Znowuż facet

[Rule Britannia]

Cześć, wszystkim!
Piszę z prośbą o obiektywne spojrzenie na tę sytuację. Jest chłopak, który bardzo podoba mi się już długi okres czasu. Jakoś nigdy nie mieliśmy nic wspólnego do czasu, gdy nie zaprosiłam do na wesele. W tę sobotę jest. Jakiś czas temu - nie wiem dlaczego tak nagle - zaprosił mnie na imprezę. Byliśmy w klubie z jego znajomymi. I od samego początku - łał. Na dzień dobry drzwi otwiera, zamyka, przepuszcza. Uwierzcie mi, to dla mnie totalna nowość. Było fajnie: gadaliśmy dużo, siedzieliśmy razem. przegonił jednego pijanego gościa, potem przy tańczeniu drugiego. Potem troszkę był pijany ;] Było parę różnych akcji, raz mnie trzymał za rękę, ale to była poważna sprawa, bo ochrona wywlekała jakiegoś faceta obok nas. Potem raz mnie objął i tak tańczyliśmy. Ale podkreślam, że był pijany. Nie, że zalany, albo takie totalnie pijany, ale na rauszu.
Ale ciągle chciał mi coś kupić, pytał czy czegoś nie chcę.
No i z jednej strony chciałabym to interpretować jako randkę, ale ciągle mi chodzi po głowie, że tylko chciał się zrewanżować za to wesele. Od tamtego momentu trochę gadaliśmy, trochę obgadywaliśmy sprawy związane z weselem, trochę takie gadki na luzie. Nie chcę go pytać wprost xD Ani podpytywać.
Myślę, że wszystko się okaże po weselu. Bo albo będzie chciał sie spotykać, albo sprawa się skończy. ALe co Wy myślicie o tym?

[szynka_w_toscie]

Na weselu się okaże czy on chce żeby między Wami coś było czy nie
A jak Wasze relacje wyglądały przed tym zaproszeniem go na wesele? Nie gadaliście w ogóle i Ty wyskoczyłaś z tym weselem, czy jak?

[Rule Britannia]

Napisane przez szynka_w_toscie

Na weselu się okaże czy on chce żeby między Wami coś było czy nie
A jak Wasze relacje wyglądały przed tym zaproszeniem go na wesele? Nie gadaliście w ogóle i Ty wyskoczyłaś z tym weselem, czy jak?

Rozmawialiśmy raz na jakiś czas. Ot, tacy znajomi na cześć i co tam. Raz na miesiąc, dwa gadaliśmy, głównie z jego inicjatywy zazwyczaj. I potem wyskoczyłam właśnie z tym weselem
PS: świetna piosenka Linkin Park, nie słyszałam jej jakimś cudem jeszcze.

[KrwawaMary86]

Napisane przez Rule Britannia

Cześć, wszystkim!
Piszę z prośbą o obiektywne spojrzenie na tę sytuację. Jest chłopak, który bardzo podoba mi się już długi okres czasu. Jakoś nigdy nie mieliśmy nic wspólnego do czasu, gdy nie zaprosiłam do na wesele. W tę sobotę jest. Jakiś czas temu - nie wiem dlaczego tak nagle - zaprosił mnie na imprezę. Byliśmy w klubie z jego znajomymi. I od samego początku - łał. Na dzień dobry drzwi otwiera, zamyka, przepuszcza. Uwierzcie mi, to dla mnie totalna nowość. Było fajnie: gadaliśmy dużo, siedzieliśmy razem. przegonił jednego pijanego gościa, potem przy tańczeniu drugiego. Potem troszkę był pijany ;] Było parę różnych akcji, raz mnie trzymał za rękę, ale to była poważna sprawa, bo ochrona wywlekała jakiegoś faceta obok nas. Potem raz mnie objął i tak tańczyliśmy. Ale podkreślam, że był pijany. Nie, że zalany, albo takie totalnie pijany, ale na rauszu.
Ale ciągle chciał mi coś kupić, pytał czy czegoś nie chcę.
No i z jednej strony chciałabym to interpretować jako randkę, ale ciągle mi chodzi po głowie, że tylko chciał się zrewanżować za to wesele. Od tamtego momentu trochę gadaliśmy, trochę obgadywaliśmy sprawy związane z weselem, trochę takie gadki na luzie. Nie chcę go pytać wprost xD Ani podpytywać.
Myślę, że wszystko się okaże po weselu. Bo albo będzie chciał sie spotykać, albo sprawa się skończy. ALe co Wy myślicie o tym?

Myślę, że za dużo analizujesz i rozkminiasz Wyluzuj trochę. Może po weselu znajomość rozkwitnie

[szynka_w_toscie]

Napisane przez Rule Britannia

Rozmawialiśmy raz na jakiś czas. Ot, tacy znajomi na cześć i co tam. Raz na miesiąc, dwa gadaliśmy, głównie z jego inicjatywy zazwyczaj. I potem wyskoczyłam właśnie z tym weselem
PS: świetna piosenka Linkin Park, nie słyszałam jej jakimś cudem jeszcze.

No to myślę, że mu się podobasz
PS dziękuję bardzo ją lubię i ma genialny tekst

[niebieskie_oczko]

Też mi się wydaję, że wesele wszystko zweryfikuje Ale zapowiada się dobrze, powodzenia

[Lenka_1993]

Tak jak wyżej - wszystko okaże się na weselu. Na razie nie nakręcaj się zbytnio, wyluzuj . Ale powinno być dobrze.

[Rule Britannia]

Staram się nie nakręcać... naprawdę xD

[150f22149d232a15625e38a732d46b6c6e220cbb_63e043022f3b0]

To ten od studniówki?

[migdalove]

Napisane przez KrwawaMary86

Myślę, że za dużo analizujesz i rozkminiasz Wyluzuj trochę.

Dokładnie tak. Trzymaj się faktów, nie rozkminiaj i czekaj na rozwój sytuacji.

[Sadek]

Nooo, jeśli otwiera i zamyka samodzielnie drzwi, przegania pijaków i nie czołga się do domu po imprezie to naprawdę już można głośno wykrzyczeć - ideał!!

A tak na poważnie - wyluzuj...

[Damayanti]

strasznie się nakręcasz - tym bardziej, że zgodnie z podpisem, masz jeszcze jakiegoś "jego" do zerwania znajomości, i jeszcze innego "jego" do okręcenia wokół palca...
ci "oni" chyba strasznie ważni, skoro pisani wielką literą.

[Individualist]

Czas pokaże ale myślę że będzie ok. Wyluzuj trochę.

Wysłane z mojego GT-I8190 przy użyciu Tapatalka