, obiad kurczak z warzywami gotowany, podwieczorek to różnie, zazwyczaj coś na kształt 2 śniadania i na kolacje podobnie jak na śniadanie. Owoce do 14 i to zazwyczaj jabłka lub grejfruty. Nie jem przed snem przynajmniej 3 godziny.Jeżdżę na rowerku stacjonarnym codziennie 30-40 min, robię brzuszki, przysiady, biegam co kilka dni. Mimo to waga stoi w miejscu. Choruje na niedoczynność tarczycy, ale biorę leki i moje TSH jest w normie, ponadto codziennie chodzę do wc, więc z przemianą tez OK. Zastanawiam się co jeszcze robić zeby schudnać, może jest jeszcze za wczesnie od porodu. Dodam ze nie mam jeszcze okresu.

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Aha, ważę 78 kg 173 wzrostu, pomiary ciałka zrobie potem

[la'Mbria]

Napisane przez angelika_blanka

Dziewczyny, powiedzcie mi - mam w domu rowerek stacjonarny. Czy dobrze będzie go wykorzystać?
zdecydowanie tak!!!
na początek ok. 30 min ze średnim obciążeniem, potem możesz albo ciut wydłużyć do 45 min, albo (lepsza opcja) zwiększyć obciażenie
Mama mi podpowiada, że zamiast płacić za siłownię 130zł miesięcznie (+30zł na bilet) to lepiej mi kupić np. hantelki i stepperek. Co o tym sądzicie?
Mama jest mądrą kobietą, wie co mówi....ale...
ja bym proponowała kupić hantelki takie 'na motylki" do których się dokłada "talerze" z ciężarem. Możesz na razie kupić same rury i po 4x1kg talerz, a jeśli się wkręcisz w ćwiczenia domowe- wtedy dokupisz sobie dodatkowe obciążenie.
A takie hantelki "gotowe" np. 2 kg- owszem ładniej wyglądają, ale co jakiś czas trzeba dokupić nowe, bo obciażenie robi się za lekkie. Stepper- to strata kasy.
Czy warto kupić pas neoprenowy? Bo zaraz wybieram się do sklepu.

Pas neoprenowy to też strata kasy.
Lepiej zainwestuj te 30pln w jakiś balsam, albo oliwkę do masażu.
Pas neoprenowy działa gdy chcesz wypocić nadmiar wody, wtedy "chudniesz" z wagi, bo tracisz wodę w organizmie. On nie "wytapia" sadła!

Napisane przez Kumcia01

Hej Dziewczyny!
Ja tak samo jestem tu nowa :P Chciałabym tak jak wy schudnąć .-. Przy moim wzroście (170 cm) ważę ponad 82 kg. Matko... W końcu powiedziałam sobie dość (dokładnie wczoraj rano ? ) Od wczoraj staram się jeść dosyć zdrowo, no ale jeszcze musze się wiele nauczyć. Chciałam tu napisać tylko dlatego żeby się zmotywować i pomóc innym .
Mój plan na schudnięcie to minimum 4 miesiące. Chciałabym w tym czasie schudnąć 15-20 kg :P Pomożecie dobrym słowem otuchy :P ?
PS: Gratuluje Pannie Młodej !

ja 20 kilo chudłam w 10 miesięcy i osobiście uważam, że 4 miechy jak na 20 kilo to ciut za szybko. Nie wiem ile masz lat, ale jesli bliżej ci do 30 niż do 20 to takie szybsze chudnięcie może mieć gorszy wpływ na jakość skory (sflaczeje). Oczywiście nie jest to regułą, ale jest bardziej prawdopodobne, ze skóra zwiśnie przy szybkim odchudzaniu.
Smaruj sie czymś tłustym np. oliwka dla kobiet w ciaży z Rossmana jest extra na takie sprawy, a kosztuje grosze w porownaniu z innymi kosmetykami dedykowanymi dla odchudzających sie.

Napisane przez jeasmine

o w pracy nie mogę mieć przerwy o stałej porze, jak są goście to nie mogę zniknąć, a goście są praktycznie cały czas, a jak nie to i tak jest robota, a to trzeba szkło wypolerować, a to sztućce, albo dostawę odebrać. wcześniej jadłam 1-2 kromki ciemnego pieczywa z szyneczką drobiową, 1plasterkiem sera żółtego i świeżym ogórkiem. ale moja ukochana kawa z mlekiem i cukrem w zatrważające ilości mnie dobiła chyba. ogólnie to fast foodów nie jadam, ale ostatnimi czasy pozwalałam sobie na wieczorne piwko (zawsze 1szt, bez żadnego pijaństwa) czasem do tego cheetosy. gubiły mnie kolacje, ja po prostu uwielbiam jeść późnym wieczorem. ale te czasy minęły mam nadzieję bezpowrotnie teraz jem platki owsiane z jogurtem, wypijam dużo wody, herbaty niesłodzone, ew espresso z brązowym cukrem. dodatkowo jabłuszko, jakiś pomidor, ogórek. z godzinami różnie, bywa tak ze o 8rano zjem śniadanie naraz, ale z reguły jem od 8-12, podchodząc i podgryzając po kawałeczku:/
co do ćwiczeń to jak najbardziej wieczorkiem mam czas, ale nie zawsze mam siłę. tak jak mówiłam, mam skakankę (ćwiczyłam rano i chyba mam zakwasy po wewnętrznej stronie, ale tylko na wysokości kolan) i stepper. w zanadrzu rower i rolki. w ćwiczeniach domowych mogę jeszcze wykorzystać hantle 1,5kg.

Piwo to sam cukier (dla organizmu, chociaż jest nie słodkie) to samo wszelkie pieczywo, płatki owsiane z jogurtem- to tez organizm "czuje" jako cukier
Żeby nie tyć na kolacje trzeba jeść białko(samo białko na kolację pomoże ci chudnąć). Ewentualnie białko z warzywami.
Bez cukru w jakiejkolwiek postaci.
Czyli np. dobra kolacją jest sałatka z tuńczyka, albo plasterki łososia z twarożkiem, albo mięsko jakies z warzywami. Bez pieczywa, bez sosów, bez chipsow, bez piwa, bez owoców, bez płatków.

Rolki robią cudowną rzecz z pupą każdej kobiety która na nich regularnie jeździ- wstrzymują działanie grawitacji i pupa jak za dotknięciem czarodziejskiej różdzki podnosi się!
a poważnie- rolki naprawdę są super ćwiczeniem i nie tylko na uda i pupę- angażują praktycznie całe ciało, nawet brzuch (jako stabilizator) i plecy.
Ale efekty widać własnie najbardziej na pupce-robi się okrągła jak jabłuszko
Stepperem możesz rozwalić kolana- ja jestem przeciwna, mało daje, a dużo może zepsuc tzn. jakieś 15 min dziennie cię nie zabije, ale też efekty są po nim marne, jak dla mnie strata czasu, szczególnie, ze w pracy duzo chodzisz- nie takie ćwiczenia ci są potrzebne.
Nastaw sie bardziej na "siłowe" ćwiczenia, albo na te rolki/rowerek (aeroby)

Napisane przez emma0201

Dołączam się do Was Angelika mimo tego co myślisz uważam, że masz ładne ciało, widać że jest nadmiar tłuszczyku ale skórę masz ładną i kształty pod też Bylebyś nie chudła za szybko a będziesz miała jędrne piekne ciało, zbyt szybko można sie nabawic obwisłej skóry. Ja założyłam nowy wątek ale przenoszę sie do Was, tyle tu pozytywnej energii!

Moja historia 2 miesiące temu urodziłam dziecko, w ciązy przytyłam 22 kg, po powrocie ze szpitala było 10 mniej, po kilku dniach w domu jeszcze 4 mniej i waga stanęła. Mimo diety i ćwiczeń stoi w miejscu. Moja dieta wygląda mniej więcej tak, że jem na śniadanie razowe pieczywo albo z drobiową wędliną albo z twarożkiem chudym i warzywami, na drugie śniadanie jogurt naturalny z musli, obiad kurczak z warzywami gotowany, podwieczorek to różnie, zazwyczaj coś na kształt 2 śniadania i na kolacje podobnie jak na śniadanie. Owoce do 14 i to zazwyczaj jabłka lub grejfruty. Nie jem przed snem przynajmniej 3 godziny.Jeżdżę na rowerku stacjonarnym codziennie 30-40 min, robię brzuszki, przysiady, biegam co kilka dni. Mimo to waga stoi w miejscu. Choruje na niedoczynność tarczycy, ale biorę leki i moje TSH jest w normie, ponadto codziennie chodzę do wc, więc z przemianą tez OK. Zastanawiam się co jeszcze robić zeby schudnać, może jest jeszcze za wczesnie od porodu. Dodam ze nie mam jeszcze okresu.


Aha, ważę 78 kg 173 wzrostu, pomiary ciałka zrobie potem

Karmisz?pewnie tak, skoro nie masz okresu...
Jesli tak- musisz jeść lepiej!Tłuste rzeczy jak tłuste rybki, orzechy, ziarna- to nie zaszkodzi dziecku, a tobie pomoże. Warzywa np. buraczki, niedługo będzie botwinka- cudowna rzecz!
Jesteś tuz po porodzie, za jakis czas hormony się ustabilizują i mogą ci się sypnąć włosy (to normalne, bo przez ciążę nie wypadały,, albo wypadlo ich mniej- eh te hormony!) więc dobrze by bylo jeść coś "dla włosów, cery i paznokci" i nie mam tu na myśli suplementów diety, ale właśnie tłuste rybki które mają dużo omega 3 i witamin, no i orzechy.

A i tak w ogóle nadmiar kilogramów jeszcze ci spadnie, karmienie to najlepsza dieta odchudzająca świata (powiedziała matka, która karmiac schudła 10 kg a gdy przestała karmić- w 2 miechy nadrobiła).
Brzuszki sobie odpuść, szkoda kręgosłupa, przysiady- super ćwiczenie!
Fajne są ćwiczenia na brzuch po ciąży na SFD- poszukaj sobie.

[Kumcia01]

Napisane przez la'Mbria

Pas neoprenowy to też strata kasy.
Lepiej zainwestuj te 30pln w jakiś balsam, albo oliwkę do masażu.
Pas neoprenowy działa gdy chcesz wypocić nadmiar wody, wtedy "chudniesz" z wagi, bo tracisz wodę w organizmie. On nie "wytapia" sadła!
ja 20 kilo chudłam w 10 miesięcy i osobiście uważam, że 4 miechy jak na 20 kilo to ciut za szybko. Nie wiem ile masz lat, ale jesli bliżej ci do 30 niż do 20 to takie szybsze chudnięcie może mieć gorszy wpływ na jakość skory (sflaczeje). Oczywiście nie jest to regułą, ale jest bardziej prawdopodobne, ze skóra zwiśnie przy szybkim odchudzaniu.
Smaruj sie czymś tłustym np. oliwka dla kobiet w ciaży z Rossmana jest extra na takie sprawy, a kosztuje grosze w porownaniu z innymi kosmetykami dedykowanymi dla odchudzających sie.


Piwo to sam cukier (dla organizmu, chociaż jest nie słodkie) to samo wszelkie pieczywo, płatki owsiane z jogurtem- to tez organizm "czuje" jako cukier
Żeby nie tyć na kolacje trzeba jeść białko(samo białko na kolację pomoże ci chudnąć). Ewentualnie białko z warzywami.
Bez cukru w jakiejkolwiek postaci.
Czyli np. dobra kolacją jest sałatka z tuńczyka, albo plasterki łososia z twarożkiem, albo mięsko jakies z warzywami. Bez pieczywa, bez sosów, bez chipsow, bez piwa, bez owoców, bez płatków.

Rolki robią cudowną rzecz z pupą każdej kobiety która na nich regularnie jeździ- wstrzymują działanie grawitacji i pupa jak za dotknięciem czarodziejskiej różdzki podnosi się!
a poważnie- rolki naprawdę są super ćwiczeniem i nie tylko na uda i pupę- angażują praktycznie całe ciało, nawet brzuch (jako stabilizator) i plecy.
Ale efekty widać własnie najbardziej na pupce-robi się okrągła jak jabłuszko
Stepperem możesz rozwalić kolana- ja jestem przeciwna, mało daje, a dużo może zepsuc tzn. jakieś 15 min dziennie cię nie zabije, ale też efekty są po nim marne, jak dla mnie strata czasu, szczególnie, ze w pracy duzo chodzisz- nie takie ćwiczenia ci są potrzebne.
Nastaw sie bardziej na "siłowe" ćwiczenia, albo na te rolki/rowerek (aeroby)

Karmisz?pewnie tak, skoro nie masz okresu...
Jesli tak- musisz jeść lepiej!Tłuste rzeczy jak tłuste rybki, orzechy, ziarna- to nie zaszkodzi dziecku, a tobie pomoże. Warzywa np. buraczki, niedługo będzie botwinka- cudowna rzecz!
Jesteś tuz po porodzie, za jakis czas hormony się ustabilizują i mogą ci się sypnąć włosy (to normalne, bo przez ciążę nie wypadały,, albo wypadlo ich mniej- eh te hormony!) więc dobrze by bylo jeść coś "dla włosów, cery i paznokci" i nie mam tu na myśli suplementów diety, ale właśnie tłuste rybki które mają dużo omega 3 i witamin, no i orzechy.

A i tak w ogóle nadmiar kilogramów jeszcze ci spadnie, karmienie to najlepsza dieta odchudzająca świata (powiedziała matka, która karmiac schudła 10 kg a gdy przestała karmić- w 2 miechy nadrobiła).
Brzuszki sobie odpuść, szkoda kręgosłupa, przysiady- super ćwiczenie!
Fajne są ćwiczenia na brzuch po ciąży na SFD- poszukaj sobie.

Mam 21 lat i nie boje się ,że mi skóra obwiśnie . Właściwie to odchudzam się z dwóch powodów; Powód 1 : Ponieważ , mój lekarz powiedział , że grozi mi cukrzyca i musze schudnąć ;/ Powód 2: Bo chce dobrze się czuć w swoim ciele :P PS: Dobry pomysł z tą oliwką. Jutro pojadę kupić