Od rozstania egzystuje jak roslinka - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-02-05, 08:33   #1
almaniees
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 31

Od rozstania egzystuje jak roslinka


Hej, prawie 2 miesiace temu po 6 latach zwiazku zostawil mnie chlopak, ktorego bardzo kochalam, od tego czasu funkcjonuje bardziej jak roslinka niz jak czlowiek, oczywiscie sa lepsze i gorsze dni jednak niestety musze stwierdzic ze tych gorszych dni jest zdecydowanie wiecej...wstaje rano i czuje sie zle, ide do pracy na 8 h wracam, siedze sama i czuje sie zle, wszyscy radza wychodz do ludzi, zajmij sie czyms, idz w sport, tylko ze mi sie nie chce, moj grobowy nastroj sprawia, ze nie chce mi sie nic robic...boje sie przyszlosci, ze juz nigdy nikogo nie poznam, mam 25 lat, jestem po studiach i pracuje, na przykladzie kolezanek widze, ze ciezko jest kogos poznac...czuje sie nieszczesliwa to byl moj pierwszy chlopak i pierwsze rozstanie, czy to jest normalne?
almaniees jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-05, 09:03   #2
CiastoPanda
Rozeznanie
 
Avatar CiastoPanda
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: różnie
Wiadomości: 802
Dot.: Od rozstania egzystuje jak roslinka

witaj.
wiem co czujesz bo miałam tak samo, też było to z jego strony.
nie mogłam się z tym pogodzić
wyciągali mnie właściwie wszyscy i wszędzie
teraz moge Ci tylko powiedzieć z własnego doświadczenia ,żebyś się sama nie nakręcała , nie oglądała specjalnie fot wspólnych, miejsc, nie słuchała, nie zapłakiwała się , bo to szkodzi... czasu nie wrócisz

Nie wiem czy to coś Tobie da, ale powiem Ci ze teraz jestem szcześliwa że mnie kiedyś ktoś zostawił, bo mimo cierpienia jakie mi zadał, jestem silniejsza i ostrożniejsza a co najwazniejsze , poznałam zupełnie przypadkiem pewnego cudownego księcia który został moim mężem. I chociaz zarzekałam sie że kocham tamtego i planowalismy wspolne zycie, to cieszę się że Bóg miał inne plany do mnie

Myślę że pomogło by Ci teraz wyciszenie się i zajęcie sobą. Rozwijaj się, korzystaj z singlowego życia
__________________
zrozum...nie jestem chamska, jestem szczera
CiastoPanda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-05, 09:19   #3
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: Od rozstania egzystuje jak roslinka

Bardzo Ci współczuję, czujesz się pewnie tak jakby życie się skończyło, a bliskość Walentynek jeszcze pogłębia ból po rozstaniu. Ale piszesz, że masz pracę więc masz chociaż co robić, zajmij się czymkolwiek, nawet oglądaniem tv, ale postaraj się nie myśleć o rozstaniu. Łatwo mówić, ale na siłę się zmuszaj do czegoś więcej niż wegetacja.
Poza tym nadchodzi wiosna więc jak każda roślinka lada moment ożyjesz Powodzenia i bądź dzielna!
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-05, 10:58   #4
Oliwiabb
Wtajemniczenie
 
Avatar Oliwiabb
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 172
Dot.: Od rozstania egzystuje jak roslinka

To jest zupełnie normalne. Ja po rozstaniu z byłym po 4 latach zupełnie się posypałam, nie jadłam, nie spałam, praktycznie tak jak napisałaś "egzystowałam", schudłam 7 kg i wygladalam jak anorektyczka, potrafiłam płakać nawet w sklepie albo w atobusie. Pomagały mi tylko delikatne tabletki uspakajajace, dzięki nim mogłam chociaż z łóżka wstać.

Może to jest śmieszne co teraz napiszę ale CZAS LECZY RANY. Nie za tydzień, nie za miesiac ani dwa ale juz niedlugo wstaniesz z łóżka i poczujesz że to już koniec żałoby, że chce Ci się żyć i zostawisz przeszłośc za sobą.

Jesteś młoda, uwierz mi że poznasz na pewno za jakiś czas nowego faceta
Oliwiabb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-05, 11:02   #5
Sarna90
Raczkowanie
 
Avatar Sarna90
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 151
Dot.: Od rozstania egzystuje jak roslinka

Cytat:
Napisane przez almaniees Pokaż wiadomość
Hej, prawie 2 miesiace temu po 6 latach zwiazku zostawil mnie chlopak, ktorego bardzo kochalam, od tego czasu funkcjonuje bardziej jak roslinka niz jak czlowiek, oczywiscie sa lepsze i gorsze dni jednak niestety musze stwierdzic ze tych gorszych dni jest zdecydowanie wiecej...wstaje rano i czuje sie zle, ide do pracy na 8 h wracam, siedze sama i czuje sie zle, wszyscy radza wychodz do ludzi, zajmij sie czyms, idz w sport, tylko ze mi sie nie chce, moj grobowy nastroj sprawia, ze nie chce mi sie nic robic...boje sie przyszlosci, ze juz nigdy nikogo nie poznam, mam 25 lat, jestem po studiach i pracuje, na przykladzie kolezanek widze, ze ciezko jest kogos poznac...czuje sie nieszczesliwa to byl moj pierwszy chlopak i pierwsze rozstanie, czy to jest normalne?
Tak, wszystkie Twoje uczucia w takiej sytuacji są normalne. Czas po rozstaniu jest bardzo ciężkim okresem, ale w takich momentach niezastąpieni są przyjaciele czy rodzina.
Na Wizażu jest wątek, w którym dziewczyny się wspierają po rozstaniu z facetem. - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=740875
Pozdrawiam
__________________
"Czasem trzeba się komuś ofiarować, żeby zobaczyć, kim się jest."
Sarna90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-05, 11:56   #6
youarebeatiful
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 62
Dot.: Od rozstania egzystuje jak roslinka

Powiem Ci tak, ja po rozstaniu z pierwszym facetem po dwóch latach miałam wyjęte 2 miesiące z życia. Nie pamiętam co sie wtedy działo wiem ze tylko płakałam i spałam.
To minie zobaczysz, pewnego dnia stwierdzisz ze nie warto marnować zycia, poznasz kogoś nowego
naprawdę można kochać więcej niz raz, obecnie jestem w trzecim związku, ten pierwszy często wraca, ale jakoś trzeba sobie radzić
youarebeatiful jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-05, 12:45   #7
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: Od rozstania egzystuje jak roslinka

Normalne, wręcz standardowe. Skorzystaj z rady bliskich - wychodź jak najczęściej do ludzi, nawet jeśli musisz się do tego zmuszać. Przyspieszy to powrót do normalności.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-05, 13:12   #8
czarna_maciejka
Wtajemniczenie
 
Avatar czarna_maciejka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Biała Podlaska
Wiadomości: 2 502
GG do czarna_maciejka
Dot.: Od rozstania egzystuje jak roslinka

Moj pierwszy powazny zwiazek trwal wlasnie tyle co twoj-6 lat.
Po rozstaniu rowniez bylam przekonana o tym, ze juz nigdy nie poznam nikogo wartosciowego, z kim bede sie tak dobrze rozumiec, wszyscy faceci wydawali mi sie beznadziejni i nie mialam nawet ochoty patrzec na nich.
Uwierz, to przechodzi, ale musisz dac sobie szanse.
Taka 'zaloba' po zwiazku jest normalna i potrzebna, ale nie moze trwac w nieskonczonosc. Bedzie moment, w ktorym wyjdziesz do ludzi.
Ja akurat wpadlam wtedy z deszczu pod rynne, bo gdy w koncu wyszlam z domu-to zauroczylam sie nieodpowiednim facetem, po ktorym tez troche cierpialam. Uwazaj na to, miej oczy szeroko otwarte i nie lecz starej milosci nowa Prawie zawsze chyba okazuje sie, ze to nie byl najlepszy pomysl.
Minie duzo czasu zanim emocje opadna, daj go sobie.
Na pocieszenie-wszystko naprawde mija. Ja dzis widuje sie z tym chlopakiem z ktorym bylam 6 lat, bo mamy wspolne grono znajomych i naprawde jest okej On ma juz kogos nowego, ja w tym czasie tez mialam facetow i potrafimy bez problemu byc po prostu znajomymi.
Dasz rade.
__________________
Cytat:
Napisane przez ktoregos_dnia Pokaż wiadomość
Śpij dobrze - Wizaż Cię rozgrzesza
czarna_maciejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-05, 15:47   #9
Individualist
Rozeznanie
 
Avatar Individualist
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 519
Dot.: Od rozstania egzystuje jak roslinka

Rozumiem Cię. Myślę że nic na siłę, nie masz ochoty na imprezy itd to wcale nie musisz. Daj sobie czas, żeby wrócić do normy. Łatwo mówić ale trzeba unikać rozmyślania, wracania, wspominania. Teraz jest ciężko ale to kwestia czasu, a czas leczy rany. Nie przeciągaj jednak zbyt długo tej 'żałoby' bo taki sposób życia Ci zostanie. Ważne jest to żebyś miała na kogo liczyć, z kim pogadać.
__________________
Nie czyń priorytetu z kogoś,
kto ma Cię tylko za opcję
Individualist jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-05, 17:39   #10
naftalia1990
Rozeznanie
 
Avatar naftalia1990
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 967
Dot.: Od rozstania egzystuje jak roslinka

Kochana, wiem, że Ci ciężko.. dziewczyny tu piszą o własnych przejściach. Ja miałam podobnie, choć minęło już niemal 5 lat, to pamiętam to jakby zdarzyło się wczoraj. Byłam kompletnie załamana, też schudłam - 9kg, nic nie jadłam, ciągle płakałam. I uwierz mi, z perspektywy czasu również się cieszę, że mnie zostawił. Nie warto marnować czasu, łez i sił na nich. Nie trwoń czasu na wspominanie, żal i płacz. Dziewczyny dobrze radzą. Zapisz się na jakiś sport, zacznij żyć już dziś - najlepsze lekarstwo to właśnie hobby, nowi ludzie. Ja wychodziłam jak najwięcej, poznałam wielu wspaniałych ludzi i choć przez 2 lata po rozstaniu z nikim wartościowym się nie związałam to był to czas dla mnie. Po dwóch latach poznałam fantastycznego faceta i jestem dziś najszczęśliwszą osobą na świecie. A mój były? Zapuścił się
__________________
"Nie należy się powtarzać? Psst! |
Niech tego nie usłyszy szczęście!"

Stanisław Jerzy Lec


7.05.2011
5.04.2012 - prawko za pierwszym razem

zapuszczam odrosty - ostatni raz farbowane 14 września 2012
_________________

25.10.2011 [*] w moim sercu na zawsze
naftalia1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-05, 17:53   #11
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: Od rozstania egzystuje jak roslinka

a ja się zawsze zastanawiałam czy faceci również tak przeżywają rozstania, do tej pory tylko wśród dziewczyn zauważyłam taką tendencję do takiego dramatycznego przechodzenia rozstań
moje związki zawsze kończyły się z mojej inicjatywy, ale mimo to bolało okropnie, bo rozpadały się nie z mojej winy. nigdy jednak nie zachowywałam się jak zombie [sorry dziewczyny, tak te opisy wyglądają ] i nie wiem czy to zależy od siły psychiki, czy coś, że może niektóre kobiety mają psychikę podobną do facetów pod tym względem

w sumie sorry, że się tak wbijam w wątek, zaczęłam rozkminiać
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-05, 18:46   #12
tulipee
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7
Dot.: Od rozstania egzystuje jak roslinka

Jestem z Tobą. Mam to samo opisałam wszystko w temacie" rozstanie z facetem XXX". Tyle ze ja rozstałam sie z nim wczoraj. Po 5 latach. Mieszkaliśmy razem. Wyje albo rozmawiam prze telefon tak to wyglada na razie... A ze juz wszystkich obdzwonilam to szukam tutaj pocieszenia
tulipee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-05, 20:02   #13
almaniees
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 31
Dot.: Od rozstania egzystuje jak roslinka

Wiem dziewczyny, że najlepiej się czymś zająć, chciałabym - naprawdę, ale problem polega na tym, że cały czas w głębi duszy cierpię i to przekłada się na fizyczną niemoc, zwyczajnie nie mam siły...nie siedzę całymi dniami i nie płaczę, staram się wychodzić, ale wychodzę gdzieś z kimś i łapię się na tym, że myślę że wolałabym być tu teraz z nim a nie z tą osobą...kochałam go strasznie, dogadywałam się z nim jak z nikim innym, przy nikim innym nie czułam się tak dobrze jak z nim...
almaniees jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-05 21:02:46


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.