Pół roku bez całowania-co sądzicie?

[Mia Donna]

Hej, co sądzicie o takiej sytuacji:jest para, ona lat 22, on 24. Oboje mają w sprawach seksu dość tradycyjne podejście-ma być po ślubie itd. Ale...są razem pół roku i jeszcze nigdy się nie całowali "w usta". On by chciał, ale ona nie czuje się gotowa. Ona mu pozwala tylko na pocałunki np. we włosy. Czy to normalne? Jestem ciekawa opinii

[tyene]

Są pary, które czekają z pocałunkiem do ślubu. Albo do narzeczeństwa. Miewa to swoje konsekwencje - czy złe, czy dobre, zależy od pary. Nie nam oceniać, czy to normalne, jeżeli u jakiejś pary się sprawdza.

[martynusia222]

Dla mnie to nie jest normalne Ja bym nie wytrzymała

[makaron91]

Napisane przez Mia Donna

Hej, co sądzicie o takiej sytuacji:jest para, ona lat 22, on 24. Oboje mają w sprawach seksu dość tradycyjne podejście-ma być po ślubie itd. Ale...są razem pół roku i jeszcze nigdy się nie całowali "w usta". On by chciał, ale ona nie czuje się gotowa. Ona mu pozwala tylko na pocałunki np. we włosy. Czy to normalne? Jestem ciekawa opinii

Hehe, to już jest moim zdaniem BAAAARDZO dziwne.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Mia Donna

Hej, co sądzicie o takiej sytuacji:jest para, ona lat 22, on 24. Oboje mają w sprawach seksu dość tradycyjne podejście-ma być po ślubie itd. Ale...są razem pół roku i jeszcze nigdy się nie całowali "w usta". On by chciał, ale ona nie czuje się gotowa. Ona mu pozwala tylko na pocałunki np. we włosy. Czy to normalne? Jestem ciekawa opinii

dla mnie to nie jest normalne. moge zrozumiec, ze ktos nie chce uprawiac seksu przed slubem (chociaz nigdy bym sie nie zdecydowala na cos takiego i uwazam to za mocno sredni pomysl z kilku powodow),ale brak jakiegokolwiek kontaktu uwazam za dziwny. do czego konkretnie "chcesz byc gotowa" w przypadku pocalunku? gdybys miala lat 14, nie bylabym zaskoczona, ale w tym wieku, jestem.

[Krystal_26]

Napisane przez martynusia222

Dla mnie to nie jest normalne Ja bym nie wytrzymała

Ja też

[Suvia]

Rodzaj masochizmu jak dla mnie. Nie wytrzymałabym napięcia. Ale może o to właśnie, może tak lubią?

[201608251020]

O matko i córko, sory ale poprawiło mi to dzień Pocałunki we włosy? Lol, a to w ogóle daje jakąś przyjemność?
To nie związek, a przyjaźń damsko-męska

[kisielova]

Napisane przez skazana_na_bluesa

dla mnie to nie jest normalne. moge zrozumiec, ze ktos nie chce uprawiac seksu przed slubem (chociaz nigdy bym sie nie zdecydowala na cos takiego i uwazam to za mocno sredni pomysl z kilku powodow),ale brak jakiegokolwiek kontaktu uwazam za dziwny. do czego konkretnie "chcesz byc gotowa" w przypadku pocalunku? gdybys miala lat 14, nie bylabym zaskoczona, ale w tym wieku, jestem.

[Lemmy is God]

Napisane przez Mia Donna

Hej, co sądzicie o takiej sytuacji:jest para, ona lat 22, on 24. Oboje mają w sprawach seksu dość tradycyjne podejście-ma być po ślubie itd. Ale...są razem pół roku i jeszcze nigdy się nie całowali "w usta". On by chciał, ale ona nie czuje się gotowa. Ona mu pozwala tylko na pocałunki np. we włosy. Czy to normalne? Jestem ciekawa opinii

Jeden lubi fiołki, inny jak mu nogi śmierdzą. Zwłaszcza że dziewczyna czuje się niegotowa na ten krok.

[veronika20]

Napisane przez martynusia222

Dla mnie to nie jest normalne Ja bym nie wytrzymała

Zgadzam się
Nigdy tego nie zrozumiem,ale co ja tam wiem,całowałam się kilka razy na pierwszej randce

[myboyismine]

pocałunki we włosy? po pół roku? tak ostro? wstyd.

[martynusia222]

Napisane przez myboyismine

pocałunki we włosy? po pół roku? tak ostro? wstyd.

Poniosło ich

[myboyismine]

Napisane przez martynusia222

Poniosło ich

gorzej jak wyjdą z tego dzieci

[martynusia222]

Napisane przez myboyismine

gorzej jak wyjdą z tego dzieci

No właśnie

[Ashaai]

Chyba żart

Co to za związek? To raczej przyjaźń a nie związek. Przepraszam, na co niby ta 22 latka nie czuje się gotowa? Na pocałunek? Przecież to tylko pocałunek. Moim zdaniem powinna ona odwiedzić specjalistę... zresztą on też.

[Candy_lips]

Podobno wielu ludzi, którzy czekają ze seksem do ślubu nie całują się też wcześniej chyba, że cmok, by nie kusić siebie wzajemnie. Zresztą księża podobno też uważają, że nie powinno wcześniej dopuszczać się pokus.
Ja tam się wcale do tego nie stosowałam, ale no cóż... każdy ma prawo do własnych zasad.

[paula-zla]

Napisane przez tyene

Są pary, które czekają z pocałunkiem do ślubu. Albo do narzeczeństwa. Miewa to swoje konsekwencje - czy złe, czy dobre, zależy od pary. Nie nam oceniać, czy to normalne, jeżeli u jakiejś pary się sprawdza.

Słyszałam o parach, które czekają z seksem do ślubu, ale żeby czekać z pocałunkiem...
Po co?

Rozumiem brak gotowości na seks, ale na pocałunek
Dla mnie nieco dziwne.

Zwiałabym z takiego związku, ale skoro on to szanuje...

[Visez]

polecam obejrzeć:p http://rozmowywtoku.tvn.pl/wideo/jak...mu,475584.html gdzieś na tej stronie jest cały odcinek

[JustForAthrill]

Dla mnie również to nie jest normalne, i nie przemawia do mnie argument, że 22 latka nie jest gotowa na pocałunek.. Nie wiem jaka gotowość jest do tego potrzebna? Zresztą osobiście, chyba nawet bym nie wytrzymała tak długo, pół roku i nic? Jak dla mnie, Wasz związek pozbawiony takiej czułości zbliża się raczej do przyjaźni, tylko przyjaźni. Zróbcie to, nie wiecie co tracicie. Swoją drogą, mam ciekawostkę. Oglądałam kiedyś zapowiedź programu o parach, które czekały z jakąkolwiek bliskością ( również z pocałunkami ) do dnia ślubu. Miało być pięknie, romantycznie, wyjątkowo. Po wypowiedzeniu słów przysięgi, mieli uroczyści pocałować się po raz pierwszy. To co zobaczyłam sprawiło, że zaczęłam się potwornie wstydzić za tych nowożeńców. Nie byłam w stanie patrzeć na ekran, tak było mi ich żal. Ten wyczekiwany pocałunek przerodził się w jakieś nieskoordynowane dziobanie, pomieszane ze zjadaniem sobie twarzy. Ekskursik wyłącznie gwoli przestrogi.

Czekanie z seksem do ślubu też do mnie nie przemawia, jakkolwiek szanuję tego typu decyzje, stwierdzam, że w wielu przypadkach (aczkolwiek nie we wszystkich, co mocno podkreślam) wyrasta się z takich postanowień. Życie w związku szybko je weryfikuje i obnaża ich bezcelowość.

[BluePanda]

Jeżeli ona ma 22 lata i nie czuje się gotowa na pocałunki to ja tu widzę jakiś problem z dojrzałością seksualną (a nie wiem nawet czy nie emocjonalną..).

Dla mnie to nie związek, a bliska relacja. Pocałunki we włosy są już w ogóle śmieszne i dziecinne. Może i romantyczne raz na jakiś czas, ale żeby tylko to po pół roku??

A i szok, że facet nie uciekł. Ja od takiego bym wiałaaaa

[ewa102]

Ma wyprawny mózg przez księży [poziom hard] i dla niej ogólnie obcowanie z mężczyzną bedzie powodowało poczucie winy i życia w grzechu... sex będzie tylko na mnicha jak chłopak nie ma wypranego mózgu to niech jak najszybciej zwiewa,bo po ślubie będzie dostawał opieprz,że mu rano jak wstaje stoi

[ALL for LOVE]

Dla mnie to jest conajmniej dziwne... boi się , ze jak go pocałuje, to się tak podnieci, że od razu mu wskoczy do łóżka i zgrzeszy, czy co

[myboyismine]

Napisane przez Candy_lips

Podobno wielu ludzi, którzy czekają ze seksem do ślubu nie całują się też wcześniej chyba, że cmok, by nie kusić siebie wzajemnie. Zresztą księża podobno też uważają, że nie powinno wcześniej dopuszczać się pokus.
Ja tam się wcale do tego nie stosowałam, ale no cóż... każdy ma prawo do własnych zasad.

jakiś czas temu przypadkowo wpadła mi w ręce jakaś religijna gazetka, w której pisali, że nie mozna zadnym dotykiem kusić drugiej strony, okres narzeczeństwa tak samo jest po to, żeby poznać się poprzez rozmowy i nic więcej, a w małżeństwie seks jest tylko wtedy, jeśli chce sie mieć dziecko, bo inaczej też grzech. Mogę zrozumieć, jeśli ktos ma ideę, że do ślubu nic, ale nawet się nie dotylkać i nie robić tego po to już przegięcie. Ale każdy robi jak uważa.

[little.b.blue]

Dla mnie to nienormalne, nie mieści mi się w głowie. A te pocałunki we włosy to raz na jakiś czas może i być romantyczne ale gdzie tu jakakolwiek przyjemność? No come on

[LLime]

Nie należą może do jakiegoś konserwatywnego bractwa rycerskiego odtwarzającego realia wieku XIX-XV?
Jeśli nie, to tylko ciekaw jestem czy to jej prywatna decyzja i ogólnie sposób życia, czy takie rzeczy zostały jej nawtykane przez rodzinę i sposób wychowania... jeśli to drugie to... no coż... dobrze chociaż, że ma prawo poznać osobiście potencjalnego męża wcześniej niż przed ołtarzem.

[Madaaa]

Dziwne. Dla mnie nie możliwe. Nie wytrzymalabym

[Lea_ny]

Jak dla mnie to głębszy problem.
O ile rozumiem czekanie z seksem do ślubu, to czekanie z pocałunkiem (i to nie jakimś mega namiętnym, bo jak rozumiem chodzi nawet o brak zwykłych "cmoków") wydaje mi się dziwne. Aczkolwiek, jeśli obu stronom by to odpowiadało, to nie mój interes...
Natomiast w opisanym przypadku nie chodzi o obustronną chęć czekania z pocałunkiem, tylko o coś zupełnie innego. W tym wieku brak gotowości na zwykłego "cmoka" wydaje mi się niepokojący. Trudno jednak jakoś dogłębniej się do tego odnieść, bo autorka nie napisała z czego wynika ta niechęć - powody mogą być przecież różne: może to być wspomniana niechęć do zachować "okołoseksualnych" wynikająca ze spaczonego postrzegania religii, a może to wynikać z problemów z bliskością wyniesionych z domu, jak też może być to spowodowane brakiem dostatecznej więzi z tym chłopakiem. Tak czy owak... nie jest to normalny stan rzeczy, jeśli mówimy o 20parolatkach, którzy są ze sobą w związku.

[furbo]

Sama, jak zdecydowana większość piszących tu dziewczyn, nie wytrzymałabym pół roku bez pocałunku. Gdyby facet trzymałby mnie aż tak na dystans, pomyślałabym po prostu... że się mnie brzydzi. O ile jestem w stanie zrozumieć czekanie z seksem (chociaż zdecydowanie nie do nocy poślubnej), tak nie wytrzymałabym dzikiego poszczenia ze zwykłym, partnerskim pocałunkiem.

[ulicznica]

Nie rozumiem takiego walczenia z naturą.
Ale koleżanka chyba chce zostać świętsza niż papież :P