|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 179
|
Wplątana w uczuciowe bagno...
Nie osądzajcie mnie źle, jestem zagubiona...
Jestem ja, mój były i mój przyjaciel.. Sytuacja z byłym : byliśmy razem 4 lata, rozstalismy sie rok temu. Mimo zerwania, nie umielismy calkowicie sie od siebie odizolowac. Ja staralam sie zając praca, chcialam poznac kogos, umawialam sie na sile z kims innym, zeby relacje z bylym totalnie zniknely, zeby sie od niego izolowac. Ale byly odzywal sie do mnie conajmniej raz na 2 tyg.. Na poczatku zerwania unikalam kontaktow, nie odpisywalam, nie chcialam sie spotykac, nie chcialam o nim myslec... NIE ZROBIL MI KRZYWDY PSYCHICZNEJ, ROZSTLISMY SIE BO DO SIEBIE NIE PASOWALISMY I NIE MOGLISMY SIE DOGADAC. ROZSTANIE BYLO NASZA WSPOLNIE PODJETA DECYZJA. Ale on ciągle chcial ze mna kontaktu, minal juz rok od rozstania, ja do niego nie czuje juz milosci i uzaleznienia jak kiedys i on mnnie tez juz chyba nie kocha, ale rozmawiamy ze sobą, piszemy ciągle, caly czas on wspomina jak to bylo kiedys pieknie, ze gdyby nie jego zmiany zdan (bylismy razem, nie bylismy, bylismy, nie bylismy...) to dalej bysmy byli razem, ciagle proponuje spacer, wyjazdy, dal mi kiedys kwiatka, zaposil mnie kiedys na noc.. Sama nie wiem co my oboje do siebie czujemy… Chce mieć z nim jakikolwiek kontakt słowny, chce od czasu do czasu gdzies z nim wyjsc, obojga nas do siebie ciagnie bardzo… calujemy się, kochamy, spimy razem przytuleni… ALE NIKT NIE MOWI O UCZUCIACH I NIKT NIE MOWI O POWROCIE DO SIEBIE… Sytuacja z przyjacielem : Znamy się od 3 lat. Dla mnie od samego początku był tlyko kolegą, potem przyjacielem, traktowalam go jak brata. Opowiadalam mu o swoim związku, wypłakiwałam się nie raz na jego ramieniu, spędzilam z nim nie jedną piekną chwile, wycieczke, wyglupy, wspolne tajemnice, nawet wspolne lezenie i przytulanie się PRZYJACIELSKIE. Nigdy nie czulam do niego miłości. Gdy dowiedział się ode mnie, ze już nie jestem w związku, to cos się zmienilo.. On zaczal być wobec mnie bardziej śmiały, coraz czesciej chcial się przytulac, dotykal mnie, patrzyl na mnie intensywnie, a nie tak jak kiedys „normalnie” jak na przyjaciółkę, Az wkoncu wyznal mi, ze od 3 lat kocha mnie, ze nie mowil mi tego, bo bylam szczesliwa z kims innym, ze bal się ze jak się dowiem ze czuje do mnie cos wiecej to ze nie będę chciala się z nim przyjaźnić. Ja – wtedy sama- powiedziałam mu, ze nigdy w ani najmniejszym gescie nie pokazywal mi czulszych gestów, a on ze marzyl żeby mnie calowac gdy leżeliśmy po przyjacielsku, ze w Glowie caly czas miał mysli, czy by mnie chociaż pogłaskać po pupie czy mocniej przytulic, bo bal się mojej reakcji. Az wkoncu wyrzucil to wszystko z siebie, mowil ze czuje się lepiej, bo mu to nie ciazy na sercu jak ciążyło mu 3 lata. Bal się, ze zerwe z nim znajomość, ale ja wtedy tez zaczelam go traktowac bardziej śmielej. Dalej się przytulaliśmy, leżeliśmy wspolnie na kocu, lozku i coraz śmielej się zachowywaliśmy tzn całowaliśmy się, dotykaliśmy się, doszlo dwa razy do pieszczot. Nie mialam wyrzutow sumienia, ale strasznie nie mogłam się przemoc, żeby wykonac krok do pocalowania się… KOchalam go nadal JAK PRZYJACIELA , bylam sama i samotna (to było wtedy, kiedy rozstałam się świeżo z byłym i go unikalam) wiec brnęłam do niego , jednoczesnie dajac mu nadzieje…. Wkoncu zapytal, czy z nim będę. Odmowilam… Strasznie go to zranilo, widac było to po nim, ale nadal pisaliśmy normalnie, nadal on okazywal zainteresowanie mną, bo nie chciał żeby miedzy nami się cokolwiek popsulo. Potem kilka razy zdarzylo się, ze lezac całowaliśmy się, nie doszlo do seksu, ale masowal mnie, głaskał po roznych czesciach ciala, jak ja jego. Sytuacja terazniejsza : Czuje się samotna i rozbita… Ciagnie mnie do bylego - bylego do mnie, a jednoczesnie pragne dotyku przyjaciela - jak i on mnie pragnie… Pogubilam się strasznie. Były chyba mnie nie kocha, po prostu wygodnie mu jest ze mna - nie ma klotni, nie ma kontroli,jest luzna relacja z seksem w tle… I mnie tez to pasuje ;/ A przyjaciel ma nadzieje, ze z nas cos będzie… Ostatnio kupil nowy samochod – radzil się mnie jaki mi się podoba, JAKI JA BYM CHCIALA MIEĆ, potem się przyznal , ze ma nadzieje ze miedzy nami cos będzie i ze chce żeby mi się samochod podobal, bo będzie kiedys tez mój… A ja nie umiem mu powiedziec, ze miedzy nami NIC nie będzie i nie umiem mu powiedziec, ze miedzy nami COS będzie… Nie mam chłopaka, a jednoczesnie mam dwoch? … Wpakowalam się w to nieświadomie.. Po prostu jestem samotna, potrzebuje tej bliskości kogos… Tesknie za byłym i go potrzebuje i jednoczesnie baaardzo lubie przyjaciela i jego tez potrzebuje… A NIE UMIEM BYĆ Z ZADNYM… Czego bym chciala : chciałabym byc w luznym zwiazku, bez kontrolowania się, bez klotni, bez poznawania rodzin, lekki zwiazek … --- Mój były chłopak nie chce być w związku, ale chce mnie mieć blisko… A mój przyjaciel chce być w prawdziwym związku, chce założyć rodzine, chce mieć dzieci, nawet i teraz…. Nie zerwe z zadnym kontaktu, na kazdym mi zalezy.. Nie wiem, czy potrzebuje jakiejs rady, na to chyba nie ma zadnej rady… Nie mowcie, ze jestem glupia, bo wiem ze jestem… Wszyscy mamy po 21 lat…
__________________
Deus Dona Me Vi.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Wplatana w uczuciowe bagno...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 179
|
Dot.: Wplatana w uczuciowe bagno...
Moj przyjaciel chcialby stworzyc ze mna prawdziwy zwiazek, chcialby zebym przychodzila do jego domu, poznala jego rodzine.... Nie chodzi mu o seks... Ostatnio mi nawet odmowil, mowiac ze jezeli nie jestem jego dziewczyna to on nie bedzie uprawial ze mna seksu bo ma taka zasade, choc bardzo by chcial..
Byly chce ze mna jedynie luznej relacji... Seks na pierwszym miejscu... A ja nie wiem co mam zrobic ![]()
__________________
Deus Dona Me Vi.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Wplatana w uczuciowe bagno...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 179
|
Dot.: Wplatana w uczuciowe bagno...
Cytat:
Nie maja ze soba zadnego kontaktu, ich stosunek do siebie jest obojetny, wrecz zadny ---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ---------- Cytat:
Nie chce zadnego zranic, nie chce siebie zranic... Czuje sie jakbym zdradzala ich obu choc z zadnym nie jestem
__________________
Deus Dona Me Vi.. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Wplatana w uczuciowe bagno...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Wplatana w uczuciowe bagno...
Cytat:
Tak poza tym, Ty nie jesteś w nic "wplątana", ale sama się przecież w tej danej sytuacji stawiasz. Jeżeli sama ze sobą nie potrafisz wytrzymać (bo ten ogrom różnych, sprzecznych emocji, to napięcie, poczucie aż takiego osamotnienia, pustki trochę jednak na to wskazuje), to jak niby miałabyś tworzyć udany związek? Najpierw ze sobą musisz się uporać, trochę odpocząć od tej całej huśtawki uczuć, nie myśleć o związku jako o czymś, co zapełni pustkę, bo wierzaj: zauroczenie opadnie wcześniej, czy później, a stare problemy wrócą i kopną Cię w tyłek. I zamiast szukać przyczyn (skąd się to wszystko bierze), zaczniesz myśleć, że to wina związku, że jak znowu coś zmienisz, poszukasz kolejnego, to będzie lepiej. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2014-08-12 o 13:10 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 853
|
Dot.: Wplatana w uczuciowe bagno...
Moim zdaniem odpuść sobie byłego, z tego nic nie będzie. Pewnie Ci się dalej podoba jako meżczyzna i masz z nim wspólną przeszłość - to dlatego Ciebie do niego ciągnie.
Zastanów się czy na pewno nic nie czujesz do przyjaciela, może Twoja relacja z byłym powstrzymuje Ciebie przed zaangażowaniem w ten związek. Odetnij się od byłego i po kilku tygodniach/miesiącach zobaczysz czy dalej będziecie Ciebie do niego ciągnąć czy nie.
__________________
"When I let a day go by without talking to you... then that day's just no good." A. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Wplatana w uczuciowe bagno...
Cytat:
No cóż, ty też mówisz, że chcesz luźnej relacji. Taką masz w swoim związku z nibybyłym - niebyłym. Jeśli nie zamierzasz się wplątywać w bliskie relację, miłość, poznawanie rodziny, ew. dom i dzieci, to powiedz to przyjacielowi, który chce być kimś więcej. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Wplątana w uczuciowe bagno...
Będę śledzić, bo mam prawie taką samą sytuację... to znaczy już sie zdecydowałam na nowy związek ale wciąż nie wiem, czy dobrze zrobiłam :banghead:
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 30
|
Dot.: Wplątana w uczuciowe bagno...
Telenowela...nie zerwiesz z żadnym kontaktu mimo iż jednemu robisz ogromną krzywdę? :/ Zależy ci na nim? Nie sądzę :/ Druga sprawa...twój były chce takiej luźnej relacji i ty też więc z nim się baw a swojemu...jak to nazywasz PRZYJACIELOWI daj spokój, ranisz go niemiłosiernie :/ on cały czas ma nadzieję a tobie jest dobrze bo zabiega o ciebie dwóch gości. Wiesz co ci powiem? Zostaniesz sama i będziesz się czuła jeszcze gorzej.
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 179
|
Dot.: Wplątana w uczuciowe bagno...
Opowiesz mi na priv jak u Ciebie bylo, jest ? moze obie cos zdzialamy...
__________________
Deus Dona Me Vi.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 92
|
Dot.: Wplątana w uczuciowe bagno...
Robisz wielką krzywdę swojemu przyjacielowi. Powiedziałabym nawet, że go wykorzystujesz, bo chociaż wiesz że nic do niego nie czujesz, nadal dajesz mu nadzieję, nie stawiasz go w jasnej sytuacji a widujesz się z nim żeby Cię wysłuchał i pocieszył. On przez to cierpi, nie może sobie ułożyć normalnie życia. Daj mu na razie spokój. Powiedz, że nic z tego nie będzie. Chłopak z opisu prezentuje się na porządnego faceta, daj mu odetchnąć.
Jeśli chodzi o byłego - sypiasz z nim chociaż wiesz, że twój przyjaciel Ciebie kocha. I nie mówisz o tym swojemu przyjacielowi, nadal to robisz mimo że gdyby się o tym dowiedział zraniłoby go to niemiłosiernie. Sypiając ze swoim ex już wybrałaś co wolisz. Według mnie to głupota, sama sobie robisz krzywdę. Powinnaś dać spokój jednemu i drugiemu i porządnie przemyśleć to, co teraz czujesz. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 | ||
Realistka
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: Wplątana w uczuciowe bagno...
Cytat:
Cytat:
zgadzam się z jednym i z drugim. droga autorko ogarnij sie, Twój przyjaciel Cię kocha i z tego co piszesz to normalny chlopak, który chce normalnego związku - Ty mu go nie dasz, więc przestań robić mu nadzieje i pozwól, żeby ułożył sobie życie z kimś innym. Twojemu byłemu zależy tylko na seksie, z tego co piszesz to Tobie też,. więc daj spokój przyjacielowi a z byłym rób co chcesz. Prawda jest taka, że (jak pisano powyżej) zostaniesz sama jeśli będziesz ludzi traktować w ten sposób.
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt. ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Marszałkini II RP
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
|
Dot.: Wplątana w uczuciowe bagno...
Według mnie powinnaś odciąć się od obu tych facetów i pobyć trochę sama. Naprawdę, można, a nawet nieraz trzeba pobyć samej i wychodzi to na dobre.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Hrodebert
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 4 441
|
Dot.: Wplatana w uczuciowe bagno...
Dziewczę nieszczęśliwe więc i tytuł dramatyczny musi być ,toć pożałować trzeba że się w taki ambaras wplątała ,a że niczym pijawka pasożytuje na chłopaku ,toż wina nie jej tylko klimatu .
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: Wplątana w uczuciowe bagno...
co na to wszystko Ridge?
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
|
Dot.: Wplatana w uczuciowe bagno...
Cytat:
Robi krzywdę komuś, kogo nazywa "przyjacielem". |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Wplątana w uczuciowe bagno...
Moim zdaniem, powinnaś na jakiś czas odciąć się od obu panów i pobyć trochę sama. Uporządkować uczucia, przemyśleć i dojść do wniosku, jakie są Twoje oczekiwania i czego pragniesz od obu panów. Bo tak to ciągniesz dwie sroki za ogon a tak nie powinno być. Krzywdzisz przyjaciela ale też samą siebie.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Wplątana w uczuciowe bagno...
Autorko, w czerwcu pisałaś w stresie, że przyjaciel się zakochał, a Ty nic do niego nie czujesz, dajesz sobie czas, bo masz nadzieję że coś z tego wyjdzie, bo to super facet, ale jednak Cię nie kręci, zero pociągu fizycznego.
Po kiego grzyba dalej chłopaka męczysz i w dodatku krzywdzisz go tym, że cały czas masz drugiego faceta?
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Realistka
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: Wplątana w uczuciowe bagno...
a i autorko, to co piszesz, że "przytulamy się, całujemy, dotykamy, masujemy" i to piszesz o obu tych facetów.
rany, zastanów się nad sobą, serio. wtf??!!
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 853
|
Dot.: Wplątana w uczuciowe bagno...
__________________
"When I let a day go by without talking to you... then that day's just no good." A. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:47.