Czy go zniechęciłam?

[nika911]

Poznałam niedawno faceta w klubie, byliśmy na dwóch randkach. Dużo gadaliśmy o wszystkich, było sympatycznie, trzymaliśmy się za ręce w kinie, wydawał się bardzo zainteresowany. Mamy kontakt tylko smsowy, bo on nie ma fejsbuka i to on inicjował spotkania. Podczas rozmowy wspomniałam mimochodem o byłym chłopaku, coś w rodzaju anegdoty. Kiedy odprowadzał mnie do domu po kinie, powiedziałam, że to ciekawa historia jak trafiłam na stancję, bo mieszkałam w akademiku, a właściwie to miałam w tym roku mieszkać z chłopakiem. W domyśle, że z tym byłym. Potem zapytałam, czy pójdzie ze mną na imprezę przez smsa, ale odpisał: "Jadę rano do domu i nie mogę się z tego wykręcić. Dobrej nocy". Dzisiaj znów do niego napisałam, gadaliśmy o pierdołach, a on już nie proponował spotkania. Czy popełniłam jakiś błąd? To chyba logiczne, że już z nikim nie jestem, skoro się z nim umówiłam?

[201803290936]

Napisane przez nika911

Poznałam niedawno faceta w klubie, byliśmy na dwóch randkach. Dużo gadaliśmy o wszystkich, było sympatycznie, trzymaliśmy się za ręce w kinie, wydawał się bardzo zainteresowany. Mamy kontakt tylko smsowy, bo on nie ma fejsbuka i to on inicjował spotkania. Podczas rozmowy wspomniałam mimochodem o byłym chłopaku, coś w rodzaju anegdoty. Kiedy odprowadzał mnie do domu po kinie, powiedziałam, że to ciekawa historia jak trafiłam na stancję, bo mieszkałam w akademiku, a właściwie to miałam w tym roku mieszkać z chłopakiem. W domyśle, że z tym byłym. Potem zapytałam, czy pójdzie ze mną na imprezę przez smsa, ale odpisał: "Jadę rano do domu i nie mogę się z tego wykręcić. Dobrej nocy". Dzisiaj znów do niego napisałam, gadaliśmy o pierdołach, a on już nie proponował spotkania. Czy popełniłam jakiś błąd? To chyba logiczne, że już z nikim nie jestem, skoro się z nim umówiłam?

Nie doszukuj się winy w sobie. Rzuć kolejną propozycją spotkania np. w okolicach weekendu. Jeżeli znowu się wykręci, a sam niczego nie zaproponuje, to znaczy że z jakiegoś powodu uznał, że to jednak nie to. Ale nie tłumacz się facetowi z rzeczy oczywistych. Gdyby źle Cię zrozumiał, czy miał jakieś wątpliwości do Twojej sytuacji, to by po prosu zapytał o to. I nie dopytuj (jeżeli znajomość się posypie), co się stało, bo to tak naprawdę TYLKO dwie randki, a nie AŻ dwie randki. Wyszłabyś na lekko zdesperowaną.

[lasoa]

Ale czym zniechęciłaś, że powiedziałaś, że miałaś chłopaka ? Grasz w otwarte karty i bardzo dobrze.

[showmeyourteeth]

nie sądzę, że go zniechęciłaś, nie możesz zrzucać winy na siebie! jeżeli on na razie nie proponuje spotkania, a Ty masz na nie ochotę, to bierz sprawy w swoje ręce. chłopak zobaczy, że Tobie też zależy na spotkaniu i zrobi mu się miło

[szynka_w_toscie]

Jeżeli to była tylko jedna wzmianka o byłym chłopaku to nic się nie stał. Przecież nie gadałaś o byłym przez godzinę, prawda? Więc nie sądzę, że to było to. Zaproponuj mu spotkanie i zobaczysz czy ma ochotę się z Tobą widzieć czy nie.

[coffee]

Ja zrozumiałam, że ona powiedziała coś w stylu "miałam mieszkać z chłopakiem, ale wylądowałam na stancji". I to raczej nie brzmi dwuznacznie, cięzko z pewnością stwierdzić, że to o byłym. Brzmi, jakby miała chłopaka.

Jesteś pewna, że on WIE, że to Twój były?

[Shira Yuki]

Napisane przez nika911

Poznałam niedawno faceta w klubie, byliśmy na dwóch randkach. Dużo gadaliśmy o wszystkich, było sympatycznie, trzymaliśmy się za ręce w kinie, wydawał się bardzo zainteresowany. Mamy kontakt tylko smsowy, bo on nie ma fejsbuka i to on inicjował spotkania. Podczas rozmowy wspomniałam mimochodem o byłym chłopaku, coś w rodzaju anegdoty. Kiedy odprowadzał mnie do domu po kinie, powiedziałam, że to ciekawa historia jak trafiłam na stancję, bo mieszkałam w akademiku, a właściwie to miałam w tym roku mieszkać z chłopakiem. W domyśle, że z tym byłym. Potem zapytałam, czy pójdzie ze mną na imprezę przez smsa, ale odpisał: "Jadę rano do domu i nie mogę się z tego wykręcić. Dobrej nocy". Dzisiaj znów do niego napisałam, gadaliśmy o pierdołach, a on już nie proponował spotkania. Czy popełniłam jakiś błąd? To chyba logiczne, że już z nikim nie jestem, skoro się z nim umówiłam?

uważam,że mogłas go zniechęcić wspominając byłego .
byc może pomyślał sobie,że to wcześnie zaczynac nowy związek skoro niedawno się rozstaliście z byłym .

[Individualist]

W Twoim domyśle, a skąd wiesz że on to wie? Zaproponuj spotkanie i zobaczysz jak to będzie. Może jak wykarzesz zainteresowanie nim to zrozumie że tamten facet to zamknięty rozdział.

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka

[Gregorius_]

Ja tam nie wiem, ale jak na pierwszym, drugim spotkaniu dziewczę gada o swoim byłym, to często znaczy, że jej nie przeszło, że go rozpamiętuje.

Poza tym - nie ma lepszych tematów ?

Szczerze - jako faceta, nie OBCHODZĄ mnie byli, nie w sytuacji gdy dopiero poznaję dziewczynę. Będą głębsze relacje, okej , poznam też przeszłość, ale na "wejściu" katować się byłymi ? Bez sensu

Nie mam ochoty słuchać: były to, były tamto, bo jeszcze chwila a się zacznie: a mój były to robił to tak, albo śmak...

Jak dla mnie to słowo klucz jest: "miałam w tym roku mieszkać z chłopakiem". Mówisz o byłym, miałaś z nim zamieszkać, więc były głebokie relacje = rozpamiętujesz go jeszcze, gadasz o nim = jeszcze Ci nie przeszło. A nawet jeśli to ... jeszcze nie zdązyłaś o nim zapomnieć.

[Shira Yuki]

Napisane przez Gregorius_

Ja tam nie wiem, ale jak na pierwszym, drugim spotkaniu dziewczę gada o swoim byłym, to często znaczy, że jej nie przeszło, że go rozpamiętuje.

Poza tym - nie ma lepszych tematów ?

Szczerze - jako faceta, nie OBCHODZĄ mnie byli, nie w sytuacji gdy dopiero poznaję dziewczynę. Będą głębsze relacje, okej , poznam też przeszłość, ale na "wejściu" katować się byłymi ? Bez sensu

Nie mam ochoty słuchać: były to, były tamto, bo jeszcze chwila a się zacznie: a mój były to robił to tak, albo śmak...

Jak dla mnie to słowo klucz jest: "miałam w tym roku mieszkać z chłopakiem". Mówisz o byłym, miałaś z nim zamieszkać, więc były głebokie relacje = rozpamiętujesz go jeszcze, gadasz o nim = jeszcze Ci nie przeszło. A nawet jeśli to ... jeszcze nie zdązyłaś o nim zapomnieć.

i to mi chodziło

[No_To_Co]

Myślę, że tak przelotne poruszenie tematu byłego by go nie zraziło. Możliwe, że chodzi o coś innego - np. zrozumiał, że jednak nie do końca do siebie pasujecie czy coś... Jeszcze z raz możesz wyciągnąć do niego pierwsza rękę. Jeśli nie chwyci - odpuść. Tak naprawdę, im szybciej się na kimś zawiedziemy, tym lepiej.

[Hayley__]

Nie wiem czemu miałby się zniechęcić tym, że miałaś chłopaka..
O ile oczywiście nie macie po 16 lat, ale po mieszkaniu w akademiku wnioskuje, że sporo więcej. Wychodze z założenia że w "pewnym wieku" każdy ma juz za soba większą lub mniejsza ilość "exów" i jeśli jego odrzuciło że miałaś byłego, to troche dziwne..
Nie przejmuj sie. Moze zwyczajnie nie ma czasu?
Zaproponuj spotkanie - co Ci szkodzi? I zobacz

---------- Dopisano o 01:23 ---------- Poprzedni post napisano o 01:22 ----------

Napisane przez No_To_Co

Myślę, że tak przelotne poruszenie tematu byłego by go nie zraziło. Możliwe, że chodzi o coś innego - np. zrozumiał, że jednak nie do końca do siebie pasujecie czy coś... Jeszcze z raz możesz wyciągnąć do niego pierwsza rękę. Jeśli nie chwyci - odpuść. Tak naprawdę, im szybciej się na kimś zawiedziemy, tym lepiej.

oj dokładnie !!
dlatego ja bym zaproponowała znowu spotkanie i zobaczyła.. jak zacznie sie wycofywać z waszej relacji, tzn ze nie jest zainteresowany i o ile nie jest coś z nim nie tak, to watpie by to miało zwiazek z wspomnieniem o byłym, moze po prostu stwierdził ze "jednak nie" albo ze "łatwo mu nie dasz" (sa i tacy...)

[Shira Yuki]

Napisane przez Hayley__

Nie wiem czemu miałby się zniechęcić tym, że miałaś chłopaka..
)

nie chodzi o przeszłość,ale wspominanie jej,to najczęściej oznacza brak zakończenia pewnego etapu w życiu.nie każdy chce zostać plasterkiem,czy pocieszycielem po niespełnionej miłości

[Fleur_D]

Napisane przez Doris1981

Nie doszukuj się winy w sobie. Rzuć kolejną propozycją spotkania np. w okolicach weekendu. Jeżeli znowu się wykręci, a sam niczego nie zaproponuje, to znaczy że z jakiegoś powodu uznał, że to jednak nie to. Ale nie tłumacz się facetowi z rzeczy oczywistych. Gdyby źle Cię zrozumiał, czy miał jakieś wątpliwości do Twojej sytuacji, to by po prosu zapytał o to. I nie dopytuj (jeżeli znajomość się posypie), co się stało, bo to tak naprawdę TYLKO dwie randki, a nie AŻ dwie randki. Wyszłabyś na lekko zdesperowaną.

Dokładnie.
Poza tym wypowiedź autorki miała funkcję informacyjną, nie było to opowiadanie o byłym chłopaku.
Jeżeli zrezygnował z tej znajomości przez tę wzmiankę, to należy się tylko cieszyć, nie wiadomo jakie akcje by zaczął z czasem odstawiać.
Choć myślę,że jedno z drugim nie ma nic wspólnego.

[QueenMoniQue]

Napisane przez Doris1981

Nie doszukuj się winy w sobie. Rzuć kolejną propozycją spotkania np. w okolicach weekendu. Jeżeli znowu się wykręci, a sam niczego nie zaproponuje, to znaczy że z jakiegoś powodu uznał, że to jednak nie to. Ale nie tłumacz się facetowi z rzeczy oczywistych. Gdyby źle Cię zrozumiał, czy miał jakieś wątpliwości do Twojej sytuacji, to by po prosu zapytał o to. I nie dopytuj (jeżeli znajomość się posypie), co się stało, bo to tak naprawdę TYLKO dwie randki, a nie AŻ dwie randki. Wyszłabyś na lekko zdesperowaną.

kochana postąpiłaś w 100% fair, oby tak dalej i nie przejmuj się, nie zrobiłaś nic zlego ze mu powiedzialas...

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Napisane przez QueenMoniQue

kochana postąpiłaś w 100% fair, oby tak dalej i nie przejmuj się, nie zrobiłaś nic zlego ze mu powiedzialas...

to bylo do nika911

[201803290936]

Napisane przez Fleur_D

Dokładnie.
Poza tym wypowiedź autorki miała funkcję informacyjną, nie było to opowiadanie o byłym chłopaku.
Jeżeli zrezygnował z tej znajomości przez tę wzmiankę, to należy się tylko cieszyć, nie wiadomo jakie akcje by zaczął z czasem odstawiać.
Choć myślę,że jedno z drugim nie ma nic wspólnego.

O właśnie. Po co komu niestabilny emocjonalnie, czy zakompleksiony facet?

[Gregorius_]

Napisane przez Shira Yuki

nie chodzi o przeszłość,ale wspominanie jej,to najczęściej oznacza brak zakończenia pewnego etapu w życiu.nie każdy chce zostać plasterkiem,czy pocieszycielem po niespełnionej miłości

dokładnie.

jest tyle wolnych dziewczyn więc po co się pchać do takiej, której jeszcze nie przeszło.

Chociaż pocieszyciel na pewno prędzej czy później się znajdzie Nie ten to kolejny, choć nie wszyscy będą mieli szczere intencje