|
|||||||
| Notka |
|
| Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 402
|
Proszę o poradę.
Witajcie,
zakładam ten wątek, ponieważ przeczytałam "Zaparcia-wątek zbiorczy" oraz kilka innych wątków, które udało mi się znaleźć i nigdzie nie znalazłam konkretnej odpowiedzi i niczego, co mogłoby mi pomóc, a ponieważ również widziałam, że te wątki były dawno odwiedzane postanowiłam założyć nowy. Moim problemem jest to, że dwa razy w miesiącu (w dzień jajeczkowania i podczas okresu) nie mogę się wypróżnić i męczę się. W przeddzień i dzień jajeczkowania jeszcze da się to znieść. Ale czas okresu, kiedy praktycznie cały tydzień nie mogę iść do łazienki, bo tak wolno jelita pracują, to już jest koszmar. W maju po takim okresie jak poszłam się wypróżnić to bardzo bolało i pociekła krew.. Byłam z tym u lekarza, bo właśnie powtórzyło się to w połowie cyklu miesiączkowego i podczas następnej miesiączki. Dostałam skierowanie na rektoskopię, ale wszystko jest w porządku i pan doktor wytłumaczył od czego to się dzieje i że mam stosować Lactulosę podczas okresu przez kilka dni rano i wieczorem, czopki z bakteriami Ecoli i maść. Co do mojej diety zastrzeżeń nie miał i dziwił się bardzo, że dziewczyna w moim wieku tak zdrowo się odżywia. Mój problem jednak ciągle istnieje, bo jestem znowu w połowie cyklu i dzisiaj problem wrócił.. nie chciałabym o tym zbyt opisowo opowiadać, ale głównie chodzi o to, że rozmiar stolca jest może odpowiedni, ale jest dość "mało elastyczny" przez co czasem się męczę.. i pytanie do Was, czy znacie przyczyny dla których tak właśnie się dzieje i jak mogę zapobiegać takim sytuacjom? Ostatnio się zastanawiałam czy przyczyną może być to, że nie jem słodyczy (a jak już zjem to mnie czyści i brzuch boli) i mięsa (bardzo rzadko, chociaż ostatnio wprowadzam 2-3 razy w tygodniu mięso i 1-2 razy w tygodniu ryby). A mój jadłospis przykładowy: Ś: 1 duża albo 2 średnie kromki chleba żytniego razowego/żytniego pełnoziarnistego, jedna z masłem orzechowym (primavika bez cukru i soli) i mozarellą, a druga z olejem kokosowym, dużym pomidorem i pół talerza sałaty z pietruszką, kawa zbożowa z mlekiem albo rumianek albo zielona herbata IIŚ: mały jogurt naturalny ZOTT, 1 łyżka otrębów pszennych, 1 łyżka otrębów żytnich, 1 łyżka otrębów owsianych, 20-30 g musli bez cukru (skład z płatków owsianych i orkiszowych z suszonymi owocami), jabłko, zazwyczaj śliwki suszone i garstka orzechów O: omlet (1-2 jajka, mąka razowa albo pełnoziarnista albo orkiszowa - 2-3 łyżki, siemię lniane) z warzywami (startą marchewką, ugotowanymi brokułami, szpinakiem i czosnkiem,brukselką) albo na słodko z twarogiem i truskawkami/jagodami/konfiturą jagodową albo grochówka, gotowana soczewica, kurczak/łosoś wędzony (chociaż najczęściej to jest bułka z warzywami kiedy naprawdę nie ma mnie w domu cały dzień i naprawdę nie mam kiedy usiąść i zjeść normalniej) P: przegryzam owoc/warzywo + kefir K: bułka pełnoziarnista/razowa z masłem, twarogiem/żółtym serem i szynką + sałata, ogórek, pietruszka/koperek + herbata I do tego piję sporo wody, tak naliczyłam się około 2 litrów. Z herbatami (zieloną i rumiankiem) wychodzi mi około 3-3.5 litra. Nie mam najmniejszego pojęcia co jest nie tak. Według lekarzy jest wszystko w porządku..
__________________
"Nie ma rzeczy niemożliwych. Potrzebne są tylko chęci, pomysł i wiara w siebie." |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Dietetyka
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:24.






