probowac dalej?

[vapor]

Witam, otoz sprawa która nie daje mi spokoju wygląda tak. Mam 21 lat, byłem z dziewczyna o 3 lata młodsza.Bylismy razem 2 lata, poniosło mnie i sie rozstaliśmy, pół roku własnie mija od tamtego momentu, cały czas tęsknie, kocham ją. Przez te pół roku nie mielismy praktycznie zadnego kontaktu, gdyż chcialem o niej zapomnieć, oczywiscie nie da sie tak poprostu zapomniec tego wszystkiego. Przez ten czas ona zwiazała sie ze swoim przyjacielem, sytuacja ta wyszła po tym jak przesadziła z alkoholem, on stał sie jej pocieszycielem gdy ze mna sie skończyło. Byli razem dwa miesiące, po czym ona stwierdziła ze wciaz cos do mnie czuje, tęsknila itd i z nim zerwała. spotkalismy sie z 5 razy, zabrałem ja na ciacho na spacer itd. chciałem to wszystko naprawic, rozkochać ją w sobie na nowo tak jak kiedyś. Jednak ona stwierdziła ze nie jestem tym samym człowiekiem co kiedyś, stwierdziła to po tym jak na pierwszym spotkaniu, gdy szlismy w lesie w nocy w lesie, zażartowałem ze dzik za nami idzie i zamiast powiedziec "bedziesz musiała uciekac" powiedziałem bardzo wulgarny synonim jakim jest" bedziesz musiała przed nim spierdalac" nie wiem czemu to powiedziałem,żałuje tego. Nigdy przy kobietach nie przeklinam, nie jestem typem człowieka co słowo "☠☠☠☠a" uzywa jako przecinek. Do tego jeszcze dowiedziałem sie, ze wciąż ja ciągnie do tego chłopaka, ciągło ja jak bylismy razem, ale nigdy nie poczuje do niego to co do mnie czuła. Stwierdzila ze jest nas dwoch w jej zyciu. Ja uwazam ze tak sie nie da, ona ze sie da... Powiedziała mi ze myślała ze zapełnie jej pustke ktora spowodowana była tym ze mnie nie bylo, ale tak sie nie stało. uważa ze mam dwie twarze, ze wszystkiego jej nie mowiłem, choc niczego przed nia nie ukrywałem i ani razu w zyciu jej nie okłamałem. powiedziała ze nie chce narazie byc w zwiazku. Stwierdzilismy oboje ze chyba bedziemy sie dalej spotykac i jak sie rozkocha tak jak kiedys, to sprobujemy po raz kolejny. Nie wiem czy to wyszstko juz sobie odpuscic, czy co robic, czy probowac dalej.

[ladymezmerize]

No jak Cię poniosło tak, że przez to zerwała, to już ją zawiodłeś i nie wróci jej to uczucie.

[vapor]

gdy mowiłem poniosło mnie, to chodziło o to ze ja z nia zerwałem, nie wytrzymałem napiecia podczas kłotni i zamiast z nia porozmawiac na spokojnie to z nia zerwałem...

[chwast]

Na sile cie nie pokocha.

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

[soczystamalina]

Możesz spróbować ale to bezsensu ona też w jakiś sposób się już zdążyła przyzwyczaić przez te pół roku, że Ciebie nie ma w jej życiu. Aczkolwiek znam wiele sytuacji gdzie para była ze sobą 2 lata, rozstali się byli bez siebie kolejne parę lat a potem nagle ślub wzięli i są szczęśliwi do tej pory ;p dojrzali i spojrzeli na siebie inaczej.

[Joline]

Napisane przez vapor

Witam, otoz sprawa która nie daje mi spokoju wygląda tak. Mam 21 lat, byłem z dziewczyna o 3 lata młodsza.Bylismy razem 2 lata, poniosło mnie i sie rozstaliśmy, pół roku własnie mija od tamtego momentu, cały czas tęsknie, kocham ją. Przez te pół roku nie mielismy praktycznie zadnego kontaktu, gdyż chcialem o niej zapomnieć, oczywiscie nie da sie tak poprostu zapomniec tego wszystkiego. Przez ten czas ona zwiazała sie ze swoim przyjacielem, sytuacja ta wyszła po tym jak przesadziła z alkoholem, on stał sie jej pocieszycielem gdy ze mna sie skończyło. Byli razem dwa miesiące, po czym ona stwierdziła ze wciaz cos do mnie czuje, tęsknila itd i z nim zerwała. spotkalismy sie z 5 razy, zabrałem ja na ciacho na spacer itd. chciałem to wszystko naprawic, rozkochać ją w sobie na nowo tak jak kiedyś. Jednak ona stwierdziła ze nie jestem tym samym człowiekiem co kiedyś, stwierdziła to po tym jak na pierwszym spotkaniu, gdy szlismy w lesie w nocy w lesie, zażartowałem ze dzik za nami idzie i zamiast powiedziec "bedziesz musiała uciekac" powiedziałem bardzo wulgarny synonim jakim jest" bedziesz musiała przed nim spierdalac" nie wiem czemu to powiedziałem,żałuje tego. Nigdy przy kobietach nie przeklinam, nie jestem typem człowieka co słowo "☠☠☠☠a" uzywa jako przecinek. Do tego jeszcze dowiedziałem sie, ze wciąż ja ciągnie do tego chłopaka, ciągło ja jak bylismy razem, ale nigdy nie poczuje do niego to co do mnie czuła. Stwierdzila ze jest nas dwoch w jej zyciu. Ja uwazam ze tak sie nie da, ona ze sie da... Powiedziała mi ze myślała ze zapełnie jej pustke ktora spowodowana była tym ze mnie nie bylo, ale tak sie nie stało. uważa ze mam dwie twarze, ze wszystkiego jej nie mowiłem, choc niczego przed nia nie ukrywałem i ani razu w zyciu jej nie okłamałem. powiedziała ze nie chce narazie byc w zwiazku. Stwierdzilismy oboje ze chyba bedziemy sie dalej spotykac i jak sie rozkocha tak jak kiedys, to sprobujemy po raz kolejny. Nie wiem czy to wyszstko juz sobie odpuscic, czy co robic, czy probowac dalej.

Skrzywdziłeś ją raz, to skąd ona ma wiedzieć że nie zrobisz tego drugi raz? Ja się dziewczynie nie dziwię i jeśli jest rozsądna to pomimo tego że może nadal coś do ciebie czuć, to nie wróci.

[suzeta]

Wydaje mi się, ale Ona nie chce "wchodzić dwa razy do tej samej rzeki". Zerwałeś z Nią, co za ty idzie zraniłeś jej serce. Ona troche pocierpiała, znalazła sobie pocieszyciela i w końcu stanęła na nogi i nagle pojawiasz się Ty.....tyle , że Ona już inaczej na Ciebie patrzy, poprostu chce uniknąć błędu i nie zaczynać czegoś drugi raz.

[czekoladkakinder]

Napisane przez Joline

Skrzywdziłeś ją raz, to skąd ona ma wiedzieć że nie zrobisz tego drugi raz? Ja się dziewczynie nie dziwię i jeśli jest rozsądna to pomimo tego że może nadal coś do ciebie czuć, to nie wróci.

Zgadzam się w 100%
Poza tym dziewczyna może zdawać sobie sprawę z tego, że wchodząc drugi raz do tej samej rzeki, gdzie nie jest pewna tego jak to się potoczy odbiera sobie możliwość poznania kogoś, kto nie zawiódł by jej i byłaby z nim szczęśliwa

[Individualist]

Upłynęło trochę czasu, uczucia podświadomie też się zmieniają i zmienia się patrzenie na tą osobę. Jesteś kimś można powiedzieć sprawdzonym a nie każda chcę wchodzić drugi raz do tej samej rzeki.

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka