|
Notka |
|
Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji. Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 4 194
|
Dekada od recenzji i co dalej
Ponad dekade temu na kwc zrecenzowałam Wish Choparda. Wtedy hejtowany na wizażu a mi podpasował i oceniłam go właśnie jako lubienie bez wielkiego uczucia.
Właśnie dziś wykończyłam kolejny mój, bo trzeci flakonik , co już zmienił kolor i zużywałam dla rozsądku, żeby go wywalić, i uczciwie zdenkować. Recenzja na kwc ma charakter sentymentalny, dziś pewnie inaczej bym go oceniła. Ale tyle lat jednak stale Wish był ze mną. Odkrył też to czego ja szukam w perfumach, co lubię i kolejne zapachy były trochę w typie Wisha. Tak się przyzwyczaiłam do obecności Wisha na mojej zapachowej półce, że postanowiłam się z Wami podzielić. I spytać czy macie swój zapach - który spędził z Wami szmat życia i nie macie go dość? Dodam że nie byliśmy nierozłączni, ostatnia zmieniła kolor, pierwszą flachę męczyłam wiele lat, trzeciej odprysnął fragment flakonu i kulawy leżał w szufladzie. Miłość jednak była, macie takie zapachy od których wiele się zaczęło? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 7 188
|
Dot.: Dekada od recenzji i co dalej
Fajny wątek
![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 2 327
|
Dot.: Dekada od recenzji i co dalej
Ja chyba najwięcej flaszek zużyłam....Pret'a Porter...i choć teraz nie są moim nr 1 to jednak nadal muszę mieć buteleczkę....To mój pierwszy zapach który był ze mną najdłużej-odkąd się pojawił aż do dziś...Obok niego była też niezliczona ilość Body Fresh Green Tea Coty-mój ulubiony zapach przez wiele lat-aczkolwiek urwało się to w związku z wycofaniem.Tak więc są to dwa zapachy które były ze mną najdłużej.Teraz z racji obsesji zapachowej-ciągle węszę coś nowego.Nieliczne perfumy kupowałam ponownie po ich zakończeniu...Faktycznie fajny wątek;-)
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 68
|
Dot.: Dekada od recenzji i co dalej
Zużyłam kilka flaszek Dune Diora. Chętnie kupię kolejną.
Przez kilka lat używałam też Ja'i Ose (jeszcze wówczas Guy Laroche), podobnie było ze starą Niną - Niny Ricci. To były cudowne zapachy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: Dekada od recenzji i co dalej
Były cudowne w sensie że były do czasu reformulacji, czy zmieniło się Twoje lubienie?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: Dekada od recenzji i co dalej
Dziekuję za wszystkie opinie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Biegnąca z wilkami
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: wielkopolskie
Wiadomości: 2 744
|
Dot.: Dekada od recenzji i co dalej
Fajny wątek założyłaś Rapsodio
![]() Opowiem o zapachu Salvador Dali Eau De Dali (poznałam go prawie dwie dekady temu ![]() ![]() ![]() ![]() Konkluzja, Rapsodio, jest taka, że po przeczytaniu Twojego wpisu zebrało mi się na wspominki i w ich efekcie kliknęłam 100ml Eau de Dali ![]() Całe szczęście że nie są drogie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 031
|
Dot.: Dekada od recenzji i co dalej
Ja zakochana byłam w: Hot Couture edt, Dune, Rush i Allure edt. To ostatnie z małą przerwą, ale uczucie wróciło jeszcze mocniejsze i teraz mogę napisać, że to jedyny zapach, który używam ponad dekadę.
Resztę lubię "niuchnac", ale na pewno nie nosić. Przez lata zmienił mi się gust, chyba wyrobił się po prostu. I tak sobie myślę, że zbyt dużo zapachów jest ciągle do poznania, aby używać tylko jednego ![]() A może to kwestia tego, że jeszcze nie znalazłam takiego, który w 100% byłby "mój" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Dekada od recenzji i co dalej
Dla mnie takim zapachem jest Dreaming Hilfigera. I chociaż nie spędził ze mną dekady, to jednak używam go od sześciu lat, a to ponad jedna czwarta mojego życia. Odbiór zapachu diametralnie mi się zmienił, kiedyś był on dla mnie słodziakiem, teraz wydaje mi się leciutki i transparentny. Były czasy kiedy używałam tylko tego, potem to się zmieniło, ale nigdy z niego nie zrezygnowałam.
Kolejnym zapachem który towarzyszy mi praktycznie całe życie jest Ralph Laurena. Moja mama używała go jakieś 15 lat temu, pamiętam że jej podbierałam. Wtedy były to dla mnie najpiękniejsze perfumy na świecie. Potem w wieku dziesięciu lat miałam podróbkę, potem zniknął z perfumerii, a trzy lata temu kupiłam przez internet i nie wyobrażam sobie lata i wiosny bez Ralpha. Nie wiem czy to przez wspomnienia dzieciństwa, ale dla mnie to jest zapach szczęścia, i jestem pewna że z niego nie zrezygnuję. W ogóle ja się bardzo przywiązuję do zapachów, i ciężko mnie skusić na coś nowego. W mojej kolekcji jest obecnie 6 zapachów. "Najnowszy" zapach to Signorina której używam od ponad dwóch lat. Nowości mnie interesują, testuję, czasem nawet kupuję, ale i tak wracam zawsze do starych dobrych przyjaciół. Signorina jest wyjątkiem bo powaliła mnie na kolana gdy tylko ją powąchałam, i od tej pory mój zachwyt nie maleje.
__________________
Wymiana Edytowane przez Gwiazdeczka223 Czas edycji: 2014-12-04 o 19:20 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:09.