Jak reagujecie na groźby?

[PaniPedagog]

Zastanawia mnie co robicie jeżeli ktoś obcy, nawet na jakimś forum internetowym, lub ktoś kogo znacie, ale nie jest Wam bliski mówi, ze coś sobie zrobi, że ze sobą skończy itp. jak reagujecie?

Ja zawsze staram się pomóc na tyle ile to możliwe, sugeruje pójście do specjalisty - różnie, w zależności od sytuacji.

Jednak zauważyłam, że zawsze takie teksty biorę na serio, nigdy ich nie ignoruję. A Wy?

[tekila901]

Napisane przez PaniPedagog

Zastanawia mnie co robicie jeżeli ktoś obcy, nawet na jakimś forum internetowym, lub ktoś kogo znacie, ale nie jest Wam bliski mówi, ze coś sobie zrobi, że ze sobą skończy itp. jak reagujecie?

Ja zawsze staram się pomóc na tyle ile to możliwe, sugeruje pójście do specjalisty - różnie, w zależności od sytuacji.

Jednak zauważyłam, że zawsze takie teksty biorę na serio, nigdy ich nie ignoruję. A Wy?

obok takich wyznań nie da się przejść obojętnie. ale właśnie o to chodzi mówiącemu.

szczerze mówiąc, to kiedyś przejmowałam się takimi groźbami. ale słyszałam je już tyle razy, że przestały na mnie działać. po prostu mam pecha do facetów, bo większość nie potrafiła się pogodzić z myślą, że nie mam ochoty na kontynuowanie relacji.
nie spotkałam się z takimi groźbami w internecie, ale pewnie zgłosiłabym to na policję, żeby mieć czyste sumienie.

[paula78]

Nijak bo nikt nigdy przy mnie takich słów nie wypowiedział.

W necie tez nie zauważyłam.

[Rena]

staram sie zrozumiec i posluchac jaki ta osoba ma problem ze az tak desperacko prosi o uwage. Kobietom pomaga zazwyczaj zgodzenie sie z nimi, ze to co sie stalo to naprawde straszne, a osoba ktora ich skrzywdzila jest najwieksza swinia na swiecie. Faceci wola zminimalizowanie sprawy.

[Odylena]

Myślę, że najczęściej jest to próba zwrócenia na siebie uwagi. Przeważnie przez nastolatki. Może 1 na 50 osób, które stosują takie 'groźby' jest w stanie targnąć się na swoje życie, także nie do końca należy brać to na serio.

[chwast]

Miałam takie sytuacje dwie, ale to jak byłam serio mała. Tzn jedna ok 12 lat druga 15.
1 na czacie jakaś osoba(nie wiem nawet czy on czy ona, nie pamiętam) zaczęła smęcić to z nią pisałam chyba całą noc w końcu podziękowała i poszła. A druga to dostałam kiedyś smsa, odpisałam, że zgłoszę na policję i zgłosiłam. :P

[suszarka]

nie zdarzyło mi się ale pewnie bym nie zignorowała.

[senioritta19]

Nigdy nie miałam takiej sytuacji ale pamiętam że kiedyś na wizażu to się zdarzyło i nie było przyjemnie skończyło się chyba policją...

[PaniPedagog]

Napisane przez senioritta19

Nigdy nie miałam takiej sytuacji ale pamiętam że kiedyś na wizażu to się zdarzyło i nie było przyjemnie skończyło się chyba policją...

Właśnie te internetowe są najgorsze, bo czlowiek nie wie jak powinien zareagowac Dlatego chcialam tez poznać zdanie innych

[HellCommander]

Mój ex grozil, ze sie zabije- dlatego, ze od niego odeszlam, nie bylam z nim szczesliwa i nie mialam najmniejszej ochoty na utrzymywanie kontaktu. No to zaczal jeczec, ze on sie zabije, ze ze soba skonczy.

Po prostu powiedzialam ''to koncz, twoja sprawa''.

I tyle. Facet oczywiscie ze soba nie skonczyl, z reszta- wiedzialam ze tego nie zrobi i po prostu chcial zagrac mi na uczuciach. Nie zwracam uwagi na 'attention whores'.

[PaniPedagog]

Napisane przez HellCommander

Mój ex grozil, ze sie zabije- dlatego, ze od niego odeszlam, nie bylam z nim szczesliwa i nie mialam najmniejszej ochoty na utrzymywanie kontaktu. No to zaczal jeczec, ze on sie zabije, ze ze soba skonczy.

Po prostu powiedzialam ''to koncz, twoja sprawa''.

I tyle. Facet oczywiscie ze soba nie skonczyl, z reszta- wiedzialam ze tego nie zrobi i po prostu chcial zagrac mi na uczuciach. Nie zwracam uwagi na 'attention whores'.

No tutaj to ewidentnie była manupulacja - słusznie zareagowałaś

[HellCommander]

I dlatego tez nie rozumiem kobiet które wracaja do facetów, bo biedny misio grozil, ze sie zabije...