Egoistyczna kobieta

[kosmonautaaa]

Jestem z dziewczyną od pięciu miesięcy. Od mniej/więcej dwóch uprawiamy petting, a od miesiąca również oral (o nim za chwilę). Ona ma 17 lat i jest dziewicą, a ja jestem o 3 lata starszy. Dodam również, że we wszystkich sferach układa nam się znakomicie. Uważam nasz związek jako kapitalny pod prawie każdym względem... no właśnie, PRAWIE. Otóż wracając do spraw łóżkowych: seksu nie uprawiamy i jej zdanie na ten temat akurat baaaardzo szanuję, na wszystko przyjdzie czas, luz. Natomiast denerwuje mnie fakt "wzajemnego dawania przyjemności". Otóż ja daję jej orgazm systematycznie, na początku palcami, a od ponad miesiąca również ustami. Suma sumarum dałem jej orgazm kilkadziesiąt razy, systematycznie. Ja z kolei nie otrzymałem ANI jednego przez ten okres czasu. Powiem szczerze, że ta sytuacja mnie po prostu emocjonalnie rozwala od środka. Wszystko się układa idealnie, oprócz tego - ona jest straszną egoistką. Przytoczę ostatnią sytuację. Leżymy sobie i oglądamy film, oboje mamy wielką ochotę na pieszczoty, więc zabrałem się za rozgrzewanie partnerki, później paluszki poszły w ruch i kiedy wyczułem odpowiedni moment zszedłem niżej. Udało się, cała się trzęsła. Kiedy chwilę poleżała powiedziała mi, że ręką chyba nigdy nie doprowadzi mnie do orgazmu (dotyka mnie w miejsca intymne, ale robi to w taki sposób, że ciężko nawet powiedzieć, że mnie to podnieca), więc za chwilę się zabierze za oral. Byłem bardzo ucieszony. Dodam, że nigdy nie naciskałem, nie pytałem o to. Bardzo ją szanuję i kocham, to dlatego. Czekam czekam czekam... nagle mówi, że chce się jej spać i położyła się obok, zamknęła oczy. Chwilę później poszedłem do domu. Szczerze? Roznosiło mnie od środka... tym bardziej, że jeszcze godzinę temu mówiłem jej jak dziś na mnie działa i jak bardzo jestem podniecony. To nic jednak nie dało. Ona doszła, była zadowolona i po chwili "nici" z jej planów w stosunku do mnie. To samo tyczy się pozostałych sytuacji.

Wiem, w tej sytuacji powinienem zaprzestać jakichkolwiek pieszczot i mieć przysłowiowe jaja. Ale nie ukrywam, że uwielbiam ją zaspokajać... tylko powoli zaczyna mnie ot wszystko irytować. Ja też mam swoje potrzeby, które nie są zaspokajane. Pytanie do Was: co mam w takiej sytuacji zrobić? Ktoś może miał podobną sytuację w związku? Może jakaś rozmowa? Chociaż tej opcji trochę się boję... no ale podobno komunikacja w związku to najlepsza droga do kompromisu, dlatego chyba spróbuję, prawda? Bardzo proszę o jakieś opinie.

[another_way]

Może ona po prostu się boi, czuje strach przed "zbłaźnieniem" się, że zrobi coś nie tak. To całkiem logiczne, czułam dokładnie to samo. Skoro sama o tym mówiła, to pewnie chce to zrobić i nie jest egoistką, tylko po prostu nie wie jak do tego się zabrać
Następnym razem jak zacznie Cię dotykać i będziesz widział, że chce pójść krok dalej, to może delikatnie jej coś zasugeruj, powiedz, że jest Ci bardzo dobrze i że robi to idealnie, to ją powinno ośmielić

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez kosmonautaaa

Jestem z dziewczyną od pięciu miesięcy. Od mniej/więcej dwóch uprawiamy petting, a od miesiąca również oral (o nim za chwilę). Ona ma 17 lat i jest dziewicą, a ja jestem o 3 lata starszy. Dodam również, że we wszystkich sferach układa nam się znakomicie. Uważam nasz związek jako kapitalny pod prawie każdym względem... no właśnie, PRAWIE. Otóż wracając do spraw łóżkowych: seksu nie uprawiamy i jej zdanie na ten temat akurat baaaardzo szanuję, na wszystko przyjdzie czas, luz. Natomiast denerwuje mnie fakt "wzajemnego dawania przyjemności". Otóż ja daję jej orgazm systematycznie, na początku palcami, a od ponad miesiąca również ustami. Suma sumarum dałem jej orgazm kilkadziesiąt razy, systematycznie. Ja z kolei nie otrzymałem ANI jednego przez ten okres czasu. Powiem szczerze, że ta sytuacja mnie po prostu emocjonalnie rozwala od środka. Wszystko się układa idealnie, oprócz tego - ona jest straszną egoistką. Przytoczę ostatnią sytuację. Leżymy sobie i oglądamy film, oboje mamy wielką ochotę na pieszczoty, więc zabrałem się za rozgrzewanie partnerki, później paluszki poszły w ruch i kiedy wyczułem odpowiedni moment zszedłem niżej. Udało się, cała się trzęsła. Kiedy chwilę poleżała powiedziała mi, że ręką chyba nigdy nie doprowadzi mnie do orgazmu (dotyka mnie w miejsca intymne, ale robi to w taki sposób, że ciężko nawet powiedzieć, że mnie to podnieca), więc za chwilę się zabierze za oral. Byłem bardzo ucieszony. Dodam, że nigdy nie naciskałem, nie pytałem o to. Bardzo ją szanuję i kocham, to dlatego. Czekam czekam czekam... nagle mówi, że chce się jej spać i położyła się obok, zamknęła oczy. Chwilę później poszedłem do domu. Szczerze? Roznosiło mnie od środka... tym bardziej, że jeszcze godzinę temu mówiłem jej jak dziś na mnie działa i jak bardzo jestem podniecony. To nic jednak nie dało. Ona doszła, była zadowolona i po chwili "nici" z jej planów w stosunku do mnie. To samo tyczy się pozostałych sytuacji.

Wiem, w tej sytuacji powinienem zaprzestać jakichkolwiek pieszczot i mieć przysłowiowe jaja. Ale nie ukrywam, że uwielbiam ją zaspokajać... tylko powoli zaczyna mnie ot wszystko irytować. Ja też mam swoje potrzeby, które nie są zaspokajane. Pytanie do Was: co mam w takiej sytuacji zrobić? Ktoś może miał podobną sytuację w związku? Może jakaś rozmowa? Chociaż tej opcji trochę się boję... no ale podobno komunikacja w związku to najlepsza droga do kompromisu, dlatego chyba spróbuję, prawda? Bardzo proszę o jakieś opinie.

Dziewczyna widocznie nie wie co i jak ma robić-nakieruj ją jakoś na odpowiedni trop, powiedz co ma robić, pokaż w jaki sposób. Z leżenia po cichu i czekania nic nie wyniknie.

[8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;44333059]Dziewczyna widocznie nie wie co i jak ma robić-nakieruj ją jakoś na odpowiedni trop, powiedz co ma robić, pokaż w jaki sposób. Z leżenia po cichu i czekania nic nie wyniknie.[/QUOTE]

Zgadzam się że dziewczyna jest być może nieśmiała i nie wie co powinna robić. Na ogół łatwiej jest powiedzieć parę słów dziewczynie niż zakładać konto i wątek na wizażu.

[beznadziejny123]

Może jest tak jak piszą wyżej a może po prostu przyzwyczaiłeś ją do takiego stanu rzeczy a uwierz mi, jest jej bardzo wygodnie
Jeśli szczere rozmowy nie pomogą, możesz zawsze jej wysłać jakiś wideo-poradnik jak to się robi (masz w przypiętych wątkach wyżej) a jeśli nadal nic nie zdziałasz to chyba pozostanie jej dać do zrozumienia, że nie jest jedyna na świecie i powoli poszukać innej. Prawdopodobnie wszystko wtedy wróci do normy bo zrozumie, że może cię stracić.

[Chatul]

Napisane przez kosmonautaaa

Może jakaś rozmowa? Chociaż tej opcji trochę się boję...

Zupełnie niepotrzebnie. Rozmowa to zwykle najlepszy sposób na dogadanie się i rozwiązanie problemów Szczerze polecam rozmowę. Oraz to, o czym pisze chochlik kornwalijski, czyli pokazanie dziewczynie, jakie pieszczoty sprawiają Ci przyjemność.

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez beznadziejny123

Może jest tak jak piszą wyżej a może po prostu przyzwyczaiłeś ją do takiego stanu rzeczy a uwierz mi, jest jej bardzo wygodnie
Jeśli szczere rozmowy nie pomogą, możesz zawsze jej wysłać jakiś wideo-poradnik jak to się robi (masz w przypiętych wątkach wyżej) a jeśli nadal nic nie zdziałasz to chyba pozostanie jej dać do zrozumienia, że nie jest jedyna na świecie i powoli poszukać innej. Prawdopodobnie wszystko wtedy wróci do normy bo zrozumie, że może cię stracić.

Obawiam się, że wideo poradnik nic nie da To będzie mniej więcej taka sama zależność jak oglądanie porno-seks. Chłopak musi współpracować, poza tym każdy lubi co innego i reaguje inaczej. Jeśli wie, że dziewczyna nic wcześniej nie robiła to byłoby miło, gdyby ją pokierował, jeśli sam wie, co lubi i co nie niego działa.

[antenkaLn]

Nie ma doświadczenia i to Ty masz jej pokazać, że w łóżku nie można być egoistą. Mów, że Cię bardzo nakręca, pobudza, wskaż drogę. Szczerze, gdyby facet wysłał mi film instruktażowy, (zakładając, że miałabym zerowe doświadczenia seksualne) to czułabym się zażenowana. Rozmowa - to jest złoty środek. Trzeba umieć co nieco w łóżku, ale też potrafić o tym mówić. Naucz ją rozmawiać o seksie, pytaj co lubi, a w zamian Ty mów o swoich fantazjach, wtedy będzie się starać. Niektóre kobiety często po orgazmie po prostu robią się senne no i niestety ulegają tej słabości, zostawiając rozochoconego faceta na skraju łóżka, a same idą spać. Dla mnie - śmieszna sprawa. Dlatego jeśli się pieścicie to róbcie to etapami, nie pozwól jej dojść, dopóki sama nie zrobi coś dla Ciebie. No ale zawsze możesz, jej powiedzieć, że znajdziesz sobie inna

[leniwca]

U mnie zazwyczaj wygląda to tak- on mnie rozpala, ja go zadowalam i dopiero wtedy on kończy to, co ze mną zaczął. Wolę tą kolejność, bo gdy ja dojdę, to nagle ochota na igraszki spada, przynajmniej na jakiś czas, dlatego wolę, już napalona, najpierw zająć się nim.
Może twoja dziewczyna ma podobnie, po orgazmie chce poleżeć, patrzeć w sufi, przytulić się, nie ma ochoty na pieszczenie ciebie, bo spada poziom podniecenia, więc robi to na odwal?

[Chatul]

Napisane przez antenkaLn

Szczerze, gdyby facet wysłał mi film instruktażowy, (zakładając, że miałabym zerowe doświadczenia seksualne) to czułabym się zażenowana.

Zwłaszcza po tym, jak rozmowa nie powiodła się. Film instruktażowy może ewentualnie pomóc przy konkretnych problemach technicznych, a o tych na razie w ogóle nie ma mowy. Problem jest nie w braku odpowiedniej techniki ale braku wyjaśnienia swoich potrzeb i dalszych rozmów na ten temat z partnerką.

[passion_fruit]

Nie radzę wysyłać filmu instruktażowego...

Najlepiej porozmawiać, szczerze i delikatnie, zwłaszcza że pisałeś, że poza seksem bardzo dobrze się wam układa.

To, co mi pierwsze przyszło do głowy:
- ma 17 lat, dopiero zaczyna przygodę z seksem, więc pewnie nigdy nie uprawiała seksu oralnego (?)
- wstydzi się - co o niej pomyślisz (niektóre kobiety mają opory przed seksem oralnym), albo że nie będzie umiała tego robić, skoro nie ma doświadczenia..
- może dojrzewa do tej decyzji i niedługo będzie gotowa?

Tak czy inaczej najlepiej zapytać ją delikatnie, czy mogłaby się odwdzięczyć Powiedz jej, że sprawiłoby ci to dużą przyjemność, tak jak i jej sprawia, gdy jesteś stroną aktywną

[kosmonautaaa]

Napisane przez antenkaLn

Nie ma doświadczenia i to Ty masz jej pokazać, że w łóżku nie można być egoistą. Mów, że Cię bardzo nakręca, pobudza, wskaż drogę. Szczerze, gdyby facet wysłał mi film instruktażowy, (zakładając, że miałabym zerowe doświadczenia seksualne) to czułabym się zażenowana. Rozmowa - to jest złoty środek. Trzeba umieć co nieco w łóżku, ale też potrafić o tym mówić. Naucz ją rozmawiać o seksie, pytaj co lubi, a w zamian Ty mów o swoich fantazjach, wtedy będzie się starać.

Tak też zrobię. W sumie zawsze uważamy, że zwykły dialog to najprostsza droga do rozwiązywania jakichkolwiek problemów w związku, dlatego postaram się ją jakoś przekonać i zmotywować.

Napisane przez antenkaLn

Niektóre kobiety często po orgazmie po prostu robią się senne no i niestety ulegają tej słabości, zostawiając rozochoconego faceta na skraju łóżka, a same idą spać.

Dokładnie tak jest w naszym przypadku.

Póki co zostawię to tak, jak jest, bo wygląda na to, że dziewczyna ma w planach seks oralny (tak tak, wczoraj mi to mówiła - to jej pierwszy raz), ale nie może się do tego przełamać. Szanuję to i poczekam. Wydaje mi się, że to będzie najlepsza opcja. Niestety czasami taka sytuacja na tyle mnie irytuje, że robię się zły, bo często zauważa i wiem, że jest jej z tym źle.

[paula78]

Taka z niej dziewica jak ze mnie matka Teresa

Zapytałes ją dlaczego tak się zachowuje?

[Ola-zz]

Sama do niedawna byłam dziewica i powiem ci tak: ona się boi. Najlepiej wyczuj ten moment i złap ją za rękę niech położy ją na penisie i powiedz jak ma ciebie dotykać bądź to połóż na jej ręce swoją i zacznij nią poruszać na penisie. Innym razem zaproponuj by go pocałowała: A może go pocałujesz? Ładnie brzmi i tak powoli, powoli do pełnego orala. W końcu złapie bakcyla. Ja np. bałam się mocno dotykać by nie zrobić krzywdy a 17 lat miałam wiele lat temu. Być może także i ona tak ma: Nie wie czy mocny dotyk nie zaboli na penisie, jak go złapać, gdzie lizać czy zabrać się za jądra i masę innych pytań. Mów jej co lubisz.
To były metody mojego partnera
Powodzenia

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Zapomniałam: po orgazmie kobiety też bywają senne jak faceci. A czasami mamy ochotę na więcej.

[Navika]

Zgadzam się z wszystkimi powyższymi wypowiedziami poza tą o wysłaniu filmiku instruktażowego. Od siebie dodam, żebyś powiedział dziewczynie, że potrzebujesz innego rodzaju pieszczot niż ona, mocniejszych bodźców i żeby nie bała się takich mocniejszych pieszczot, bo na pewno nie zrobi Ci krzywdy. Piszę to dlatego, że czytając Twojego posta przypomniałam sobie swoje własne pierwsze doświadczenia w tej sferze i to, że z początku dotykałam swojego TŻ-ta tak, jak sama chciałabym być dotykana, musiał mi uświadomić, że nie tędy droga.Powodzeni a

[Lilllu]

Ja początkowo też miałam obawy, ponieważ nie wiedziałam JAK mam się 'do tego zabrać', byłam pewna, że ośmieszę się, bo nie mam żadnego doświadczenia. Powiedz jej szczerze, czego oczkujesz. Nakieruj, mów jakie masz potrzeby. Życie seksualne w związku nie opiera się na przyjemności jednej z osób

[kosmonautaaa]

Zatem zrobię jak mówicie.

Korzystając z okazji mam również pytanie - domyślam się, że ochota na seks to indywidualna sprawa każdej kobiety, ale czy możliwe jest, aby mieć ją jedynie 1-2 w tygodniu przy założeniu, że okazji jest zdecydowanie więcej?

Wydaje mi się, że muszę przeprowadzić rozmowę, w której jasno dam do zrozumienia, że moje potrzeby są zdecydowanie większe niż partnerki (już to wiem, zauważyłem), gdyż tak jak mówiłem - związek byłby idealny gdyby nie te problemiki

[8c5e47fe6e48fd89bc9c227f1239fe5b9f79e095_5edd71729ccf0]

Napisane przez kosmonautaaa

Zatem zrobię jak mówicie.

Korzystając z okazji mam również pytanie - domyślam się, że ochota na seks to indywidualna sprawa każdej kobiety, ale czy możliwe jest, aby mieć ją jedynie 1-2 w tygodniu przy założeniu, że okazji jest zdecydowanie więcej?

Wydaje mi się, że muszę przeprowadzić rozmowę, w której jasno dam do zrozumienia, że moje potrzeby są zdecydowanie większe niż partnerki (już to wiem, zauważyłem), gdyż tak jak mówiłem - związek byłby idealny gdyby nie te problemiki

Tak możliwe że dziewczyna ma mniejszą ochotę na seks niż ty.

[kosmonautaaa]

Znacie może jakieś sposoby, żeby przekonać dziewczynę do tego? Teraz już zdecydowanie widzę, że ona poważnie o tym myśli i nawet sugeruje niektórymi słowami to, że chce zejść niżej... ale jakoś przełamać się nie może, dlatego pewnie brakuje jej pewności siebie lub też czeka na jakiś sygnał ode mnie? Jak myślicie?

[Chatul]

Napisane przez kosmonautaaa

Znacie może jakieś sposoby, żeby przekonać dziewczynę do tego? Teraz już zdecydowanie widzę, że ona poważnie o tym myśli i nawet sugeruje niektórymi słowami to, że chce zejść niżej... ale jakoś przełamać się nie może, dlatego pewnie brakuje jej pewności siebie lub też czeka na jakiś sygnał ode mnie? Jak myślicie?

A pogadałeś z nią o tym?

[RybkaJoanna]

Ja na Twoim miejscu bym z nią porozmawiała/lub po prostu powiedziała co widzę/myślę. Łagodnie i delikatnie. Nie nalegała tylko wręcz przeciwnie powiedziała, że widzisz że chce, tylko jakoś nie może się przełamać. Pamiętaj, że pierwsze wrażenia na długo pozostają. Powiedziałabym, że każdy kiedyś zaczynał i zasugerowała, że możecie poprubować reakcji pobawić się, zobaczyć co się będzie działo jak się zrobi to, a jak tamto. Tylko się pouczyć. Więc będzie czuła luz, że nie musi jej się odrazu udać. A jak już zacznie próbować (wskazówki mile widziane) to nabierze wprawy i pewności siebie i będzie też znała Twoje reakcje i upodobania i będzie coraz śmielsza.

Tak moim zdaniem

[Amy_y]

kosmonautaaa, zrób tak jak napisała Ola-zz. A mniejszą ochotą na seks na razie bym się nie martwiła, najpierw jej pokaż jaki seks może być fajny, bo na razie widzę, że zatrzymaliście się przy pieszczotach.

[kosmonautaaa]

Napisane przez Amy_y

kosmonautaaa, zrób tak jak napisała Ola-zz. A mniejszą ochotą na seks na razie bym się nie martwiła, najpierw jej pokaż jaki seks może być fajny, bo na razie widzę, że zatrzymaliście się przy pieszczotach.

Ok ok, dziękuję za rady.

To fakt, zatrzymaliśmy się przy pieszczotach, ale to akurat mi nie przeszkadza. Wszystko w swoim czasie. Póki co mam nadzieję, że się przełamie do orala. Ja naciskać nie będę, może w weekend podejmę jakąś rozmowę na ten temat, bowiem naciskać nie chcę, ale irytuje mnie to, że kiedy ją zaspokoję ona niby chce się odwdzięczyć, co widzę i nawet zauważyłem poczucie winy (nie wiem czy to trafne określenie), ale nic w tym kierunku nie robi, bo prawdopodobnie - tak jak napisałyście - boi się. Zobaczymy jak to będzie.

Gdyby ktoś wpadł jeszcze na jakiekolwiek pomysły proszę pisać, a reszcie dziękuję!

[JossStone]

Ale kiedy uprawiacie seks oralny, to dajesz jej do zrozumienia, że robi to dobrze? Czasami faceci leżą i dziewczyna po prostu nie wie czy im się podoba, czy już może śpią

[kosmonautaaa]

Dziewczyna przełamała się. Nie było fantastycznie, ale było dobrze i sama mówiła, że wreszcie się przełamała. Mam nadzieję, że w parze z tym przyjdzie również częstsza ochota na igraszki... bo to nadal mnie nieco irytuje

[Colderia]

Napisane przez kosmonautaaa

Dziewczyna przełamała się. Nie było fantastycznie, ale było dobrze i sama mówiła, że wreszcie się przełamała. Mam nadzieję, że w parze z tym przyjdzie również częstsza ochota na igraszki... bo to nadal mnie nieco irytuje

Daj dziewczynie czas, przecież jest jeszcze bardzo młoda. Tobie w ogóle idzie dogodzić? Zamiast się cieszyć, że przełamała swój strach to narzekasz.

[kosmonautaaa]

Napisane przez Colderia

Daj dziewczynie czas, przecież jest jeszcze bardzo młoda. Tobie w ogóle idzie dogodzić? Zamiast się cieszyć, że przełamała swój strach to narzekasz.

Fakt, narzekałem wcześniej, ale teraz widzę, że nie ma sensu naciskać, bo wszystko przyjdzie samo, dlatego ten wątek uważam za zamknięty. Wasze rady jak najbardziej przydały się, dziękuję

[Ola-zz]

Chcę dodać tylko jedną małą rzecz. Jest taka możliwość, że partnerka boi się rozpocząć igraszki bo nie wie czy ty masz ochotę. Ja tak miałam, nigdy nie rozpoczynałam żadnych zabaw (sex oralny czy sex klasyczny). Zawsze czekałam aż partner wykona ten pierwszy ruch. Zatem także jest możliwość, że partnerka ma ochotę ale boi się, że ty nie oraz nie wie jak rozpocząć zabawę. Trudno powiedzieć, gdybanie. Ale uwierz gdy ona będzie robić ci dobrze to na pewno cię obserwuje. Więc daj jej znak w czasie sexu oralnego: że to ci się podoba a to jeszcze bardziej. Ja swojego bardzo obserwowałam a że jest sporo starszy no to wiedział, że na to czekam i czasami mówił: O TAK ŚWIETNIE, O DOBRZE. Ja zawsze na to czekałam i przynajmniej później wiedziałam co on lubi a co raczej nie. Chyba już o tym wspominałam. Zatem by się tobie utrwaliło.
Tak na koniec: Pamiętam, że nigdy nie wiedziałam kiedy facet dojdzie i gdy był przed samym wytryskiem zwalniałam lizanie a on lubi szybkie lizanie . Zatem czasami mówił mi: Szybciej. Wniosek: mów jej w trakcie oralnych zabaw co jak sądzę, że nie będzie zła.
Dobrze, że przełamała się. Będzie tylko lepiej.
A już na koniec Jeśli nie liże jąder to np. powiedz zabierz je delikatnie do ust i liż lub to jak chcesz by się nimi bawiła. Powiadają, że kobiety omijają je.

[kosmonautaaa]

Napisane przez Ola-zz

Chcę dodać tylko jedną małą rzecz. Jest taka możliwość, że partnerka boi się rozpocząć igraszki bo nie wie czy ty masz ochotę. Ja tak miałam, nigdy nie rozpoczynałam żadnych zabaw (sex oralny czy sex klasyczny). Zawsze czekałam aż partner wykona ten pierwszy ruch. Zatem także jest możliwość, że partnerka ma ochotę ale boi się, że ty nie oraz nie wie jak rozpocząć zabawę.

Na pewno tak nie jest. U nas wygląda to tak, że oglądamy film i czasami po prostu zaczynamy się wzajemnie przytulać i całować, z tym, że w 90% przypadkach to ja zaczynam te pocałunki. Jak już są pocałunki i to wtedy automatycznie podniecenie wzrasta... no i tutaj jest decydujący moment, bo albo to trwa dalej i jest coraz goręcej albo moja kobieta powie "mieliśmy oglądać film". Czasami potrafię to zrozumieć i po prostu oglądamy film i jest wesoło, a czasami od środka mnie "rozwala".

To samo tyczy się np. spacerów. Spotykamy się codziennie. Kiedy się spotkamy to pocałunek w policzek i rozmawiamy, opowiadamy sobie jak minął nasz dzień, wygłupiamy się. Kiedy siedzimy na ławce czasem mam ochotę dać jej namiętnego buziaka, ale ona przeważnie szybko go kończy. Pewnie dziwicie się, że piszę o tym na forum. Otóż nie, próbowałem z nią o tym rozmawiać. Kilka razy nawet mówiłem jej żartobliwie i mniej żartobliwie, że mnie to denerwuje, bo nawet się pocałować nie da, ale bez skutku.

Nie wyobrażajcie sobie znowu dziewczyny, która jest całkowicie oziębła, bo czasami na prawdę jest fantastycznie, ale najbardziej boli mnie to, że w takich zwyczajnych, błahych sytuacjach jak spacer czy nawet wspólne granie w gry ona pierwsza kończy pocałunek, a rzadko kiedy go w ogóle zaczyna (nie mówię tutaj o buziakach w usta czy policzek).

Znacie może powód takiego zachowania? Dla mnie to nieco dziwne...

[Katrinaaaaa]

a jak głęboko wierząca jest?