Potrzebuję rady... - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-01-04, 10:31   #1
makeup123
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 5

Potrzebuję rady...


A więc nie wiem nawet jak zacząć. Byłam/jestem z mężczyzną 8 miesięcy. Wczoraj powiedział mi, że on to nie to, że nie widzi mnie w roli żony, mimo wszytsko mówi, że mu na mnie zależy i nie jestem dla niego obojętna. Płakaliśmu u niego pół dnia, nie potrafiłam się zebrać, spytałam czy możemy spróbować jeszcze raz, on na to, że boi sie, że poźniej skrzywdzi mnie jeszcze bardziej. Mówi ze na tym etapie powinnien juz sie zaangazowac, ze zasluguje na kogos lepszego. Koniec konców jest taki, że spróbujemy.Tylko teraz zaczyna mnie zastanwiać czy na pewno dobrze zrobiłam, nie przeżyję tego rozstania później...
makeup123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-04, 10:53   #2
kisielova
ReklaMO(D)żerca.
 
Avatar kisielova
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
Dot.: Potrzebuję rady...

a czy wiesz z jakiego powodu on nie widzi Cię u swojego boku do końca życia? Może robisz coś, z czym on nie może sobie dać rady, może go bardzo ograniczasz, może... Wymieniać mogę długo. Zastanów się nad tym, co jemu może tak bardzo nie odpowiadać, że nie widzi Cię jako partnerkę do końca życia.
kisielova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-04, 10:59   #3
Madzionella
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Gród Króla Kraka
Wiadomości: 774
Dot.: Potrzebuję rady...

A może po prostu zapytaj, co mu nie pasuje? Rozmowa to chyba najprostszy i najlepszy sposób do rozwiązania takich problemów.
__________________
Pani mecenas z niebieskim żabotem - mission completed



21 lipca 2012 godz. 16

16 marca 2015 "nie widzę akcji serca" 10 tc

1 sierpnia 2016 godz. 18. Nasza Asieńka
Madzionella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-04, 10:59   #4
Alexandra92x
Rozeznanie
 
Avatar Alexandra92x
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
Dot.: Potrzebuję rady...

Cytat:
Napisane przez makeup123 Pokaż wiadomość
A więc nie wiem nawet jak zacząć. Byłam/jestem z mężczyzną 8 miesięcy. Wczoraj powiedział mi, że on to nie to, że nie widzi mnie w roli żony, mimo wszytsko mówi, że mu na mnie zależy i nie jestem dla niego obojętna. Płakaliśmu u niego pół dnia, nie potrafiłam się zebrać, spytałam czy możemy spróbować jeszcze raz, on na to, że boi sie, że poźniej skrzywdzi mnie jeszcze bardziej. Mówi ze na tym etapie powinnien juz sie zaangazowac, ze zasluguje na kogos lepszego. Koniec konców jest taki, że spróbujemy.Tylko teraz zaczyna mnie zastanwiać czy na pewno dobrze zrobiłam, nie przeżyję tego rozstania później...
Ja bym odpuściła. Jeśli przez 8 miesięcy nie pojawiło się uczucie to nie pojawi się już nigdy. Zależy mu na Tobie, ale bardziej jak na przyjaciółce. Oboje będąc w tym martwym związku nie dacie sobie szansy na poznanie kogoś kto spełniłby wszystkie oczekiwania i z kim bylibyście naprawdę szczęśliwi.

Po tym okresie powinna zauroczenie powinni zacząć przekształcać się w miłość. U Was to przeszło negatywnie, więc niestety pora odpuścić.
__________________
"Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie."






luty 2014 - początkująca włosomaniaczka
Alexandra92x jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-04, 11:00   #5
makeup123
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 5
Dot.: Potrzebuję rady...

w duzej mierze chodzi tez o to, ze mysli ze powinien sie juz zadeklarowac, ale przeciez to jest 8 miesiecy, ja sama nie wiem czy bym byla gotowa wyjsc za niego teraz, ale nie rozumiem czemu od razu konczyc zwiazek, poznajemy sie przeciez...ale po wszytskim nagle bylo tak samo jak kilka dni wczesniej calowal mnie przytula (przytulal caly czas nawet wtedy gdy zrywal), wyszlismy od nieo razem, wzial mnie za reke... ja tego nie jetem w stanie pojac, jezeli uwaza ze to nie to, to dlaczego sam z siebie jest taki czuly kochany, nigdy bym sie nie spodzewala ze powie mi na ta chwile cos takiego...
makeup123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-04, 11:28   #6
Alexandra92x
Rozeznanie
 
Avatar Alexandra92x
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 764
Dot.: Potrzebuję rady...

Cytat:
Napisane przez makeup123 Pokaż wiadomość
w duzej mierze chodzi tez o to, ze mysli ze powinien sie juz zadeklarowac, ale przeciez to jest 8 miesiecy, ja sama nie wiem czy bym byla gotowa wyjsc za niego teraz, ale nie rozumiem czemu od razu konczyc zwiazek, poznajemy sie przeciez...ale po wszytskim nagle bylo tak samo jak kilka dni wczesniej calowal mnie przytula (przytulal caly czas nawet wtedy gdy zrywal), wyszlismy od nieo razem, wzial mnie za reke... ja tego nie jetem w stanie pojac, jezeli uwaza ze to nie to, to dlaczego sam z siebie jest taki czuly kochany, nigdy bym sie nie spodzewala ze powie mi na ta chwile cos takiego...
No możliwe. Pomyślałam po prostu, że zauroczenie minęło i chemia wygasła, zobaczył w Tobie wady, wszystko stało się takie przyziemne. Miałam też taki okres w moim związku - jakieś niecałe dwa miesiące temu - zaczęłam mieć wątpliwości czy to na pewno on, czy warto, czy widzę go w roli mojego Towarzysza Życia. Wszystko trwało tydzień. Nic mojemu TŻ nie powiedziałam, ale po tygodniu wszystko się uspokoiło, porozmawiałam z koleżankami, które mają dłuższy staż związku i teraz mogę powiedzieć, że go kocham mimo jego małych wad, różnicy poglądów na niektóre sprawy.

Może Twój chłopak ma tak samo tylko podzielił się swoimi przemyśleniami z Tobą, nie ukrywał tego tak jak ja, bo pewnie jakbym sama nie zwalczyła tego w sobie skończyłoby się to rozstaniem. Cofam swoje słowa w poprzednim poście. Potrzebujecie szczerej rozmowy. Może po prostu nie jest gotowy na takie rozmowy. Ale zapytaj się go czy on w ogóle chce kiedyś ślubu. Żeby nie było za kilka lat wątku "On nie chcę się żenić".
__________________
"Chciałabym wystarczyć Ci na całe życie. Żeby cały świat nam zazdrościł, że mamy właśnie siebie."






luty 2014 - początkująca włosomaniaczka
Alexandra92x jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-04, 11:39   #7
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
Dot.: Potrzebuję rady...

Cytat:
Napisane przez makeup123 Pokaż wiadomość
A więc nie wiem nawet jak zacząć. Byłam/jestem z mężczyzną 8 miesięcy. Wczoraj powiedział mi, że on to nie to, że nie widzi mnie w roli żony, mimo wszytsko mówi, że mu na mnie zależy i nie jestem dla niego obojętna. Płakaliśmu u niego pół dnia, nie potrafiłam się zebrać, spytałam czy możemy spróbować jeszcze raz, on na to, że boi sie, że poźniej skrzywdzi mnie jeszcze bardziej. Mówi ze na tym etapie powinnien juz sie zaangazowac, ze zasluguje na kogos lepszego. Koniec konców jest taki, że spróbujemy.Tylko teraz zaczyna mnie zastanwiać czy na pewno dobrze zrobiłam, nie przeżyję tego rozstania później...
koniec końców to się pewnie rozstaniecie bo facet, któremu zależy tak się zachowuje i nie mówi lasce, że zasługuje na kogoś lepszego.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-04, 11:40   #8
makeup123
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 5
Dot.: Potrzebuję rady...

Mówil, że nie widzi mnie w roli żony bo też siebie w roli męża nie widzi na tą chwilę, że musi ponaprawiać problemy ze sobą itd. że to z nim jest coś nie tak...ale też mówił , że to po prostu nie to. Tylko jak już zaczął się zastanwiać czy dobrze robi i zaczął pod moim wpływem zmieiać decyzję, stał się taki jak wcześniej. Można takie coś udawać? wydawało mi się ze jak sie do kogos nic nie czuje to nie ma sie ochoty obsypywać jej pocalunkami czy przytulać z takim uczuciem...
makeup123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-04, 11:48   #9
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Potrzebuję rady...

Cytat:
Napisane przez suszarka Pokaż wiadomość
koniec końców to się pewnie rozstaniecie bo facet, któremu zależy tak się zachowuje i nie mówi lasce, że zasługuje na kogoś lepszego.
Dokładnie. I znając życie pan na tym wyjdzie bez szwanku, bo rozstanie będzie z jego inicjatywy, a pani będzie oczy wypłakiwać, że jak to możliwe, przecież mówił, że mu zależy...

Autorko wątku, wiesz co znaczą słowa faceta w tłumaczeniu na mniej dyplomatyczny język? Jestem z Tobą, bo nie chcę być teraz sam, jest mi wygodnie i miło, bo jesteś fajna, miła i okazuje się, że również wyrozumiała, ale gdy tylko na horyzoncie pojawią się lepsze opcje, spotkam miłość życia / zajefajną pannę, która będzie miała to "coś", to Cię rzucę w kilka dni, bez sentymentów i powołam się w tym momencie na własne słowa, że Cię w roli żony i partnerki na życie przecież od początku nie widziałem.

Cudów nie ma. Facet albo jest za swoją kobietą, albo nie jest. Nie ma, że można być trochę zakochanym, albo trochę zaangażowanym w związek.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-04, 12:02   #10
Lenka_1993
Zadomowienie
 
Avatar Lenka_1993
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: In my paradise. ♥
Wiadomości: 1 583
Dot.: Potrzebuję rady...

Z drugiej strony 8 miesięcy to też nie jest aż tak długo, by snuć już poważne plany na przyszłość.
__________________
Powrót do gry!

Ćwiczę od 27.10.2014

Mel B - Full Body.
Insanity - Zakończone.
Lenka_1993 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-04, 12:40   #11
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Potrzebuję rady...

Trochę to dziwne... Bo malutkie wątpliwości przecież można mieć - po 8 miesiącach nikt nie wymaga, żeby mężczyzna się oświadczał, decydował na bycie razem do końca życia. Czasem nawet miłość pojawia się później...

Ważne, żeby po prostu chcieć ze sobą być, być zakochanym, nadal widzieć w tej drugiej osobie coś pięknego i fascynującego.

A rzeczywistość faktycznie spada wtedy na plecy. Myślę, że często obie osoby po takim czasie przestają udawać, troszkę mniej starają się dobrze wypaść i pokazują siebie takimi, jakimi są. Może ten chłopak jeszcze nie jest gotowy na związek i tęskni za poczuciem nowości... Jego zachowanie wygląda tak, jakby nie cieszył się tym, co ma, tylko chciał szukać dalej.

Kiedy miałam 22 lata, byłam w tej samej sytuacji, co Autorka. Ja kochałam swojego chłopaka nad życie, więc starałam się zrobić wszystko, by rozbudzić w nim uczucia na nowo. Schudłam chyba 10 kg, zaczęłam się lepiej ubierać, czytałam mnóstwo książek, oglądałam ambitne filmy i słuchałam takiej muzyki, jaką lubił mój chłopak. Zorganizowałam nam mnóstwo wyjazdów, wyjść na koncerty, pomagałam chłopakowi w przeprowadzce... Można to wyliczać godzinami.

Po roku moich starań on i tak odszedł. Mówiąc, że byłam najlepszą kobietą w jego życiu... tylko że nie umie mnie pokochać.

Hmm.

Autorko, ja Ci naprawdę dobrze radzę: nie rób nic pochopnie. Zawsze zdążysz zerwać. nie chodzi to, żeby rzucać każdego faceta, kiedy tylko pojawią się problemy.
Ale ta sytuacja to sygnał, że coś się dzieje nie tak. Może się za bardzo zaangażowałaś i troszkę zapomniałaś w tym związku o sobie? Może wkradła się rutyna? Czy masz poukładane wszystkie sprawy zawodowe, a jeśli jeszcze się uczysz, czy jesteś świetna? Masz też koleżanki, z którymi spędzasz czas? Dbasz o zainteresowania? Znajdujesz czas dla siebie i na swoje sprawy - przynajmniej kilka pełnych dni w tygodniu?
Pomyśl o tym.

Gdzieś przeczytałam, że od atrakcyjnych ludzi się nie odchodzi. I coś w tym jest. A atrakcyjność to dobra energia, to pasje, radzenie sobie w szkole i pracy, to otwartość i towarzyskość.

To taka garść moich pomysłów, mam nadzieję, że choć trochę pomogą
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-01-04, 12:57   #12
makeup123
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 5
Dot.: Potrzebuję rady...

Ale właśnie chodzi o to, że ja jestem jego pierwszą poważniejszą dziewczyną, ze mną jest najdłużej, reszta to były mało znaczące, bo po kilku spotkaniach coś nie pasowało, na pewno nie szuka nowości,po kilku miesiącach przedsawił mnie rodzicom itd, mówil, że zamknie się w sobie jeszcze bardziej po rozstaniu tym, ale uważa, że to dla mojego dobra, ja bym wszystko zrozumiała, ale jakby coś naprawdę zaczęło się psuć, a on zawsze taki czuły i troskliwy, ja w tym zawsze czułam miłość, nie musiał nic mówić wystarczył sposob w jaki mnie przytulal czy całowal...i najgorsze w tym , że nadal taki jest, nie rozumiem...
makeup123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-04, 13:15   #13
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Potrzebuję rady...

Cytat:
Napisane przez makeup123 Pokaż wiadomość
Ale właśnie chodzi o to, że ja jestem jego pierwszą poważniejszą dziewczyną, ze mną jest najdłużej, reszta to były mało znaczące, bo po kilku spotkaniach coś nie pasowało, na pewno nie szuka nowości,po kilku miesiącach przedsawił mnie rodzicom itd, mówil, że zamknie się w sobie jeszcze bardziej po rozstaniu tym, ale uważa, że to dla mojego dobra, ja bym wszystko zrozumiała, ale jakby coś naprawdę zaczęło się psuć, a on zawsze taki czuły i troskliwy, ja w tym zawsze czułam miłość, nie musiał nic mówić wystarczył sposob w jaki mnie przytulal czy całowal...i najgorsze w tym , że nadal taki jest, nie rozumiem...
Ale już wiesz, że nie kocha i on w duchu dobrze wie, że jak już się nie zakochał, to to nie nastąpi. Nieważne, że takie sprawiał wrażenie. I na dobrą sprawę, gdybyś tego nie wypłakała, związek by się zakończył w momencie, w którym stwierdził, że on nie jest dla Ciebie. Jak facet mówi, że jesteś dla niego za dobra / że on dla Ciebie niewystarczający, to niestety w większości przypadków oznacza jedno: nie chcę już z Tobą być, ale nie wiem jak zgrabnie z tego wybrnąć. Bycie miłym i czułym, bo pewnie fajna z Ciebie dziewczyna, niestety nie oznacza ani miłości, ani chęci bycia w długotrwałym, poważnym związku. Jasne, możesz teraz dalej to ciągnąć, ale nie zdziw się, jeżeli go za kilka miesięcy znowu dopadną wątpliwości, znowu będzie płakanie.

Ostatnio był tu wątek dziewczyny / kobiety, która związała się z facetem, on się nie zakochał, nie umiał, ale ciągnęli związek, nawet zaczęli mieć wspólne sprawy - mieszkanie, samochód etc. I nagle facet stwierdził, że to nie to, że tak się nie da. Nie dopuść, żeby i Ciebie to spotkało. Co innego jeżeli facet by miał wątpliwości co do jakichś szczegółów związku, co do Twojego charakteru, co do tempa (gdybyście za duże narzucili). On ma jednak poważne wątpliwości co do samego sensu bycia z Tobą. A to jest ta znacząca różnica. Jemu się po prostu odwidziało.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2014-01-04 o 13:18
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-04, 13:30   #14
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Potrzebuję rady...

Cytat:
Napisane przez makeup123 Pokaż wiadomość
Ale właśnie chodzi o to, że ja jestem jego pierwszą poważniejszą dziewczyną, ze mną jest najdłużej, reszta to były mało znaczące, bo po kilku spotkaniach coś nie pasowało, na pewno nie szuka nowości,po kilku miesiącach przedsawił mnie rodzicom itd, mówil, że zamknie się w sobie jeszcze bardziej po rozstaniu tym, ale uważa, że to dla mojego dobra, ja bym wszystko zrozumiała, ale jakby coś naprawdę zaczęło się psuć, a on zawsze taki czuły i troskliwy, ja w tym zawsze czułam miłość, nie musiał nic mówić wystarczył sposob w jaki mnie przytulal czy całowal...i najgorsze w tym , że nadal taki jest, nie rozumiem...
Do tego, co napisała bardzo mądrze Doris, ja dodałabym jeszcze jedną rzecz:

słowa nie zawsze oddają rzeczywistość.

Niektórzy ludzie, mimo że nic nie czują / mają wątpliwości / tęsknią za kimś innym / czegoś im brakuje, po prostu starają się przeczekać. Gdzieś w głowie tli im się myśl, że może niedługo spotkają swój ideał, ale póki go nie ma, wygodnie jest być w związku.
Tylko że związek bez pełnego zaangażowania i otwartości dwóch stron szybko przestaje dawać satysfakcję.

OK, nieważne. W gruncie rzeczy chodzi o to, że kiedy chłopak mówi do Ciebie, że DLA TWOJEGO DOBRA chce odejść, że TO NIE JEST TO, że on TEGO NIE CZUJE...
...to naprawdę nie jest nic dobrego. Te myśli mu nie znikną, tak samo jak nie pojawiły się znikąd. Moim zdaniem najlepsze, co można zrobić w tej sytuacji, to uświadomić sobie, że świat się nie kończy na tej osobie. Żyłaś dobrze, zanim go poznałaś, wiec poradzisz sobie także po jego odejściu.

I nie jest to sytuacja, na którą ma się wpływ. Ktoś kocha lbo nie, chce z Tobą być, lub nie. Nie przekonasz ani nie namówisz nikogo do miłości.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-04, 13:50   #15
makeup123
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 5
Dot.: Potrzebuję rady...

Ja to wszystko rozumiem ale chodzi o to, że my oboje się baliśmy związku, byliśmi hermetycznie pozamykani na świat, i właśnie to on bardziej się angażował, ja widząc to coraz bardziej sie otwierałam na niego i teraz takie coś...oboje jestesmy bardzo dziwni i moze dlatego to wszytsko takie jakies, tymabrdziej ze ja sama tez nie umiem wjasnic co do niego czuje, ale chce z nim byc i poznac czy to moze byc to...zalezy mi na nim...
makeup123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-04 14:50:58


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:53.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.