Moje świadectwo: zdrowotnie się odrodziłam!!! Podziel się i TY swoim świadectwem.

[kamtumi]

Kochani chce podzielic sie moim świadectwem.

Zawsze byłam slaba osoba. Codziennie po pracy musiałam połozyć się na drzemke godzinna. Byłam słaba fizycznie, często atakowały mnie jakieś negatywne myśli. Brałam nawet antydepresanty. Niedawno poznałam sąsiada- Pan po 60tce. Jest to Pan, który żyje skromnie, pobożny człowiek. Dał mi pare rad do których się zastosowałam.

1. Od miesiąca naczczo pije przegotowaną, ciepłą wodę z cytryną

2. Codziennie chodze na szybki marsz 30 minut

3. Jem rano owsiankę.

4. Zamiast ziemniaków jem różnego rodzaju kasze.

5. Pije 8 szklanek wody dziennie. Odrzuciłam herbate i kawe.

Efekt:

- nie mam żadnych stanów depresyjnych

- wstaje rano WYSPANA- co nigdy się nie zdarzało

- stan mojej skóry jest po prostu CUDOWNY

-mam dużo siły i nie musze odsypiać popołudniami po pracy!

Wszystkim polecam te pięć punktów, a wasze zycie odmieni sie diametralnie już po dwóch tygodniach.

Sama nie wierzyłam, ze moje zycie moze sie zmienic- byłam wrakiem człowieka, nie wyobrazałam sobie swojego dalszego zycia, moje życie to była wegetacja. Teraz wiem ze zyje!!

---------------------------------------------

Proszę również Was, abyście dzielili się tutaj co Was postawiło na nogi zdrowotnie. Może ktoś skorzysta. Ja z czystym sumieniem polecam te pieć moich puktów- mój swiat się odmienił - jest piękny, kolorowy. Chce mi się żyć!

[ellish]

ziemniaki sa bardzo zdrowe na uklad pokarmowy, glownie na jelita, nie warto z nich rezygnowac.

[Shariana]

Szczerze, to myślałam, że to reklama czegoś, ale...
Okej, też się wypowiem.

Jako dzieciak miałam problemy hormonalne + brak czasu ze strony moich rodziców spowodował karmienie mnie rozmaitymi śmieciami (w niewielkiej ilości - umiałam wytrwać cały dzień na 3 kajzerkach). Efekt - otyłość, osłabienie, biegunki/zaparcia na zmianę, ostre bóle brzucha, senność - and so on. Na zdrowie mi to nie wyszło, bo z czasem otarłam się o anoreksję, z której dotąd wychodzę.
Przede wszystkim jednak, moje menu - i całe życie - uległo całkowitej zmianie. Regularność posiłków, duża ilość wody i warzyw, urozmaicona dieta - to wszystko przyniosło rezultaty, naprawdę.
a) Nawet w czasie epidemii nie mam choćby kataru.
b) Śpię - krócej niż kiedyś, ale mocniej.
c) I mam 100% aktywność na wfie (złe samopoczucie potrafiło zmniejszyć mi ją prawie o połowę)

Dieta zmienia sporo. Warto.

[Suivi]

Ja odrodziłam się (i sporo schudłam) po odstawieniu zbóż. Czuję się o niebo lepiej, ale jeszcze długa droga do 100% diety bez glutenu. Niestety czasami zdarza mi się coś takiego zjeść

[SekretnyWachlarz]

Ja się lepiej czuję od kiedy nie piję kawy, a nie piję jej ponad rok. Również joga bardzo dużo we mnie zmieniła.

A co do twoich punktów to nie sądzę aby dla wszystkich było dobre. Ja np. do ziemniaków nic nie mam i nie czuję się po nich lepiej już gorzej tak samo jak lepiej czy gorzej nie czuję się po kaszy. Woda z cytryną niestety jest dla mnie za ostra, mogę góra jeden plasterek, a i to nie zawsze dobrze na mnie działa. Co do ruchu to myślę, że każdy te 30 minut ma, policz sobie pójście do pracy, chodzenie w pracy czy chociażby po mieszkaniu. A czemu herbata miałaby szkodzić? Rozumiem czarna, ale np. ziołowa albo zielona/biała?